Sprzedaż Gazety Wyborczej poniżej 100 tysięcy. To już jest koniec gadzinówki Michnika
Władze Generalnego Gubernatorstwa od października 1939 do stycznia 1945 wydawały Nowy Kurier Warszawski – niemiecki polskojęzyczny dziennik informacyjno-propagandowy. Gadzinówkę okreslano też jako gadzinowiec, szmata, szmatławiec, kurwar i ścierwoniak. Gadzinówkę zaczęto wydawać po zamknięciu wszystkich polskich gazet warszawskich. Gadzinówka próbowała wywołać wrażenie, że stanowi kontynuację przedwojennego dziennika Kurier Warszawski . Słowo „Nowy” dla dezorientacji drukowano małą czcionką.
NKW drukowano w okolo 200 tysiącach egzemplarzy ale 1 września 1940 sprzedano tylko 50% nakładu czyli 100 tysięcy - tak jak obecnie Gazety Wyborczej. Zdaniem Gadzinówki okupacyjne rządy Niemiec były dobrodziejstwem i zbawieniem dla narodów jednoczonej Europy.
Gadzinówkę kupowano z powodów bardzo prozaicznych i praktycznych – nie było w sprzedaży dla Polaków papieru toaletowego i papieru do pakowania. Polacy śmieli się z łgarstw NKW.
Ja w 2005 roku kupiłem parę egzemplarzy GW aby położyć ją dla ochrony przed brudnym zadeptaniem pod folie na nowo ułożonej podłodze. Z dodatkami była to tania makulatura. Nie przeczytałem ani jednego słowa w GW.
Pod zdjęciem w NKW napisano "Wszystko dobrze !"
Wczoraj niemiecki polskojęzyczny Der Onet wysmażył Fake Newsa o rzekomych sankcjach USA przeciwko Polsce. Wygląda na to że Fake News został zmyślony przez niemiecką bezpiekę BND i przekazany współpracownikom do realizacji. Pieski Merkel i Putina prowokują zadymę, łżą, judzą, mącą, szczują.
Na zdjęciu funkcjonariusz DerOnet w poszukiwaniu nowych FakeNews.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz