Legnica 1983
W LWP wielkie znaczenie ma (a moze miał) aparat partyjny i wiekszosc jesli nie cala kadra nalezy do PZPR. Ale rola parti po zamachu stanu Jaruzelskiego bardzo wyraznie maleje. W koncu partia nie potrafila uporac sie z buntem spoleczenstwa. Niepomiernie wzrosła rola i znacznie sektora bezpieczniackiego, ktory wzial za twarz cala niesforma cywilbande. Wojskowi bezpieczniacy kierujacy akcja junty urosli do pozycji udzielnych ksiazat. Przy nich bezpieczniaccy z MSW obsadzeni zostali w mniej waznych rolach.
Partia i politrucy "dbaja" o kształtowanie ideowo-polityczne i wychowanie żołnierzy. Prymitywni i ograniczeni politrucy to "oficerowie" wyciagnieci z zapadlych wsi wykreowani awansem spolecznym. Ludowej ojczyznie zawdzieczaja wszystko. Konflikt z oficerem polityczno – wychowawczym jest gwarancja klopotow dla kazdego, rowniez zolnierza zawodowego. Chore wynurzenia politrukow nikogo nie interesuja. "Wyszkolenie musi przebiegac w duchu najgłębszej przyjaźni i sojuszniczej wierności w stosunku do ZSRR" Zajecia polityczne sa wiec okazja do zajecia sie wlasnymi sprawami lub uciecia sobie drzemki. Tak naprawde zolnierze sa traktowani jak niewolnicy. To jest wlasnie meritum tego wychowania.
Wylacznie jako cwiczenie sprawnosci pamieci przyswajam sobie bełkot z partyjnej gazety, ktora mamy przeczytac. Zjazd, plenum , co tam towarzysze uradzili. O dziwo zostaje przepytany na lekcji. Poslugujac sie nowomowa z trudem hamuje sie od smiechu.
LWP jako formacja policyjna czyli jako wojska wewnetrzne NKVD wziela udzial w haniebnej i podlej walce z narodem w 1956, 1970 i 1981 roku.
"Stan wojenny był przykladem dobrze zaplanowanej, koniecznej operacji i dzieki temu było minimum ofiar. A powinno byc ich zero. Nie ma zadnych zwyciezcow i zwyciezonych. Udalo sie uspokic rozkołysane niepokoje i zakonczyc niszczace gospodarke strajki. To byl jedyny cel."
Sprawa pijanstwa wsrod kadry to skutek obiboctwa, lenistwa i nierobstwa ale takze przemozny wpływ utrwalonych wzorców sowieckich bowiem to ze wschodu przyszlo do nas pijanstwo choc nasze doswiadczenia z okresu panszczyzny gdy szlachta rozpijala rekami Zydow chlopow tez maja znaczenie. Przymus propinacyjny czyli chlop musial pic u pana. W wojsku prawie kazdy nauczy się prawdziwego picia.
Oficerowie i doradcy radziecy co prawda juz dawno odjechali do ZSRR ale przed smiercia Stalina 80-90% wyzszej kadry dowodczej stanowili oficerowie radzieccy i dokonano pelnej stalinizacji wojska a i pozniej o wysokich awansach rowniez decydowal ZSRR Element "klasowo obcy" wsrod oficerow zostal usuniety. Osobnym tematem jest obslizgłe donosicielstwo i rozbudowana agentura WSW. Pierwsze skrzypce przypadaja politrukom. Oczywiscie nie nalezy korzystac ze skrzynki pocztowej na terenie jednostki !
Wszyscy musza odgrywac role w sowieckim teatrze. LWP to oddzial miesa armatniego w imperialnej armi realizujacy wiernie obcy interes. LWP sformowano w ZSRR Dniem Wojska Polskiego jest 12 października jako rocznica bitwy pod Lenino. Niezaleznosc PRL i LWP od ZSRR jest calkowicie fikcyjna. Mimo tego radzieccy towarzysze nie maja zufania do Polakow (chyba slusznie nie chcemy byc atomowym popieliskiem ! ) i prawdopodobnie w mozliwej wojnie, polskie jednostki zostana dolaczone do dywizji radzieckich. Nie sprzedaja nam nowej broni podejrzewajac ze chetnie przejdziemy na strone Zachodu bowiem w 1981 roku niewiele juz do tego brakowalo. Moskwa nie ufa nawet swoim. Do konca II Wojny osądzono za dezercje i probe dezercji prawie milion zolnierzy armi czerwonej a rozstrzelano prawie 160 tysiecy czyli 12 dywizji ! Jako ostatni w UW otrzymujemy nowe modele uzbrojenia z ZSRR i nasza armia jest najbardziej przestarzala. Polska dywizja ma tylko 60% siły bojowej dywizji z NRD.
Organizacja dnia jest poczatkowo taka abysmy mieli jak najmniej wolnego czasu. Debilna jest musztra, marsze, sprzatanie rejonow, czyszczenie butow, tudziez prasowanie lozek. Kontrowersyjna jest zaprawa poranna przy ryczacym marszu z megafomu. Chociaz niektorym niechlujom taki przymus moze wyjsc na zdrowie. Nuzace zajecia teoretyczne.
Dla kogos kto lubi bron, rozkladac ja na czesci i czyscic jest to miejsce idealne. Mnie strzelanie nie pasjonuje ale strzelam celnie. W gruncie rzeczy nawet granatem trzeba umiec odpowiednio rzucic. Zabawa w Indian na poligonie i wieczorny szturm z grzmiacymi slepa amunicja karabinami jest troche dziecinna.
Niemniej gdyby nie przymus ktos mogły za taka zabawa w Indian chciec słono zaplacic. Uciazliwe sa warty.
Stan techniki łącznosci wzbudza tylko nasze wzruszenie ramionami. W lacznosci przewodowej najbardziej zlozona jest lącznica reczna polowa P-198 produkcji rosyjskiej. Technika przekaznikowa. Łącznice zamontowane sa na aparatowniach CTD czyli Centrala Telefoniczna Dalekosiężna, na samochodzie Star 660. Pracuje z nia jeden lub dwoch operatorow. Ma 20 par sznurowych do łączenia abonentów. Wykonana jest na przekaznikach ale generatory pracuja na tranzystorach germanowych. Typowe rosyjskie okablowanie i lakierowanie.
Radiostacje ZSRR produkowane w krajach sojuszu.. Na cale szczescie mamy tylko kontakt szczatkowy. Do Polski docieraja na samym koncu i stad sa straszliwie przestarzale. Wpierw NRD , potem Czechosłowacja.
Lampowa piechocinska / uniwersalna radiostacja R -104,5,8,9 na tzw niski UKF. Miniaturowe lampy bezposrednio zarzone jak w przenosnym odbiorniku Szarotka z lat piecdziesiatych plus niektore nowsze wykonania maja dwa do szesciu prymitywnych tranzystorow germanowych ! Wzorowane na radiostacji niemieckiej z czasow II Wojny.
Czołgowa / uniwersalna R-123 z 1965 roku, nastepca R-113 z 1959 roku a ta nastepca 10RT26 z 1952. Radiostacja KF sredniej mocy R-140 montowana na polskie podwozia Star 660 z 1965 roku. Radiolinie .. Daty dotycza najpozniejszego poczatku wprowadzenie w armi ZSRR. Wszystkie lampy to scisle odpowiedniki typow amerykanskich. Przywyczajenie z czasow licencji RCA.
Niektore radiostacje wzorowane sa na wycofanych juz dawno temu z uzytku radiostacjach niemieckich i z USA. Strasznie przestarzale ! Poki lampy maja dobra emisje i obwody LC nie sa rozstrojone to radio ma wlasciwa moc, czulosc i selektywnosc. Ale pozniej "traci zasieg". W armi generalnie wszystko jest pozornie sprawne lub niesprawne.
Ale uwaga bo to tajemnica. Armia Czerwona ma radiostacje na tranzystorach germanowych tylko z paroma lampami a nawet krzemowych z ukladami scalonymi hybrydowymi. Super. Moze za dziesiec lat WP bedzie mialo radiostacje na tranzystorach krzemowych. Wtedy gdy Intel scali z dziesiec milionow tranzystorow i zegary procesorow przekrocza 100 Mhz.
Pozostaje miec nadziej ze wojny nie bedzie bo w przeciwym wypadku bedzie masakra. Tak czy owak. Lepiej aby milujacy pokoj Zwiazek Radziecki nie wyzwalal obywateli zachodu ze strasznej niewoli u kapitalistow i imperialistow.
Na mysl przychodzi mi kochanek carycy Katarzyny Wielkiej i jej minister a zarazem Gubernator Nowej Rosji Grigorij Potiomkin, ktory w 1787 roku zorganizował dla niej i jej dworu przejażdżkę w dół Dniepru w celu pokazania w jakich warunkach żyją chłopi w prowincji świeżo wydartej Turkom osmańskim i ze proces kolonizacji przebiega bardzo sprawnie.
Rzekomo kniaź rozkazał zbudować wzdłuz drogi przejazdu w dół Dniepru ale w sporej odległosci od niej przewozne imitacje wiosek z przystrojonymi kwiatami fasadami. Natomiast przebrani za wieśniaków agenci Potiomkina mieli wznosić radosne okrzyki na cześć carycy.
Jak bylo naprawde nie wiadomo. Niektorzy historycy pisza ze kniaz zupelnie jawnie dekorował miasta i wsie a "potiomkinowskie wsie" to wredne oszczerstwo.
Mamy armie i niech zachod mysli ze jest ona cos warta.
Pokoj w Europie trwa juz blisko 40 lat co jest wynikiem znakomitym. Jednak trzeba oddac Zwiazkowi Radzieckiemu sprawiedliwosc bo jego wklad w ten sukces jest niewatpliwy. Oby tylko dalsza walka o pokoj odbyla sie bez uzycia broni jadrowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz