FT: XXXIII. Instrumental Amplifier
Mostek
Wheatstona znany jest od 1843 roku. Ideę jego zaproponował jednak
10 lat wcześniej Samuel Christie. Jego wariacją jego mostek
Thomsona używany dla małych oporności. Galwanometr lusterkowy jako
wskaźnik zrównoważenia mostka czyli zera zauważalnie detekował
prądy na poziomie kilkudziesięciu nanoamperów.
Mostki
zasilane napięciem przemiennym służą do oznaczania wartości
pojemności oraz indukcyjności i ich dobroci. Odkryto je w latach
siedemdziesiątych XIX wieku: Wiena, Wagnera , Maxwella, Boucherota,
Scheringa, Behrendta.
Klasyczne
mostki służą do pomiaru parametru w laboratorium. Pomiar jest
powolny.
Od
lat pięćdziesiątych znane są lepsze konfiguracje dla przyrządów
pomiarowych niż mostki, szczególnie zmiennoprądowe. Na początku
lat siedemdziesiątych pojawiły się multimetry DVM o
rozdzielczości 6 1/2 cyfry oczywiście tylko na zakresach
stałoprądowych i zakresach omomierza. Dokładność pomiaru na
zakresach zmiennoprądowych AC ogranicza aktywny prostownik lub
przetwornik wartości skutecznej RMS i skompensowane pojemnościami
wejściowe dzielniki napięć.
Konstrukcje
uniwersalnego precyzyjnego miernika LCZ Hewlett Packard 4276 opisano
w HP Journal July, 1983. Skomputeryzowany przyrząd ( użyto w nim
mikroprocesora Z80B ) ma interfejs do komputera i może też sterować
selekcją mierzonych elementów elektronicznych ( funkcją
„komparator” ) na linii produkcyjnej. W tym zastosowaniu cykl
pomiaru może być skrócony kosztem dokładności i kompletności
pomiaru ( przykładowo zamiast normalnego pomiaru pojemności i
dobroci mierzy się tylko pojemność ), które nie zawsze są
wymagane.
Przy
częstotliwościach mikrofalowych mierzy się parametry S elementów.
Natomiast w „mostki”
( jest mierzona wielkość niezrównoważenia ) aranżowane są
sensory pomiarowe „strain gauge” czyli tensometry do pomiaru siły
a także piezorezystancyjne sensory siły i ciśnienia oraz
akcelerometry. Jako mostki pracują sensory magnetorezystancyjne i
sensory pola magnetycznego Halla. Aranżacja sensorów w mostki daje
zdecydowanie najlepsze wyniki z racji autokompensacji dryftów
poszczególnych sensorów składowych mostka.
Sensory
zaaranżowane w Mostek dają różnicowy sygnał wyjściowy na tle
dużego sygnału wspólnego. Do współpracy z nim stosuje się
Wzmacniacz Instrumentalny.
Wzmacniacz
instrumentalny stosuje się w systemie z multiplexowanymi sensorami
RTD, PT100 szczególnie w układzie trójprzewodowym.
Wzmacniacze
instrumentalne wzmacniają elektryczne różnicowe sygnały pracy
serca z elektrod EKG oraz pracy mózgu z elektrod EEG. Napięcie
polaryzacji elektrod EKG jest bardzo duże na tle sygnału
użytecznego z serca. Dzięki odbiorowi różnicowemu sygnału z
elektrod zostaje ono w dużym stopniu wyeliminowane. Wejścia
wzmacniacza instrumentalnego w EKG muszą być dobrze chronione przez
elektrycznością statyczną a w EKG z defibrylatorem przed potężnym
impulsem defibrylacji. Sygnał EKG ma amplitudę kilku miliwoltów.
Poważanym zakłóceniem którego chcemy się pozbyć jest
promieniowane przez sieć energetyczną i odbierane przez ciało
pacjenta zakłócenie 50/60 Hz. Sygnał EKG od nieruchomego pacjenta
filtrowany jest górnoprzepustowo filtrem 0.05 Hz a od ruchomego
pacjenta filtrem 0.5 Hz. Filtr górnoprzepustowy o częstotliwości
0.5 Hz zniekształca już widocznie sygnał EKG serca ale pozwala
pozbyć się większych zakłóceń od pracujących mięśni
pacjenta.
Dawny
pomiarowy mostek rezystancyjny miał zasilanie ( z baterii )
natomiast ( izolowany od wszystkiego ) galwanometr nie miał
zasilania. W takim rozwiązaniu nie istniał problem sygnału
wspólnego. Współpracujące z mostkiem układy elektroniczne mają
wspólne z mostkiem, nieizolowane zasilanie i powstaje problem z
odbiorem niewielkiego sygnału różnicowego z mostka na tle dużego
sygnału wspólnego.
Przykładowo
mostek tensometryczny zasilany jest napięciem GND i 10 Vdc.
Wyjściowy sygnał wspólny w stosunku do GND wynosi circa 5 V a
maksymalny sygnał wyjściowy z mostka wynosi zaledwie 20-40 mV !
Przy optymistycznym maksymalnym sygnale 40,96 mV kwant
współpracującego 12 bitowego przetwornika A/D wynosi 10 uV.
Wzmacniacz instrumentalny musi więc mieć małe szumy oraz bardzo
wysokie tłumienie sygnału wspólnego.
Błędy
mostka tensometrycznego sprawiają że zwykle niecelowe jest użycie
przetwornika A/D dokładniejszego niż 12-14 bitów.
Współczynnik
temperaturowy oporności konstantanu z którego często wykonane są
tensometry jest mały i wynosi przy temperaturze 20C 8 ppm/K.
Współczynnik
temperaturowy oporności miedzi z której wykonane są przewody
zasilające tensometr jest blisko 200 razy większy. Przy wzroście
temperatury spadnie więc napięcie zasilające mostek
tensometryczny. Trzeba zastosować połączenie Kelwina lub zasilać
mostek stałym prądem a nie napięciem. Zwróćmy uwagę że
skutkiem wzrostu temperatury i oporności przewodu zasilającego
wzrasta napięcie zasilania podane do przewodów i napięcie wspólne
mostka ! Stąd wysokie wymagania na tłumienie sygnału wspólnego.
Natomiast
przy zasilaniu symetrycznym +5V i -5V utrzymującym jedno wyjście
mostka na poziomie GND napięcie wspólne jest bliskie zeru !
Czułość
scalonych mostków piezorezystancyjnych spada z temperaturą. Sensor
ciśnienia KP101A Philipsa ma wbudowany tranzystor z rezystorami
podnoszący napięcie zasilania mostka przy wzroście temperatury co
powoduje wzrost napięcia wspólnego. Wymagania na CMRR wzmacniacza
instrumentalnego są surowe. Alternatywnie można mostek zasilać
prądem co także stabilizuje czułość sensora i zmienia napięcie
wspólne wraz z temperaturą. Przy zasilaniu mostka napięciem użytym
też dla przetwornika A/D system jest ratiometryczny i wymagania na
tłumienie są liberalne. Ale w tym wypadku trzeba mierzyć
temperaturę sensora lub otoczenia i programowo korygować czułość
sensora. Jest więc „coś za coś” czyli angielskie trade-off.
Jeśli
mikrokontroler ma zapas wydajności a temperatura jest mierzona także
z innego powodu to należy zastosować prostą korekcję programową
co pozwoli oszczędzić sporo na wzmacniaczu instrumentalnym.
Sensor
KP101A wydaje się niedojrzały. Powinien być co najmniej scalony z
trymowanymi laserowo rezystorami i termistorami aby miał stałą
czułość temperaturową i niezmienne wyjściowe napięcie wspólne
lub lepiej scalony ze wzmacniaczem i trymowanymi elementami.
Tak
samo jest z mostkiem elementów magnetorezystancyjnych !
Z
kolei kłopotliwa wysoka oporność wyjściowa mostka elementów
Halla powoduje że trzeba go scalić ze wzmacniaczem.
Sygnał
z mostka sensora może docelowo służyć do różnych celów. Może
być prezentowany człowiekowi miernikiem magnetoelektrycznym o
dokładności circa 1%. Może być dokładnie prezentowany miernikiem
cyfrowym. Może jako standardowy w systemie automatyki sygnał 0-10V
lub 4-20mA być podany do systemu automatyki. Może być
przetwarzany za IA na wartość cyfrową przetwornikiem A/D lub
przetwornikiem A/D metody podwójnego całkowania bez IA, w
urządzeniu którego jest częścią.
Oczekiwania
od Wzmacniacza Instrumentalnego ( może być zbędny ) zależą od
konkretnego zastosowania.
Poświęćmy
chwilę uwagi mostkom tensometrycznym stosowanym do nadzorowania
budynków, mostów i tam hydroelektrowni.
Zalety
betonu jako materiału konstrukcyjnego znane były już w Rzymie.
Normy krajowe i międzynarodowe ustalają wymagania dla
poszczególnych rodzajów cementów i betonów. Beton ma niestety
małą wytrzymałość na ścinanie i rozciąganie. Odporny jest
tylko na ściskanie. Żelazobeton ma lepsze właściwości
wytrzymałościowe a jeszcze lepszy jest beton sprężony. Dwutlenek
węgla i wilgoć z powietrza wnikają przez szczeliny do betonu lub
żelazobetonu i dwutlenek węgla wiąże się z wodorotlenkiem
wapnia tworząc węglan wapnia. Jeśli powierzchnia betonu nie jest
chroniona penetracja odbywa się z prędkością 0.3-1mm rocznie,
zależnie od jakości betonu. Karbonizacja nie osłabia betonu.
Wysoka zasadowość betonu chroni stal zbrojeniową żelazobetonu
przed korozją. Gdy karbonizacja radykalnie zmniejszająca pH betonu
dociera do stali rozpoczyna się jej korozja wilgocią. Ponieważ
powstająca rdza ma pięciokrotnie większą objętość niż żelazo
powstają wielkie naprężenia otaczającego stalowy pręt betonu
doprowadzające do kruszenia się i pękania betonu.
Z
niezbrojonego (!) betonu wykonuje się masywne tamy hydroelektrowni.
Ponieważ proces wiązania betonu jest egzotermiczny, przez beton
tamy przechodzą ruchy chłodzące wodą wiążący się beton. Rury
te są następnie usuwane ! Niekruszący się beton tamy potrafi się
przez 60 lata umacniać ! Może trwać i tysiąc lat.
Powierzchnie
żelazobetonu można a czasem należy chronić aby zwiększyć
żywotność konstrukcji. Każdy most testuje się pod obciążeniem
przed oddaniem do użytku. Z testu znamy ugięcia i odpowiedzi
impulsowe mostu i jego częstotliwości własne. Ponieważ dotarcie
do zbrojenia w masywnej konstrukcji jest praktycznie niemożliwe lub
wykluczone co jakiś czas lub ciągle monitoruje się odpowiedź
mostu lub budynku. Alarmujący sygnał może pochodzić od kierowców
stojących w korku na moście stwierdzających dziwne, inne niż
dawniej, drgania. Gdy odpowiedź wskazuje na znaczne osłabienie
konstrukcji trzeba ją remontować lub rozebrać czyli wyburzyć.
Osłabienia obiektów żelbetonowych są nieuniknione ! Obiekty
infrastruktury są bardzo kosztowne ale infrastruktura zbudowana tam
gdzie trzeba jest generalnie rentowna w szerokim sensie. Gdy most
był budowany niechlujnie i w pośpiechu może się okazać że już
po 30-50 latach trzeba go wyburzyć bowiem dalsze remonty są
bezcelowe.
Przed
korozją trzeba chronić mosty stalowe. Skutkiem obciążeń
dynamicznych w metalach pojawiają się także zmęczeniowe
mikropęknięcia. Okresowa lub ciągła obserwacja z mostków
tensometrycznych umieszczonych na konstrukcji mostu pozwoli na czas
odciążyć most zmniejszając ruch lub remontować most.
Życie
ludzie ma określoną cenę. Zawalenie się eksploatowanego za długo
mostu drogowego może zabić w katastrofie kilkadziesiąt osób.
Koszt ich życia jest mniejszy niż koszt mostu. Ale katastrofa taka
źle działa na całe społeczeństwo i gospodarkę dając wynikowo
potężne straty. Lepiej jest wcześniej wytyczyć szlaki zastępcze
i most rozebrać nie czekać na kumulacje czynników obciążających
( wichura i duży ruch ) i katastrofę.
Gwałtowna
katastrofa wielkiej tamy hydroelektrowni może zabić kilkadziesiąt
tysięcy ludzi lub więcej.
Mostkami
tensometrycznymi waży się samochody i wagony kolejowe. Można
ocenić ile węgla do elektrowni wiózł cały skład pociągu z
kopalni.
Dlaczego
upieramy się przy nieizolowanym zasilaniu mostka ? Otóż dlatego że
możemy zachować cenną cechę ratiometryczności systemu zasilając
przetwornik referencyjnym napięciem takim samym jak mostek
pomiarowy kompletnie eliminując z bilansu błędów napięcie
odniesienia. Cena źródła napięcia odniesienia zależy od jego
dryftu temperaturowego i może być znaczna.
Mostki
tensometryczne są dość stabilne. Aby interfejs wnosił znacznie
mniejsze błędy niż sam mostek konieczne jest użycie wzmacniacza
instrumentalnego o tłumieniu sygnału wspólnego rzędu 100-120 dB a
więc bardzo duże.
Dla
jasności wykładu trzeba podjąć temat wzmacniacza operacyjnego.
Dawniej wzmacniacz operacyjny a co dopiero wzmacniacz instrumentalny
nie były „gotową cegła z której stawiało się mur”.
Przykładowo konstruktor pH-metru dawniej sam musiał zaprojektować
i wykonać odpowiedni, krytyczny wzmacniacz. Obecnie w złożonych
układach scalonych stosowane są jako podsystemy wzmacniacze
operacyjne, najczęściej prostsze lub dużo prostsze niż typowy
układ komercyjny wzmacniacza.
Pierwsze
lampowe wzmacniacze operacyjne zastosowano w analogowych komputerach
współpracujących z radarami przeciwlotniczymi pod koniec wojny.
Wyliczały one ustawienia armat przeciwlotniczych a później
wyznaczały nawet trajektorie lotu sterowanej rakiety
przeciwlotniczej. Ale już pod koniec lat trzydziestych w lampowych
analizatorach różniczkowych czyli maszynach analogowych
krystalizowała się idea wzmacniacza operacyjnego.
Pierwszy
komercyjny moduł K2-W dwulampowego ( obydwie lampy są typu 12AX7
czyli europejskie podwójne triody ECC83 ) wzmacniacza operacyjnego
wprowadziła firma Philbrick w 1952 roku. Parametry wzmacniacza były
mierne. Bardzo duży był dryft wejściowego napięcia
niezrównoważania. Moduł wymagał kłopotliwych dobrze
stabilizowanych napięć zasilających +300V i -300V.
Wzmacniacz
składał się z wejściowego stopnia niby różnicowego, stopnia
wzmocnienia napięciowego i wyjściowego wtórnika. Jest to od lat
typowa konfiguracja wzmacniacza operacyjnego. W stopniu wzmocnienia
napięciowego zastosowano z wyjścia dodatnie sprzężenie zwrotne
celem podniesienia wzmocnienia. Przesuwnik poziomu ( nie ma
komplementarnych lamp elektronowych typu P ! ) wykonano na neonówce.
Wzmacniacz miał wzmocnienie stałoprądowe 10 000, pasmo 100 KHz i
po nagrzaniu dryft 5 mV na dzień. Zakres napięcia wyjściowego
wynosił -50..50V. Regulowane napięcie niezrównoważenia
przekraczało pół volta. W kolejnych modyfikacjach poniesiono
wzmocnienie, pasmo i rozszerzono zakres napięcia wyjściowego do
-100..100V.
Moduł K2-W był
wygodnie instalowany w typowym oktalowym gnieździe.W temperaturze pokojowe obudowa modułu miała temperaturę circa 60C.
Idea wzmacniacza operacyjnego jako „building block” zyskała popularność i lampowe moduły wzmacniacza operacyjnego produkowali też inni producenci.
Pojawiły się moduły tranzystorowe, hybrydowe i wkrótce scalone monolityczne. W Polsce lampowe (!) maszyny analogowe produkowano jeszcze w latach siedemdziesiątych a w skryptach uczelnianych ćwiczenia laboratoryjne na nich opisywane są do dzisiaj.
Goldberg
w 1949 roku odkrył ideę wzmacniacza chopper - owego z siekaniem
sygnału modulatorem mechanicznym pozwalającego znacznie polepszyć
parametry stałoprądowe wzmacniacza operacyjnego ale tylko w
konfiguracji odwracającej. Mankamentem wzmacniacza z przetwarzaniem
sygnału są znaczne intermodulacje. Znacznie lepsze jest późniejsze
autozerowanie realizowane w kilku scalonych wersjach.
Na
początku lat sześćdziesiątych pojawiły się drogie
tranzystorowe modułowe wzmacniacze operacyjne.
Pierwszy
monolityczny wzmacniacz operacyjny uA702 z 1963 roku w szokująco
wysokiej cenie 300 dolarów miał tylko 9 tranzystorów wyłącznie
NPN. Miał małe napięcie niezrównoważenia i jego dryfty ( lepszy
model tylko 2 uV/C ) ale duży prąd wejściowy, bardzo mały zakres
wejściowych napięć wspólnych, mały zakres napięcia i prądu
wyjściowego. Ale z kompensacją wyprzedzającą układ miał
szerokie pasmo i pracował z sygnałem Video !
Pierwszym
prawie pełnowartościowym wzmacniaczem operacyjnym był układ uA709
z 1965 roku z dwoma marnymi tranzystorami PNP. Kłopotliwa była
zewnętrzna kompensacja częstotliwościowa aż trzystopniowego
układu.
NB.
Normą jest rozwiązanie dwustopniowe wzmacniacza z wejściowym
stopniem różnicowym, stopniem napięciowym z kompensacją
częstotliwościową Millera i wyjściowym wtórnikiem emiterowym.
Wzmacniacze trzystopniowe jak precyzyjny uA725 ( 1969 ) i jego
następca OP07 ( 1975 ) są powolne. Najszybsze jest rozwiązanie
jednostopniowe wzmacniacza. Wejściowa para różnicowa pracuje w
kaskodzie WE-WB z tranzystorami komplementarnymi z wyjściowym
wtórnikiem.
Przez
kolejne 10 lat słabe parametry częstotliwościowe wzmacniaczy
operacyjnych wynikały z nędznych parametrów tranzystorów PNP.
Wzmacniacze wykonane technologią dającą tranzystory PNP o
parametrach zbliżonych do tranzystorów NPN są droższe ale
znacznie szybsze. Rośnie objętość obszarów zastosowań szybkich
wzmacniaczy operacyjnych ale na razie jest ich niewiele względem
typów standardowych.
W
bilansie błędów i dryftów temperaturowych właściwie
skonstruowanego wzmacniacza operacyjnego winien dominować pierwszy
stopień. W najprostszym wypadku z obciążeniem rezystorami
kolektorowymi o niezrównoważeniu wzmacniacza i dryfcie napięciowym
decyduje nieidentyczność różnicowej pary tranzystorów i
rezystorów. Bardzo szkodliwe są gradienty temperatur w strukturze
scalonej. Toteż strumień ciepła emitowany przez obciążony
wtórnik wyjściowy winien być jak najbardziej symetryczny dla
wejściowej przeplecionej pary tranzystorów.
Wzmacniacz
operacyjny AD707 firmy Analog Devices jest jednym z
najdokładniejszych dla źródeł o małej oporności sygnału. Dryft
temperaturowy napięcia niezrównoważenia wynosi 0.1uV/C dla wersji
podstawowej a dla selekcjonowanej droższej grupy 0.03uV/C. W paśmie
0.1-10 Hz szum typowo wynosi 0.23 uVpp i maksymalnie 0.35 uVpp.
Tłumienie sygnału wspólnego dochodzi do 140 dB !
Układ
OP07 jest udoskonalonym układem uA725 zaś układ LT1001
udoskonalonym układem OP07. W układach tranzystory wejściowej pary
różnicowej w kaskodzie ( jak w układzie LM108 ) pracują ze stałym
napięciem Uce co polepsza tłumienie sygnału wspólnego CMRR.
Dodano układ kompensujący do „zera” prąd wejściowy
wzmacniaczy ale offset prądu wejściowego nie został zmniejszony.
Wzmacniacz AD707 ma schemat identyczny jak układ LT1001 ale
ulepszony rozkład elementów i lepszą technologię wytwarzania. We
wszystkich wzmacniaczach poza prekursorem, laserowo trymowane są
rezystory kolektorowe wejściowej pary różnicowej.
Bilans
błędów wzmacniacza instrumentalnego jest oczywiście gorszy niż
wzmacniacza operacyjnego.
Zrównoważony
archaiczny wzmacniacz uA725 ( czyli MAA725 Tesla ) ma dryft
wejściowego napięcia około 0.5uV/C.
NB.
Wzmacniacz uA725 ( i podobne ) równoważymy głównie dla obniżenia
dryftu termicznego napięcia niezrównoważenia a nie dla
zmniejszenia napięcia niezrównoważenia. Zauważyć należy że w
typowych wzmacniaczach operacyjnych zmniejszenie napięcia
niezrównoważenia może spowodować wzrost jego dryftu termicznego i
nie należy tego czynić.
Obecnie
najlepszy wzmacniacz instrumentalny Analog Devices ma termiczny dryft
napięcia 0.5 uV/C czyli wielokrotnie większy niż wzmacniacza
operacyjnego tej firmy
Wzmacniacz
instrumentalny jest oczywiście dużo droższy niż operacyjny !
Wzmacniacz
instrumentalny ( monolityczny, hybrydowy, modułowy ) można wykonać
na jednym, dwóch lub trzech wzmacniaczach operacyjnych lub od razu
jako specjalny wzmacniacz instrumentalny. Tłumienie sygnału
wspólnego wzmacniacza instrumentalnego na wzmacniaczach operacyjnych
i niektórych wzmacniaczy monolitycznych instrumentalnych, zależy od
tolerancji zastosowanych rezystorów i jest proporcjonalne do jego
wzmocnienia. Toteż wzmacniacz instrumentalny powinien pracować z
jak największym wzmocnieniem. Błędem jest dalsze wzmacnianie
sygnału z niego przed przetwornikiem A/D. Najlepszą powtarzalność
mają rezystory cienkowarstwowe co wykorzystuje się w przetwornikach
A/D i D/A oraz właśnie wzmacniaczach instrumentalnych.
Układ
z jednym wzmacniaczem operacyjnym ma „niewielkie” i różne dla
wejść dodatniego i ujemnego oporności dla sygnału różnicowego.
Układ ten do współpracy z sensorami nie jest stosowany jako że
mała oporność wejściowa wprowadza błędy spowodowane zmianą
oporności wyjściowej mostka w funkcji temperatury a także pogarsza
zrównoważenie mostka sensora.
Taki
wzmacniacz różnicowy jest jednak bardzo użyteczny dla
„bezzakłóceniowego” przesyłania i odbioru różnicowych
sygnałów analogowych. Przykładowo sygnał sterujący o zakresie
-10...+10V z przetwornika D/A komputera sterowania CNC jest na
wejściu analogowego „wzmacniacza” serwomechanizmu odebrany
wzmacniaczem różnicowym. Różnicowo przesyła się także sygnały
audio. Użycie wzmacniacza różnicowego pozwala obyć się w tym
przypadku bez kosztownego transformatorka.
Współczynnik
tłumienia sygnału wspólnego układu na trzech wzmacniaczach
operacyjnych wolniej spada ze wzrostem częstotliwości zakłócenia
wspólnego i to jest zazwyczaj jedyna jego zaleta nad rozwiązaniem z
dwoma układami . Przewagę tą można usunąć jednym
kondensatorkiem. Bilans błędów stałoprądowych układu na trzech
układach operacyjnych jest gorszy niż bilans na dwóch
wzmacniaczach.
We wzmacniaczu instrumentalnym na dwóch wzmacniaczach operacyjnych wzmocnienie można zmienić rezystorem R5 a maksymalne tłumienie sygnału wspólnego uzyskać zmianą rezystora R1 lub R4.
We
wzmacniaczu instrumentalnym na trzech wzmacniaczach operacyjnych
potencjometr R8 zmienia wzmocnienie, potencjometr R9 służy do
maksymalizowania tłumienia stałoprądowego sygnału wspólnego zaś
potencjometr R10 do maksymalizowania tłumienia wspólnego sygnału
zmiennoprądowego. W praktyce stosuje się tylko dokładne rezystory
bez potencjometrów i ewentualnie tam gdzie to jest potrzebne
kondensatorek do polepszenie tłumienia zmiennoprądowego.
Na
pokazanych rysunkach sygnał odniesiony jest do GND ( potencjał
odniesienia podany jest do rezystorów R1 i R9 ) ale w systemach z
jednym zasilaniem poziomem odniesienia może być i często jest
połowa napięcia referencyjnego.
Część
napięcia niezrównoważenia i jego dryftu jest prawie identyczna w
dwóch wzmacniaczach operacyjnych w jednej obudowie i mogą ulec
wzajemnej kompensacji. Podkreśla to Linear Technology skąd wzięto
oba rysunki. Wzmacniacze operacyjne typu OP227 i 237 są podwójne.
Analog
Devices oferuje bardzo drogi ( ca 250 dolarów ) moduł 2B31 do
współpracy z sensorami mostkowymi ale tak naprawdę z mostkami
tensometrycznymi. Daje on zasilanie 4 przewodowe Kelvina. Wzmacniacz
instrumentalny ( IA - Instrumental Amplifier ) w module ma dryft
0.5uV/C i szumy 1uVpp w pasmie do 10Hz Tłumienie sygnału
wspólnego wynosi aż CMRR - 140 dB przy wzmocnieniu G>1000.
Moduł zawiera też filtr dolnoprzepustowy ale z zewnętrznymi
opornikami wyznaczającymi częstotliwość odcięcia.
W układzie wzmacniacza instrumentalnego na trzech wzmacniaczach operacyjnych przełącznikami CMOS można przełączać wzmocnienie co pozwala produkować PGA czyli Programmable Gain Amplifier. PGA może więc obsługiwać różne grupy sensorów. Dla grup sensorów podaje się też różny sygnał offsetu jako odniesienie. Mankamentem PGA jest prohibicyjna, wręcz zaporowa cena.
Przez koncerny Analog Devices i Burr Brown produkowane są monolityczne wzmacniacze instrumentalne bardzo pomysłowej konstrukcji o bardzo dobrych parametrach.
Pokazano
schematy układów AD530 i AD521. Są one rozwinięciem idei
wzmacniacza operacyjnego. W obu wzmacniaczach użyto wewnętrznego
symetrycznego sygnału prądowego równoważącego sygnał wejściowy
w różnicowej parze wejściowej.
Układ
AD520 wprowadzono w 1972 roku a układ AD521 w 1975 roku.
Układy
dalej są produkowane mimo iż są kolejne rodziny wzmacniaczy
instrumentalnych.
Wzmacniacz
operacyjny i wzmacniacz instrumentalny można wykonać w technologii
CMOS. Wielki szum napięciowy typu 1/F tranzystorów Mosfet jest
skutecznie zwalczany systemem autozerowania. Produkowane są w
technologi CMOS mikrokontrolery z przetwornikami A/D. Przykładowo
mikrokontrolery 80C552 ( i inne ) koncernu Philips mają 8 wejściowy
10 bitowy przetwornik A/D. Rolę przetworników D/A mogą pełnić
układy modulatorów PWM. Ewidentnie w tych układach
mikrokontrolerów brakuje modułu PGA, który pozwoliłby na
bezpośrednią współpracę mikrokontrolera z sensorami ! Za pewnik
można uznać ze przyszłe mikrokontrolery będą miały blok PGA.
Każdy
system pomiarowy ma błąd zera oraz błąd pomiaru w pełnej skali.
„Błąd zera” jest tym bardziej szkodliwy im mniejsza jest
mierzona wielkość.
Na
błąd zera systemu z mostkiem tensometrycznym zasilanym
asymetrycznie składa się połowa napięcia zasilania podzielona
przez CMRR wzmacniacza instrumentalnego.
Na
schemacie pokazano zasilanie mostka napięciem +5V i napięciem około
-5V wytworzonym przez wzmacniacz operacyjny dbający aby na jednym
wyjściu mostka napięcie było zerowe.
Jeśli
mostek tensometryczny jest idealnie zrównoważony napięcie wspólne
jest tu zerowe. Do bilansu błędów wchodzą napięcia
niezrównoważenia dwóch wzmacniaczy operacyjnych tak jak we
wzmacniaczu instrumentalnym z dwoma wzmacniaczami ale nie ma błędu
od sygnału wspólnego. Ekwiwalentne tłumienie sygnału wspólnego
wynosi do 140-160 db a więc jest ogromne. Mankamentem jest
konieczność użycia symetrycznych napięć zasilających i
zwiększony pobór mocy przez system Strain Gauge. W systemie jedno
napięciowym można użyć układu ICL7660 do wytworzenia ujemnego
napięcia. W przypadku użycia zasilacza impulsowego dodanie jednego
napięcia wyjściowego małej mocy jest tanie. Po małej modyfikacji
można zastosować układ Kelwina do zasilania mostka
tensometrycznego.
Jeśli
z uwagi na zaporowy koszt i niedostępność wzmacniacza
instrumentalnego wysokiej jakości jego użycie jest wykluczone
rozwiązanie to jest doskonałą alternatywą.
Niefortunnie narysowano mostek tensometryczny.
Układ
LM329 daje napięcie odniesienia 6.9V. Typowy dryft napięcia
odniesienia wynosi w znakowanych literą grupach układów 6, 10, 15,
30 ppm/C.
Górny
wzmacniacz jest wtórnikiem napięcia 5V a dolny zeruje napięcie
wyjściowe z lewego wyjścia mostka zasilając od dołu mostek
napięciem ca -5V.
Rezystory
1K na wyjściach wzmacniaczy odciążają je prądowo i cieplnie.
Potencjometr którego stosowanie nie jest konieczne dokładnie zeruje
mostek tensometryczny. Wstępnie mostek jest zerowany przez
producenta laserowym nacinaniem jego rezystorów.
Mostkowy
sensor i jego wzmacniacz są tylko elementami bardziej złożonego
systemu.
Zaawansowane
współczesne mikrokontrolery wykonane w technologii CMOS już
posiadają mocno rozbudowane i użyteczne peryferia.
Mikrokontroler
z pamięcią ROM zaprogramowany maską jest ekonomiczny - optymalny w
produkcji wielkoseryjnej.
Dołączenie
zewnętrznych pamięci programu i danych do mikrokontrolera rodziny
'51 wymaga użycia latcha 74HC573 i blokuje niestety dużo pinów
mikrokontrolera. Wersja mikrokontrolera z pamięcią Eprom jest zaś
strasznie droga. Nowością z którą łączone są duże nadzieje
jest pamięć nieulotna rodzaju „Flash” wypuszczona właśnie
przez Intela. Niemniej system z mikrokontrolerem jest w miarę prosty
na tle rozwiązania z mikroprocesorem i licznymi układami
peryferyjnymi.
W
technologi CMOS można wytworzyć wzmacniacz operacyjny i to nawet z
autozerowaniem jak w omówionym już układzie ICL7650. W technologi
CMOS mamy przełączane kondensatory czego nie ma w technologi
bipolarnej. Łatwo z przełączanymi kondensatorami i cyfrową
filtracją można wykonać przetworniki A/D i D/A Sigma Delta o dużej
rozdzielczości.
Dodanie
w mikrokontrolerze Wzmacniacza Instrumentalnego ( odmiennego niż
bipolarny i wykonanego z użyciem wszelkich środków dostępnych w
CMOS ) o wybieranym wzmocnieniu jak PGA pozwoli mocno uprościć
analogowy interfejs do sensorów mostkowych.
Autor
adaptując idee zawarte w układach AD520 i AD521 do specyfiki
technologii CMOS wykonał na dyskretnych tranzystorach P i N Mosfet
próbny Wzmacniacz Instrumentalny. Układ działa lepiej niż
oczekiwano. Nie można w nim niestety bezbłędnie przełączać
przełącznikami CMOS rezystorów odpowiedzialnych za wzmocnienia i
nie nadaje się on jako baza PGA. Ale wydaje się że po rozbudowie i
modyfikacji będzie to PGA. Autor nie może tego sprawdzić bowiem
nie ma wystarczającej ilości tranzystorów. Układ jest aktywowany
sygnałem logicznym i bardzo szybko się stabilizuje. Bez potrzeby
nie pobiera mocy.
Dokładność
10 bitowa do wagi handlowej może być za mała. Wielką popularność
w świecie zdobyły wykonane w technologi CMOS układy ICL7106 ( do
wyświetlacza LCD ) i ICL7107 ( wyświetlacz LED ) do 3 1/2 cyfrowego
multimetru.
Zastosowano
w nich powolny ale dobrze tłumiący zakłócenia przetwornik A/D z
podwójnym całkowaniem. Taki sam podsystem przetwornika A/D ma 4 1/2
cyfrowy przetwornik ICL7135. Cykl pomiaru wynosi 333 ms. Przetwornik
ma autozerowanie.
Przy
zakresie pomiaru 200mV rozdzielczość pomiaru wynosi 10 uV.
Przetwornik ma typowy napięciowy dryf wejściowy 0.5uV/C.
Przetwornik ma wejście różnicowe i wzmacniacz instrumentalny może
być zbędny.
Układ
ICL7106 po zmniejszeniu szumów na wejściu mogły być użyty w
cyfrowej wadze domowej !
NB.
W układach ICL.... użyto dwóch wzmacniaczy operacyjnych CMOS. Są
one znacznie prostsze niż komercyjne wzmacniacz operacyjne. Nie mają
nawet wyjściowego stopnia w klasie AB a tylko prosty stopień w
klasie A.
Już
obecnie od strony wejścia układ ICL7135 jest tylko trochę za
słaby do bezpośredniej współpracy z wysokiej klasy mostkiem
tensometrycznym ale przecież nie powiedziano jeszcze ostatniego
słowa w tej sprawie ! Choćby mostek tensometryczny można zasilać
tylko w czasie fazy całkowania sygnału większym napięciem dla
uzyskania większej czułości. Część analogową takiego
przetwornika można produkować jako prosty osobny układ.
Mikrokontroler taki jak z rodziny 80C552 musiałby tylko w dodatkowej
konfiguracji do współpracy z takim przetwornikiem mieć dodatkowo
prostą funkcje logiczną jako że ma już rozbudowany system
licznikowy. Do współpracy potrzebne są tylko 3 piny.
Mikrokontroler w „dół” byłby w 100% zgodny ze starszymi bez
tej funkcji.
Peryferia
jakie producenci dają w mikrokontrolerach z pewnością wynikają z
analizy potrzeb klientów tak aby sprzedać jak najwięcej
atrakcyjnego i drogiego produktu. Mikrokontroler Philips 80C592 ma
„samochodowy” interface CAN Boscha. Zatem decydując się na
dodanie w „samochodowym mikrokontrolerze” systemu PGA trzeba
konkretnie sprawdzić na ile uprości on konstrukcje ECU silnika (
Electronic Control Unit ) z istniejącymi i planowanymi sensorami.
Trzeba sprawdzić atrakcyjność alternatywnych interfejsów
cyfrowych które można wykonać na powierzchni krzemu wymaganej
przez PGA i towarzyszące mu piny.
Waga
handlowa jest masowo produkowana jako że handel to istotna część
każdej gospodarki.
Zintegrowana
waga handlowa ( owoce, warzywa, mięso, sery ... ) z mostkiem
tensometrycznym ( lub piezorezystancyjnym dla małych zakresów ) i
mikrokontrolerem może też realizować funkcje kasy sklepowej z
wyświetlaczem, skanerem kodu kreskowego na towarze, klawiszami,
czytnikiem karty płatniczej, drukarką paragonu i interfejsem
szeregowym do komputera PC z bazą danych towarów w magazynie ! Taka
kasa z komputerem bazy danych w istocie może być pierwszym krokiem
do automatyzacji handlu a przynajmniej do zwiększenia w nim
wydajności pracy !
NB.
Powstaje pytanie o optymalną kompozycje systemu. Czy ma mieć tylko
jeden mikrokontroler czy podsystemy mają być autonomiczne i
komunikować się z jądrem łączami szeregowymi lub równoległymi.
Drukarka paragonu może być kompletna ze złączem RS232 lub
Centronix albo mikrokontroler może wprost sterować dwoma silnikami
krokowymi i głowicą drukarki. Zadanie to jest w gruncie rzeczy mało
obciążające programowo i sprzętowo dla systemu. W urządzeniu EKG
trzeba użyć tego rozwiązania bowiem drukarka ma za słabą
izolacje a EKG musi mieć doskonałą podwójną izolacje.
Kod
kreskowy czyli Barcode opatentowano w USA w 1952 roku. Szerokie i
wąskie paski w tym patencie nadrukowane na etykiecie albo wprost na
opakowaniu towaru odpowiadają kresce i kropce w kodzie Morsea. Kod
ten praktycznie zastosowano dopiero w 1974 roku. Obecnie stosowanych
jest kilka rodzajów kodów kreskowych. W efektywnej realizacji
sprzętowej sygnał z fotodiody odbiorczej czytnika poprzez
komparator generuje przerwania dla mikrokontrolera. Program zapisuje
stan licznika i wylicza czas trwania kresek i kropek a następnie
poruszając się w grafie kodu Morsea dekoduje znaki. Do komputera PC
dostępne są czytniki kodu kreskowego ze złączem RS232. Czytnik
kodu kreskowego może być samodzielnym urządzeniem lub tylko
generować przerwania dla mikrokontrolera. Proste jest także
odczytywanie magnetycznego paska karty płatniczej ale zadanie musi
wykonywać osobny system jako że bank-operator na pewno nie poda
szczegółów odczytu karty i autoryzacji transakcji. Klawiaturę w
mikrokomputerze ZX Spectrum obsługuje bardzo prosty sprzęt i
program ale w komputerze PC klawiatura ma własny mikrokontroler, tak
samo jak myszka, i interfejs szeregowy.
Rodzina
wydajnych ( mają sprzętowe mnożenie i dzielenie ) 16 bitowych
mikrokontrolerów MCS-96 Intel produkowana od 1983 roku umieszczana
jest m.in. w 80 pinowej obudowie ale także w DIP48. Mikrokontroler
taki w wielopinowej obudowie poradzi sobie z łatwością ze
wszystkim zadaniami rozbudowanej kasy. Te mikrokontrolery mają
rozbudowane peryferia i są na tyle wydaje że mogą sterować na
przykład inwerter PWM i servonapędy pojemnego twardego dysku.
Zauważmy
że zadania zestawu kasowego wykonywane są rozłącznie czasowo.
Automatyczne
wagi są szeroko w przemyśle ( spożywczy, farmaceutyczny,
chemiczny, papierniczy, hutniczy, cementownie, oczyszczalnie ścieków
... ) używane do naważania substancji użytych w procesie
produkcji. Dla zachowania najlepszej względnej dokładności kolejno
dozuje się substancje w narastających wagach. W systemie wagi
taśmociągowej użyty jest dodatkowo sensor impulsowy do pomiaru
faktycznej prędkości ruchu taśmy i mierzony ( i ewentualnie
całkowany ) jest przepływ strumień masy.
Autozerowanie
kompletnej wagi może być wykonane na polecenie operatora lub
automatycznie gdy jest pewność że na wadze niczego nie ma.
NB.
Naiwnie wykonane autozerowanie nawet dwukrotnie pogarsza szumowy błąd
zera !
Analogowe
zerowanie i ustalanie skali potencjometrami pozwala optymalnie
wykorzystać dokładność przetwarzania konwertera A/D. Ale utrata
dokładności przy realizacji programowej dokładnego zerowania i
skalowania może być tylko kilkuprocentowa czyli możliwa do
akceptacji.
Waga
handlowa w istocie mierzy wartość towaru w pieniądzu i z tego
względu musi mieć określoną dokładność ustaloną przepisami.
Temat
zastosowań mikrokontrolerów w urządzeniach przemysłowych,
medycznych, informatycznych, motoryzacji, sprzęcie RTV, Video,
odtwarzaczu CD - jest bardzo szeroki. Są to obszary o znakomitych
rokowaniach na przyszłość.
Czas
odpowiedzi każdego sensora współdecyduje o dynamice obiektu
regulacji. Sam mostek tensometryczny jest względnie szerokopasmowy.
W
konwencjonalnych mechanicznych wagach ustalanie rezultatu pomiaru
jest powolne. Waga z tensometrem jest dość sztywna i mechaniczne
częstotliwości własne układu są dość wysokie ale tłumienie
ich może być niewielki. W przypadku wagi interesuje nas wynik
ustalony toteż dolnoprzepustowa filtracja analogowa i programowa (
obecnie filtracja analogowa jest jeszcze tańsza ale już niedługo
tak będzie ) ma pierwszorzędne znaczenie w usunięciu zakłóceń.
W przypadku próbkujących przetworników A/D filtracja analogowa
jest konieczna i dobry antyaliasing ma znaczny wpływ na dokładność
pomiaru. Oczywiście im niższa częstotliwość filtru tym wolniej
filtr się ustala. Przetwornik A/D metody podwójnego całkowania
dobrze sprawdza się w wagach. Stosunkowo nieźle filtruje
zakłócenia. Historia sygnału z mostka tensometrycznego sprzed
okresu całkowania przetwornika A/D jest bez znaczenia co doskonale
pasuje do idei wagi. Przy odpowiednim doborze czasu całkowania
przetwornika A/D zakłócenia sieciowe są mocno tłumione. Z
całkującym przetwornikiem A/D pierwszy pomiar po odjęciu ręki
kładącej przedmiot na wadze jest od razu ustalony.
Z
szybszym przetwornikiem A/D i wydajnym mikrokontrolerem program może
obserwować proces położenia przedmiotu na wadze a następnie
wyliczyć średnią z kilkunastu ustalonych pomiarów.
Ulepszony
( o zmniejszonych szumach) układ ICL7106 mogłyby spełniać rolę
wagi osobowej o zakresie 200 kg o rozdzielczości 0.1 Kg. W Polsce
nie ma jeszcze grubasów ważących ponad 200 kg i zakres dobrze
dostosowany jest do zastosowania. Waga taka jest użyteczna w domu i
w gabinecie lekarskim. Pomiar wagi pacjenta byłby bardzo szybki.
Zwróćmy
uwagę na zdolności percepcyjne człowieka obserwującego cyfrowy
wyświetlacz. 2-3 pomiary na sekundę wydaję się optymalne. Ważne
jest to aby pełny pierwszy pomiar był dokładny a nie powoli
dopiero kolejne pomiary się stabilizowały.
NB.
Do ważenia obiektów o małej wadze ( wagi precyzyjne, laboratoryjne
- analityczne, jubilerskie, apteczne ), począwszy od mikrogramów,
stosuje się wagi z przetwornikiem magnetoelektrycznym i wagi
wibracyjne. W wadze magnetoelektrycznej ważony ciężar równoważy
siła przetwornika podobnego jak w głośniku. W wadze wibracyjnej
częstotliwość drgań generatora elektromechanicznego zależy od
mierzonej wagi przedmiotu będącej elementem układu generatora.
Korzyści
może przynieść niekonwencjonalne ważenie samochodów ciężarowych,
wagonów kolejowych i całych pociągów z surowcami.
Bloki
polskich elektrownie węglowe są rzekomo bardzo mało sprawne. W
istocie kierownictwo elektrowni kwituje kopalni odbiór większej
ilości węgla niż faktycznie dostarczono. Mafijne kierownictwo
kopalni dzieli się pieniędzmi z mafią w elektrowni. Górnicy
dostają premie za wykonanie planu. Wszystkich na garbie niosą
uczciwi Polacy.
Użycie
nowoczesnych mikrokontrolerów ułatwia projektowanie. Badacz czy
projektant może myśleć systemowo koncentrując się na meritum
składników kompletnego systemu i nad tym systemem.
Do
budowy wzmacniacza instrumentalnego można wykorzystać scalone
tranzystory układów UL1111 i UL1101 będące odpowiednikami układów
koncernu RCA i innych. Możliwe jest uzyskanie dryftu napięcia
wejściowego rzędu 1 uV/C i szumów w paśmie 0.1-10 Hz rzędu 0.3
uVpp. Budowa takiego wzmacniacza nie wydaje się obecnie racjonalna.
O
ile „symetryczne” zasilanie mostka tensometrycznego jest bardzo
wskazane ( głównie dla polepszenia dokładności przy mierzeniu
małych naprężeń czy ciężarów w wadze ) to zasilanie
asymetryczne jednym napięciem układu sensora ciśnienia KP101A z
mostkiem piezorezystancyjnym jest optymalne pod warunkiem że będzie
on mierzył ciśnienie bliskie atmosferycznemu. Sensor ma zakres
0..1.2 bar i symetryczne zasilenie go spowodowałoby przy ciśnieniu
atmosferycznym wzrost błędu pomiaru.
Jak
już wspomniano programowa realizacja regulacji Zera i Skali powoduje
pomniejszenie użytecznego zakresu sygnału podanego do przetwornika
A/D i powiększenie jego błędów. Bardzo dobrze z sensorem KP101A
funkcjonuje pokazany wzmacniacz instrumentalny wykonany na dwóch
wzmacniaczach operacyjnych zasilanych napięciem GND i 5V dającym
wprost sygnał przetwornikowi A/D. Dla przetwornika ciśnienia KP101A
10 bitowy przetwornik A/D jest wystarczający po warunkiem podania
optymalnego sygnału ( skala i offset ) na jego wejście.
Aby
ocenić jakość układu kondycjonującego sygnał z mostkowego
sensora rezystancyjnego sztuczny sygnał ( nie z sensora) podajemy z
układu rezystorów ale nie połączonych w mostek ale w specjalny
układ bardzo mało wrażliwy na tolerancje rezystorów. Ale i tak w
układzie zastępczym należy użyć dokładnych i stabilnych
rezystorów.
Przerwa
w przewodzie mostka tensometrycznego powoduje pojawienie się na
wyjściu współpracującego wzmacniacza instrumentalnego
maksymalnego sygnału ( istotny jest wtedy maksymalny zakres napięć
wspólnych wzmacniacza), który winien wyzwolić Alarm a operator
winien dokonać oceny sytuacji. Interfejs można wyposażyć w prosty
monitor prądu zasilającego tensometr. W szczególności prąd
zasilający mostek sensora może być jednym z mierzonych sygnałów.
Nie musi to być pomiar super dokładny. Gdy multiplexer przetwornika
A/D ma niewykorzystane wejście jest to rozwiązania racjonalne.
„Inteligencja”
systemów diagnostycznych musi być adekwatna do zastosowania. Tam
gdzie człowiek jest ciągle obecny nie musi być ona wysoka ale w
systemach bez nadzoru ludzkiego i gdzie błąd może być kosztowny
powinna być sensowna.
Wystarczająco
dobre parametry do przetworników D/A - A/D i wzmacniaczy
instrumentalnych mają tylko scalone zestawy rezystorów
cienkowarstwowych i rezystory foliowe.
Mnożący 12 bitowy przetwornik D/A typu AD7541 ma tylko klucze CMOS i odwróconą drabinkę precyzyjnych rezystorów R-2R.
Na
podłoże ceramiczne zespołu rezystorów cieńkowarstwowych
naparowywany jest w próżni materiał "przewodzący” : NiCr,
TaN, RuO2... Następnie metodą fotolitografii wytrawiany jest zespół
rezystorów i na koniec pasywowana jest powierzchnia układu.
Tolerancja wytworzonych rezystorów jest zazwyczaj około 1% ale w
dobrej technologii może być lepsza. Rezystory są następnie
trymowane laserowo. Temperaturowy współczynnik oporności wynosi
5-40 ppm/K ale względne zmiany ( istotne w dzielnikach i
przetwornikach oraz wzmacniaczach instrumentalnych ) mogą być rzędu
1 ppm/K. Rezystory są niskoszumne, liniowe i mało się starzeją
ale są drogie. Są na tyle drogie że konkurencyjne są przetworniki
A/D i D/A metody Sigma - Delta zatrudniające ponad pięćdziesiąt
tysięcy tranzystorów CMOS głównie w ich filtrach cyfrowych.
Bardzo
drogie rezystory foliowe mają stabilność temperaturową rzędu
0.2ppm / K ! Bardzo cieńka folia przyklejona jest do płytki
ceramicznej. Metodą fotolitografii wytrawia się następnie ścieżkę
opornika. Idea jest więc podobna jak rezystora cieńkowarstwowego.
Rezystory foliowe są niesamowicie stabilne i niesamowicie drogie.
Typowa ich tolerancja to 0.005%. Stosowane są tylko w najlepszych
przyrządach laboratoryjnych, w wagach (!) i sprzęcie lotniczym.
NB.
Procesem fotolitograficznym produkowany jest mostek tensometryczny,
rezystory cienkowarstwowe i rezystory foliowe. Oczywiście jest on
podstawą technologii monolitycznej.
Rezystory
metalizowane mają stabilność cieplną rzędu 50-100 ppm/K. Są
dość stabilne długoczasowo i mają małe szumy. Dzielnik wykonany
z dwóch identycznych rezystorów może być całkiem stabilny. Inny
współczynnik temperaturowy niż metalizowane rezystory mają
potencjometry montażowe i nieprzemyślane użycie ich razem z
rezystorami może istotnie pogorszyć dokładność.
Wzmacniacz
instrumentalny ma decydujący wpływ na jakość kondycjonowania
sygnału z sensora. Wynik pomiaru jest najczęściej używany do
regulacji a jednocześnie prezentowany człowiekowi. Szumy i dryfty
są niepożądane. Obserwowane przez operatora utrudniają pracę,
irytują i podważają zaufanie do systemu. Spełnianie oczekiwań -
wymagań najlepiej jest ocenić praktycznie. Gdy opracowanie nie
spełnia wymagań trzeba zastosować lepsze rozwiązanie.
Aby
ocenić szumy i stabilność kondycjonera zamiast sensora ( sensorów
w układzie wielokanałowym ) temperatury RTD – PT100 włączamy
stabilny rezystor/y o wartości na przykład 110 Ohm, odpowiadający
temperaturze ca 26C. Zakłócenia polem elektrycznym sieci
zasilającej 50Hz można zasymulować zbliżając pojedynczy
izolowany przewód dołączony do fazy sieci. Zakłócenia polem
magnetycznym sieci zasilającej 50Hz można zasymulować zbliżając
izolowany pojedynczy przewód przez który płynie prąd sieci.
Zmiany temperatury otoczenia można zasymulować suszarką do włosów.
Monolityczne
Wzmacniacze Instrumentalne produkują w świecie zasadzie tylko
amerykańskie koncerny Analog Devices i Burr Brown. Giganci
mikroelektroniki w ogóle nie produkują układów precyzyjnych a
tylko układy ogólnego zastosowania. Produkujące precyzyjne
wzmacniacze operacyjne i inne monolityczne układy analogowe ( często
oparte o patenty ) a w tym przetworniki A/D i D/A firmy Linear
Technology i Precision Monolitics nie produkują wzmacniaczy
instrumentalnych. W swoich materiałach podają kompozycje IA na 2 i
3 wzmacniaczach operacyjnych, wymagające szalenie drogich rezystorów
klasy 0.01%lub lepszych. Cały urok scalonego wzmacniacza
instrumentalnego polega na tym że jest kompletny i nie wymaga
żadnych egzotycznych elementów.
Współcześnie
w mikroelektronice stosowane są technologie Bipolarna, NMOS, CMOS,
BiFET i BiMOS. Najłatwiejsza technologia PMOS została faktycznie
porzucona. Koszt produkcji zależy m.in. od ilości użytych masek,
która w technologi CMOS jest umiarkowana.
Tranzystor
Mosfet ma bardzo duże szumy 1/F. Pokazana w katalogu widmowa
gęstość wejściowego napięcia szumów wzmacniacza BiMOS typu
CA3140 spada aż do częstotliwości 100 KHz i prawdopodobnie dalej
spada ale wykres jest tylko do 100 KHz. Tranzystory Mosfet ( do celów
Radio dwubramkowe ) od kilkunastu MHz do 1 GHz mają najniższe szumy
ze wszystkich tranzystorów. Powyżej 1 GHz lepsze są Fety w Arsenku
Galu. Ponieważ są liniowe i mają duże wzmocnienie w wejściowych
układach selektywnych są nie do pobicia.
Małą
częstotliwość 1/F i najniższą gęstość szumów wykazują
tranzystory bipolarne o sporej powierzchni przy odpowiednim prądzie
kolektora. Wzmacniacze operacyjne o małych napięciowych szumach 1/F
są optymalne tylko i wyłącznie dla niskoomowych źródeł sygnału.
Mają spory wejściowy prąd polaryzacji a nawet jeśli jest on
skompensowany to i tak dryft offsetu prądu jest duży.
Większą
częstotliwość 1/F i większą gęstość napięcia szumów mają
tranzystory JFet. Napięcie szumów maleje wraz z wielkością
tranzystora i zbliża się do poziomu tranzystorów bipolarnych.
Japońscy producenci wzmacniaczy top Hi-Fi w stopniu wejściowym
przedwzmacniacza gramofonowego „Moving Coil” stosują specjalne
tranzystory JFet o dużej powierzchni. Z uwagi na duże pojemności
tranzystory te zawsze pracuję w kaskodach z tranzystorami
bipolarnymi.
Monolityczne
wzmacniacze z wejściem JFet mogą być niskoszumne. Oczywiście
wejściowa para dużych powierzchniowo tranzystorów pracuje w
kaskodzie. Od połowy lat siedemdziesiątych znana jest konstrukcja
wzmacniacza JFet, które po laserowym trymowaniu mają mały
temperaturowy dryft napięcia i małe niezrównoważanie. Laserowe
trymowanie nie jest bynajmniej tanie. Znana jest też konstrukcja
wzmacniacza JFet o bardzo małym prądzie wejściowym. Oczywiście
Mosfety mają mniejszy prąd bramki ale mają duże szumy 1/F.
Wzmacniacz
z wejściem MOS ma duże szumy 1/F i duże napięcie
niezrównoważenia. Firma Intersil w małych odstępie czasu
wypuściła wykonane w technologi CMOS super precyzyjny wzmacniacz
operacyjny z autorównoważeniem ICL7650 i układ 3 1/2 cyfrowego
multimetru ICL7106,7 gdzie też zastosowano autorównoważenie ale w
długim cyklu pomiaru. Autorównoważenie w układzie wzmacniacza
operacyjnego ICL7650 ograniczyło przy małych częstotliwościach
szum 1/F ! Wzmacniacz ma też drugich producentów. Rozwinięcie
idei pozwoli zmniejszyć intermodulacje i być może pozwoli pozbyć
się dwóch zewnętrznych kondensatorów stosowanych z układem
ICL7650.
Scalony
16 bitowy przetwornik A/D metody Sigma Delta ma w analogowym
modulatorze wzmacniacze operacyjne pracujące w filtrze z
przełączanymi pojemnościami oraz rozbudowany cyfrowy filtr
dolnoprzepustowy. Technologia CMOS znakomicie nadaje się do
realizacji takiego zadania. Dokładność takiego przetwornika A/D
można powiększyć ! Wraz z postępami technologii taki przetwornik
można scalić z procesorem DSP lub szybkim mikrokontrolerem.
Szybkość
przetwarzania DSP cały czas rośnie a koszt wykonania jednej
operacji szybko maleje. W systemie firmy ITT od 1982 roku cyfrowo
przetwarza się sygnał Video w odbiorniki TVC !
Całość:
https://drive.google.com/open?id=1N9hLzAi-rKcQqZdIhjijErmFIGJGnknE
Całość:
https://drive.google.com/open?id=1N9hLzAi-rKcQqZdIhjijErmFIGJGnknE
Instrumental Amplifier był, jest i będzie. Ale teraz jest już wbudowany jako "cegła w murze".
OdpowiedzUsuńWitam. Jak najbardziej słuszne spostrzeżenie. Od dawna scal się podsystem analogowy z mikrokontrolerem.
Usuń