niedziela, 24 sierpnia 2014

Amerykanska demokracja i jej eksport

Amerykanska demokracja i jej eksport

 Profesorowie Martin Gilens i Benjamin Page sa autorami studium "Testing Theories of American Politics: Elites, Interest Groups , and Average Citizens" (2014).
Profesor Gilens wyklada politologie na Princeton University. Jest autorem znaczacej ksiazki "Affluence & Influence: Economic Inequality and Political Power in America" (2012). Profesor Page uczy na Northwestern University w dziedzinie podejmowania decyzji. Jest autorem ponad dziesieciu ksiazek a w tym razem z Tao Xie znaczacej pozycji "Living with the Dragon: How the American Public Views the Rise of China" (2010)

Profersorowie przedstawili bardzo złe wiesci dla Amerykanskiej demokracji. Jest gorzej niz w koszmarnym snie i w najgorszych podejrzeniach. Autorzy po obszernych i rzetelnych badaniach udowadniaja ze przez ostatnie dwie dekady demokracja stopniowo zamieniła sie w Ameryce w paskudna oligarchie !
Po zbadaniu 1779 inicjatyw ustawodawczych i analizie 1779 regulacji prawnych, wprowadzonych w Stanach Zjednoczonych między 1981 a 2002 pisza ze polityka jest totalnie zdominowana przez potężne organizacje i ultra bogatych Amerykanów z poteznymi koneksjami politycznymi.
Natomiast wplyw 99.9% przecietnych Amerykanow na kształt amerykańskiej polityki jest zerowy i potrzebni sa ono tylko w akcie wyborczym do pozoracji demokratycznych wyborow.

"The central point that emerges from our research is that economic elites and organized groups representing business interests have substantial independent impacts on U.S. government policy," they write, "while mass-based interest groups and average citizens have little or no independent influence."
"Americans do enjoy many features central to democratic governance, such as regular elections, freedom of speech and association, and a widespread (if still contested) franchise. But we believe that if policymaking is dominated by powerful business organizations and a small number of affluent Americans, then America’s claims to being a democratic society are seriously threatened."

Pretensje Ameryki do prezentowania sie demokratycznym społeczeństwem sa nie tyle niepowazne co po prostu skrajnie falszywe i głupie. Oligarchia ma niewspolmiernie duzy wplyw na stanowienie amerykanskiej polityki a jej punkt widzenia i egoistyczne interesy stopniowo deformowały demokracje i pozostawily obecnie tylko jej fasade.
Płace i wymagam. Oligarchia finansujac kosztowne kampanie wyborcze politykow kreuje ich metodami PR Politycy nie maja zadnego innego wyjscia jak gorliwie wyslugiwac sie swoim rzeczywistym panom.

Staje sie jasne na jakiej zasadzie FED przekazuje banksterom w programach QE kolejne tysiace miliardow dolarow.

Zorganizowana przez zachod "Arabska Wiosna" miala przyniesc naiwniakom demokracje i dobrobyt. Przeniosła krew, smierc, kalectwo, rozpacz, zniszczenia materialne, destabilizacje i nedze. Zamiast dobrobytu jest chaos i bandytyzm oraz szalejacy ekstremisci islamu.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tanya-valko-dla-onetu-arabska-wiosna-zrujnowala-libie/tmpd0

"Państwa Zachodu bombardowały Libię we własnym interesie, a nie w interesie Libijczyków, a teraz "wypięły" się na ludzi, niewinnych cywilów, którzy najbardziej ucierpieli - mówi w rozmowie z Onetem Tanya Valko*, polska orientalistka i pisarka, która przez 13 lat mieszkała w Libii. Jej zdaniem "arabska wiosna" zrujnowała to państwo. - Przykro to powiedzieć, ale Libia jest dzisiaj jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów arabskich - podkreśla. Mówi też o "pokrętnym planie" Zachodu, który miał zrujnować Libię i doprowadzić do przejęcia kontroli nad roponośnymi terytoriami....
Są również kłopoty z zaopatrzeniem i brakuje niejednokrotnie podstawowych produktów. "Arabska wiosna" zrujnowała Libię, jej przemysł i spokój mieszkańców. Libia zawsze była przyjaznym krajem, tak dla swoich obywateli, jak i cudzoziemców, a teraz wszyscy boją się w niej żyć...
Libia nie ma zagranicznych długów, a jej rezerwy dochodzące do 150 miliardów dolarów amerykańskich zostały zamrożone, więc teraz nowy rząd nie będzie miał z czego dotować pokrzywdzonego przez wojnę społeczeństwa"


Amerykanski podatnik rekami CIA zainwestował w "demokratyzacje" Ukrainy 5 mld dolarow. Trwa tam wojna przez posrednikow czyli proxy war. Faktycznie walcza USA z Rosja. Gospodarka Ukrainy pograza sie w agonie. Poziom zycia szybko spada. Oligarchiczny zlodziej , czekoladowy krol, został wybrany na prezydenta a inni oligarchiczni zlodzieje sa gubernatorami. Co 20-30 wezwanie mobilizacyjne daje skutek. Ukraincy nie chca strzelac do wspolobywateli !

6 komentarzy:

  1. Wtracenie z FEDEm niepotrzebne. FED drukuje ale pieniędzy w obiegu nie przybywa. Dlatego drukuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W procesie QE FED skupuje watpliwej jakosci aktywa a dokladniej nic nie warte smieci. Tak wiec banksterzy za smieci dostaja nowy pieniadz !!!

      Usuń
    2. W procesie QE FED skupuje obligacje US. Nie ważne jakbyśmy się nie starali, to jednak nie są "nic nie warte śmieci".

      Cała sprawa z drukowaniem przez FED jest związana z dużym nieporozumieniem. Mimo ogromnego druku, inflacja w US nie rośnie. To znaczy, że pieniądza w zestawieniu z ilością dóbr - nie przybywa. To znaczy, że BANKI PRYWATNE OGRANICZYŁY PODAŻ PIENIĄDZA, przez ograniczenie akcji kredytowej.

      FED stara się poprzez swoje działania, zapobiec zmniejszaniu się ilości pieniądza. To tyle. Bez tego, pieniędzy byłoby mniej, więc transakcji byłoby mniej, więc produkcji i pracy byłoby jeszcze mniej.

      Tekst jest dobry, ale to wtrącenie z FED, chyba niepotrzebne. Z realnym drukowaniem pieniędzy, tj. z zwiększeniem podaży pieniądza bez pokrycia, mielibyśmy wtedy, gdyby ceny poszły inflacyjnie ostro w górę. Nie poszły.

      Usuń
  2. Panie Zbyszku Pan tak na powaznie to pisze czy w dziecinstwie koledzy bili pan po glowie?
    Drukwanie FEDu i inflacja w USA to dwa rozne tematy. Drukowanie i inflacja jednoczenise ma miejsce w obiegach wzglednie zamknietych- np PRL.
    Obecnie FED drukuje dolary ktore ida w rece banksterki US ale.. $ jest waluta ogolnoswiatowa(poki co) i te puste pieniadze sa zamieniane na realne dobra w postaci nierucomosci, przedsiebiorstw na CALYM SWIECIE w tym w Polsce itd.
    Stad obecnie w prawie wszystkich krajach rozwinietych mamy do czynienia z banka na nieruchomosciach i wiekszosc gield jest bardzo przewartosciowanych w relacji do sily gospodarek ktore powinny prezentowac.
    Jeszcze kilka lat temu prawie caly strumien tych drukowanych papierkow w kolorze trawy szedl do Chin. Obecnie to "eldorado" sie skonczylo dlatego stany wrocily do lupienia kogo sie da przy pomocy US Army - taktyka stara jak swiat co prawda dopracowana dopiero w UK ktore jako pierwsze zaczely podbijac swiat uzywjac "pieniadza kredytowego" ale to jest temat na ksiazke a nie na komentarz.
    Prosze wiec ludziom ktorzy nie sa biegli w tych tematach nie pisac bredni na temat FEDu bo jeszcze gotowi to potraktowac powaznie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FED drukuje dolary ktore ida w rece banksterki USA w zamian za nic nie warte "aktywa smieciowe"
      Ja wiem co mozna zrobic za sto tysiecy, milion , sto milionow i miliard dolarow. Mowimy tutaj o kwotach wprost niewyobrazalnych o circa 3000 mld dolarow

      Usuń
    2. No przeciez jest to oczywiste ze wirtualna kasa zamieniana jest na cos realnego - ladnie to opisal ostatnio SiP
      http://stojeipatrze.blogspot.com/2014/09/rynki-finansowe-szczegolnie.html

      Usuń