Sad i Urzad Skarbowy jako element struktury przestepczej
Prawo czy tez Lewo w Polsce nie znaczy kompletnie nic. Zmienia sie co chwile. Lobbysci placa i prawo sie zmienia. Place i wymagam. Aby uniknac skazania ministra Zegarkow bedzie nowelizacja podnoszaca do 20 tysiecy zlotych wartosc przedmiotu ktorego nie trzeba wykazywac w deklaracji majatkowej. Gdy byly oligarcha Ryszard Krauze zostal podejrzanym zmieniono "prawo" i juz bylo dobrze. Prawo zmienia sie nawet dla jednej osoby.
Kodeksy to ustawy o szczegolnie duzym znaczeniu i ciezarze gatunkowym. One tez doznaja biegunki legislacyjnej.
1. Kodeks karny z 1997 zmieniono juz 69 razy. 2 zmiany czekają na wejście w życie. W Sejmie jest 18 projektów zmian !
2. Kodeks postępowania karnego z 1997 zmieniono 101 razy. W Sejmie lezy 9 projektów sporych zmian.
3. Kodeks cywilny zmieniamo w III RP 71 razy. W Sejmie czeka 5 kolejnych zmian
4. Kodeks postępowania cywilnego zmieniono w III RP 191 razy ! Tylko w roku 2014 zmieniono go juz 6 krotnie. W Sejmie lezy 12 projektów zmian
Zamiast opracowac nowe pozadne Kodeksy to umilowani przywodcy maja biegunke na raty. Trzeba im kupic szklane nocniki aby zobaczyli co zrobili. W zaleznosci od potrzeb propagandowych i PR ustawy zmienia sie nawet zanim zaczna obowiazywac. Jakie prawo takie i sady.
Moze by tak od razu napisali prawo w Brukseli bo jak umilowani przywodcy swoim slowami je stanowia to wychodzi koszmar.
"Polskie sądy źle funkcjonują, w środowisku obowiązuje klanowa solidarność, nie eliminuje się sędziów złych lub skorumpowanych" - napisali autorzy podrecznika szkolnego..
Taką opinią są oburzeni sędziowie ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", którzy domagają się wycofania podręcznika ze szkół. Swoje żądanie kierują do Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Młodym ludziom wpajamy, że sądy są niewiarygodne, a sędziowie przekupni. To podważy w nich wiarę w sprawiedliwość i praworządność. Ten podręcznik nas obraża - mówi prezes "Iustitii" sędzia Maciej Strączyński.
Mozliwe ze koledzy uratowali Małgorzatę Gersdorf mianujac ja na Prezesa Sadu Najwyzszego !
http://wgospodarce.pl/informacje/1603-gazeta-bankowa-jak-sad-zalegalizowal-niewyplacanie-wynagrodzenia
"W sierpniu br. prokurator Grzegorz Jaremko z Wydziału ds. Przestępstw Gospodarczych Prokuratury Okręgowej w Warszawie wszczyna śledztwo w sprawie korupcji i niedopełnienia obowiązków przez SSN Małgorzatę Gersdorf, SSA Irenę Raczkowską, SSA Genowefę Glińską, SSA Grażynę Korycińską oraz SSO Ewę Wronkę oraz w sprawie niedopełnienia obowiązków i zastraszania R. Jacha przez agenta CBA Roberta Nakielnego. Śledztwo toczy się nadal."
"Uklad zamkniety" nadal dziala.
Bogusław Owoc to olsztyński przedsiębiorca, były wicewojewoda warmińsko-mazurski znany z tego, że odmówił przyjęcia Krzyża Kawalerskiego Odrodzenia Polski przyznanego przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego w 2012 roku, za działalność opozycyjną. Pan Bogusław już przez dwie dekady walczy w sądach o sprawiedliwość. “Olsztyński wymiar sprawiedliwości jest to zorganizowana grupa przestępcza, która przez 18 lat niszczyła moją rodzinę”, powiedział w Urzędzie Wojewódzkim w 2013 roku podczas uroczystości obchodów upamiętniających uchwalenie Konstytucji 3-maja. "Nie żyjemy w demokratycznym kraju".
Z dostepnych informacji wynika ze Urząd Skarbowy wymyślił sobie zobowiązanie od którego naliczył Bogusławowi Owocowi podatek dochodowy z poteznymi karami i odsetkami. Owoc zaczal skladac wniosek o wylaczenie sedziego WSA ale sedzia .... nie chce przyjac wniosku ! Z calej Polski nadchodza podobne informacje. To naprawde nowa jakosc w rynsztoku !
http://ruchspoleczny.com.pl/index.php/component/content/article/45-aktualnosci/562-bogusaw-owoc-byy-wicewojewoda-urzd-skarbowy-zachowuje-si-jak-element-struktury-przestpczej-nie-by-ulegy-to-dosta-w-d-polska-normalka
"Bogusław Owoc - były wicewojewoda: Urząd Skarbowy zachowuje się jak element struktury przestępczej. Nie był uległy to dostał w d..... - polska normalka.
28.11.2013 r. o godzinie 11:30 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie przeżywał prawdziwe oblężenie. Rozpatrywana była skarga Bogusława Owoca na decyzję dyrektora Izby Skarbowej w sprawie podatku dochodowego za 2005 i 2006 rok, po wznowieniu postępowania. - Urząd Skarbowy wymyślił zobowiązanie od którego naliczył podatek dochodowy. Nie było żadnych podstaw, żeby to zobowiązanie powstało. Intencją Urzędu skarbowego było doprowadzenie mojej rodziny do nędzy, zrobienie ze mnie przestępcy i w konsekwencji wsadzenie mnie do więzienia – mówił dziś w sądzie Bogusław Owoc, były wicewojewoda olsztyński. Na rozprawie nie stawił się dyrektor Izby Skarbowej. Reprezentował go pełnomocnik.
Od razu na początku rozprawy Bogusław Owoc zgłosił wniosek formalny – wyłącznie przewodniczącej składu sędziowskiego, Wiesławy Pierechod. Jako uzasadnienie były wiceprezydent podał artykuł 18 punkt 4 ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Chodziło konkretnie o to, że przewodnicząca składu sędziowskiego była kiedyś pracownikiem Urzędu Skarbowego i pełniąc to stanowisko była też pełnomocnikiem jednej ze stron.
- Chcę mieć prawo do niezawisłego sądu, natomiast spotkałem się z nadzorem politycznym ze strony przewodniczącej. W późniejszym terminie będę więc wnosił o sankcje dyscyplinarne wobec składu sędziowskiego. Mamy bowiem do czynienia z ostentacyjnym łamaniem prawa i rzekomą niezawisłością. Ja rozumiem, że sąd najchętniej zakopałby mnie żywcem, ale nie pozwolę na to. Będę walczył. Wystarczy, że przez 14 lat ja i moja rodzina żyliśmy w nędzy – nie przebierał w słowach Bogusław Owoc.
Sędzia Wiesława Pierechod wielokrotnie próbowała przerwać Owocowi jego próbę uzasadnienia wniosku o wyłączenie jej ze składu sędziowskiego. Były wicewojewoda był jednak niewzruszony i nie do pokonania. Kategorycznie zakazał przerywania sobie i kontynuował artykułowanie swoich racji, przy aplauzie licznie zgromadzonej publiczności. Z ław sądowych, na których siedzieli świadkowie niejednokrotnie dały się zresztą słyszeć okrzyki, że ta rozprawa to skandal i jak żywo przypomina procesy, które przeprowadzano za komuny.
- Działanie Urzędu Skarbowego nie jest działaniem przypadkowym. Instytucja państwowa zachowuje się jak element struktury przestępczej – kontynuował były wicewojewoda.
Kiedy Bogusław Owoc poruszył wątek powiązań sędzi Wiesławy Pierechod z byłym przewodniczącym Rady Miasta, Bogdanem Pierechodem, który jest jej mężem, przewodniczącej zaczęły puszczać nerwy. Mimo to Bogusław Owoc nie odpuszczał i usiłował wskazać, że fakt, iż takie zależności rodzinne istnieją, a on sam nie szczędził niegdyś Pierechodowi słów krytyki i wskazywał błędy i wypaczenia w jego działalności wpływa na bezstronność przewodniczącej. Wówczas Wiesława Pierechod kategorycznie zakazała szkalowania jej rodziny i nakazała przerwę odgrażając się, że po przerwie każde słowo Owoca zostanie nagrane, a konsekwencje wyciągnięte.
Po przerwie Wiesława Pierechod oświadczyła jednak, że nastąpi odroczenie rozprawy "bo tak" i wraz z pozostałymi członkami składu pospiesznie opuściła salę.
"
Trzymajmy kciuki za Owoca aby w piatek nie spotkal seryjnego samobojcy.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,16553806,Nie_zyje_wiceszef_Sluzby_Wywiadu_Wojskowego__Przyczyna.html
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu dopadł kogo innego.
Ale moze Seryjny Samobojca bedzie mial wolny inny piatek !
Usuń