Czy
będzie kryzys w Chinach 51
Chiny
i Polska są krajami które mocno skorzystały na fali globalizacji.
Jaki
były skutki przenoszenia produkcji z USA a potem Europy Zachodniej
do Chin, które stały się fabryką świata. Produkcja z China była
tańsza i bardziej konkurencyjna toteż firmy które szybciej
przeniosły produkcje do Chin zyskały najwięcej likwidując
konkurencje. Ale robotnicy odchodzący z dobrze płatnych miejsc
pracy w zamykanych fabrykach zyskiwali podłe zatrudnienie tylko w
sektorze usług. Dawniej za ośmiogodzinną pracę w fabryce
dostawali wysoką pensje. Mieli urlop i dobrą służbę zdrowia. W
usługach zarabiają połowę a nawet jedną trzecią tego co dawniej
w fabryce pracując po 10-12 godzin dziennie, bez urlopu i wielu
innych korzyści. Zwalnianych z przemysłu w USA i Europie miała
absorbować gospodarka usług. Okazało się że bez własnej
produkcji gospodarka usług przede wszystkim „produkuje”
gigantyczne zadłużenie zagraniczne. W rezultacie zadłużona
Francja, która nominalnie jest mocarstwem atomowym, stała się
przybocznym wierzyciela - Niemiec, które przemysłu nie likwidowały
i były najpotężniejszym eksporterem świata.
Najpotężniejszy
w historii kompleks przemysłowy Ford Rouge River z przypływającej
rudy żelaza i węgla produkował stal. Z wytworzonej blachy
wytłaczał nadwozia. Produkowano także z surowców szkło, gumę i
tworzywa sztuczne... Kompleks miał własną elektrownie, zakłady
pomocnicze, szkoły i szpital. Kompleks pożerał surowce wydalając
gotowe samochody.
Obecnie
producent samochodu z zakupionej blachy produkuje nadwozie montując
zakupione podzespoły, często od firm spoza koncernu. Udoskonalony
transport morski i lądowy pozwalają komplikować łańcuchy
towarowe.
W
dezindustralizujących się USA propaganda kreowała obraz obraz
kraju w którym bada się, projektuje się i zarządza produkcją.
Doskonałe perspektywy miała przynieść gospodarka cyfrowa. Ale w
rzeczywistości projektowanie także przeniosło się do Chin a w
gospodarce cyfrowej Chiny są bardzo mocne. Dla USA potężny
zagraniczny dług nie jest problemem dopóki USA są hegemonem a
dolar walutą światowych rezerw.
Początkową
przyczyną Wielkiego Kryzysu było szerokie udzielanie przez banki
kredytów na spekulacje giełdową z depozytów klientów. Pęknięcie
giełdowej bańki spekulacyjnej i bankructwa uderzyły więc w sferę
realną gospodarki. FED mógł wówczas ratować banki i
bezinflacyjnie „zadrukować problem” tak jak to zrobił w akcji
luzowania ilościowego po 2008 roku. Ale zagrożone bankructwem banki
USA zażądały zwrotu ogromnych kredytów udzielonych Europie a co
gorsza USA wprowadzały cła i inne środki protekcjonizmu
uniemożliwiając firmom europejskim eksport i spłatę długów.
Wielki Kryzys uderzył w państwa najwyżej rozwinięte. Kraje
rolnicze dobrze się rozwijały. Wyjątkiem była dosłownie
niszczona przez kryzys Polska uczestnicząca w złotym bloku wraz z
francuskim „sojusznikiem” Skutkiem Wielkiego Kryzysu była II
Wojna Światowa.
Obecnie
nie wiadomo z góry jakie będą efekty ceł wprowadzanych przez
administracje prezydenta Trumpa. Cła mają przynieść powrót
wytwórczości do USA. Ale to nie jest takie proste. Cła nałożone
na aluminium nie spowodowały nagłego wzrostu jego produkcji ale
spowodowały spadek produkcji piwa w puszkach co już dało spadek
zatrudnienia w przemyśle „piwnym” o ponad 40 tysięcy osób.
Miejsca pracy zamiast powstać to zniknęły.
Unia
jako taka ma circa 10% deficyt w handlu zagranicznym ze światem
czyli nie jest źle. Ale kraje które likwidowały przemysł i
postawiły na „gospodarkę usług”: Grecja, Włochy... są
potężnie zadłużone zagranicznie. Dług można spłacić tylko
eksportem towarów i handlowalnych międzynarodowo usług. Obniżenie
płac może wzmocnić w pewnym stopniu eksport ale przede wszystkim
potrzebne są nowe bardzo kosztowne inwestycje w nowoczesny przemysł.
Ale czy ktoś będzie inwestował w nowoczesny przemysł w Grecji
albo we Włoszech ? W jakim celu. Żeby stracić pieniądze ?
N.B
Problemy gospodarczo – społeczne starzejących się Włoch są
mocno niedoceniane. W przedkryzysowym 2007 roku wydatki na system
dróg wyniosły tam 13.7 mld Euro a w 2016 tylko 5.1 mld Euro. I tak
jest ze wszystkim.
Światowymi
wierzycielami są głównie Chiny i Niemcy, czyli potęgi
przemysłowe. Zauważyć należy że USA wojują właśnie z tymi
dwoma krajami. Akcja karna hegemona w stosunku do trującego
spalinami Volkswagena to była tylko przygrywka, rozpoznanie wroga
walką ! Gdy spadnie produkcja niemieckich aut zredukowane zostaną
zamówienia z polskich fili produkujących części samochodowe.
Największym globalnym pożeraczem miedzi jest chiński przemysł.
Gdy ostro spadnie światowa cena miedzi KGHM będzie miał problemy.
Huawei
miał w USA setki dostawców. Większość z nich nie znajdzie
alternatywnego nabywcy po wymuszonej rezygnacji Huawei.
USA
po obietnicy rzędu Meksyku zatrzymania nielegalnej imigracji
zawiesiły cła na towary eksportowane przez „Meksyk”. Ale w kogo
naprawdę USA chciały uderzyć ?
Udział
% samochodów eksportowanych z Meksyku do USA, 2019 :
Volkswagen
Group: 46.5%
Fiat
Chrysler: 25.8%
General
Motors: 24.3%
Nissan-Mitsubishi:
23.4%
Toyota:
11.1%
Hyundai-Kia:
11%
Ford
Motor: 7.9%
BMW
Group: 5.9%
Daimler:
3.8%
Znów
Volkswagen. Pewnie GM dostałby po cichu jakąś rekompensatę i
zachętę do przeniesienia fabryki do USA.
PRL
wraz krajami bloku wschodniego teoretycznie izolowany był od systemu
światowego. Ale zawsze gdy wysokie były stopy procentowe dolara PRL
miał kłopoty ! Bardzo wysokie stopy procentowe od początka lat
osiemdziesiątych powodowały błyskawiczne narastanie zadłużenia
zagranicznego PRL i jego bankructwo.
Błyskawicznie
rozwijająca się gospodarka Chin ciągniona była przez eksport.
Chiński rząd już dekadę temu doszedł do wniosku że taki rozwój
staje się coraz bardziej ryzykowny. Postawiono na rynek wewnętrzny
i konsumpcje. Przyrost PKB spadł ale Chiny suchą nogą przeszły
przez światowy kryzys. Chińczycy dopiero wdrażają się do
konsumpcji. Nadal za dużo oszczędzają.
Generalnie
im większa i bardziej zróżnicowana jest gospodarka kraju tym
udział jego handlu zagranicznego w PKB jest mniejszy. Im mniejsza i
bardziej zglobalizowana jest gospodarka tym większy jest handel
międzynarodowy odniesiony do PKB. Wielki import i eksport świadczą
tylko o dużym udziale w globalnych łańcuchach towarowych. Nic nie
mówią o tym czy kraj zarabia na swojej produkcji dobrze czy słabo.
Napewno
Chiny muszą eksportować aby zarobić na import surowców,
zaopatrzenia produkcyjnego i technologi której nie mają.
Gospodarka
jest zawsze fundamentem siły politycznej i militarnej państwa.
Stany Zjednoczone rozwijając się w XIX wieku szybciej niż Europa
wyrosły na światowego giganta gospodarki wielkiej skali.
Przystępując do i rozstrzygając I Wojną USA z Wielkiej Brytanii
zrobiły dłużnika czego elita brytyjska z pewnością nie
przewidziała a przecież Brytania mogła zapobiec wybuchowi Wojny
ale Wojna osłabiająca Niemcy i Francję podobała się
Brytyjczykom. Już po I Wojnie utrata przez Brytanie Imperium była
przesądzona. Diabli wzięli cesarstwo niemieckie, austriackie i
rosyjskie. II Wojna była dogrywką I Wojny. Hitler był naiwnym
głupcem uważając że USA oddzielone od Europy oceanem nie będą w
stanie wygrać wojny z III Rzeszą wspartą przez anektowane
gospodarki, zwłaszcza gospodarkę Francji. Gdyby ofensywa Armii
Czerwonej opóźniła się Niemcy pierwsze otrzymałyby nuklearne
uderzenia w wielkie miasta. Elita USA założyła że będzie to
wojna gospodarcza i powietrzna bez ogromnego upustu amerykańskiej
krwi. Wojna mogła się skończyć wcześniej ale USA chciały być
jedynym zwycięzcą. I tak się stało. W wizji amerykańskich elit
ZSRR miał być młodszym partnerem do zarządzania światem. Głupiec
Stalin bez potrzeby wszczął konflikt z USA.
Do
połowy XIX wieku ( bez uwzględnienia wcześniejszych wynalazków
Chin ) nauka i technologia praktycznie istniały tylko w Europie.
Niemcy dwiema wojnami pogrążyły Europę.
Gospodarka
chińska mimo iż potężna jest bardzo niekompletna technologicznie
i jest zbudowana do współpracy z kooperantami z całego świata. W
żadnym razie nie jest to gospodarka autarkiczna nastawiona na wojnę.
USA wymuszając na krajach sojuszniczych zerwanie przez ich firmy
współpracy z firmami chińskimi na pewno bardzo im zaszkodzą.
Sieć
telekomunikacji 5G w Rosji będzie budować Huawei co daje do
myślenia o „szpiegostwie” bowiem Rosja i Chiny mogą się stać
potencjalnym wrogami.
Czas
mija a USA nie przedstawiły żadnego dowodu na szpiegostwo Huawei,
który jest poważnym graczem w telekomunikacji. W grudniu
2018 roku szef SBI (niemieckiego wartownika IT) oznajmił, że jego
agencji nie są znane żadne dowody szpiegostwa Huawei - "his
agency had no such evidence". Dzięki
Huawei i innych chińskim gigantom mocno spadły koszty
infrastruktury telekomunikacyjnej i wzrosła na całym świecie
dostępność usług ! Łatwiej jest do gry wejść kolejnym graczom
co skutkuje konkurencją i spadkiem cen usług dla klientów. A jak
nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo że chodzi o pieniądze ! Rząd w
Warszawie winien się dobrze zastanowić nad potrząsaniem szabelką
bo możemy za to wszyscy słono zapłacić.
Niezależną
od mocarstw pozycje starają się wypracować Węgry. W ich grze o
umocnienie własnej pozycji przeciwwagą dla nacisków niemieckiej
Europy jest Rosja. Huawei od 2015 roku zainwestował na Węgrzech 1.5
mld dolarów !
W
Europie dla Huawei potencjalnymi konkurentami są - Ericsson, Nokia,
ZTE i Samsung. ZTE jest chiński a w Nokii funkcjonuje już chiński
kapitał.
W
Chinach powstają innowacje. Xin Xiaomeng to pierwsza sztuczna
inteligencja, która jest prezenterką państwowej, chińskiej
agencji telewizyjnej Xinhua. Wzorowana na naturalnej postaci, czytała
informacje napisane przez dziennikarzy. Naśladuje przy tym ludzkie
ruchy ust, mimikę oraz gestykulację. Prezentowała relacje
polityczne, z posiedzeń Ogólnochińskiego Zgromadzenia
Przedstawicieli Ludowych oraz Ludowej Politycznej Konferencji
Konsultatywnej Chin. Xin Xiaomeng nie tylko czyta tekst informacji,
ale też wstaje od stołu i gestykuluje. Wszystko po to, by jak
najbardziej przypominać człowieka. Postać cyfrowej prezenterki
stworzono, wzorując się na dziennikarce Qu Meng.
Chiny
i Polska są beneficjentami obecnej fali globalizacji. Czy są
jeszcze jakieś podobieństwa w ich sytuacji. Są ! Komunizm w obu
krajach zniszczył pasożytnicze, stagnacyjne oligarchiczne elity
odpowiedzialne za wyzysk, prymitywizm i słabiznę krajów ! Komunizm
dał tym krajom szanse na rozwój. Chiny i Polska chcąc dalej się
szybko rozwijać muszą powstałe już mechanizmem rynkowym
nierówności zmniejszać. Oligarchiczną elitą starali się
później zostać funkcjonariusze partii i bezpieki ale niewiele z
tego w obu krajach wyszło. Natomiast oligarchiczna Ukraina stacza
się w przepaść a w Rosji im silniejsza jest oligarchia tym jest
gorzej.
Stany
Zjednoczone które kiedyś dawały wszystkim szanse rozwoju stają
się krajem rażących nierówności z III Światowym modelem
stosunków społecznych. A to ma wpływ na decyzje rządów w świecie
które niezbyt ochoczo angażują się w awantury USA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz