Czy
będzie kryzys w Chinach 58
Skutkiem
drastycznego podniesienia stóp procentowych przez amerykański FED
Polska na początku lat osiemdziesiątych znalazła się w pułapce
zadłużenia zagranicznego razem z niektórymi państwami Ameryki
Łacińskiej.
Kryzys
zadłużenia zagranicznego w tych chorych państwach trwa z przerwami
cały czas. W oligarchicznych państwach rządzi korupcja i mafia. W
Argentynie garstka 3% obywateli ma 95% ziemi. Destabilizujące jest
zadłużenie zagraniczne i oparcie „rozwoju” o środki
zagranicznych spekulantów nobilitowanych w propagandzie na
inwestorów. Stagnacja gospodarcza i brak modernizacji wytwórczości.
Deficyty budżetowe oraz bezsensowne dotacje i subwencje. Deficyt na
rachunku bieżącym. Rozwalające budżet wynikające z korupcji
przywileje w systemach emerytalnych. Wysoka i bardzo wysoka inflacja.
Niski poziom szkolnictwa i zerowa innowacyjność. Słaba
infrastruktura.
Rażące
nierówności dochodowe i majątkowe dające niestabilny system
społeczno - gospodarczy. Okresowo stały, aż do załamania,
przewartościowany kurs lokalnej waluty. Dolaryzacja gospodarki
polegająca na używaniu w transakcjach dolara a nie lokalnych,
śmieciowych walut. Panoszenie się w gospodarce skorumpowanej
biurokracji. Niespójność społeczna i totalny brak zaufania do
instytucji państwa.
Od
dekad udział gospodarek Ameryki Łacińskiej w świecie maleje. W
1980 roku Ameryka Łacińskiej miała 12% wkład w globalnym PKB.
Obecnie jest to tylko 7,1%. W 1980 roku PKB per capita mieszkańca
Ameryki Łacińskiej stanowiło 37% PKB USA a obecnie jest to 27%.
75%
PKB całego regionu generują wielkie państwa: Brazylia, Meksyk i
Argentyna. Kondycja gospodarcza tych trzech kolosów jest obecnie zła
co rzutuje na cały region. W 2015 roku PKB per capita Chin przerósł
Brazylię. Z niegdyś bogatej Wenezueli przed nędzą, głodem i
śmiercią uciekają miliony obywateli. Kryzys w Wenezueli jest
podsycany działaniami hegemona.
N.B.
Po rewolucji 1979 roku hegemon obłożył Iran sankcjami i od tego
czasu jego gospodarka jest w zasadzie w stagnacji.
Chociaż
przez spekulantów Polska i inne kraje są widziane razem w EM z
Południową Ameryką to wydaje się wątpliwe aby tamtejszy kryzys
rozlał się po całym obszarze EM.
Państwo
ma bardzo ważną rolę do spełnienia w gospodarce. Ale jak widać
na przykładzie Ameryki Łacińskiej skutki działania skorumpowanych
państw są opłakane. Natomiast efekty działania uczciwych
administracji bywają pozytywne.
W
tradycyjnym cyklu koniunkturalnym skutkiem przeinwestowania w okresie
hossy w moce produkcyjne część zainwestowanego kapitału zostaje
połowicznie zmarnowana w nadchodzącym spowolnieniu.
W
Chinach duże środki zainwestowano w zdolności produkcyjne
przemysłu stalowego. Ogromne ilości stali pozera budownictwo i
budowy infrastrukturalne. Przy dobrej koniunkturze stali potrzebuje
przemysł i można ją eksportować. Wzrostowi PKB towarzyszy
urbanizacja ! Trzeba dużo budować coraz lepszych domów (
adekwatnie do poziomu PKB i dobrobytu ) i stal jest konieczna w
użyciu. Gdyby zaczął się kryzys część zainwestowanego kapitału
się zmarnuje.
W
Chinach przemysł surowcowy i ciężki jest głównie państwowy a to
dlatego ze prywatny kapitał w te niskorentowne interesy nie bardzo
chce wchodzić. Budowa wielkiej kopali głębinowej i huty wymaga
zaangażowania miliardów kapitału na całe lata ! Prywatny kapitał
uważa takie inwestycje za ryzykowne. Ale w świecie funkcjonują
potężne „prywatne” koncerny wydobywcze. Bajecznie
skomplikowany proces projektowania i budowy wielkiej hydroelektrowni
może trwać 10-25 lat. Wpierw na pustkowie trzeba doprowadzić
drogi, linie kolejowe, prąd, gaz i telekomunikacje. Trzeba wybudować
zaplecze logistyczne ( na przykład port rzeczny i lotnisko oraz
magazyny ) i domy ( sklepy , usługi ) dla dziesiątków tysięcy
pracowników. Trzeba rzekę skierować w tymczasowe koryto i zacząć
w końcu budowę hydroelektrowni. Duży potencjał energetyczny (
przepływ x wysokość spiętrzenia) mają rzeki w Himalajach. Ale
trzeba mieć sporo wyobraźni aby proces budowy w tak trudnych
warunkach ogarnąć. Oczywiście im Chiny zbudują więcej
hydroelektrowni, elektrowni jądrowych i wiatraków tym mniej będą
spalać w elektrowniach brudnego węgla. Zatem Ziemianie winni za
nich trzymać kciuki i życzyć powodzenia. Problem smogu z brudnego
węgla irytuje mieszkańców i władze Chin.
Doświadczenia
ze świata pokazują że państwo musi być animatorem ( może
działać razem z samorządami i prywatnym kapitałem, państwo samo
niczego nie buduje bowiem czynią to prywatne firmy ) budowy systemu
transportowego i wielkiej infrastruktury. Inwestycje
infrastrukturalne wolno się rentują i prywatny kapitał się do
nich nie garnie. Ale bez inwestycji infrastrukturalnych nie ma
trwałego rozwoju gospodarczego. Jeśli tylko sensownie poprowadzono
linie kolejowe i autostrady to koszty budowy zostaną w ciągu 20-25
lat pokryte z biletów i opłat za autostrady. Potem jest czysty zysk
z inwestycji. Nawet jeśli autostrady są bezpłatne dla użytkowników
to koszt budowy pokrywa się z podatków doliczonych do ceny paliwa.
Cała gospodarka odnosi potężne korzyści ze zmniejszonych kosztów
usprawnionego transportu. Zintegrowany system transportowy pozwala
włączyć się w rozwój obszarom peryferyjnym odciętym dotychczas
od centrów rozwoju.
Na
obecnym etapie rozwoju cywilizacji gro gospodarki winno funkcjonować
w systemie rynkowym ale państwo musi być w gospodarce obecne.
Cena
jest kategorią rynkową. Jest ona dla firm bezcenną informacją
pozwalająca między innymi planować inwestycje. Rynek działa z
dużym destabilizującym opóźnieniem co jest jego podstawową wadą.
Rynek oznacza cykl koniunkturalny.
„Protokólarz”
sprzed ćwierć wieku daje przykłady nonsensów z cenami w
gospodarce PRL w 1984 roku:
https://drive.google.com/open?id=0Bw8bcw1a74-nMUpHaVp1YXd1N1U
Do
deformacji stosunków cen i zaniżania cen rynkowych doszło w
dekadzie Gierka radosnego zadłużania się w dolarach jako że
„komunistyczna” gospodarka towarzysza Gomułki jednak sprawy cen
traktowała dość poważnie. „Reformy” prowadzone przez juntę
Jaruzelskiego zamiast wyprostować stosunki cen to jeszcze bardziej
je zniekształciły. W rzeczywistości były to szkodliwe
antyreformy. W rezultacie dotowano nieomal każdą produkcje ! Nikt
nie wiedział ile co naprawdę kosztuje i to było najgorsze ! PRL
miał gigantyczne zobowiązania z tytułu książeczek mieszkaniowych
i przedpłat na samochody osobowe. PRL był bajecznie skorumpowany.
Wybudowane za środki spółdzielców mieszkania faktycznie rozdawano
funkcjonariuszom PZPR, LWP, Milicji i SB czyli gwardii pretoriańskiej
zamachowców od stanu wojennego. PRL od 1978 roku był bankrutem ale
dopiero strategiczny układ USA-ZSRR zdecydował o przekształceniu
go w III RP.
Można
a czasem trzeba dotacjami wspomagać raczkujący przemysł oceniany
jako ważny dla procesów rozwoju i go metodami administracyjnymi
przez pewien czas ochraniać przed zagraniczną konkurencją. Ale
dotowanie standardowej produkcji nie powinno mieć miejsca jeśli nie
ma ku temu ważnych i unikalnych przyczyn.
Masywne
zniekształcenia cen i oderwanie ich od realiów gospodarczych jest
gwarancją wystąpienia w przyszłości kryzysu gospodarczego a w
ślad za nim kryzysu zaufania. Mimo dotowania w Chinach państwowych
koncernów normalne rynkowe funkcjonowanie większości gospodarki
wyklucza możliwość wystąpienia kryzysu z powodu „księżycowych
cen”.
Wracając
do zadłużenia wewnętrznego. Chińczycy za dużo oszczędzają a za
mało konsumują. O kryzysogenności udzielonych kredytów decyduje
to co z nimi zrobiono. Jeśli nawet średnio gospodarnie zbudowano
hydroelektrownie i elektrownie atomowe to nie ma szansy na kryzys.
Państwo jako monopolistyczny dostawca energii elektrycznej zawsze
może podnieść jej cenę ponieważ nie ma towaru substytucyjnego a
popyt jest sztywny. Natomiast niegospodarność zawsze obniża tempo
wzrostu gospodarczego. Hydroelektrownia po 20 latach będzie spłacona
i będzie dalej generować energie prawie że za darmo. Koszt budowy
elektrowni jądrowej stanowi circa 70% kosztu generowanej energii. Po
25 latach spłaty elektrowni jądrowej przez kolejne 15-25 lat
generowana jest tania energia. Nowe wiatraki stawiane na morzu mogą
być rentowne chociaż czas spłaty będzie 20-30 lat. Środki nie są
zmarnowane chociaż być może gdzieś można by jej lepiej
zainwestować - alokować.
Natomiast
jeśli rząd państwa X z kredytu wewnętrznego i zagranicznych
pożyczek płaci niewypracowane emerytury i lewe renty to biada temu
krajowi. Kryzysem zakończy się przepłacanie zagranicy za zbędną
broń po to aby brać gigantyczne łapówki i pokazywać „siłę”
na defiladach.
Największe
gospodarki świata, 2019, w tysiącach mld $:
1.
US: 21.3
2.
China: 14.2
3.
Japan: 5.1
4.
Germany: 3.9
5.
India: 2.9
6.
UK: 2.8
7.
France: 2.7
8.
Italy: 2.03
9.
Brazil: 1.9
10.
Canada: 1.7
Chiny
w swojej strategi rozwoju inteligentnie wzorują się na Japonii i
Korei starając się unikać ich błędów. Patrzą też na Singapur
i Hongkong. Od dłuższego czasu Chiny stawiają na innowacje
rozumiejąc że okres rozwoju imitacyjnego kiedyś się skończy i
nastąpi bez własnych innowacji spowolnienie rozwoju lub stagnacja.
Zdumiewa awans Pekinu na czwartą pozycje wśród najbardziej
innowacyjnych miast świata.
Najbardziej
innowacyjne miasta świata, 2019:
1.
San Francisco
2.
Tokyo
3.
Singapore
4.
Beijing
5.
London
6.
San Jose
7.
Paris
8.
New York
9.
Boston
10.
Seoul
(JJL)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz