Osmiorniczki i Pomerol w PRL i III RP
Na obszernym wykazie skrótów jednostek pionu bezpieczeństwa państwa PRL (1944-1990) udostepnionym przez IPN znajdujemy "CK MBP" czyli Centrala Konsumów Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i "WK MBP" czyli Wydział Konsumów Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Ale wiekszosc obiektow na tym wykazie to malo sympatyczne skroty jak "WKR" czyli Więzienie Kolonii Karnej.
Oczywiscie organizacja MBP byla scisle wzorowana na sowieckiej NKVD i zaprowadzona została zakrwawionymi rekami sowieciarzy.
Konsumy zwane takze niescisle sklepami za "zoltymi firankami byly zakonspirowane na terenie placowek UB tudiez komitetow partyjnych PZPR. Zwykly smiertelnik takiego sklepu nigdy nie widzial.
Rozpowszechnianie informacji o tajnych sklepach dla pieszczochow komumy traktowane bylo jako tak zwana dywersyjno - sabotazowa "szeptanka" i karane wiezieniem.
Humanitarne transporty zywnosci UNRRA (Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Pomocy i Odbudowy) sprzedawane byly w Konsumach i rozdawane dygnitarzom Osoby ktore dokonaly odkrycia zostaly skazane na 10 lat wiezienia.
Po politycznej odwilzy z 1956 roku siec Konsumow czesciowo odtajniono i .... rozbudowano w siedzibach komitetów komunistycznej partii, budynkach komend milicji, ministerstw. W partyjnym bufecie za posilki placilo sie najczesciej 1/4 tego co w normalnym bufecie czy restauracji na miescie. W sklepach Konsumow sprzedawano towary deficytowe. Mozna bylo kupic pomarańcze, mandarynki, prawdziwa czekolada czy pyszna szynka. Artykuly te jesli w ogole byly dostepne to byly bardzo drogie i Polak jadl je tylko od swieta.
W 1953 roku caly bezpieczniacki aparat PRL zatrudnial blisko 330 tysięcy osób. Aparat zawieral oprócz UB Milicje Obywatelską, Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego (= Wojska Wewnetrzne NKVD), Wojska Ochrony Pogranicza, Straz Przemyslową (delegatury UB), ORMO oraz straz więzienną i obozy koncentracyjne.
Osobnym tematem jest zsowietyzowane Ludowe Wojsko Polskie i jego przybudówki.
Place w sektorze bezpieczniackim byly znacznie wyzsze od plac w gospodarce. Utrzymanie bezpieki pochlanialo kolosalne sumy. Szlo na to do 30% budzetu państwa. W najkrwawszym roku stalinowskiego terroru (1946) tylko na MBP zaplanowano 19.5 mln zlotych. Bylo to az 8 - krotnie więcej niz kwota przeznaczona na odbudowę zniszczonego kraju. Ale juz w 1948 roku MBP otrzymalo az 10 razy więcej pieniędzy niz Ministerstwo Odbudowy. Liczby te dobrze pokazują jakie byly priorytety nowo zainstalowanej wladzy.
Sianie strachu, terroru i bezprawia byly dla Moskwy 10 - krotnie wazniejsze niz odbudowa kraju.
Atak wscieklosci graniczacej z szalenstwem wywolaly publikacji na falach Radia Wolnej Europy obszernych wypowiedzi zbiegłego na Zachod plk Jozefa Swiatly z MBP, ktory sprawozdawał biednemu narodowi o tym jak to bajecznie zyla sobie elita komunistycznego panstwa serwilitycznie wykonujaca rozkazy plynace z Moskwy. Siec zagłuszarek robila co mogla ale praktycznie kazdy znal tresc audycji. CIA bedaca wspolautorem audycji Jozefa Swiatlo dbala o wiarygodnosc przedstawianych informacji i znakomita ich wiekszosc okazala sie calkowicie prawdziwa. Natomiast od poczatku niejasna byla sprawa tego jak Swiatlo przeszedl na strone USA i jak dlugo wczesniej tajnie wspolpracowal z amerykanami.
Talon na samochod przyznawano z reguly nomenklaturze (zwlaszcza bezpieczniactwo i wojacy z LWP ) ale dostawali je takze ludzi zasluzenie dla wladzy ludowej oraz konfidenci SB oraz pieszczochowie PRL - koncesjonowani literaci, artyści, sportowcy, naukowcy, dziennikarze. Po 3-5 latach uzywania samochodu sprzedawalo sie go drozej niz aktualna jego cena.
Książeczke mieszkaniowa mogl zalozyc kazdy i co miesiąc dokonywac sporej wplaty ludzac sie na “przydział” mieszkania po 15-20 latach oczekiwania. Najbardziej skorumpowane zarzady spoldzielni mieszkaniowych potrafily dla milicjantow, wojakow PRL , partyjnikow i osob przez nich wskazanych i po prostu za lapowki rozdysponowac 70-80% zbudowanych mieszkan. Tak wiec obecna korupcja w strupieszalych spoldzielniach mieszkaniowych jest totalnie ukorzeniona w PRL.
Powojenny system reglamentacji na kartki był kontynuacją reglamentacji z okresu okupacji hitlerowskiej. Na kartki sprzedawano chleb, mąkę, kaszę, ziemniaki, warzywa, mięso, tłuszcze, cukier, słodycze, mleko, kawę lub herbatę, sól, ocet, naftę, zapałki, mydło, a nawet wyroby dziewiarskie.
System kartkowy w PRL zastosowano ponownie w 1952 roku. Dzialal niecały rok. Zniesiono go po drastycznym 3 x krotnym podniesieniu cen urzędowych.
Po krotkotrwalym okresu dobrobytu za pozyczone dolary w epoce Gierka, brak mozliwosci dalszych pozyczek i koniecznosc splaty dlugu spowodowały natychmiastowe pojawienie sie kolejek po wszystko bowiem utrzymywano ceny urzedowe.
Kartki na cukier wprowadzono w 1976. Kuba nie byla w stanie wywiazac sie (ksiezycowa gospodarka Fidela Castro !) w zawartych wieloletnich kontraktow eksportowych na cukier. W sytuacji dobrych zbiorow burakow cukrowych i wysokiej produkcji cukru eksportowalismy go na Kube (gdzie go mieszano z cukrem trzcinowym i re-ekspotowano) i brakowało go na rynku wewnetrznym. Rozpoczęto wtedy także sprzedaż niereglamentowaną wielu towarow, po tak zwanych cenach komercyjnych, ponad dwukrotnie wyższych od cen urzędowych. Za paskarskie ceny bez kolejki dostępne były takze wędliny, mleko i sery.
Ludzie stali w kolejkach w mrozie czy w upale. Przy ladzie dowiadywali się za czym stała kolejka. Kupowano wszystko po bylo chocby aby wymieniac sie towarami.
33 lata temu wprowadzono kartki na mięso i wędliny. Od 28 lutego 1981 roku, przez ponad osiem lat, artykuły te można było nabywać po cenach urzędowych tylko w ograniczonych ilościach. Stopniowo reglamentacja objeto praktycznie wszystko. Mimo kartek i tak trzeba bylo stac w kolejkach bowiem wyprodukowanego towaru nie starczalo na pokrycie wszystkich wydrukowanych kartek !
Pokwitowanie z punktów skupu makulatury uprawniało do zakupu papieru toaletowego w relacji 1 rolka za kilogram makulatury.
Na zdjeciu kartka wieloasortymentowa z XI 1982. Osobno byla kartka na mieso czy wyroby mleczne.
Reglamentację artykułów codziennego użytku ostatecznie wycofał rząd Mieczysława Rakowskiego w 1989 roku . Ostatnim towarem reglamentowanym było mięso. Kartki na nie obowiązywały do końca lipca 1989 roku.
Tak wiec w nakazowo - rozdzielczej gospodarce stalych niedoborow w PRL nomenklatura mogla wszystko kupowac po cenach urzedowych lub po prostu dostawala gratis. Natomiast oszczednosci czynione przez Polakow nazywano nawisem inflacyjnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz