środa, 8 lutego 2017

Inwestycje infrastrukturalne

Inwestycje infrastrukturalne

 W latach trzydziestych, niezależnie od siebie,  Roy F. Harrod i Evsey D. Domar, doszli do wniosku, że w gospodarce zamkniętej wzrost gospodarczy zależy od produktywności inwestycji i poziomu oszczędności. Produktywnością inwestycji nazywamy wzrost PKB dokonany dzięki tym inwestycjom. Oczywiscie błędne jest utożsamianie oszczednosci z inwestycjami bowiem nie każde oszczednosci są inwestowane w nowe moce produkcyjne. Przykladowo rentierzy ( firmy i osoby ) kupują obligacje skarbu panstwa. Panstwo zebrane pieniadze przeznacza od razu na wypłate rent i emerytur, ktore natychmiast sa przejadane a nie inwestowane.
Osoby fizyczne gromadza gotowke aby dokonać większego zakupu. I tak dalej.
Tam gdzie rzady drukuja pieniądze jest pokusa aby nadrukowac pieniędzy i złupić firmy i pracowników inflacją czyli narzuconą, przymusową pseudo-oszczędnością.

Alokacja kapitału we wszelkie inwestycje, a w tym inwestycje infrastrukturalne, jest szalenie ważna i chyba najważniejsza w całej gospodarce i państwie. Optymalna alokacja kapitału jest bardzo trudna. Dobra alokacja daje w rezultacie dobrobyt. Złe, nietrafione inwestycje skutkują bankructwami firm i państw.
Błędne decyzje podejmują nawet najlepsi. Kłopoty finansowe ma obecnie potężny japoński koncern Toshiba Corp. Planuje on ratunkowo obniżyć pensje swoim 190 tysiącom pracowników. Toshiba pierwszego laptopa wyprodukowała w 1985 roku szokując swoją technologią inne firmy.
Koncern wpadł w kłopoty finansowe w związku z inwestycjami w amerykański sektor nuklearny. Straty mogą sięgnąć  6,2 mld dol.
Potężne  kłopoty finansowe firmy są wynikiem błędów w zarządzaniu. Postawienie na energetyke jadrowa jako podstawowy biznes było ciężkim błędem. Toshiba ma od lat kłopoty z pozyskaniem zamówień dla nowych elektrowni jądrowych zarówno w kraju, jak i za granicą. Kłopoty ujawniły się po katastrofie nuklearnej w Fukushimie w 2011 roku.
Dodatkowo banki chcą oskarżyć koncern za straty jakie poniosły na skutek gwałtownego spadku wartości jego akcji po skandalu księgowym, jaki wybuchł w 2015 roku, w związku z manipulacjami księgowymi prowadzącymi do zawyżania zysków Toshiby.

Wielokrotnie w trakcie kampanii prezydenckiej, a także w pierwszym przemówieniu po ogłoszeniu zwycięstwa wyborczego, prezydent Donald Trump zapowiadał rozpoczęcie wielkiego programu odbudowy amerykańskiej infrastruktury: dróg, kolei, mostów, lotnisk, sieci energetycznej, szkół...
Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów od lat bije na alarm.  Podaje ono że zaniedbana infrastruktura potrzebuje pilnych inwestycji sięgających aż 3600 mld dolarów, bez których ucierpi długoterminowy wzrost gospodarczy w USA.

Inwestycje infrastrukturalne realizowano juz w starożytnosci. Przykładowo o akweduktach za Wikipedią.
"Akwedukt (łac. aquae ductus, ciąg wodny) – kanał wodociągowy, rurociąg podziemny lub nadziemny, doprowadzający wodę z odległych źródeł na ogół do miast przy wykorzystaniu siły ciążenia ziemskiego. Może być umieszczony na arkadach przeprowadzonych nad rzekami lub nierównościami terenu. Akweduktem nazywany jest również most kanału wodnego.

Jeden z najstarszych znanych akweduktów został zbudowany na polecenie asyryjskiego króla Sennacheryba. Doprowadzał on wodę do Niniwy z leżących 50 kilometrów od miasta gór.

W Grecji zachowały się akwedukty na Samos (tunel Eupalinosa) z VI wieku p.n.e. oraz – w Koryncie i Atenach z V wieku p.n.e.

Starożytny Rzym był zaopatrywany przez sieć akweduktów liczącą w II wieku n.e. 420 km, z czego 47 km przebiegało nad powierzchnią ziemi. Sieć ta dostarczała milion m³ wody źródlanej na dobę. Za czasów Konstantyna Wielkiego na początku IV stulecia n.e. długość wodociągów wynosiła już 575 kilometrów i dostarczały one do miasta około 1,5 miliona m³ na dobę m³. Spadek w rzymskich akweduktach wynosił kilkadziesiąt centymetrów na kilometr. Rzymianie niekiedy odwadniali teren w pobliżu akweduktu, aby zmniejszyć możliwość skażenia przez wody gruntowe. Przy wyborze źródeł prócz badania stanu wody obserwowali też stan zdrowia tubylców. Woda była dostarczana do licznych fontann, łaźni i szaletów publicznych, co bogatszych domów.

Z rzymskich wodociągów najbardziej znane są:

    najstarsze, prowadzące wodę do Rzymu:
        Aqua Appia (312 rok p.n.e.)
        czynny do dziś Aqua Marcia (144 – 140 p.n.e.)
        Aqua Virgo (20 p.n.e.)
        Aqua Claudia (52 rok n.e.).

    oraz leżące poza Italią:
        Francja
            Pont du Gard koło Nîmes we Francji (zbudowany około 19 roku p.n.e.),
            akwedukt do Fréjus (Forum Iulii) przez Roche Taillée,
        Hiszpania
            El Pont del Diable w Tarragonie w Hiszpanii z I wieku p.n.e.,
            akwedukt w Segowii z I-II wiek n.e.,
            akwedukt Los Milagros w Meridzie - I wiek p.n.e,
        Grecja
            akwedukt w Nikopolis w Epirze z czasów Oktawiana Augusta,
            akwedukt koło miejscowości Moria do Mityleny na Lesbos,
        Izrael
            akwedukt z góry Carmel do Caesarea Maritima budowany pomiędzy I wiekiem p.n.e. a II wiekiem n.e.

Przykłady akweduktów z czasów późniejszych:

        Portugalia
            Aguas Livres w Campolide w Lizbonie"

Sextus Iulius Frontinus to rzymski żołnierz, wódz, polityk i inżynier. Gdy w Rzymie zaczęło poważnie brakować wody dla pospólstwa i na cele publiczne, cesarz Nerva powołał go na funkcje zarządcy rzymskich akweduktów. 
Frontinus ( Frontinus, O akweduktach miasta Rzymu, tłumaczenie C. Kunderewicz, Warszawa 1961. ) rozpoczął od dokładnego zapoznania się z gospodarką wodną Rzymu i akweduktami stwierdzając potężne sprzeniewieżenia, rażące niedbalstwo i marnotrawstwo. O dziwo wody wcale nie brakowało oligarchii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz