piątek, 10 lutego 2017

Inwestycje infrastrukturalne 4

Inwestycje infrastrukturalne 4

Brazylijski koncern budowlany Odebrecht okazał się największym w swojej branży  łapówkarzem w dziejach Ameryki Południowej. Opłacał polityków i szefów rządów w 12 krajach. W zamian za przydzielanie Odebrechtowi koncesji na budowę politycy otrzymywali łapówki wynoszące łącznie co najmniej 800 mln dolarów. Pamiętać należy ze kraje Ameryki Południowej są dość biedne.
Zamiast racjonalności inwestycji była łapówka. Budowane obiekty były co najmniej dwukrotnie przepłacone. Zamiast podmiotów krajowych wybrano podmiot zagraniczny. Suma sumarum. Tam gdzie działają łapówkarze zamiast rozwoju jest stagnacja.
W Ameryce Południowej jest fizyczny dostatek wody a ludzie masowo cierpią na jej niedostatek. To własnie efekt działania łapówkarzy i panoszącej się korupcji.  Jak mawiali Rzymianie - nie ma bramy przez którą nie przejdzie obładowany złotem osioł. 
Tam gdzie tak zwane państwo to mafia i zwyczajna kleptokracja, dobrobytu napewno nie będzie.
W 2015 roku polskie CBA zdiagnozowało obszary najbardziej narażone na korupcję. Są to infrastruktura (w tym nie tylko drogi, ale także kolejnictwo), informatyzacja administracji publicznej, wykorzystywanie środków unijnych, służba zdrowia, sektor obronny, energetyka, ochrona środowiska, a także armia urzędnicza.

Nadrzędnym celem funkcjonowania systemu gospodarczego jest dobrobyt całego społeczeństwa. Nieskorumpowane państwa jednakowo dbają o interesy wszystkich obywateli i firm. Wszystkie cywilizowane kraje mają dobrą a nawet bardzo dobrą infrastrukturę.  
Wzrost gospodarczy występuje jedynie w silnych i stabilnych państwach egzekwujących prawo. Nie ma rozwoju w plemiennej Afryce.
Sukcesy gospodarcze są wszędzie efektem pracy rządów.

Wspołczesne państwo jest organizacja swiadczącą różne usługi  obywatelom i firmom. Panstwo ma monopol na stanowienie i egzekwowanie prawa ( także przemocą ) na swoim terytorium. Dba o bezpieczenstwo zewnetrzne i wewnetrze oraz o infrastrukture. Pilnuje własnosci i bezpieczeństwa wszelkich transakcji. Współczesne panstwo wypłaca emerytury, swiadczy usługi socjalne, edukacyjne i zdrowotne. Im większy zakres usług państwa tym większy udział budzetu w PKB. Generalnie panstwo ma robic to czego nie chce lub nie moze robic rynek. Państwo może i powinno rozsądnie wspierać innowacje i inwestowanie w nowe technologie.
Im bardziej skorumpowany jest rząd tym gorsze są jego efekty pracy w gospodarce. Zły rzad swoim interwencjonizmem wprowadza chaos i ryzyko. Zły interwencjonizm niewiele rożni się czasem od socjalizmu w gospodarce. Jest wrogiem przedsiębiorczości. Stan innowacji w przestarzałej polskiej gospodarce jest dramatycznie zły i jest to właśnie efekt pracy rządów.

Kraje zapóźnione cywilizacyjnie czerpią tak zwaną rente zapóźnienia. Mogą choćby korzystać z doświadczeń zachodu. Skoro wiadomo że budowa wodociągów i kanalizacji jest długookresowo korzystna bowiem radykalnie polepsza zdrowie populacji to nie ma sie nad czyn zastanawiać a decyzja inwestycyjna jest nieomal pozbawiona ryzyka. 

Infrastruktury nie można zaimportować. Jest ona nieprzemieszczalna. Cechuje ją też  niepodzielność techniczna i ekonomiczna. Z porzuconej budowy infrastrukturalnej praktycznie niczego nie da sie odzyskac. Za likwidacje niedokonczonych obiektów trzeba sporo zapłacic.
Infrastruktury, która nie bedzie w żaden sposób, nawet pośrednio, pracowała na rzecz eksportu nie nalezy budować za zagraniczne kredyty.

Koszt siły roboczej decyduje o poziomie technologi używanej na budowach infrastruktury. Na zdjęciach z XIX wieku ( NB Prawdopodobnie najstarsze istniejace zdjecie jest z 1835 roku  ) widzimy tysiące ludzi wyposażonych w kilofy, łopaty, piły i siekiery oraz wagoniki wąskotorowe z torowiskiem służace do transportu. Takie samo prymitywne wyposażenie mieli wiezniowie - przymusowi robotnicy  stalinowskich łagrów. Tam zycie ludzkie było bardzo tanie.
W biednych krajach angazowanie na budowach infrastruktury duzej ilości bezrobotnych, nawet prymitywnie unarzędziowionych, daje dobre rezultaty i inicjuje lokalny proces wzrostu gospodarczego.  Rozwój jest zakodowany w każdym człowieku. Rozwój jest stanem normalnym.  W XIX i w pierwszej połowie XX wieku prymitywnymi narzędziami tworzono rzeczy wielkie.
Tam gdzie siła robocza jest droga stosujemy najnowsze i najbardziej wydajne maszyny, ktore są czesto bardzo drogie. 
Chiny swoim zwyczajem skopiowały zaimportowane maszyny i rozpoczęły produkcje własnych maszyn. Średnie wynagrodzenia w Państwie Środka sięgają 63 tysiecy juanów rocznie czyli 900 dolarów miesięcznie. Pracuje się tam obecnie maszynami a nie łopata i kilofem.
W każdej branży cena maszyny jest proporcjonalna do jej wydajności. Potężny kombajn do zbioru bawełny kosztuje 600-1000 tysięcy dolarów. Zastępuje prace do 100 ludzi. Potężna maszyna do drążenia tuneli kosztuje kilkanascie do kilkudziesięciu milionów dolarów.

Przewidywanie jest trudne i tym mniej mniej dokładne im odleglejszy jest horyzont. Jednak w gospodarce najwieksze korzyści dają własnie działania podejmowane z myslą o dlugiej perspektywie. Nieporozumieniem i fałszywą  nobilitacja jest nazywanie spekulanta inwestorem.
Trafne i podjęte we właściwym czasie inwestycje infrastrukturalne dają gospodarce i społeczeństwu ogromne  korzyści.
Inwestycje infrastrukturalne wolno się rentują i to jest ich wadą.  Dlatego kapitał prywatny nieczęsto garnie się do tworzenia  infrastruktury.

Nowojorską wyspę Manhattan w 1626 roku kupiono od tubylczych Indian za 60 guldenow o wartości obecnych 1050 dolarów.
W 2015 roku wartość wszystkich nieruchomości Manhattanu przekroczyła 914.8 mld dolarów.
Siatka prostopadłych alej i ulic nowojorskiej wyspy Manhattanu powstała w wyniku „Commissioners’ Plan”  z 1811 roku.
Numeracja ulic na Manhattanie jest bardzo prosta: długie aleje ciągną się z północy na południe i są numerowane od wschodu na zachód. Ulice są krótsze, jest ich więcej i są prostopadłe do alej – numeracja rośnie z południa na północ. Jest prosty wzór matematyczny pozwalający wyliczyć najbliższą przecznicę, jeśli znamy adres miejsca. Wyspa ze stałym lądem połączona jest mostami i tunelami.

Pod kazdą ulicą wielkiego nowoczesnego miasta mamy wodociąg i kanalizacje, sieć elektryczną i telekomunikacyjną, rurociągi  ciepłowniczo-chlodnicze i gazociagi. Na powierzchni mamy pasy ruchu i chodniki, wydzielone lub nie  torowisko, pasy ruchu dla autobusow i rowerow, oswietlenie, system kierowania ruchem, miejsca parkingowe, skrzyzowania, aleje drzew, przejscia podziemne. Często duze miasto ma metro. Ogromne sa ceny atrakcyjnych gruntow miejskich.

Oplate adjacencką płacą właściciele lub użytkownicy wieczysci nieruchomości, których wartość wzrosła głównie na skutek
budowy urządzeń infrastruktury technicznej z udziałem środków Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego.
Stawka procentowa opłaty adiacenckiej nie może przekroczyć 50% dla wzrostu wartości nieruchomości spowodowanego budową urządzeń infrastruktury technicznej.
Nie wiadomo czy kierował sie ustawodawca ustalajac 50% próg. Mamy do czynienia z sytuacja gdy osoba prywatna zyskuje kosztem dzialan podjetych przez panstwo i samorzady.

Obowiązek zapłaty opłaty planistycznej powstaje, jeżeli wskutek uchwalenia lub zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wzrosła wartość objętej nim działki, a właściciel zbywa tę nieruchomość lub jej część.
Wysokość renty planistycznej jest określana przez radę gminy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Określa się ją procentowo w stosunku do wzrostu wartości nieruchomości (różnicy pomiędzy wartością nieruchomości przed wejściem w życie planu a wartością na dzień zbycia). Zgodnie z ustawą nie może być ona obecnie wyższa niż 30%

Kto ma inwestować w infrastrukture ?
Forma własnośc firm ma, jak sie okazuje, dość ograniczony wpływ na efekty jej działalności. Naprawde ważne jest otoczenie konkurencyjne i instytucjonalne firm czyli silne państwo. Duże firmy państwowe po narzuceniu im twardej logiki rynkowej ( tak zwana korporatyzacja polega m.in na rozliczaniu efektów pracy zarządu według reguł rynkowych ) radzą sobie tak samo jak firmy prywatne a w tym spólki giełdowe. Szkoda że polskie spólki skarbu panstwa nigdy nie zostały skorporatyzowane. Nieuczciwość i głupota zarzadów tych spólek  z nadania politycznego jest wprost legendarna.
Dokładnie zbadane długookresowe wyniki ( zysk , inwestycje ) francuskich spółdzielni produkcyjnych nie wykazują żadnych różnic w stosunku do prywatnej  konkurencji ! Skoro firmy działają w dokładnie tym samym otoczeniu, według tego samego systemu i pracuja w nich ludzie tej samej populacji  to z jakiej racji miałyby miec rózne wyniki. Z racji róznych nazw ?

Pragmatyczny Deng Xiaoping, który zainicjował fantastyczny rozwój Chin, wierzył w normalność i Chinczyków: "Nieważne czy kot jest czarny, czy biały. Ważne, żeby łapał myszy."

Neoliberalizm promował mit o tym ze niskie opodatkowanie słuzy wzrostowi gospodarczemu. Mit został obalony przez wielu badaczy.
Kolejny neoliberalny mit mówi ze zadłuzenie publiczne jest złe. W rzeczywistości jest złe jak je pasożytniczo przejemy. Kiedy dobrze wychowamy za to nowe pokolenie i zbudujemy firmy i infrastrukture to zadłuzenie jest dobre i ma pełne zabezpieczenie.

Czy ma jakikolwiek znaczenie nazwa ( bialy - czarny ) firmy wykonujacej zadania w projektach publicznych i to czy to jest firma panstwowa, spolka publiczna lub firma prywatna. Wazne jest aby zleceniodawca uczciwie monitorował postępy prac i właściwie reagował widząc nieakceptowalne odstępstwa od umowy. W USA gdzie dominuje własność prywatna od pól wieku ustawowo (!) obowiązkowo stosowana jest w projektach publicznych analiza wartości wypracowanej. W wielkich zadaniach zawsze dokonywane sa modyfikacje wspólnie ze zleceniodawcą a to dlatego ze projektant nigdy wszystkiego nie przewidzi bo jest tylko człowiekiem. Zleceniodawca moze ocenić na półmetku  "wartość wypracowaną" i ewentualnie zażadać wyjaśnien od wykonawcy. Nie chodzi tu o zadne czepianie się czy szukanie dziury w całym. Są ustawowe reguły oceny ! Jeśli wykonawca jest słaby i z wlasnej winy łamie umowe to rozwiązujemy z nim umowe i nic nie płacimy.  

3 komentarze:

  1. Neoliberalizm promował mit o tym ze niskie opodatkowanie słuzy wzrostowi gospodarczemu. Mit został obalony przez wielu badaczy.
    --
    Ja jestem bardzo ciekawy o źródła

    OdpowiedzUsuń
  2. @ pawel-l
    Prosze uzyc wyszukiwarki internetowej !

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli brak wiarygodnych źródeł. Tak myślałem.

    OdpowiedzUsuń