poniedziałek, 7 października 2013

Za duzo aby Umrzec

Za duzo aby Umrzec

1. Sprawy ochrony zdrowia reguluje Konstytucja III RP.Zeby w demokracji fasadowej było ładniej, konstytucja gwarantuje wszystkim absolutnie wszystko.
Art. 68. Prawo do ochrony zdrowia
1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
3. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.
4. Władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych i zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska.
5. Władze publiczne popierają rozwój kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży.

2. Panstwa Centrum cywilizacji na ochrone zdrowia przeznaczaja duza czesc budzetu. Szczegolnie kosztowna jest neoliberalna ochrona zdrowia w USA. Znanych jest w swiecie , a w szczególnosci w USA, mnostwo procedur i zabiegow medycznych. Skutecznosci wiekszosci z nich nie daje sie ocenic czyli nalezy przyjac ze ich stosowanie jest bezcelowe lub szkodliwe. Oferowane sa szokujaco drogie lekarstwa o nieudowodnionej skutecznosci. Leczenie ludzi w podeszlym wieku jest szczegolnie kosztowne. Ostatnie pól roku leczenia obłożnie chorej osiemdziesieciolatki moze kosztowac wiecej niż 20 lat jej emerytury. Kosztowny jest kazdy dzien przedluzenia jej zycia. Czesto zycia w potwornym ciepieniu. Drogie leczenie jest pierwszym powodem zadluzania, rujnowania sie i bankructwa osob w USA. Neoliberalny system ochrony zdrowia w USA jest bajecznie drogi, nieskuteczny i marnotrawny. Najlepsza w swiecie ochrone zdrowia ma etatystyczna Francja. W tradycji francuskiej funkcjonuje samozobowiazanie sie rzadu do dobrego prowadzenia wszystkich spraw publicznych. Francuski rzad czuje sie odpowiedzialny za wynik swojej pracy. Totez na wszystkie anglosaskie pomysly powoływania roznych niezaleznych agencji i funduszy wykonujacych funkcje publiczne Francuzi odpowiadają ze takie zabiegi prowadza do utraty skutecznosci rzadu, przekazania władzy publicznej osobom i instytucjom nie majacym zadnego mandatu demokratycznego do sprawowania władzy, rodzą pole dla korupcji.
"Cudze chwalicie, swego nie znacie sami nie wiece co posiadacie" Przed podjeciem reform słuzby zdrowia skutecznosc polskiego systemu ochrony zdrowia byla odrobine gorsza od amerykanskiego a w rankinach bywalismy miejsce za USA ! Per capita wydawalismy za to grosze w porownaniu z amerykanami. Odbywało sie to kosztem zalosnych płac polskich lekarzy.

3. Nieoficjalne ale skuteczne ograniczenia w dostepie do srodkow publicznych w leczeniu osob starszych stosowane jest wszedzie w swiecie. Im bardziej szczupłe sa te srodki tym ostrzejsze sa te ograniczenia. W grubym przyblizeniu umowne potrzeby finansowe na leczenie dzieci wynosza 2, ludzi mlodych 1, chorych w srednim wieku 2, ludzi starszych 5 i starcow 10 co w sumie daje 20. Tymczasem budzet NFZ wyniosi zaledwie 4 a moze 5.
Tak wiec jesli srodki na leczenie wszystkich przydzielimy proporcjonalnie do potrzeb to praktycznie musimy zaniechac leczenia dzieci, osob mlodych i w srednim wieku. Tak wiec zrozumiale jest silniejsze ograniczenie w stosunku do potrzeb srodkow na leczenie osob starszych i starcow.

4. Systemowy mechanizm ograniczenia dostepnosci srodkow publicznych na leczenie osob starszych i starcow jest bardzo prosty. Chorzy musza długo a nawet bardzo długo oczekiwac na dostep do lekarzy specjalistow, wydluzane sa procedury diagnostyczne, oszczedza sie na drogiej diagnostyce a nastepnie długie jest oczekiwanie chorych na zabiegi. Ograniczna jest refundacja na leki i rozne wyposazenie konieczne choremu do wzglednie normalnego funkcjonowania. Czesc osob powaznie chorych w czasie oczekiwania na leczenie umiera i problem sie rozwiazuje. Innym choroba radykalnie skraca zycie. Na rodziny spychana jest opieka nad lezaca osoba starsza w koncowym stadium zycia.
Biedne kraje staraja sie utrzymywac ceny lokalnie produkowanych podstawowych lekow na niskim poziomie aby nie zablokowac ich dostepnosci. Tymczasem Polska swoje enklawy nowoczesnosci i rentownosci w postaci przemysłu farmaceutycznego sprywatyzowała za grosze. Obecnie lekarstwa w Polsce bywaja drozsze niz w Niemczech. Nowoczesny sprzet diagnostyczny bywa tanszy w krajach Centrum niz na peryferiach gdzie w jego cene doliczone sa wysokie łapowki dla osob decydujacych o zakupach.

5. Polske cechuje głebokie zakłamanie w sferze publicznej po czesci wynikajace w pelnych hipokryzji i głupoty postanowien konstytucji, które sa powszechnie lekcewazone. Jawny i przejrzysty koszyk świadczeń publicznych o uznanej skutecznosci, dostepny dla wszystkich bez ograniczen uczyniłby sytuacje kazdego chorego zupelnie jasną umozliwiajac mu podjecie racjonalnej decyzji. Tymczasem obecnie o dostepie do super drogich procedur i zabiegow decyduja "dojscia", siła przebicia roznych grup chorych i oczywiscie łapówki. Powszechny jest proceder leczenia "prywatnych pacjentow" ordynatorow i profesorow za publiczne pieniadze z uzyciem publicznego sprzetu. Z tego wlasnie srodowiska beneficjentow obecnej sytaucji pochodza zawołania ze "Zdrowie jest bezcenne i pieniadz nie moze rzadzic ochrona zdrowia a leczenie nie moze byc dostepne tylko bogatym". Podstawowe leczenie musi byc oczywiscie dostepne wszystkim ale nonsensem jest wydawanie 5 mln złotych na pacjenta z dojsciami w sytuacji gdy ta kwota przeznaczona na profilaktyke moze uratowac uzebienie 10 tysiecy uczniów. Srodki publiczne musza byc alokowane tak aby przyniosły wszystkim maksimum korzysci.

6. Seniorom w Polsce zyje sie zle.
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/736564,miejsce-polski-w-rankingu-onz-global-age-watch-gaw-i-human-capital-index-hci-jakosc-zycia-emerytow-i-mlodych-ludzi-w-polsce.html


"Polska: tu się nie da żyć. Łatwiej umrzeć.
Polska nie jest krajem dla starszych ludzi. Dla młodych zresztą też. W dwóch prestiżowych rankingach: przygotowanym przez ONZ Global Age Watch (GAW) i opracowanym przez Światowe Forum Ekonomiczne Human Capital Index (HCI), nasz kraj plasuje się w okolicach Sri Lanki i Urugwaju.
W pierwszym zestawieniu porównano państwa pod kątem jakości życia osób powyżej 60. roku życia. Polska jest pod tym względem na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej. Drugie mówi o tym, jak poszczególne rządy dbają o rynek pracy i zapewnienie obywatelom dostępu do edukacji, wymiaru sprawiedliwości, infrastruktury i służby zdrowia. Polacy zajmują w nim dopiero 49. miejsce. To jeden z najgorszych wyników, jeśli chodzi o państwa zachodnie. O rozwój kapitału ludzkiego lepiej dbają nawet Kazachstan (45. miejsce) i Tajlandia (44.).
Najbardziej niepokojące są dane dotyczące jakości życia seniorów. Z 91 ujętych w rankingu krajów Polska zajęła dopiero 62. miejsce – między Wenezuelą a Kirgizją. Zdaniem analityków GAW rozwój gospodarczy w Polsce nie przekłada się na poprawę jakości życia ludzi starszych, bo nie jesteśmy w stanie zapewnić im godziwej opieki medycznej.
Pod względem dostępności systemu zdrowia dla seniorów ze stu możliwych do zdobycia punktów Polska uzyskała zaledwie 23,9 (dopiero 87. miejsce na świecie).
Tadżykistan, Wietnam i Białoruś - tu emerytom żyje się lepiej niż w Polsce
Wysokość dochodów to niejedyne kryterium, które świadczy o jakości życia emerytów – uznali autorzy rankingu Global Age Watch. Liczą się też stan zdrowia seniorów, łącznie z ich samopoczuciem psychicznym, a także poziom wykształcenia, obecność na rynku pracy czy pozycja w społeczeństwie. We współpracy z ONZ analitycy z Global Age Watch zrobili pierwszy w historii kompleksowy przegląd jakości życia najstarszych mieszkańców globu.
Polska w tym zestawieniu nie wypadła najlepiej. Ze swoim 62. miejscem jest niżej od Tadżykistanu (52. miejsce), Wietnamu (53.), Kolumbii (54.) czy Białorusi (60.). Jeżeli chodzi o kondycję zdrowotną, polscy emeryci zajęli dopiero 87. miejsce na świecie. Pod względem obecności na rynku pracy i poziomu edukacji Polacy są na 54. pozycji, tuż za Chorwacją (52. miejsce) i Paragwajem (53.). Nie najlepiej też jest, gdy mowa o społecznym wymiarze życia polskich seniorów. Pod względem bezpieczeństwa fizycznego, więzi społecznych, dostępu do swobód obywatelskich czy komunikacji miejskiej zajmują oni 43. miejsce na świecie – tuż przed Urugwajem (44.).
Eksperci zaznaczają, że Polska ma duży potencjał do poprawy sytuacji swoich najstarszych mieszkańców. I jest to pilne wyzwanie ze względu na wysokie tempo starzenia się społeczeństwa. Dziś w naszym kraju osoby powyżej 60. roku życia stanowią 20,4 proc. populacji, w 2050 r. odsetek ten urośnie do ponad 35 proc. Jest to znacznie powyżej średniej światowej, która jest szacowana na 22 proc.
Gdzie jest najlepiej?
Niespodzianką rankingu okazała się Sri Lanka ze swoją 36. pozycją. Jest to efekt długookresowych inwestycji w edukację i ochronę zdrowia w tym państwie – tłumaczą autorzy rankingu. Najlepiej na świecie – co nie dziwi – żyje się emerytom w Szwecji, Norwegii, Niemczech i Holandii. Najgorzej zaś mają seniorzy w Pakistanie, Tanzanii i Afganistanie.
Tempo starzenia się społeczeństwa (do 2050 r. osoby powyżej 60. roku życia będą stanowiły ponad jedną piątą światowej populacji) wymaga szybkich działań ze strony rządów na całym świecie – konkludują autorzy raportu. "


1 komentarz:

  1. Seniorzy będący w wieku podeszłym ogólnie nie mają łatwego życia. Pomagając im poprzez https://www.carework.pl/praca/opieka-niemcy stwarzamy dla nich idealne warunki, opiekując się nimi.

    OdpowiedzUsuń