środa, 15 lutego 2017

Inwestycje infrastrukturalne 12

Inwestycje infrastrukturalne 12

Optymalna alokacja kapitału i pracy skutkuje rozwojem a zła alokacja skutkuje stagnacją lub kryzysem. Dotyczy to całej gospodarki a w tym infrastruktury. Cenny kapitał można marnować - spalać na wiele sposobów.
Mozna nadąć spekulacyjną bańkę cebulek tulipanowych, dotcomów lub nieruchomości.
Mozna bezsensownie inwestować w branże schyłkowe.
Mozna budować zbędna infrastrukture - zbędne linie kolejowe, autostrady, lotniska, stadiony.
Ze wszystkich inwestycji najgorsza jest inwestycja w korupcje gdy kapitał trafia do głębokich kieszeni wysokich urzędników.

Zła alokacja kapitału była przyczyną ostatniego kryzysu. Europejski Bank Centralny w listopadzie 2016 roku opublikował 57 stronicowa prace: “Capital and labour (mis)allocation in the euro: some stylized facts and determinants”.
www.ecb.europa.eu/pub/pdf/scpwps/ecbwp1981.en.pdf
Rzetelna analiza w Polsce nie została w ogóle zauważona. Analiza dotyczy złej alokacji kapitału i pracy w duzych krajach EU:  Belgii (wyjątek), Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii.
- Przyrost produktywności kapitał daje tylko i wyłacznie w produkcyjnych branzach handlowalnych międzynarodowo. Konkurencja wymusza na tych podmiotach trzymanie bardzo wysokiego poziomu technologicznego i organizacyjnego  oraz modernizacje bowiem na karku ma się bezlitosną międzynarodową konkurencje. Jest rozwój albo upadek. Faktycznie te firmy wypracowują międzynarodową pozycje krajów. Bez tych firm gospodarka jest nic nie warta. Tylko w Niemczech inwestowano w te firmy. Firmy te są zarazem najbardziej podatne na  zabójczą niepewność w gospodarce. Toteż mądry rząd stara sie tą niepewność ograniczyć. Ta niepewność powoduje spowolnienie modernizacji w najważniejszych dla systemu gospodarczego firmach.
- Inwestycje w lokalne / niehandlowalne miedzynarodowo usługi to pojście na łatwizne. To przejaw lenistwa umysłowego. Brak konkurencji międzynarodowej oznacza faktycznie stagnacje w produktywości pracy w usługach. W usługi niepotrzebnie lokowano kapitał. Jest on bezpowrotnie stracony. To częśc "złych kredytów".
- Złej alokacji sprzyja wadliwie funkcjonujący rynek. Rynek przeregulowany. Szkodliwe są wysokie koszta i bariery wejscia i wyjscia z interesu. Szkodliwa jest błędna ocena ryzyka w biznesie co skutkuje zbędnym finansowaniem branż schyłkowych ( znów złe czyli niespłacalne kredyty ) i odmową finansowania branż przyszlosciowych handlowalnych międzynarodowo. Także wsparcie polityczne udzielane firmom niestety czasem prowadzi do ich preferowania i marnowania kapitału

Wiele zarzutów skierowano w strone Niemiec. Czy można mieć do nich pretensje o to że nie wykazali sie lenistwem umyslowym i postanowili twardo walczyć z międzynarodową konkurencja na wszelkie sposoby. Trwa choćby bezpardonowa walka Toyoty z Volkswagenem o pierwsze miejsce w swiecie. Czy to źle że zalewają swiat swoim eksportem. Przeciez firmy i ludzie kupują ich produkcje z własnej woli i bez przymusu !
A moze Niemcy ( i ich przyboczni ) powinni sie poddać i pozwolić USA, Japonii i Chinom przerobić Europe na skansen ?

Nawet bez analiz każdy doskonale wie jaką krytyczną role odrywają potężne koncerny a zwłaszcza koncerny technologiczne.
Dlaczego nie ma od lat polskiego koncernu budowlanego zatrudniającego circa 20 tysiecy pracowników i mającego sprzęt i kompetencje dla każdego rodzaju budowy, zwłaszcza za granicą ?

Magazyn International Construction publikuje  raport obejmujący analizę wyników  200 największych firm konstrukcyjnych na świecie. Podstawowym kryterium oceny jest wartość sprzedaży w poprzednim roku kalendarzowym. Teraz dominują firmy z Chin
http://budownictwo.inzynieria.com/cat/86/art/41084/ranking-najwiekszych-firm-budowlanych-2014
"Od końca lat 90. w czołówce zestawienia zawsze znajdowała się firma z Francji – Bouygues, Vinci bądź GTM i SGE, które połączyły siły w 2010 r. To jednak uległo zmianie i od kilku lat na szczycie rankingu plasują się firmy z Chin.
W tym roku w rankingu znalazło się 11 wykonawców z Chin, z czego aż 7 poprawiło swoją pozycję w stosunku do ubiegłorocznego zestawienia.
Mimo, że chińska gospodarka w ostatnim roku zwolniła, tendencja ta nie dotyczy firm budowlanych, które odnotowały średni wzrost obrotów o 11,5%, mimo zwolnienia 12% pracowników. Przeciętny dochód chińskich firm, które znalazły się w zestawieniu, wyniósł 44,2 mld USD (w porównaniu do 36,3 mld USD zysku firm amerykańskich). Łączny zysk firm z Państwa Środka stanowił w zeszłym roku 27.2% dochodów wszystkich firm, które znalazły się w rankingu.
Firmy, które znalazły się w rankingu, zatrudniały w ubiegłym roku średnio 24,583 pracowników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz