Samolot, pociag, samochod, bieda 4
Kreatywana ksiegowosc uprawiana przy wyliczeniach PKB sklania wielu do siegania raczej po wielkosci fizyczne konsumpcji te bowiem sa dobrze skorelowane z prawdziwym dobrobytem.
Poziom zycia mieszkancow i poziom technologi kraju jest tez dosc dobrze skorelowany z wielkosciami lotniczych przewozow towarowych i pasasazerskich
Mały Rocznik Statystyczny w dziale przeglad miedzynarodowy podaje na stronie 600 w miliardach tonokilometrow wielkosc lotniczych przewozow ladunkow. Dla USA wynosza one 39.3 , Chiny 16.9, Korea 12.9, Niemcy 7.4, Japonia 7.3 a dla pokracznej Polski 0.1 !
Od razu widac kto w swiatowej gospodarce rzadzi i ze "zielona polska wyspa" jest faktycznie trzesawiskiem.
Kolejna tabela w roczniku podaje przewozy pasazerskie w milionach pasazerow. Jest to bardzo dziwne bowiem przewozy osobowe podaje sie zawsze w milionopasazerokilometrach.
Dla USA wynosza one 707 milionow pasazerow , Chiny 268 , W. Brytania 124 , Niemcy 112, Japonia 94.2, Brazylia 77.3 a dla Polski 5 !
Aby jednak zdemaskowac manipulacyjke GUS musimy siegnac do duzego rocznika statystycznego 2011 ktory w tabeli na stronie 861 podaje przewozy osobowe w milionopasazerokilometrach. Dla USA wynosza one 1 269 828 , Chiny 396 360, W. Brytania 225 672, Francja 125 040, Niemcy 156 515, Japonia 119 316, Brazylia 90 600 a dla Polskiego karla gospodarczego ... 8273 !
Te liczby wskazuja na wlasciwe Polsce miejsce w gospodarczym szeregu III ligi swiatowej. Obecna potezna afera łąpowkarska sklania do zadawania pytania jak to jest z wiarygodnoscia danych podawanych przez GUS.
Zarazem cisnie sie na usta pytanie po co Polsce jest potrzebny pasozyt o nazwie LOT. W ubiegłum roku LOT wyłudził od podatnika 400 mln zł pierwszej transzy pomocy publicznej. Mimo planowanego zysku w wysokości 52,5 mln zł PLL LOT straciły w 2012 roku na swojej podstawowej działalności, czyli przewozie pasażerów, 146,5 mln zł. Strata netto w tym czasie sięgnęła jednak lacznie blisko 400 mln zł. Spółka dokonała też odpisów w wysokości 479,5 mln zł. Obecnie pasozyt - utrzymanek zada kolejnych 480 mln złotych pomocy. Ciekawe jest to ze obecnie Komisji Europejskiej zupelnie nie przeszkadza (w jezyku dyplomatycznym - ma watpliwosci ale akceptuje ) ze miliardami futruje sie firme sluzaca utrzymaniu garstki nomenklatury a podobne sumy skierowane na pomoc stoczniom utrzymalyby lacznie kilkadziesiat tysiecy miejsc pracy. NIK tez nie widzi nic zlego w przelewaniu miliardow do dzialaczy partyjnych pasacych sie na synekurach w LOT. Nazywanie LOT linia lotnicza jest nieporozumieniem - jest to przechowalnia znajomych krolika.
Obecnie wojna cenowa wypowiedziana przez LOT Ryanairowi, ktory zapowiedział uruchomienie połączeń na terenie Polski dobije pasozyta.
Ryanair zapowiedział że będzie m.in obsługiwał loty z Modlina do Gdańska i Wrocławia samolotem Boeing 737-800 oferując większą liczbę miejsc, lepsze ceny, lepszą punktualność i lepszą obsługę klienta niż LOT
LOT przynosi straty od lat i jest trwale nierentowny [wykres na money.pl]
Juz obecnie Ryanair przewozi w Polsce wiecej niz LOT a jest to przeciez firma globalna.
LOT wyprzedal wszystko, co się dało i jest wydmuszka i wciąż ponosi straty.
Mówi Marek Serafin : "W ciągu dekady na czele firmy stało dziewięciu różnych prezesów, którzy naprawę firmy zaczynali od nowa. Teraz ponownie kieruje nią Sebastian Mikosz, za którego poprzedniej prezesury w latach 2009-10, firma poniosła wielkie straty. Przecież taki człowiek nie wyprowadzi LOT-u na prostą."
Procedura poszukiwania inwestora dla LOT jest nadal prowadzona, praktycznie od 23 lat zreszta.
Widok pana prezesa Mikosza z duza nadwaga rzeczywiscie kaze sie zastanowic czy jest to wlasciwa osoba na wlasciwym miejscu.
Dzieci w Polsce gloduja ale pan prezes Mikosz lubi jak widac za publiczne pieniazki podatnika wypic i zakasic. Dziwna jest to sytuacja kiedy biedni rodzice glodnych dzieci musza zaplacic podatek ktory trafi jako pomoc publiczna do glebokiej kieszeni prezesa Mikosza z nadwaga. Gdy dzieci pytaja o cos do zjedzenia rodzice moga odpowiedziec za premierem, ojcem Jozefa Baka. "Polacy nic sie nie stalo "
Oto stan posiadania (nie mylic z wlasnoscia) latajacego złomu LOTu sprzed roku:
B-737, 4 sztuki, średnia wieku 19,5 roku
B-767, 4 sztuki, średnia wieku 20 lat
B-787, 2 sztuki ale za to w zasadzie nielatajace i w dodatku z lobbyingu pani Bochniarz
Brazylijski Embraer 170/175, 22 sztuki, średnia wieku 6 lat
Brazylijski Embraer 190/195, 5 sztuk, średnia wieku 1 rok
Do tych 37 samolotow pasozyt zatrudnia około 2200 osob. Prawdopodobnie jest to swiatowy rekord niegospodarnosci w przeliczeniu na samoloto-miejsce.
Ryanair, ktory dobije pasozyta ma 305 sztuk B737 Next Generation o średniej wieku 4,3 roku.
Niech no tylko nikt nie zada zmniejszenia ilosci wysokoplatnych synekur czy upadlosci LOTu bowiem premier ostro odpowie o godności pracy, należytych zarobkach i patriotycznym ratowaniu narodowego dorobku pokoleń !
Dzieci idac spac na głodniaka spełniaja wiec misje patriotycznego ratowania dorobku pokolen.
Raz pisze Autor, jak trzeba było ratować polskie firmy, zamiast oddwać je obcemu kapitałowi (z czym się zgadzam), a teraz daje Pan dobry przykład LOTu - firmy, której także nie znoszę. Miesiąc temu leciałem nawet 2 razy 787 i wszystkim odradzam (jako inżynier celowo wybrałem LOT, by zobaczyć w praktyce Dreamlinera, ale jednak sama technika to nie wszytko, z resztą wykończenie LOTowskich 787 również jest niesamowicie tanie i dziadowskie).
OdpowiedzUsuńJestem może prosty cham, ale dla mnie takie stewardesy to wizytówki firmy. A to co widzę za każdym razem, gdy wybiorę krajowe linie lotnicze, jest nie do pomyślenia. Z resztą w taniej Delcie wiek Pań jest podobny, ale zupełnie inne podejście do pasażera. I nie trzeba za wszystko płacić. Czy to miałby być kieliszek wina do kolacji, by zasnąć łatwiej, czy paluszki by coś przegryźć czekając 5 h na jakikolwiek posiłek.
Choć jestem stronniczy, bo też gdy lecę Deltą, to lecę z ludźmi z całego świata. Lecąc LOTem, lecimy z Polakami. A to naprawdę wiele zmienia (chamskie pijaństwo, głośne rozmowy całą noc, gdy 90% ludzi próbuje spać, kopanie fotela z tyłu, mimo wielokrotnych próśb, że człowiek chce zasnąć - latałem kilkadziesiąt razy samolotami róznych linii lotniczych, i wyłącznie w Locie są takie akcje).
A teraz wróce do meritum. LOT jest przykładem, że jednak nie warto było trzymać własności państwowych firm. Niestety jako nacja jesteśmy widać za słabi by sami sobą rządzić. Z resztą Afryka po zdjęciu buta kolonializmu, całkowicie upadła.
Mit o polskich dzielnych przedsiębiorcach to tylko mit. Nawet mocny film Układ Zamknięty, to manipulacja - prawdziwa historia to byli producenci alkoholu, a nie high-tech. Oczywiście czytałem wszystko, co napisał i powiedział pan Roman Kluska. Tylko nie wierzę, iż w Polsce jest jeszcze ktokolwiek taki jak on.
Do Wałęsy mam stosunek, jak każdy normalny człowiek. A jednak jedna jego myśl spodobała mi się - unia polsko-niemiecka. Wielkie oburzenie w mediach. A ja wolałbym mieć za premiera panią Angele, a nie pana Donalda. Oczywiście gdybym był obywatelem tego samego kraju, którego obywatelką jest pani Merkel. Bo teraz rządzą nami Rosjanie i Niemcy, ale traktują nas jak pasożyt żywiciela. A gdybyśmy byli jednością, martwiliby się także o nasze dobro.
To przecież na tym blogu wyczytałem o największej biedzie pod zaborem, w którym Polakom zostawiono największą władzę (Galicji). I o tym, jak naprawdę wyglądała II RP.
Nigdy nie będę też pracował dla Polaka - a piszę o sektorze niby high tech - na studiach i zaraz po nich pracowałem w ec-engineering (wowczas energocontrol), firmie założonej przez profesora AGH. Tamten czas to czarny okres mojego życia. Niewolnicza praca za półdarmo bez żadnych norm.
Jaka jest moja konkluzja? Jak Wałęsy. Choć jak prawdziwy Polak, Niemców nienawidzę (też dla nich pracowałem zaraz po ec, było mi z nimi wiele razy lepiej niż u rodaków, choć oczywiście dawało się odczuć, że jest się dla nich ubermenchem - piszę o ludziach niższej klasy społecznej, np właścieli mieszkań, które wynajmowałem, czy robotnikach w fabryce, którym kazałem coś robić).
Polski LOT jest niestety bankrutem, wydmuszka i pasozytem. Jest skutkiem dzialan zarzadow nominowanych politycznie. Wiele firm politycy doprowadzili do ruiny swoja glupota.
UsuńBieda galicyjska byla znana w swiecie. Zreszta przedwojenna Polska to to byl III Swiat w srodku europy.
To prawda, ale jak poradzić sobie z tym, że ratowanie polskich firm zapewne skończyłoby się tak samo, jak z LOTem...
UsuńWiemy, że sprzedaż za bezcen była zbrodnią, staliśmy się kolonią i III światem, ale czy można było zrobić coś innego?
Zawsze myślałem, że tak. LOT trochę mnie zasmucił. To z resztą jeden z bardzo wielu przykładów, że państwowe = złe.
W procesie prywatyzacji sprzedawano za bezcen firmy wysokorentowne czasem wraz z rynkiem za cene drogi dojazdowej do firmy !!!
UsuńNatomiast propaganda mamiac ludzi twierdzila ze nalezy sprzedawac firmy nierentowne i z problemami. Rzecz w tym ze takich firm zachodni kapital nie chcial bo i po co komu klopot.
W procesie prywatyzacji sprzedawano za bezcen firmy wysokorentowne czasem wraz z rynkiem za cene drogi dojazdowej do firmy !!!
UsuńNatomiast propaganda mamiac ludzi twierdzila ze nalezy sprzedawac firmy nierentowne i z problemami. Rzecz w tym ze takich firm zachodni kapital nie chcial bo i po co komu klopot.
W procesie prywatyzacji sprzedawano za bezcen firmy wysokorentowne czasem wraz z rynkiem za cene drogi dojazdowej do firmy !!!
UsuńNatomiast propaganda mamiac ludzi twierdzila ze nalezy sprzedawac firmy nierentowne i z problemami. Rzecz w tym ze takich firm zachodni kapital nie chcial bo i po co komu klopot.