niedziela, 13 października 2019

Czy będzie kryzys w Chinach 147

Czy będzie kryzys w Chinach 147

  Władze Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęły „częściowe porozumienie”, które w toku prac zostanie zamienione w handlowy rozejm zawieszający wojnę celną. Pełne porozumienie między mocarstwami ma zostać osiągnięte w przyszłym roku przez prezydenta Trumpa i przewodniczącego Xi. Taką nieoficjalną informacje podała 11.10.2019 roku agencja Bloomberg.
Wstępne porozumienie dotyczy własności intelektualnej, usług finansowych i eksportu produktów rolnych. Redakcja umów dotyczących tych ustaleń zajmie do pięciu tygodni - powiedział dziennikarzom prezydent Trump. Prezydent zawiesił podwyżkę taryf na chińskie dobra eksportowe warte 250 mld USD, która miała wejść w życie we wtorek, a Chiny obiecały zwiększyć zakupy amerykańskich produktów rolnych - poinformował resort finansów USA.

Jednym z rezultatów wojny handlowej USA-Chiny jest ograniczenie zakupów amerykańskich nieruchomości przez Chińczyków i ich podmioty. Z szacunków chińskiej wyszukiwarki Juwai.com wynika w 2017 roku obywatele Chin nabyli nieruchomości w USA za łączną kwotę 30 mld dolarów a w tym roku będzie to tylko trochę ponad 10 mld dolarów rocznie.
Oczywiście wojenka pogarsza światową koniunkturę gospodarczą i przy zaczynającym się globalnym spowolnieniu gospodarczym dobrze byłoby ją zakończyć.

Świat się dynamicznie zmienia a w polityce nie ma rzeczy niemożliwych. Sojuszniczy Kurdowie w Syrii zostali zdradzeni przez Amerykę i rzuceni na żer Turcji. Rosja i USA wspólnie blokują w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucję potępiającą Turcję za agresywną operację przeciw Kurdom w Syrii, zgłoszoną przez Francję, Niemcy, Wielką Brytanie, Belgię i Polskę. Podobna sytuacja dziwnej współpracy USA z Rosją przeciw zachodowi miała miejsce wokół zdarzeń z Kanałem Sueskim w 1956 roku a więc 63 lata temu. USA z Rosją są skonfliktowane ale w tej sprawie mają wspólny interes i się jednak porozumiały. Mogą się też kiedyś dogadać w kwestii polskiej ! Prezydent Trump niszczy solidarność atlantycką.
Oczywiście jest ogromna różnica między Kurdami a Polska i porzucenie Kurdów nie powinno być powodem do histerii czy do snucia nieuprawnionych prognoz ale pamiętać należy ze dla hegemona liczy się tylko i wyłącznie jego interes – doraźny, długofalowy i strategiczny.

Zachód zarzuca Chinom że nie są krajem demokratycznym.
Zobaczmy jak funkcjonuje demokracja fasadowa, demokracja peryferyjna, demokracja niskiej intensywności w Polsce. W atrapie państwa teoretycznego z dykty. Jak odbywają się symulowane walki plemienne o nic. W Polsce nadal funkcjonuje układ polityczny czyli przekręt zaprojektowany i wdrożony do eksploatacji w Magdalence przez gen. Czesława Kiszczaka 30 lat temu. W wyborach parlamentarnych Polacy mogą głosować tylko na tych których na listach umieścili już oligarchiczni kacykowie partyjni. Zatem mogą wybrać już wcześniej wybranych ! Na pozycjach „biorących” list są osoby mające zarzuty prokuratorskie, które na kolejne 4 lata schronią się za trudnym do sforsowania immunitetem parlamentarzysty. Nieważne że ktoś jest skompromitowanym szkodnikiem. 460 wybrańców będzie miało na 4 lata załatwione wszystkie problemy egzystencjalne. Do obsadzenia jest kilkaset tysięcy przeróżnych synekur !
Sejm i Senat od dawna są ośmieszone jako zdegradowana maszynka do głosowania. Cały proces stanowienia prawa w biegunce legislacyjnej w obu izbach parlamentu i podpisania aktu półpłynnego „prawa” przez prezydenta może trwać 5 godzin. Zwłaszcza pod dyktatem Izraela i jego Mossadu jak to było z ustawą o Instytucie Pamięci Narodowej.
W ostatniej kadencji parlament pracuje z dopalaczem w modzie Turbo ! Medianowy czas procedowania ustawy wynosił:
V. kadencja: 98 dni VI. kadencja: 112 dni VII. kadencja: 81 dni VIII. kadencja: 52 dni
Ostatni polski parlament w czasie krótszym od 10 dni wysmażył - wydalił 29 ustaw podczas gdy poprzedni tylko 6 a wcześniejsze żadnej fast - ustawy.

W tragikomiczny sposób funkcjonuje „demokracja” francuska gdzie wybrani prezydenci szybko po wyborach tracą poparcie. Prezydent Hollande zjechał do 4% poparcia ale prezydent Macron może go pobić w utracie poparcia. W odpowiedzi na masowe protesty prezydent Macron stwierdza że ulica nie będzie dyktować polityki.
Z demokracji został tylko pusty rytuał głosowania. Zwycięża ten kto więcej pieniędzy wyda na przedwyborczą kampanie reklamową. Zablokowane zostały mechanizmy rozliczania polityków z obietnic wyborczych. Finansowani politycy działają dla oligarchii i mafii. Skorumpowana polityka jest coraz bardziej zgangrenowana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz