piątek, 20 grudnia 2013

Orlen - Mozejki

Orlen - Mozejki

  Jak wiadomo polska strategia obronna polega na tym ze Polskę bedzie bronic Bundeswehra do ostatniego niemieckiego zolnierza.
W polityce z kolei jestesmy specjalistami od napinania cudzych muskulow. Jak dotad nikt sie jednak nie wystraszyl groznym kiwaniem palcem w bucie przez polski rzad.

W 1870 roku cesarz Francuzów Napoleon III pchany pycha, głupota i megalomanią wypowiedzial Prusom Wojne. Agresor - Francja wojne sromotnie przegrała a zwycieskie Prusy nalozyły na upokorzona i upodlona Francje Bajonskie odszkodowania. Jako grzecznosc i uprzejmosc Prusom nalezy poczytac zwolnienie francuskich jencow wojennych, ktorzy nastepnie jako zolnierze rzadu Francji masowo mordowali w Paryzu Komunardow. Gdyby nie ta uprzejmosc Prus to Francje ogarnełaby krwawa rewolucja. Francuskie elity zostały doszczetnie skompromitowane. Prusy sprawnie sie z Francji wycofaly głownie dlatego ze Bismarck był przeciwny triumfowaniu nad pokonanym wrogiem uwazajac ze lepiej dla wszystkich bedzie jak Francja zaplaci grzywne czyli wielkie odszkodowanie.

Z kolei polscy głupcy wypowiedzieli Rosji wojne energetyczna nie majac ani planu wojny ani rozpoznania terenu i wroga ani pieniedzy ani zolnierzy ani broni i amunicji. Glupcy mieli natomiast ogromna ilosc agentow wroga w swoich szeregach.
Ruscy szachisci stwierdzili ze niczego nie beda bombardowac i nikogo nie beda zabijac a po prostu za awanturnictwo i bezczelnosc agresor bedzie musial bardzo duzo zaplacic. Na Polske nalozyli grzywne !
Za grzywne ta szachisci postanowili wycofac sie z biznesu z oszołomami i zbudowac omijajce go rurociagi tak aby wrog nie byl krajem tranzytowym dla ich cennego towaru.
Dotychczasowy przebieg tej dziwnej wojny pokazał ze polskim politykom, bezpieczniakom i "biznesmenom na panstwowych" z drogich wloskich garnitorow i butow zawsze wystaje sloma.

Polska jako suwerenne panstwo ma prawo robic bines z kazdym kto chce z nia robic biznes. Nikt Polsce nie zabraniał kupowac ropy i gazu z Bliskiego Wschodu czy od Norwegow czy od roju posrednikow i spekulantow.
W 1976 roku za rzadow sekretarza Gierka zbudowano Naftoport – baza przeładunku paliw płynnych w Porcie Północnym w Gdańsku. Moze on przeładowac w dowolnym kierunku az 34 mln ton ropy i paliw plynnych w ciagu roku. Ma stanowisko "T" przystosowane do obsługi tankowcow do 300 tysiecy ton !
Rzad ZSRR nie byl zachwycony ta inwestycja ale dla polepszenia stosunkow z hegemonem wpisano do konstytucji przodownicza role PZPR i przyjazn z ZSRR.
Rope od Rosjan kupowalismy dlatego ze byla tansza niz przetransportowana z innych zródel.
Polska mogla spokojne zbudowac sobie gazoport i rozbudowac siec przesylowa oraz wielkie podziemne zbiorniki gazu. Tylko co jakis czas nalezalo kupic nie za duzy transport gazu metanowcem aby utrzymywac cala instalacje w 100% sprawnosci.
Rosyjskich szpiegow nalezalo łapac i skazywac za faktyczne przestepstwa a wzywac ambasadora na pokaz dowodow oraz reprymende i dywanik bowiem taki jest przyjety w swiecie sposob postepowania. Twardzi zawodnicy nawzajem sie szanuja. Niestety nasi denni bezpieczniacy nie potrafi zlapac zadnego szpiega a politycy zamiast zajmowac sie realizacja interesow Polski szczekaja i ujadaja niczym potepiency w piekle. Natomiast stosunki ze wszystkim sasiadami nalezy utrzymywac jak najlepsze.

We wrzesniu 1999 roku połączono CPN S.A. i Petrochemie Płock S.A. w jedno przedsiębiorstwo – Polski Koncern Naftowy S.A.
W listopadzie 1999 roku odbyła sie pierwsza publiczna oferta sprzedazy akcji na GPW i London Stock Exchange Około 55% oferty skierowano do inwestorów zagranicznych w postaci Globalnych Kwitów Depozytowych (GDR) notowanych na londyńskiej giełdzie LSE Poniewaz 15% stanowiły akcje nieodpłatne przyznane wcześniej pracownikom koncernu celem ich przekupienia, zgodnie z Ustawą o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych to z racji szczuplosci puli dla inwestorow indywidualnych redukcja kupna przekroczyla 95% jako ze oferta sprzedaży spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem inwestorów.
Inwestorzy widzieli bezpieczne papiery korporacyjne na ktorych co prawda nie mozna duzo zarobic ale bardzo trudno jest stracic. Bylem jednym z nabywcow akcji ktorzy nastepnie zostali zrobieni w konia !

W kwietniu 2000 roku wprowadzono nowe logo i nazwe ORLEN. Historyczny szczyt gieldowych notowan firmy mial miejsce w 2005 roku.
PKN Orlen SA prowadzi działalność w zakresie przerobu ropy naftowej na szeroki asortyment produktów naftowych, tworzyw sztucznych i wyrobów petrochemicznych. Zajmuje się również blendowaniem czyli mieszaniem produktów naftowych oraz ich magazynowaniem, transportem, dystrybucją i sprzedażą. Działalność obejmuje ponadto import i obrót na rynku krajowym ropą naftową, półproduktami naftowymi, benzynami, olejami napędowymi, olejem opałowym lekkim oraz olejami smarowymi.
Obecnie kapitalizacja przedsiebiorstwa wynosi 17.3 mld złotych przy zatrudnieniu około 22 tysiecy osob. Im wyzsza jest swiatowa cena ropy naftowej tym automatycznie wyzszy jest obrot przedsiebiorstwa ktore, za akceptacja czynnikow politycznych, szybko podnosi ceny paliw.
Jak dowiedzilismy sie z prac Sejmowej Komisji Sledczej obsada lukratywnych stanowisk w tym szejkanacie zajmuja sie politycy bedacy ekspozytura roznych gangow bezpieczniackich. Przedsiebiorstwo jest faktycznie rzadzone przez bezpieczniakow. Słono płacimy za to wszyscy.

Orlen jest jedyną polską spółką, która znalazła się na liście największych przedsiębiorstw świata (398 miejsce w 2010 roku) magazynu Fortune. Przychody ze sprzedaży przekraczaja 90 mld złotych a to głownie za sprawa doliczanego do sprzedawanych wyrobow VATu i akcyzy.
Ponad 30% akcji najwiekszego polskiego koncernu Orlen należy do funduszy emerytalnych i inwestycyjnych a za ich posrednictwem do 16 mln Polaków.

Możejki to 45 tysieczne miasto na północy Litwy przy granicy z Łotwą położone nad rzeką Windawą. Rafineria nie znajduje się jednak w Możejkach, lecz w polozonej od nich o 17 km na północny zachód wsi Juodeikai.

Rafineria pod Mozejkami na Litwie tuz przy granicy z Łotwa został oddana do użytku w 1980 roku. Jak na standardy obowiazujace przez budujacy rafinerie ZSRR była przedsiebiorstwem przecietnym. Możejki to ostatnia duża rafineria w regionie zbudowana w czasach ZSSR. Zdolnosci przerobowe okreslono na 10 mln ton ropy rocznie Zaklad odstawał jednak technologicznie od nowych i modernizowanych zakladow koncernow swiatowych i otrzymuje sie duzo produktow niskomarzowych zas malo poszukiwanych produktow wysokomarzowych. Rope dostarczano wylacznie systemem rurociagow "Przyjazn" transportujacych rope dostarczana z Rosji. Budowa pierwszych rurociągów na Litwie rozpoczęła się w 1966 roku. Calym systemem operowala Rosja.


Zaklad mial zaopatrywac kraje nadbaltyckie ale takze największy port morski okrętów podwodnych w Lipawie na Łotwie. Jego zdolnosc przerobowa znacznie przekracza jednak zapotrzebowanie rynkow krajow nadbaltyckich i czesc produkcji eksportowano.
Poniewaz inwestycja ta praktycznie została sfinansowana przez Rosje w momencie odzyskania niepodległosci przez Litwe Rosjanie zgrzytneli zebami. Stracili tez wielka elektrownie jadrowa. No coz - demontaz czerwonego imperium pociagnal ogromne koszty za soba.
Aby zmniejszyc zaleznosc od rosyjskich firm formalnie niepodlegli Litwini postanowili zaklad sprzedac zachodowi. W 1999 roku rząd litewski w ramach prywatyzacji sprzedał 33% akcji Możejek amerykańskiej spółce Williams International za zaledwie 75 mln dolarów. Wiliams dokupil pozniej do 51% akcji. Rosjanie nie chcieli na warunkach amerykanow dostarczac zakladowi ropy a Wiliams kupowana na morzu polnocnym rope do przerobu transportował tankowcami placac za transport po kilka dolarow za barylke. Moc zakladu wykorzystywano ponizej 60%. Williams zakladu nie remontował praktycznie wcale poniewaz straty rosły z roku na rok. W czerwcu 2001 roku Williams sprzedał swój pakiet akcji rosyjskiemu Jukosowi za 85 mln dolarów. Jukos natychmiast doprowadzil rope do przerobu rurociagiem. Wykonal najprostsze remonty i modernizacje tak aby zaklad w ogole mogl dalej mogl dzialac bez ograniczania skali produkcji. Moc przerobowa wykorzystywano w 80%. Firma w 2005 roku przyniosla Jukosowi okolo 50 mln dolarow zysku.

W 2009 wydawnictwo Prószyński i S-ka wydalo książka "Rosja, Ropa, Polityka" opisująca przebieg największej polskiej inwestycji zagranicznej. Przedstawia historię transakcji zakupu rafinerii w Możejkach przez PKN Orlen. Igor Chalupec, prezes zarządu PKN Orlen w latach 2004-2007 oraz Cezary Filipowicz, wiceprezes zarządu PKN Orlen w latach 2006-2008 przedstawiaja historie owej fatalnej inwestycji.
Chalupec przytacza rozmowę, jaką rzekomo odbył w grudniu 2005 roku z Piotrem Naimskim, wiceministrem gospodarki.
- To niech pan powie, dlaczego właściwie Rosjanie mieliby pozwolić panu kupić Możejki? - pytał Naimski.
- Panie ministrze, wybaczy pan, ale przecież ja się w ogóle Rosjan o zgodę nie pytam - miał odpowiedzieć prezes Orlenu.
Trzezwo patrzacy na sprawe Naimski nie dopuscil by do transakcji i robil co mogl aby zapobiec katastrofie.
Jednak zagraly czynniki polityczne a dokladniej chec pokazania Rosji jacy to jestemy wojowniczy i silni. Dzialania byly obliczone na maksymalna irytacje Rosjan i zmuszenie ich do ostrej odpowiedzi. W wywiadzie udzielonym "Dziennikowi" w sierpnia 2008 roku prezydent Lech Kaczynski powiedzial : "W dużej mierze prowadziłem wtedy - trochę na zasadzie zadań zleconych - operację kupna przez PKN Orlen litewskiej rafinerii Możejki".
Zdumiewac moze jak panstwo Polskie majace 27% udzial w Orlenie moglo bezprawnie podjac decyzje za ktora placi do chwili obecnej caly akcjonariat społki, wszyscy nabywcy paliw i podatnicy.
PKN Orlen PKN kupił 53.7% akcji Mozejek od Jukosu za 1.49 mld dolarów, a 30.7% akcji od rządu litewskiego za 852 mln dolarów. Za pozostale 10% akcji Orlen zaplacil Litwinom 285 mln dolarów w 2009 roku.
Orlen wygrał manipulowany i ustawiany - podbijany przez podstawiony podmiot trzeci - przetarg bowiem zaoferowal rosyjskim biznesmenom z Jukosu najwięcej pieniędzy. Po zawarciu porozumienia między Orlenem a Jukosem rząd litewski tanio wykupił akcje rosyjskiej spółki i cały pakiet drogo sprzedał polskiemu koncernowi. Orlen zobowiazał się też do zainwestowania w modernizację Możejek conajmniej 950 mln dolarów.
Cena zakupu byla szokujaco wysoka biorac pod uwage ze Jukos zaplacic Wiliamsowi 85 mln dolarow a wartosc zakladu bynajmniej nie wzrosła ale na skutek eksploatacji spadla.
W lipcu 2006 roku dostawa ropy naftowej rurociągiem Przyjaźń została przerwana z powodu awarii. O ile dosc szybko wznowiono dostawe do zakladu na Białorusi o tyle Rosjanie oswiadczyli ze remont nitki do Mozejek jest nieoplacalny ze wzgledow ekonomicznych z uwagi na mala skale zakupow. Rosjanie uzyli typowej nowomy zachodnich koncernow - rurociąg jest stary, zagraza srodowisku, cieknący, jest na terenie obcego i nieprzyjaznego państwa i nie możemy i nie chcemy już w niego inwestować. Rosjanie zreszta chcac byc postrzeganym jako powazny kontrachent zawsze w handlu unikaja retoryki konfliktu i wojny. Nastepnie pozar zniszczyl czesc instalacji rafinerii. Pozar byl skutkiem calkowitego wyeksplatowania instalacji częsci hydrocrakingowej tej rafinerii bowiem Litwini a pozniej Wiliams i Jukos zaniedbali zaklad.
"Fachowcy" nie znali stanu technicznego zakladu i dopiero po zakupie Mozejek prezes zarzadu P.Kownacki zaprezentowal w lipcu 2007 kolejny strategiczny plan zarzadu PKN zainwestowania w Mozejki dodatkowej kwoty 1,6 mld USD. Studnia na pieniadze bez dna.
Niestety racje mial redaktor Kublik z "Gazety Wyborczej" ktory nazwal kupowane Mozejki "najdroższa kupa zlomu w Europie"

Lech Kaczyński w wywiadzie dla „Arcanów” powiedzial: „Polityka na linii litewskiej ... wymaga pewnych ofiar, także materialnych, ale przecież stosunkowo niewielkich, jak na rozmiary naszego PKB. Na przykład wykup Możejek był pewną ofiarą. Przekonująco jednak wykazał on, jak ważny był to krok dla Rosji, skoro rafineria w Możejkach została natychmiast podpalona i ten fakt został natychmiast szeroko rozreklamowany w niektórych środowiskach w Polsce jako dowód na nieopłacalność naszej polityki”.

WiceMinister Gospodarki Piotr Naimski i jego ówczesni wspólpracownicy skierowali do Premiera. Marcinkiewicza jednoznacznie negatywną rekomendację w sprawie celowości zakupu Mozejek przez PKN Orlen. Pozostała ona zlekcewazona.
Zarzad PKN Orlen nie podjał zadnych dzialan w celu obnizenia potencjalnych ryzyk inwestycyjnych i wykazal sie wielka nieodpowiedzialnościa prawno-inwestycyjna.
Premier Jarosław Kaczyński wypił za sukces i kupno rafinerii w Możejkach uznał za wielki triumf gospodarczy Orlenu i całej Polski. Transakcja wprawiła premiera w iście szampański nastrój.

Ropa naftowa na przyklad z Rosji czy Morza Polnocnego czy Wenezueli jest do Mozejek transportowana tankowcami a nastepnie 90 km linia kolejowa z portu w Butyndze, bowiem Mozejki nie maja polaczenia rurociagiem z portem. Większość tankowcow z rosyjska ropa przyplywa jednak z rosyjskiego portu w Primorsku Poniewaz Liwini nas serdecznie nienawidza to Koleje Litewskie od lat żądają od Orlenu najwyższych stawek za przewóz.
Do 2008 roku Mozejski mogly produkty eksportowac na Lotwe niezalezna linię kolejową na Łotwę przez Rengę. W ciągu jednego weekendu Koleje Litewskie zdemontowały jednak 19 kilometrowy odcinek torów ! Litwini zignorowali ultimatum polskiego rządu w sprawie odbudowy tego odcinka torów kolejowych oraz obniżenia stawek przewozowych. Nasze negocjacje i groźby trwają już od lat i nie przynoszą żadnych skutków jako ze Litwini calkowicie lekcewaza nasze grozne kiwanie palcem w bucie.
Gro produktow jest nastepnie cysternami kolejowymi transportowana długa droga kolejową do Kłajpedy przez Szawle i tankowcami rozwozona na przyklad na rynek amerykanski. Wynikiem tej dzialalnosci sa straty operacyjne Mozejek w wysokosci 40-300 mln dolarow rocznie.
PKN Orlen obciazony splata gigantycznego kredytu wzietego na zakup i modernizacje Mozejek stracil wszelkie mozliwosci rozwojowe i pole manewru.

Efektem wypowiedzenia Rosji wojny energetycznej i efektem "pracy" polskich politykow i "biznesmenow na panstwowym" w tej sprawie jest
- Najwyzsza w europie cena gazu i wyzsza niz dla innych odbiorcow cena ropy jakie placi Polska
- Niemozliwosc odsprzedania Mozejek po przyzwoitej cenie. Obecnie w Europie jest nadmiar mocy produkcyjnych i rafinerie sa likwidowane i brak jest chetnych na rafinerie. Nikt nie chce wypowiadac Rosjanom nonsensownej wojny w ich strefie wpływów.
- Ostentacyjne lekcewazenie Polski przez Litwe na arenie miedzynarodowej. Stosunki polsko-litewskie są obecnie w bardzo złym stanie rowniez za sprawa tej inwestycji
- Radykalne obnizenie bezpieczeństwa energetycznego po zakupieniu Możejek bowiem Rosjanie zbudowali już 500 km ropociągu BTS-2 czyli rurociagu "anty-Przyjaźń" i przestaniemy byc krajem tranzytowym dla ich ropy.
- Na utrzymanie Mozejek kazdy kierowca placi extra podatek bowiem Orlen pobiera około 30 groszy / litr dodatkowej monopolistycznej marzy

Polska nie ma żadnego interesu w utrzymywaniu przez giełdową spółkę litewskiej inwestycji przynoszącej straty. Mozejki sa i beda trwale nierentownym składnikiem majątku Orlenu, ktory nalezy upłynnic.
Oczywiscie nie brakowało osob trzezwo patrzacych wowczas na sytuacje. Ekspert rynku naftowego, Andrzej Szczęśniak głośno i wyraznie ostrzegał przed angażowaniem się Orlenu na Litwie. Przeciez wystarczylo zapoznac sie z historia inwestycji Wiliamsa. To było puste i głupie politykierstwo i megalomania.

Gdzie byli wówczas doradcy inwestycyjni i prawni zarzadu PKN Orlen ? Gdzie sa ich opinie i memoranda ? Czy amerykanscy doradcy ktorym tak slono zaplacilismy byli ubezpieczeni i czy jest szansa na wyplate odszkodowania w zwiazku z wyrzadzona przez nich wielka szkoda ?

Obecny Minister Spraw Wewnetrznych Sienkiewicz jest "doradcą" od 2002 roku. Zaczynał od jednoosobowej spółki Firma Analizy Systemowe Bartłomiej Sienkiewicz Othago, następnie w spółce ASBS Othago i w końcu w spółce Sienkiewicz i Wspólnicy. Misja firm Sienkiewicza to “poznawać niepoznawalne, porządkować chaos, tłumaczyć niezrozumiałe”. Sienkiewicz był doradca PKN Orlen podczas operacji zakupu rafinerii Możejki na Litwie. Czy w zwiazku z tym PKN Orlen powinien go pozwac o miliardowe oszkodowanie za nierozpoznanie oczywistych i jawnych ryzyk ktore przeciez Sienkiewicz rozpoznawał nawet jak były nieropoznane.
Obecny szef MSW był opłacany przez ostatnie lata przez spółki Skarbu Państwa: PGE, PKN Orlen, GAZ SYSTEM, CIECH i PZU. To jeden z tych neoliberalnych "biznesmenow na panstwowym", ktorym placa podatnicy.
Czy mianowanej tej osoby przez premiera prokuratura powinna zrozumiec jako kategoryczny zakaz badania tej razacej , oczywistej niegospodarnosci i dzialania na szkode akcjonariuszy.

Premier Donald Tusk w odgrywanym kabarecie politycznym przy okazji afery Amber Gold powiedzial "Polacy nic sie nie stało" Zaplaciliscie za prywatyzacyjna afere PZU-Eureko ponad 20 mld zlotych. Tyle samo zaplaciliscie za afere z prywatyzacja ubezpieczen spolecznych przez OFE. To i stac was abyscie zaplacili 20 mld za chece z Mozejkami. Po prostu bedziecie ciut biedniejsi. No przeciez was stac !

Niestety magiczne zaklecia i zabawy w drukowanie wykresow Excelem na podstawie prognoz wydlubanych z nosa nie zastapia i nie przeslonia tej prostej prawdy ze rafineria bedzie dalej trwale nierentowna i polski podatnik oraz przyszly emeryt musi do pokracznego biznezu doplacac.

W gruncie rzeczy zakup Mozejek zostal wykonany na pieniadze ktore rzad polski mial z prywatyzacji. Tylko ze obieg tych pieniedzy zostal bardzo wydluzony obecnoscia posrednikow i skomplikowany. O ile za bezcen sprzedawalismy nasze dobre i wysokorentowne firmy o tyle rafinerie straszliwie przeplacilismy. Tak wiec srodki ze sprzedazy pewnej czesci polskich przedsiebiorstwa sa bezpowrotnie stracone.

Straty mozna probowac minimalizowac zapraszajac do interesu koncerny rosyjskie, ktore doprowadza do wznowienia transportu rurociagiem. Rafinerie za 3-20% wylozonych srodkow mozna Rosjanom sprzedac.

Wskaznik Cena / WK (Wartosc Ksiegowa) pokazujacy efektywnosc z jaka pracuje majatek firmy z reguly jest wieksza od jednosci. Przykladowo dla społki Neuca wynosi dzis 3.22 a dla LPP az 12.15. Tymczasem dla PKN wskaznik ma dramatycznie zla wartosc 0.61.
Ta oskarzcielska liczba to ocena jaka rynek wystawia polskim bezpieczniakom krecacym tym interesem.





5 komentarzy:

  1. C/WK poniżej może też pokazywac wartość likwidacyjną, jeśli oczywiście aktywa są według rzetelnej wyceny rynkowej- co raczej rzadko dziś spotykane.
    Trochę mniej, ale o o ile się orientuję to większość złomu w rafineriach ma dość krótki czas eksploatacji- rzędu 7 lat (mówię na podstawie rafinerii Shella w Buenos Aires, ale to chyba norma), więc co tyle faktycznie jest w całości wymienione wszystko. Efektywnie dla wyceny rafinerii
    1- wartość rynku (choć to znikome, bo produkt idealnie zamienny, mocno zależny od ceny, a ta od państowych regulacji.)
    2. Jakość projektu i jego efektywność - do jednego worka z kosztami surowca + transport i odbioru wyrobów + transport. Czyli mamy większość wartości.
    3. stan techniczny- ale jak w wypadku ogólnego złomu to jest pytanie- nowy, utrzymany w normach, zużyty i różnica to są zaledwie 3 lata bez remontów
    4. jakość i stan automatyki- ale ona przecież nie stanowi żadnej tak wielkiej wartości (w dużej fabryce doskonała potrafi trochę kosztować,ale radzieckiej o to nie podejrzewam)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nierentownosc jest trwala na co sklada sie to ze obecnie rafinerie i zaklady petrochemiczne pracuja z malymi marzami i duze ceny transportu ropy a w druga strone wyrobow klada interes na lopatki. Na rynku jest za duzo mocy przerobowych w stosunku do potrzeb i rafinerie beda likwidowane.
      Litwini dalej beda nas dalej doic oplatami za przewoz koleja. Rzady malenkich lokalnych rynkow krajow nadbaltyckich w zadnym razie nie udziela Orlenowi - Mozejkom zadnej renty monopolowej i o drenowaniu tamtejszych klientow nalezy zapomniec.
      Tak wiec za paranoje płaca Polacy.
      Rentowne sa nowoczesne zaklady petrochemiczne wytwarzajace poszukiwane chemikalia o duzej wartosci dodanej oraz instalacje zuzywajace malo energi w procesie produkcyjnym . Jesli chodzi o zuzycie energi to cienki jest sam Orlen a Mozejki to juz dno.

      Usuń
  2. Głowa mała. Wpis ocieka jadem i jest hmmm niesamowicie stronniczy. Po kilku linijkach tej nierzetelnej litanii zapamiętałam tylko że niektórzy głupcy maja alergie na polskie znaki. Największym wrogiem inwestycji w Polsce jest rząd i media ;/ guzik wiedzą i krzyczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po 5 miesiacach uwazam ze analiza jest naprawde dobra.
      Lepsze wrogiem dobrego !
      Prosze laskawie podac linka gdzie jest wiecej informacji i szczegolow w tej sprawie !
      Jesli w moim rozumowaniu jest blad to prosze go wskazac.

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń