Czy
będzie kryzys w Chinach 150
Wróćmy
jeszcze do „demokracji” i rządzenia autorytarnego. Propaganda
jak to propaganda niewiele ma wspólnego z prawdą obiektywną.
Teoretyk propagandy III Rzeszy Joseph Goebbels pisał, że
„należy je wmuszać w odbiorcę i wbijać mu do głowy w stu i
więcej wariantach, z uporczywą konsekwencją”.
Według
rankingów „demokratyczna” Polska ma demokracje wadliwą i jest
krajem mało praworządnym. Reformy sądów chce 82% Polaków.
W
raporcie The Economist z października 2019 roku pokazano 61 krajów
z wolnymi mediami na świecie ale bez Polski. Smutne to jest że niby
wolny kraj w Europie od 30 lat nie ma wolnych mediów.
https://twitter.com/TheEconomist/status/1181449360271392768
„Polska”
prasa, telewizje i portale internetowe zajmuję się propagandą w
interesie swoich właścicieli i dysponentów mając obowiązek
rzetelnego informowania i interes społeczny za nic.
Pierwszy
kapitalistyczny kryzys nadprodukcji miał miejsce w Anglii w 1925
roku. Kolejne kryzysy były mocno odczuwalne przez proletariat ale
kończyły się dość szybko a załamania produkcji nie były
głębokie. Kryzysy działały na gospodarkę oczyszczająco po
nietrafnej alokacji kapitału i gospodarka mogła się dalej
rozwijać. Druga strona kryzysowego medalu była więc pozytywna.
Wielki Kryzys był czymś jakościowo i ilościowo zupełnie innym.
Głębokie załamanie trwało całymi latami. Następstwem Wielkiego
Kryzysu była II Wojna Światowa. Kryzys mocno dotknął kraje
najwyżej rozwinięte podczas gdy kraje rolnicze a także Japonia i
ZSRR rozwijały się dobrze. W grupie krajów rolniczych wyjątkiem
była Polska dosłownie zdewastowana przez kryzys.
„Krach
na giełdzie. Zarys historii kryzysów ekonomicznych” Juliusz
Łukasiewicz, Wiedza Powszechna 1967:
„Najdobitniejszym
wyrazem nędzy polskich mas pracujących w ogóle, a w czasie kryzysu
w szczególności, jest dochód narodowy przypadający na 1
mieszkańca. Może on służyć za skondensowany miernik dobrobytu
społeczeństwa. Podczas gdy w roku 1929 dochód narodowy w Polsce
wynosił 26 000 000 000 zł, to do roku 1935 obniżył się do 12 500
000 000, a przecież ludność Polski się zwiększyła. Już przed
kryzysem społeczny dochód przypadający na 1 mieszkańca
kształtował się w Polsce bardzo nisko; był 3 razy mniejszy niż w
Niemczech czy Danii, 5 i pół raza niższy niż w Anglii. W czasie
kryzysu spadek dochodu społecznego w Polsce był jednym z
najwyższych na świecie! Stąd też przepaść, dzieląca pod tym
względem Polskę od krajów Zachodu, zwiększyła się jeszcze. W
1932 r. dochód ten był w Polsce już 6 razy niższy niż w Anglii;
kiedy w 1929 r. dochód społeczny na 1 mieszkańca był na Łotwie o
24% większy niż w Polsce, to w 1932 r. już o 44%.
Pamiętać
musimy, że spadek dochodu społecznego odbił się głównie na
masach pracujących. Nastąpiły dalsze niekorzystne dla nich
przesunięcia w podziale dochodu narodowego, co jeszcze bardziej
pogłębiło rozpiętość między bogactwem a nędzą. Jeżeli w
1929 r. wydatki miesięczne czteroosobowej rodziny robotniczej
wynosiły przeciętnie 265 zł, to 4 lata później już tylko 135
zł, czyli około 50%. Natomiast konsumpcja czteroosobowej rodziny z
grupy „żyjących z wolnych zawodów” spadła w tym samym czasie
z 1300 do 800 zł, czyli o niecałe 40%. Oznacza to, że gdy przed
kryzysem konsumpcja rodziny robotniczej kształtowała się na
poziomie blisko 5 razy niższym, to w końcu kryzysu była niemal 6
razy niższa niż konsumpcja rodzin z grupy „żyjących z zysku”
i „wolnych zawodów”.
Urzędnikom
na wysokich stanowiskach kryzys niewiele zaszkodził. Dyrektor
naczelny „Huty Pokój”, Lewalski, otrzymujący 116 000 zł pensji
miesięcznej, czyli tyle co tysiąc robotników, po zamknięciu huty
dostał setki tysięcy odszkodowania. „Przy 165 stołach »Adrii«,
przy »Złotym Barze« i przejściach siedziała i stała
publiczność, tamując drogę 60 rozbieganym kelnerom, 18 co
najlepszych muzyków na 2 zmiany, od wczesnego wieczoru do białego
rana dmie bez przerwy w klarnety i trąby, wali w bębny i 2
fortepiany.”
Tymczasem
nędza dokonywała coraz większych spustoszeń wśród głodujących
bezrobotnych. W miastach szerzyła się gruźlica i inne choroby,
samobójstwa, kradzieże i napady. W Zawierciu i na łódzkich
Bałutach 90% ludności cierpiało na niedomogę płuc. Rosła
prostytucja. W Łodzi w styczniu 1929 r. pod kontrolą sanitarną
znajdowało się 174, a 4 lata później już 498 kobiet. Większość
w tej liczbie stanowiły kobiety od 16—19 lat, zwolnione z pracy
służące i zredukowane inne pracownice.
Równocześnie
wzrosła ilość przestępstw. Tylko w latach 1929—1932 liczba tzw.
przestępstw pospolitych na terenie Polski zwiększyła się o ponad
23%, przy tym liczba kradzieży z włamaniem o blisko 50%! Na terenie
województwa łódzkiego ilość popełnionych przestępstw
pospolitych podniosła się w tym samym czasie o blisko 33%.
Zapełniały się więzienia. W dniu 1 stycznia 1929 r. znajdowało
się w nich 25 tysięcy osób, a 1 stycznia 1935 r. blisko 56
tysięcy. Duża ilość tych przestępstw wynikała po prostu z
nędzy. Sądzona za kradzież robotnica z Zawiercia powiedziała w
sądzie: „Wszystko mi jedno, jaki zapadnie wyrok, to tylko wiem, że
po wyjściu z tej sali czy też z więzienia znowu będę kradła
węgiel i będę go sprzedawała, aby żyć i przy życiu utrzymać
rodzinę, gdyż fabryka zamknięta, pracy nigdzie dostać nie mogę.”
Kryzys
uderzył też mocno w rzemieślników i drobnych kupców.
Pauperyzacja robotników i chłopów poderwała bezpośrednio
rzemiosło i drobny handel. Pozbawieni pracy robotnicy i urzędnicy
nieraz wkładali w drobny handel resztki swych oszczędności i sumy
uzyskane ze sprzedaży niewielkiego dobytku. Położenie materialne
rzemieślników i drobnych kupców zbliżone było podczas kryzysu do
stanu bezrobotnych. Według oficjalnych danych najczęstszy
tygodniowy zarobek rzemieślnika wynosił w 1933 r. zaledwie 12 zł,
a robotnika pracującego w przemyśle przetwórczym około 18 zł.
Sprawa to istotna, gdyż zatrudnienie w rzemiośle było większe niż
w całym wielkim i średnim przemyśle. Ogólne dochody rzemiosła w
czasie kryzysu spadły ponad dwukrotnie.
Istniało
bardzo znaczne bezrobocie wśród pracowników rzemiosła. Już w
końcu 1931 r. ponad połowa pracowników szewskich, blacharskich,
kapeluszniczych, kotlarskich, brązownictwa, fotografii,
kołodziejstwa, tapicerstwa, zegarmistrzostwa, czapnictwa i
kuśnierstwa nie miała pracy. Sytuację ich pogarszał fakt, iż
rzemiosła, podobnie zresztą jak handlu, nie obejmowały
zorganizowane ubezpieczenia na wypadek bezrobocia.”
W
tym strasznym czasie pasożytniczy polski nie-rząd, wysocy i średni
urzędnicy, oficerowie - bawidamkowie i kler, drenujący kraj
biedaków bawili się doskonale ! Polska był też wtedy drenowana
przez Zachód posiadający dużo firm w Polsce.
Badania
prowadzone przez polskich lekarzy wykazały ze mnóstwo
niedożywionych dzieci jest trwale opóźnione w rozwoju. Mają za
mała wagę i wzrost. Ogromna jest śmiertelność dzieci. Często
chorują. Są słabe i chorowite. Są za mało inteligentne jak na
swój wiek. Sytuacje niedorozwoju pogorszyła jeszcze okupacja. Taki
to spadek w kapitale ludzkim po zwyrodnialcach i rabusiach rządzących
przedwojenną Polska dostała po wojnie Polska Rzeczpospolita Ludowa
PRL.
Ile
warte były polskie nie-rządy pokazała kampania wrześniowa 1939
roku.
Drugi
Wielki Kryzys wieńczący epokę skompromitowanego neoliberalizmu
zapoczątkowany w 2008 roku został stłumiony akcjami luzowania
ilościowego QE. Za tysiące miliardów dolarów wygenerowanych z
niczego banki centralne kupowały „aktywa”. Często toksyczne
aktywa realnie nic nie warte. Owszem uratowano wiele firm które
normalnie by zbankrutowały i upadły.
Problem
narastającego astronomicznego zadłużenia firm i państw
„rozwiązano” stosując zerowe i ujemne stopy procentowe w
sytuacji gdy istnieje inflacja. Trzymany w bezpiecznych obligacjach
albo bezpiecznym banku pieniądz traci wartość ! W światowej
historii rozwoju gospodarki rynkowej otwarty został zupełnie nowy
rozdział
„Nieskończona”
ilość pieniądza szukająca łatwego zarobku m.in. napompowała
amerykańską giełdę.
Az
do czasu pierwszego Wielkiego Kryzysu, kryzysy oczyszczały
gospodarkę, która szybko dochodziła do zdrowia. Upadek źle
gospodarujących firm jest czymś pożytecznym i koniecznym dla
dalszego rozwoju. Drugi Wielki Kryzys jeszcze bardziej zabagnił
chorą gospodarkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz