środa, 7 marca 2018

Sprzedaż Gazety Wyborczej poniżej 100 tysięcy. To już jest koniec gadzinówki Michnika

Sprzedaż Gazety Wyborczej poniżej 100 tysięcy. To już jest koniec gadzinówki Michnika

Władze Generalnego Gubernatorstwa od października 1939 do stycznia 1945 wydawały Nowy Kurier Warszawski – niemiecki polskojęzyczny dziennik informacyjno-propagandowy.  Gadzinówkę okreslano też jako gadzinowiec, szmata, szmatławiec, kurwar i ścierwoniak. Gadzinówkę zaczęto wydawać po zamknięciu wszystkich polskich gazet warszawskich. Gadzinówka  próbowała wywołać wrażenie, że stanowi kontynuację przedwojennego dziennika Kurier Warszawski . Słowo „Nowy” dla dezorientacji drukowano  małą czcionką.
NKW drukowano w okolo 200 tysiącach egzemplarzy ale 1 września 1940 sprzedano tylko 50% nakładu czyli 100 tysięcy - tak jak obecnie Gazety Wyborczej. Zdaniem Gadzinówki okupacyjne rządy Niemiec były dobrodziejstwem i zbawieniem dla narodów jednoczonej Europy.
Gadzinówkę kupowano z powodów bardzo prozaicznych i praktycznych – nie było w sprzedaży dla Polaków  papieru toaletowego i papieru do pakowania. Polacy śmieli się z łgarstw NKW.
Ja w 2005 roku kupiłem parę egzemplarzy GW aby położyć ją dla ochrony przed brudnym zadeptaniem pod folie na nowo ułożonej podłodze. Z dodatkami była to tania makulatura. Nie przeczytałem ani jednego słowa w GW.
Pod zdjęciem w NKW napisano "Wszystko dobrze !"
Wczoraj niemiecki polskojęzyczny Der Onet wysmażył Fake Newsa o rzekomych sankcjach USA przeciwko Polsce. Wygląda na to że Fake News został zmyślony przez niemiecką bezpiekę BND i przekazany współpracownikom do realizacji. Pieski Merkel i Putina prowokują zadymę, łżą, judzą, mącą, szczują.
Na zdjęciu funkcjonariusz  DerOnet  w poszukiwaniu nowych FakeNews.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz