Kazdy związek zawodowy działa na rzecz poprawy sytuacji ekonomicznej i społecznej pracownikow. Związki wymuszaja przestrzeganie kodeksu pracy przez pracodawców a zwlaszcza poprawe bezpieczenstwa i higieny pracy oraz zapewnienie odpowiedniego wypoczynku. Metoda negocjacji, protestow i strajkow zabiegają o wyższe pensje i lepsze warunki pracy. Uswiadamiaja pracownikom o przyslugujacych im prawach. Związki zapobiegają wyzyskowi pracowników i nierownosciom dochodowym.
Zwiazki zawodowe blokuja bezprawne zwolnienia pracownikow. Wspolczesny 8 godzinny dzień pracy, płaca minimalna oraz ubezpieczenia wypadkowe i spoleczne to skutek stulecia dzialalnosci zwiazkow. Zwiazki przyczyniaja sie do ustanawiania korzystnego dla pracownikow prawa pracy.
Tam gdzie kapitał siegal po metody mafijne a wiec przekupywanie liderow i zarzadow zwiazkow zawodowych oraz posuwal sie do kryminalnej przemocy zwiazki nierzadko korzystaly z ochrony mafii.
W konfliktowym modelu stosunkow pracodawca - pracownik wystepujacym w kapitalizmie anglosaskim zwiazki w odpowiedzi na akcje pracodawcow doprowadzaly do przesadnej i zbednej regulacji.
Szczegolnie wysokie wynagrodzenia zwiazki wymogly w amerykanskim przemysle samochodowym co przy szturmie malych ale wysokiej jakosci aut japonskich podczas kryzysu paliwowego przyczynilo sie do powaznych problemow amerykanskich producentow.
W nadrenskim i skandynawskim bezkonfliktowym modelu kapitalizmu zwiazki zawodowe sa z zalozenia elementem ulozonym i konstruktywnym, ktory raczej nie podejmuje dzialan szkodzacych firmie.
W konfliktowym modelu anglosaskim regula jest podawanie w "negocjacjach" przez kapitał falszywych informacji oraz podejmowanie dzialan kryminalnych a z drugiej strony przesadna eskalacja dzialan. W sytuacji gdy firmie grozi nierentownosc zwiazki zadaja podwyzek argumentujac - nie bez racji - ze firma ma pieniadze na podwyzki skoro zarzadowi placi czterdziesci razy wiecej niz pracownikom. Co by dluzej jalowo nie rozprawiac to model stosunkow zbudowany na ostrym konflikcie do niczego dobrego nie moze doprowadzic.
Postkomunizm jest rakiem struktury spolecznej i zwiazki zawodowe sa w Polsce powaznie chore. W Polsce udzial plac w PKB jest skandalicznie i patologicznie maly co szkodzi gospodarce i spoleczenstwu. Dobrze zorganizowani gornicy sa w stanie wymusic wysokie pensje od swoch pracodawcow. Płace w polskim sektorze górnictwo i wydobycie kształtowały się w 2012 roku na poziomie 6 647 zł , czyli były o 89% wyższe od średniego wynagrodzenia w kraju. Wydarte od spoleczenstwa emerytalne przywileje gornicze kosztuja nas rocznie 8 mld zlotych.
Polityka neoliberalna doprowadzila do zdecydowanego spadku uzwiazkowienia i zmniejszenia roli zwiazkow zawodowych. Wykres za http://www.stanford.edu/group/scspi/cgi-bin/fact17.php
Oslabienie zwiazkow nie bylo dla beneficjentow neoliberalizmu zadnym samodzielnym celem do osiagniecia a chodzilo tylko i wylacznie o docelowe przesuniecie dochodu pracownikow do wlascicieli kapitalu ! Tak wiec atak na zwiazki zawodowe byl zakamuflowanym atakiem na place pracownikow !
Spadkowi uzwiazkowienia towarzysza nawet spadki plac minimalnych nie mowiac o tym ze w USA place realne stagnuja a momentami spadaja od 40 lat. Po trzydziestu latach neoliberalizmu klasa srednia w USA jest w zaniku.
Za http://www.rybinski.eu
“W minionych latach siła przetargowa korporacji w relacji do pracowników znacząco wzrosła, chociażby z powodu globalizacji i ryzyka, że całe fabryki mogą być przenoszone do tanich krajów. W efekcie, coraz mniejsza część wytworzonej wartości dodanej trafia do pracobiorców, a coraz większa do właścicieli kapitału. W efekcie mamy liczne grupy społeczne, które nie odczuwają pozytywnych efektów wzrostu gospodarczego, i rosnącą koncentrację światowego majątku w rękach nielicznych najbogatszych. Najmniejszą siłę przetargową mają najgorzej wykształceni, ponieważ ich zadania najłatwiej przenieść do tańszych krajów lub zastąpić maszynami. Dlatego ocena pozycji Polski w rankingu zależy od tego, kto ocenia, i jakie ma poglądy. Przedsiębiorca będzie się zżymał, za to związkowiec powinien być kontent. Liberał się oburzy na brak reform, osoba wrażliwa na nierówności dochodowe uzna, że to dobrze, że Polska nie zmieniła prawa, które w pewnym stopniu chroni pracowników. “
Spadkowi uzwiazkowienia towarzysza nawet spadki plac minimalnych nie mowiac o tym ze w USA place realne stagnuja a momentami spadaja od 40 lat. Po trzydziestu latach neoliberalizmu klasa srednia w USA jest w zaniku.
Za http://www.rybinski.eu
“W minionych latach siła przetargowa korporacji w relacji do pracowników znacząco wzrosła, chociażby z powodu globalizacji i ryzyka, że całe fabryki mogą być przenoszone do tanich krajów. W efekcie, coraz mniejsza część wytworzonej wartości dodanej trafia do pracobiorców, a coraz większa do właścicieli kapitału. W efekcie mamy liczne grupy społeczne, które nie odczuwają pozytywnych efektów wzrostu gospodarczego, i rosnącą koncentrację światowego majątku w rękach nielicznych najbogatszych. Najmniejszą siłę przetargową mają najgorzej wykształceni, ponieważ ich zadania najłatwiej przenieść do tańszych krajów lub zastąpić maszynami. Dlatego ocena pozycji Polski w rankingu zależy od tego, kto ocenia, i jakie ma poglądy. Przedsiębiorca będzie się zżymał, za to związkowiec powinien być kontent. Liberał się oburzy na brak reform, osoba wrażliwa na nierówności dochodowe uzna, że to dobrze, że Polska nie zmieniła prawa, które w pewnym stopniu chroni pracowników. “
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz