FT: XXXIV. Światowy podział pracy i wartość dodana
Ludzie
i firmy z całego świata uczestniczą w łańcuchach surowcowo –
produktowych.
Wartość
dodana to różnica pomiędzy wartością rynkową produktu lub
usługi a całkowitymi kosztami ich wytworzenia.
W
latach osiemdziesiątych XIX wieku Stany Zjednoczone stając się
najpotężniejszą gospodarka świata stały się też są centrum
cywilizacji naukowo - technicznej.
W
XX wieku powszechne stały się wodociągi i kanalizacja,
elektryczność i elektrownie, kolej, samochód, samolot, odkurzacz,
pralka, lodówka, telefon, radio, telewizja, komputery, lekarstwa a w
tym antybiotyki, nawozy sztuczne i pestycydy, maszyny rolnicze,
energia jądrowa militarna i cywilna, nowoczesne maszyny bojowe.
Przed
wojną w Polsce zelektryfikowane były tylko niektóre miasta a
energia elektryczna była towarem luksusowym dla najlepiej
uposażonych. Ogromny rozwój przeżyły elektrownie cieplne.
Sprawność pierwszych elektrowni wynoszącą 5-8% wyśrubowano w
jednostkach ultranadkrytycznych do 50%.
Modernizacja
systemu gospodarczego jest od początka XIX wieku ewolucyjnym
procesem ciągłym. W procesie tym powstają nowe branże a stopniowo
likwidowane są schyłkowe, przestarzałe, nisko rentowne firmy.
Firmy te nie są w stanie zaoferować pracownikom właściwych
rynkowych płac i w sytuacji niskiego bezrobocia pracownicy z nich
odchodzą prowokując dalsze problemy upadających firm. Także ich
oferta produkcyjna budzi coraz mniejsze zainteresowanie na rynku mimo
niskich cen. Znikają niekonkurencyjne firmy z technologiami
energochłonnymi i surowcochłonnymi. Oczywiście rządy mogą
sztucznie trzymać te firmy przy życiu systemem dotacji i różnych
ulg. Środki którymi dysponuje rząd zostały wcześniej podatkami
odebrane dobrym, rentowym i rozwijającym się firmom. Tak więc rząd
zupełnie wyjątkowo, mając poważne ku temu konkretne powody, może
wspierać firmy schyłkowe. Jeśli nie znajdzie umiaru, zatrzyma
zachodzące naturalnie procesy modernizacji gospodarki
„kapitalistycznej”. Na świecie funkcjonują różne kapitalizmy
i stąd użycie cudzysłowu. W państwach III Świata funkcjonuje
zbrodniczy, prymitywny kapitalizm kompradorski oparty na brutalnym
wyzysku i eksploatacji. Lokalni kapitaliści kompradorscy są
agentami obcego kapitału.
Na
rynku światowym większość surowców i towary przestarzałe są
tanie. Drogie są wyroby nowoczesne. Nietrudno się domyśleć jak
wygląda struktura handlu zagranicznego bogatego państwa – „tanio
kupić, drogo sprzedać”.
Właściwy
podział dochodu narodowego na spożycie i inwestycje znajduje obraz
w strukturze gospodarki i handlu zagranicznego. Oszczędności z
których realizuje się inwestycje mogą być dokonywane zarówno
przez pracowników jak i przedsiębiorców. Zadaniem systemu
bankowego jest przetworzenie depozytów na kredyty inwestycyjne. Rolą
banku jest ocena sensowności i opłacalności inwestycji aby
pieniądze klientów i swoje dobrze zainwestować a nie stracić.
W
krajach socjalistycznych w gospodarce stałego niedoboru „pieniądz”
inwestycyjny się po prostu drukuje wymuszając na wszystkich
oszczędności i zaprowadzając chaos.
Tradycyjna
usługa transportu oceanicznego wykonywana była żaglowcami a potem
parowcami z tłokowym silnikiem parowym. Obecnie normą jest napęd
silnikiem Diesla lub turbiną. Systemy automatyzacji, monitoringu i
alarmów pozwalają na bezobsługową pracę siłowni co pozwala
zmniejszyć załogę statku.
W
Stanach Zjednoczonym odstąpiono od elektryfikacji kolei która to
miała zmniejszyć koszty operacyjne. Nie tylko nie prowadzi się
dalszej elektryfikacji ale nawet usuwa już istniejące systemy.
Natomiast w Europie elektryfikacja kolei jest dalej prowadzona.
Ubrania
produkuje się od tysięcy lat. Obecnie markowe ubrania wysokiej
jakości są drogie a nawet bardzo drogie. Emigrujący z Europy
Wschodniej Żydzi stali się sławnymi krawcami w Nowym Jorku. O ile
w prymitywnej polskiej gospodarce Żydzi trudniący się lichwą i
przerośniętym handlem byli zbędni i szkodliwi to w dynamicznie
rozwijającej się amerykańskiej gospodarce ich kreatywne zdolności
i chęć do pracy zostały przetworzone na złoto. Eleganckie ubrania
są eksportowane na cały świat. Dobremu projektowi i wykonaniu musi
towarzyszyć dobry materiał, reklama i marketing. Współcześnie
samą produkcję można tanio zlecić w kraju III Świata skupiając
się na projekcie, marketingu i handlu.
Żydów
emigrantów jest dużo w „przemyśle” filmowym USA. Film
kierowany do światowej publiczności z reguły musi mieć duży
budżet. Musi być doskonały pod względem technicznym. Taki film
może sporo zarobić czego dowodem jest niedawny film „Piraci”
Romana Polańskiego. Przykład Polańskiego jest znamienny dla
procesu ucieczki z Polski ludzi zdolnych i pracowitych.
Węgiel
kamienny przemysłowo używany jest w energetyce oraz w hutnictwie
żelaza i stali. Obecnie praktycznie porzucono jego zastosowania w
ciężkiej chemii ( także zlikwidowano miejskie gazownie ) jako
surowca zupełnie niekonkurencyjnego do ropy i gazu. Znacznie lepszym
ale i droższym paliwem dla energetyki jest ropa naftowa i gaz
ziemny. Elektrownia na węgiel jest znacznie droższa i bardziej
skomplikowana niż opalana ropą lub gazem ziemnym. Ma dodatkowo
conajmniej filtry wyłapujące pył ale wyłapywane i neutralizowane
powinny być też inne zanieczyszczenia co jeszcze bardziej podniesie
koszt elektrowni węglowej. Dłużej trwa budowa elektrowni węglowej
i dłużej zamrożony jest kapitał inwestycyjny. W energetyce
paliwem lepszym od gazu i ropy jest paliwo jądrowe.
Gaz
ziemny i olej opałowy są bardzo wygodnym paliwem do pieców
Centralnego Ogrzewania z automatyczną regulacją. Przewaga gazu i
oleju nad brudnym i kłopotliwym w operacjach węglem jest w tym
zastosowaniu miażdżąca.
Węgiel
jest paliwem "brudnym" szczególnie spalany w
niskotemperaturowych komunalnych piecach "kopciuchach". O
ile instalacje do odsiarczania spalin węglowych nie są drogie to
usunięcie super toksycznej rtęci jest bardzo drogie i w zasadzie
niewykonywalne. Zanieczyszczone środowisko ma negatywny wpływ na
zdrowie mieszkańców i średnią długość ich życia. Rocznie z
powodu zanieczyszczenia powietrza umiera około 60 tysięcy Polaków.
Za ponad 20% nowotworów płuc odpowiada zanieczyszczone powietrze.
Absencje chorobowe i leczenie chorych są kosztowne. Tragicznie
wielka jest ilość zgonów młodych mężczyzn w Polsce.
Węgiel
jest rzekomo „czarnym złotem” oraz gwarancją niezależności i
niepodległości Polski. Biorąc pod uwagę realia są to szyderstwa.
Po
wojnie głównym odbiorcą węgla kamiennego z Polski był ZSRR.
Dostawy były przymusowe. ZSRR "płacił" Polsce mniej niż
10% ceny światowej. W 1956 roku nowy rząd I sekretarza Gomółki
wynegocjował dużo wyższe ceny z ZSRR. Związek Radziecki nie
dopłacił jednak za dostarczony już przez 11 lat węgiel ale
umorzone zostały radzieckie kredyty udzielone Polsce. Polska
jednocześnie silnie ograniczyła pół-darmowe dostawy węgla do
Czechosłowacji i NRD podwyższając jednocześnie jego cenę.
Uzyskane nadwyżki węgla sprzedawano już w twardej walucie.
Cały
kraj po wojnie pracował na swoich górników a węgiel eksportowano
prawie że za darmo. Węgiel był nieszczęściem Polski tak jak ropa
jest nieszczęściem biednych III światowych krajów naftowych.
Głównym
beneficjentem RWPG był i jest hegemoniczny ZSRR. Na jego potrzeby
pracuje i pracował polski przemysł stoczniowy zaopatrywany przez
przemysł ciężki. Polska statki wyposażone w nowoczesny sprzęt
kupiony za dewizy sprzedawała ZSRR taniej niż wyłożone dewizy ! W
1970 roku Polska przedstawiła ZSRR cały szereg zastrzeżeń co do
niekorzystnych dla Polski warunków współpracy i konkretne
propozycje zmian. Reformy Jaszczuka w istocie wprowadzały
rozwiązania dobrze funkcjonujące w świecie kapitalistycznym. Na
zmianę ekipy rządowej nie trzeba było długo czekać do Grudnia.
Górnicy
wcześniej niż pozostali odchodzą na wysokie emerytury. Górnicy
dostawali dużą część talonów na samochody. Obdzielano ich
specjalną służbą zdrowia. Dla nich w pierwszej kolejności były
wczasy krajowe lub zagraniczne. Kupowali mięso (!), pralki
automatyczne, telewizory kolorowe i inne deficytowe towary
niedostępne pozostałym Polakom. Eksport węgla był i jest
ekonomicznym absurdem rozkładającym Polskę.
Z
kolei gorszym paliwem niż węgiel kamienny jest węgiel brunatny,
łupki bitumiczne, drewno, chrust, słoma i suszone krowie odchody.
Generalnie
im bogatsza jest gospodarka tym lepsze używane są w niej paliwa.
Ogromną
rolę na światowym rynku ropy naftowej odgrywa protektorat militarny
jaki USA sprawują nad Arabią Saudyjską i innymi państwami
naftowymi. Ropa naftowa jest obecnie najważniejszym towarem w handlu
międzynarodowym. Kupuje się ją tylko za dolary co automatycznie
wzmacnia fundamenty dolara jako waluty transakcyjnej i waluty
rezerwowej świata. Oligarchie anachronicznych państw naftowych w
ramach wdzięczności za to że USA trzyma je siłą militarną u
władzy, za dużą część przychodów ze sprzedaży ropy naftowej
kupują obligacje amerykańskiego skarbu państwa i bardzo drogą i
całkowicie dla nich bezużyteczną broń. USA utrzymuje kosztowny
światowy system baz militarnych mając w zamian część ropy
faktycznie za obietnice czyli za obligacje.
Jednak
nie wszystkie państwa naftowe podlegają ukrytej władzy imperium
USA. Państwa bloku wschodniego mogą korzystnie handlować choćby
z Libią, Irakiem i Iranem. Państwa Bliskiego Wschodu są generalnie
niesamodzielne nawet żywnościowo. Mając odpowiedni dla nich towar
możemy handlować ale także budować całą infrastrukturę w tych
krajach. ITD.
Niemcy
zachodnie mając znaczne nadwyżki eksportowe mogą ropy i gazu
kupować tyle ile tylko zapragną.
Polska
jest liczącym się eksporterem węgla kamiennego. Cenę ustala rynek
na którym wydobywany odkrywkowo węgiel kamienny sprzedają USA,
RPA i Australia. Ograniczane od dekad głębinowe wydobycie węgla
kamiennego jest w Niemczech Zachodnich silnie dotowane. Liczba
zatrudnionych górników cały czas maleje. Górnicy muszą mieć
czas na przekwalifikowanie się i znalezienie alternatywnego
zatrudnienia lub odejście na emeryturę.
Węgiel
wydobywany w Polsce metodą głębinową jest strasznie drogi w
produkcji, jeśli weźmiemy pod uwagę skumulowaną ilość czasu
pracownika przeznaczoną na wydobycie tony węgla. Wydajność
jednego pracownika w kopalni odkrywkowej węgla jest kilkadziesiąt
do stu razy większa niż w kopalni głębinowej niezbyt geologicznie
korzystnej.
Jasne
staje się dlaczego eksport węgla dobija polską gospodarkę !
Polska mając trochę nowocześniejszą gospodarkę i nowocześniejszy
eksport, węgiel powinna tanio kupować !
Polska
na własny użytek powinna wydobywać węgiel kamienny ale wydobycie
to wzorem Niemiec zachodnich ograniczać.
Stal
jest całej gospodarce bardzo potrzebna. Ale im średnio lepsza jest
używana stal tym bogatsze są kraje. Tymczasem polskie hutnictwo
jest coraz bardziej przestarzałe. W skali świata jest nadprodukcja
stali i bez problemu można ją niedrogo kupić. Natomiast
wyrafinowane gatunki stali ( także superstopy ) są bardzo drogie i
objęte kontrolą eksportu.
Głównym
towarem eksportowym I szlacheckiej Rzeczpospolitej było zboże z
niewolniczych – pańszczyźnianych upraw. Co warte podkreślenia,
niewolnictwo na terenach I Rzeczpospolitej trwało w zbliżonym
okresie co na niewolniczych bawełnianych plantacjach południa USA.
O iIe zapadająca się gospodarczo RP musiała upaść otoczona
rozwijającym się gospodarczo i demograficznie państwami o tyle
niewolnicze-rolnicze południe USA przegrało w wojnie domowej z
uprzemysławiającą się północą wolnych ludzi.
Nazwanie
I RP państwem feudalnym jest błędne bowiem przecież niewolniczy
folwark produkując kontraktowo zboże na potrzeby niemieckich i
holenderskich kupców, którzy je eksportowali do zachodniej europy,
był prymitywnych przedsiębiorstwem kapitalistycznym. Szlachcic czy
magnat bardzo często płatność za zboże otrzymywał z góry.
Kupcy udzielali im kredytu stawiając ich jednocześnie w sytuacji
przymusowej i uzależniając ich od siebie.
Liderem
w projektowaniu układów scalonych są od początku USA. Ale liderem
w produkcji półprzewodników jest Japonia. Bardzo szybko pną się
do góry wyrosłe kompletnie z niczego koncerny Korei Południowej.
To efekt pracy koreańskiego rządu dyskretnie wspartego przez USA.
Liderem w projektowaniu i produkcji urządzeń do fotolitografii i
urządzeń przemysłu półprzewodnikowego są firmy Holenderskie.
Holenderski Philips choć ma najpotężniejszą ofertę produkcyjną
elementów elektroniki na świecie nie jest generalnie liderem w
projektowaniu układów scalonych choć w paru niszach jest
najsilniejszy w świecie. To rozpraszanie sił na wiele frontów
raczej Philipsowi nie wyjdzie na zdrowie. W dziedzinie pamięci i
mikroprocesorów firmy europejskie wypadły ze światowej konkurencji
i w dającej się przewidywać przyszłości do niej nie wrócą.
Szwecja
nie ma zaawansowanej fabryki układów scalonych. Szwedzki koncern
Asea jako pierwszy w świecie w 1974 roku wypuścił robota z
serwomechanizmami elektrycznymi, sterowanego mikrokomputerem z
mikroprocesorem. Użyto procesora Intel 8008 i układów
peryferyjnych rodziny Intela. Od tego czasu Asea jest liderem
nowoczesności w dziedzinie elektrycznych robotów.
Polskie
CEMI ma mikroelektroniczną technologię produkcyjną kupioną od
francuskiej firmy z końca lat sześćdziesiątych. Od 1978 roku
oferta CEMI w zasadzie już się nie powiększa.
Pracownicy
CEMI nie są w stanie technologi istotnie zmodernizować. CEMI nie
potrafi nawet wyprodukować tranzystorów wysokonapięciowych do
odbiorników TVC i przetwornic mimo iż takowe produkuje ZSRR, NRD i
Czechosłowacja. Nie potrafi wyprodukować tranzystora Darlingtona do
samochodowego systemu zapłonu.
Czy
Polska powinna mieć fabrykę układów scalonych ?
Z
uwagi na blokadę USA kraje bloku wschodniego nie mogą legalnie
kupować mikroelektroniki. RFT mimo niejawnej i nielegalnej pomocy
Siemensa ( USA przymykają na to oko popierając korumpowanie NRD
przez RFN ) nie jest w stanie dorównać kroku światowej
mikroelektronice. Mimo różnych deklaracji wydaje się że
mikroelektronika ZSRR jest coraz bardziej przestarzała i nie jest
eksportowana. Czyli CEMI musi produkować ale jest to sytuacja
sztuczna i wymuszona.
Holendrzy
są lojalnym sojusznikiem USA w NATO i Polsce z wrogiego Układu
Warszawskiego, nowoczesnej technologi mikroelektroniki na pewno nie
sprzedadzą.
Polska
powinna kupować mikroelektronikę (!) i uczestniczyć w światowym
podziale pracy i w wartości dodanej tam gdzie dobrze się zarabia !
To że nie potrafimy opanować najtrudniejszej w świecie technologi
półprzewodnikowej nie może nam blokować całej gospodarki i jej
modernizacji !
Komputer
PC AT za jedyne 1000 dolarów znakomicie nadaje się do przemysłowego
czy komunalnego systemu SCADA. W takim systemie najdroższe jest
oprogramowanie które możemy - musimy zrobić sami.
Oprogramowanie
stanowi nawet 90% kosztów wielu systemów cywilnych i wojskowych.
Z
oprogramowaniem – jest tak jak ze stalą i wieloma innymi towarami.
Proste jest tanie i dostępne a wyrafinowane drogie i niedostępne.
Wykonanie dla firm w oparciu o bazę danych systemu magazynowego,
księgowego, finansowego czy kadrowego jest łatwe. Ale polskie firmy
takiego oprogramowania na zachód ( ale nawet na wschód ) nie
wyeksportują.
Najlepiej
jest sprzedawać oprogramowanie razem ze sprzętem. Tam gdzie trzeba
użyć nowoczesnych algorytmów, na przykład w sterowaniu maszyny
CNC i robota, zaczynają się problemy. Byle jakiego sterowania CNC
nie da się wyeksportować i jego użyteczność w Polsce też jest
niewielka.
Niemcy
i Japonia eksportują dużo samochodów osobowych. Polonez i Fiat 125
potrzebują pilnej i głębokiej modernizacji. Muszą zostać
wyposażone w elektroniczny kontroler silnika z wtryskiem paliwa.
Niemcy,
Stany Zjednoczone a zwłaszcza bardzo zapóźniona rozwojowo Japonia
z sukcesem przystąpiły w XIX do pogoni za bogatszymi gospodarkami
zachodu. Niemcy i Japonia dość szybko po II Wojnie odbudowały
swoje systemy. Dopiero na początku lat siedemdziesiątych
intensywnie zaczęła się rozwijać Korea Południowa. Dobre
przykłady polityk rozwojowych są dostępne.
Zachodnie
Niemcy są wielkim eksporterem samochodów, maszyn i chemii. Japonia
też eksportuje samochody i dużą ilość elektroniki.
Dobrym
wskaźnikiem poziomu gospodarki jest cena jednego kilograma
eksportowanych towarów.
Stany
Zjednoczone są wielkim producentem samolotów. Kilogram samolotu
jest drogi. Droga jest też eksportowana przez USA nowoczesna broń.
Samochód
jest najdroższym towarem ( pomijając nieruchomości ) masowo
kupowanym przez konsumenta. Produkcja samochodów na całym zachodzie
ma bardzo duże znaczenie. Samochód to efekt produkcji kopalń,
hutnictwa, przemysłu elektromaszynowego, chemicznego i od niedawna
przemysłu elektronicznego.
Fabrykę
samochodów w ZSRR wyposażył Ford w 1933 roku. Za kupioną fabrykę
Stalin zapłacił złotem. Do tego czasu produkcja „samochodów”
w ZSRR była mikroskopijna. Polska produkowała w małej ilości
licencyjną, przestarzałą Warszawę. ZSRR w 1968 roku kupił
kolejną fabrykę samochodów od Fiata. Prawdziwa produkcja
samochodów w Polsce rozpoczęła się po zakupie licencji na Fiata
125 a później Fiata 126. Tym razem szczęśliwie pośrednictwo
ZSRR okazało się zbędne.
Skoda
miała duże tradycje ale obecne Skody trudno jest uznać za
samochody w pełni udane.
Dwusuwowe
Wartburg i Trabant nie zasługują w Europie na miano samochodu
osobowego.
Rumuńska
Dacia od początku swojego istnienia w 1966 roku współpracowała z
koncernem Renault. Własny model Mioveni był kompromitującym
nieporozumieniem.
Jugosławiańska
Zastawa po wojnie produkowała Willys Jeepa na licencji
amerykańskiej. W 1955 roku kupiono licencje na Fiata 1400 i Fiata
1900 oraz rozpoczęto produkcje Fiata 600 jako Zastava 600. Na
licencji produkowano kolejne modele Fiatów.
Czy
kraje bloku wschodniego nie potrafiły i nie potrafią zaprojektować
samochodu i fabryk do jego produkcji ? Czy wszystko co nowoczesne
muszą kupić ? Smutne fakty pokazują prymitywizm wschodniej
gospodarki.
Kupowanie
za pożyczone dolary fabryk, licencji i maszyn doprowadziło Polskę
do kryzysu zadłużenia zagranicznego z którego nie widać łatwego
wyjścia. Rumunia stara się spłacać zachodnie długi kosztem
doszczętnego obrabowania rynku wewnętrznego i eksportu za każdą
cenę oraz dojmującej nędzy mieszkańców.
Stan
technologicznego zaawansowania gospodarki można mierzyć wartością
kilograma eksportu lub zużyciem energii na dolara wytworzonego
dochodu narodowego. W przypadkach krajów nie mających wymienialnej
waluty trzeba oszacować realną wartość ich pieniądza.
Korelacja
między wskaźnikami ekonomicznymi niekoniecznie musi oznaczać
istnienie związku przyczynowo – skutkowego. W światowej
gospodarce istnieje korelacja między zużyciem energii na dolara
dochodu narodowego a procentowym udziałem węgla w bilansie
zużywanej energii. Im większy udział węgla tym prymitywniej i
biedniej ! Widać z tego że bogatych stać na „bogate” paliwo
wysokiej jakości czyli ropę, gaz i energie atomowa i nawet tam
gdzie węgiel wydobywano jest on porzucany za wyjątkiem wydobycia
odkrywkowego.
Zatem
jeśli polska gospodarka będzie się rozwijać to bogacąc się
skazani jesteśmy na poszukiwanie i większe wydobycia ropy i gazu
ziemnego oraz import tychże plus import paliwa jądrowego i
stopniowe porzucenia węgla kamiennego.
Znane
są podziały na grupy technologicznego zaawansowania produktów. Z
reguły im bardziej zaawansowany technologicznie jest produkt tym
wyższa jest jego cena i marża producenta. Silnik odrzutowy do
dużego samolotu pasażerskiego kosztuje tyle ile pasażerski pociąg
razem z lokomotywą.
Wejście
na rynek światowy bywa bardzo trudne. Mimo iż japońskie koncerny
są potentatami w dziedzinie mikroelektroniki to japońskie
oprogramowanie na światowym rynku prawie że nie istnieje. Tu od lat
dominują firmy amerykańskie dlatego że komputery narodziły się i
rozwinęły w USA a językiem świata nauki i techniki jest język
angielsk.
Ja od całkiem niedawna posiadam własną firmę i muszę przyznać, że idzie mi całkiem nieźle. Do tego używam jeszcze dedykowanego oprogramowania od https://www.connecto.pl/ i jestem zdania, że jest to bardzo dobry sposób na rozwój własnego przedsiębiorstwa.
OdpowiedzUsuńPolska - Tania praca. Prymityw.
OdpowiedzUsuń