Złe długi 4
Udzielające kredytów banki żądają różnych zabezpieczeń. Kwalifikacje osób decydujących o udzieleniu kredytu i polityka banku decydują o tym ile bank udzielił złych kredytów, które przynoszą później bankom straty finansowe.
Gdy dłużnik nie spłaca kredytu i nie negocjuje z bankiem przedstawiając sensownych propozycji spłaty, bank w ostateczności sięga po zabezpieczenia. Może zrealizować zabezpieczenie kredytu na przykład przez sprzedaż nieruchomości, na której ustanowiono hipotekę.
Może zwrócić się do o spłatę do podmiotu poręczającego kredyt. Wartość przedmiotu zabezpieczenia banki ustalają na podstawie własnych analiz i danych. Ponieważ wartość rynkowa przedmiotów zabezpieczenia się zmienia to banki żądają czasem dodatkowego zabezpieczenia. Powinny to jednak być sytuacje bardzo rzadkie.
W 2012 roku Komisja Nadzoru Finansowego, ustaliła że aż 250 tysięcy kredytów, zwłaszcza zaciągniętych we frankach szwajcarskich, ma wartość znacznie wyższą niż nieruchomości, które zabezpieczają ich spłatę !
Co do zasady, forma dodatkowego zabezpieczenia zakłada porozumienie obu stron.
Im więcej jest "złych kredytów" tym droższy musi być ogólnie kredyt aby banki "wyszły na swoje".
W Polsce ogólna skuteczność egzekucji komorniczej wynosi na przestrzeni lat około 20%
Wyłudzenie kredytu z zamiarem jego niespłacenia jest karalnym oszustwem. Często w celu wyłudzenia kredytu oszust przedstawia fikcyjne zaświadczenie o swoich dochodach.
"Art. 286 KK § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."
Na początku tak zwanej transformacji ustrojowej banki będące w domenie ludzi WSI i byłej SB świadomie udzielały "złych kredytów" nomenklaturowym podmiotom kryminalnie uwłaszczonych kolesi. Znajdujące się na krawędzi bankructwa banki ratowano następnie ze środków publicznych.
Faktyczny brak był jakiejkolwiek odpowiedzialności zarządów banków. Dopiero sprzedaż banków zachodowi zaprowadziła tam trochę porządku.
Banki są ośrodkami budowy zaufania w gospodarce. Tylko w "umyśle" komunisty Leszka Balcerowicza zaufanie mieli budować tajni współpracownicy WSI i SB ! Komunista Balcerowicz "pomyślał" że zaufanie czyli confidention można mieć do konfidentów !
Podmioty gospodarcze są zobowiązane w określonym czasie płacić za dostawy. Poniekąd udzielają sobie kredytu co jest korzystne i pozwala poprawnie funkcjonować z mniejszą ilością pieniądza w obiegu.
Na początku tak zwanej transformacji ustrojowej pojawiły się Zatory Płatnicze służące bezprawnemu finansowaniu się silniejszych podmiotów kosztem słabszych. To poważny problem, który niszczy biznes w Polsce od lat. Atrapa prokuratury państwa z dykty ani ministerstwo finansów nic z tym nie robiły i nie robią. Zatory uderzają szczególnie w najmniejsze firmy, które muszą posiłkować się drogimi, niekorzystnymi kredytami bankowymi.
Punkt 118 rozdziału Zabezpieczenia książki "Fault Tolerant"
https://drive.google.com/open?id=1N9hLzAi-rKcQqZdIhjijErmFIGJGnknE
"118. Zabezpieczenie elementarnej wiarygodności, zaufania i uczciwości.
Zaufanie buduje się latami zaś niszczy w minutę. Jego odbudowanie jest często niemożliwe. Zaufanie jest podstawą więzi międzyludzkich we wszelkich układach i konfiguracjach osobowych - w pracy, wśród znajomych, w kontaktach przyjacielskich, w rodzinie i w grupie przestępczej. W małżeństwie zaufanie jest fundamentem udanego wspólnego pożycia nawet po wygaśnięciu gorącej hormonalnej fazy miłości.
Zaufanie najczęściej dotyczy uczciwości drugiej strony wobec nas.
Zaufanie ma ogromne znaczenie w sytuacjach kryzysowych ale jest też szalenie ważne w normalnej gospodarce.
Dyktaturom terrorystycznym zależy na zasianiu podejrzliwości i ogólnym braku zaufania ludzi i grup ludzi do siebie. Rządy komunistów wsparte są rozbudowaną donosicielsko - prowokatorską agenturą tajnej policji politycznej. Komunizm masowo niszczy zaufanie.
Handel potrzebuje systemu rozliczeniowego. Pieniądze przepływają w odwrotnym kierunku niż towary. Transportowanie złotych i srebrnych monet, którymi płacono za towar, na duże odległości wymagało kosztownej eskorty a i tak było niebezpieczne. W XV wieku na terenie dzisiejszych Włoch narodziły się pierwsze banki dzięki którym transport kruszcu stał się stopniowo zbędny. Grupa osób w oddalonych oddziałach banku lub bankierzy różnych banków musieli mieć do siebie zaufanie. Rasistowski Talmud surowo zabrania żydowi oszukania drugiego żyda. Zatem solidarni plemiennie żydzi potencjalnie mogli wystąpić w roli rozliczających się bankierów w długofalowym interesie. Bankierska rodzina także się nie oszukiwała. Gdy handel miedzy regionami był zrównoważony nawet w dłuższych okresach czasu transport kruszcu między regionami nie był potrzebny. Postawą działalności bankowej jest umiejętność oceny ryzyka. Funt brytyjski będący wewnętrzną walutą Anglii mającą oparcie w złocie w XIX wieku był walutą światowego handlu. System ten nie był złodziejski i stosunkowo niskie były koszta wejścia do światowego handlu. Podmioty potężnego brytyjskiego Imperium zajmowały się finansami i ubezpieczeniami. Mimo iż po I Wojnie Światowej Wielka Brytania była już dłużnikiem USA, które od trzech dekad były najpotężniejszą gospodarką świata to nadal funt był walutą rozliczeń i rezerw ale po świecie krążyły już potężne fale amerykańskiego kapitału generowane przez gospodarkę USA. Od II Wojny dolar amerykański będący wewnętrznym pieniądzem w USA jest walutą rozliczeń w światowym handlu i walutą światowych rezerw. Do dolara można mieć zaufanie ponieważ stoi za nim najpotężniejsza gospodarka świata i najpotężniejsza armia świata z flotą dającą supermocarstwu globalną projekcie siły. Poza tym dolar nigdy nie był wycofany z obiegu a rząd USA i bank centralny USA FED w zasadzie nie drukują dolara i jego inflacja jest umiarkowana. Wewnętrzna inflacja USA jest eksportowana na cały świat. Po inflacyjnej traumie marka RFN jest bardzo stabilnym pieniądzem o małej inflacji. Silne gospodarki I Świata mają waluty wymienialne na dolara i oczywiście na inne waluty wymienialne. Państwa walut wymienialnych przestrzegają reguł długofalowej (!) światowej gry głównie dlatego że jest ona dla nich korzystna i brak jest propozycji na inny stabilny system. O kursach walut decyduje saldo w handlu zagranicznym i przepływy kapitałowe.
Banki są ośrodkami budowy zaufania w gospodarce ! Bez zaufania nikt nie powierzy bankowi depozytu. Bez zaufania nie da się łatwo rozliczyć transakcji w handlu międzynarodowym. W I Świecie pieniądz powstaje generalnie jako dług. Pieniądz nie jest pusty ponieważ dłużnik musi spełnić swoje zobowiązanie. W państwach funkcjonują sądy i komornicy dokonujący egzekucji na nierzetelnych dłużnikach. Ale państwa są bytami „suwerennymi”. Jak zatem system światowy przywołuje do porządku niesumiennych dłużników - państwa ? Ustalana jest wiarygodność kredytowa państw i państwa ( i firmy z tych państw ) zapożyczając się zagranicznie płacą odsetki odwrotnie proporcjonalne do swojej wiarygodności. Polska będąc od 1978 roku bankrutem początkowo mogła drogo pożyczyć „dolary” ( marki, franki, funty,korony, jeny... ) ale od dłuższego czasu nawet drogo nikt nam nie pożycza. Od niespłacanej pożyczki nalicza się duże karne odsetki. Dług można sprzedać. Polski dług można obecnie kupić za circa 10% nominalnej wartości. Teoretycznie można zająć wszelkie aktywa państwa – dłużnika co dłużnika może wykluczyć z handlu międzynarodowego i bardzo mu zaszkodzić. Wierzyciel zawsze organizuje życie niewypłacalnemu dłużnikowi i zawsze z silniejszym wierzycielem należy się porozumieć i negocjować ponieważ jest to korzystne. Bankrutów ma ratować Międzynarodowy Fundusz Walutowy który jednak pomoc i pożyczki uzależnia od wprowadzania jego sztampowych programów mających uzdrowić - dostosować gospodarki, które jednak mogą być niekorzystne dla bankruta. W I Świecie obowiązuje kultura kontraktu i przy zaciąganiu zobowiązań trzeba bardzo uważać !
W reszcie świata pieniądz bez pokrycia się po prostu drukuje. Śmieciowy pieniądz jest niewymienialny co ogromnie utrudnia funkcjonowanie gospodarki w księżycowej ekonomi. Posiadanie własnego pieniądza daje państwom duże korzyści. Obecnie utrata zaufania do inflacyjnej złotówki powoduje „dolaryzację” gospodarki co pogłębia kryzys. Słabsze gospodarki mogą używać pół - wymienialnego pieniądza stosując administracyjne narzędzia do ograniczania lub eliminowania niepożądanych transakcji. Rubel ZSRR jest walutą niewymienialną a rubel transferowy w namiastce systemu światowego jaką jest – był RWPG zawsze pozbawiony był zaufania i nie spełniał roli prawdziwego pieniądza. W ZSRR i jego wzorem w Polsce prowadzono zbójeckie, rabunkowe wymiany pieniądza co zmniejszyło zaufanie do rubla i złotówki do zera. Zresztą ZSRR od czasu pierwszego kryzysu naftowego ropę i gaz sprzedaje wszystkim tylko za dolary co przekreśliło sens istnienia rubla transferowego. ZSRR tak naprawdę demontuje RWPG od piętnastu lat i jest pewne że wycofa się politycznie i militarnie z krajów środkowo – europejskich aby zająć się swoim własnymi problemami.
System komunistyczny nie jest oparty o umowę i kontrakt wypracowane przez 500 lat doświadczeń z rozwoju kapitalizmu ale o nagą przemoc co prowadzi na manowce.
Przepływom towarom towarzyszy w drugą stronę przepływ transakcyjnych pieniędzy dokonywany przez banki. Drugim zadaniem banków jest przekształcanie oszczędności czyli depozytów w kredyty. Bank „inwestując” czyli dając firmie kredyt zawsze upewnia się że pieniędzy nie straci. Ma zaufanie do kredytowanego przedsięwzięcia.
Udział w firmie od właścicieli można na giełdzie kupić czyli zainwestować podczas publicznej oferty. Następnie firma może do posiadaczy akcje skierować propozycje zakupu kolejnych akcji. Natomiast kupowanie na giełdzie akcji od ich wtórnych posiadaczy jest spekulacją ( vide historyczna spekulacja cebulkami tulipanów w Holandii XVII wieku ) a nie inwestycją. Notowanie akcji na giełdzie mobilizuje zarządy do dobrej pracy i jest potrzebne. Ceny akcji rosną wraz z koniunkturą
Przed wielkim kryzysem banki za depozyty spekulowały akcjami na giełdzie doszło bowiem do zmiany znaczenia słowa „inwestycja”. Ryzykowna spekulacja giełdowa de facto nie była zabroniona przez prawo jako „inwestycja”. Banki dawały także kredyty na spekulacje giełdową choć nie powinny tego robić. Także przedsiębiorcy ostro spekulowali na giełdzie. W rezultacie po załamaniu giełdy bankom i firmom momentalnie brakło pieniędzy i kryzys przeniósł się na gospodarkę realną. Banki zażądały od europejskich klientów spłaty ogromnych dolarowych pożyczek. Kryzys nabrał światowej skali. Efektem Wielkiego Kryzysu była II Wojna. Banki spekulując pieniędzmi klientów którzy im zaufali nadużyli pod wpływem chciwości zaufania. Nadużyciem było dawanie ryzykownych kredytów na spekulacje giełdowe. Banki winny dać na niewielki procent bezpieczne kredyty ale chciały ryzykownie zarobić dużo na spekulacji i zarobkiem nie podzielić się z depozytariuszami extra zyskiem. Wielkie pieniądze stworzyły wielką pokusę manipulacji i nadużyć.
Podczas spekulacji giełdowych administracja giełdy pobiera niewielkie opłaty od transakcji. W czasie spekulacji akcjami i pompowania ich notowań pieniądze przepływają od naiwnych graczy do cynicznych rekinów finansjery. Zatem w procesie spekulacji globalna ilość pieniądza się nie zmieniła ( administracja giełdy wzięła grosze ) tylko zmieniły się kieszenie gdzie on spoczywał. W rezultacie wzbogacenia się rekinów finansjery mnóstwo podmiotów zostało bez koniecznej do działalności płynności co dało kryzys. Przy określonej szybkości krążenia pieniądza w gospodarce przyrost ilości pieniędzy ponad ilość towaru daje inflacje. Ale gdyby Bank Centralny USA czyli FED wspomógł płynnością transakcyjną zagrożone chwilową niewypłacalnością banki to z żadnym razie nie wywołałoby to inflacji bowiem te pieniądze w żadnym razie nie stałyby się własnością nabywców towarów ! Po uspokojeniu sytuacji FED środki powinien chwilowo niepłynnym bankom zabrać z powrotem natomiast bankruci musieli upaść. Zaletą kryzysu jest to że likwiduje on nieefektywne i zbędne podmioty. Przestępcze banki powinny upaść a ich właściciele winni pokryć straty depozytariuszom a zarządy iść do więzienia. Bogacze w USA korumpując wielką politykę sponsorują obie partie polityczne i karne rozliczenie sprawców oszustw z przyczyn politycznych nie mogło się odbyć. Osądzenie bankierów było niemożliwe przez skorumpowanych polityków. Zatem korupcja polityczna likwiduje podstawy budowanego zaufania.
Do kryzysu czasem musi dojść ! Podział wytworzonego narodowego tortu decyduje o tym kto w układzie Praca – Kapitał ma nadwyżki do zaoszczędzenia. Przy wysokich wynagrodzeniach pracownicy lokując swoje nadwyżki w banku finansują pożyteczne fizyczne ( także D&R) inwestycje przedsiębiorców. Mają pośredni udział w majątku firm. Układ ten jest długoczasowo stabilny. Gdy trwałe nadwyżki ma Kapitał to po spełnieniu wszystkich swoich materialnych zachcianek lokuje nadwyżki m.in. na giełdzie gdzie dochodzi do „inflacji” wartości akcji ! Po panice lokujący odzyskują tylko część środków które w procesie spekulacyjnego wzrostu cen akcji przepłynęły na giełdzie do rekinów finansjery.
Banki udzielając kredytu generują pieniądz. Przy ogólnym braku zaufania niechętnie udzielając w kryzysie kredytów i żądając wcześniejszej spłaty już udzielonych kredytów banki pogłębiają kryzys ! Dawanie zwolnionym z firm bezrobotnym zasiłku (lub organizowanie robót publicznych ) ma ograniczyć dalsze kurczenie się gospodarki.
W nowoczesnej gospodarce zaufanie i jego nadużycie mają kolosalne znaczenie ! Czy nadzór państwa może pomóc w budowie zaufania ? Przykłady historyczne wskazują na to że im więcej jest władzy w rękach urzędników tym bardziej są oni interesowni i skorumpowani ! Zawsze powstaje pytanie kto ma pilnować policjantów i tych którzy pilnują policjantów."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz