Na
rynku światowym oferowanych jest kilkadziesiąt grup przyrządów
pomiarowych. Od prostych mierników dedykowanych do prac serwisowych
do wyrafinowanych, skomputeryzowanych przyrządów laboratoryjnych
często z sensorami fizycznymi, chemicznymi, biologicznymi.
Lepsze
przyrządy mają interfejsy do minikomputerów. Program komputera
dokonuje sekwencji pomiarów, opracowuje pobrane z przyrządu /
przyrządów wyniki i składuje je na dysku lub drukuje raport.
Pojawienie
się w 1977 roku niedrogiego, wygodnego aplikacyjnie scalonego w
technologi CMOS liniowo – cyfrowej podwójnie całkującego
przetwornika A/D ICL7106 i pochodnych firmy Intersil wraz z interface
do 3 1/2 cyfrowych wyświetlaczy LCD spowodowało że na rynku
pojawiły się niedrogie i coraz bardziej funkcjonalne mieszczące
się w dłoni multimetry zasilane wystarczającą na długo bateryjką
o napięciu 9V typu 6F25. Są bardzo dobrze zabezpieczone i trudne
do uszkodzenia. W układach zabezpieczeń stosowane są diody, diody
Zenera i pozystory PTC oraz bezpieczniki topikowe 5x20mm. Jakość
pomiaru sygnału zmiennego jest z reguły słaba lub bardzo słaba.
Mierzona jest wartość średnia sygnału a nie wartość skuteczna
RMS.
Najprostszy
multimetr mierzy napięcia i prądy stałe i zmienne oraz oporność.
Trochę lepsze multimetry mierzą spadek napięcia na diodzie oraz
wzmocnienie prądowe tranzystorów PNP i NPN i mają użyteczny
piszczek sygnalizujący oporność poniżej ca 50 Ohm czyli
połączenia. Bez trudu można dodać orientacyjny pomiar
częstotliwości. Jako że wymagane precyzyjne rezystory są drogie
specjalnie do tych multimetrów masowo produkowane są metodą
hybrydową ( korygowane laserowo lub inaczej ? ) drabinki dokładnych
rezystorów. Intersil produkuje też dokładniejsze układy ale nie
zdobyły one masowego uznania. Mankamentem układu ICL 7106 jest
długie wyjście z „przeciążenia” po przekroczeniu zakresu.
Autor zgłębił problem i wystarczy w układzie scalonym dodatkowo
zintegrować stosunkowo niewiele elementów aby tą uciążliwą i
spowalniającą pracę człowieka wadę kompletnie usunąć. Logika
do automatycznego przełączania zakresów pomiarów też jest prosta
do integracji ale o ile przełączanie zakresów sygnałów
stałoprądowych DC przełącznikami CMOS jest proste to przełączanie
zakresów sygnału zmiennego przy wymaganym szerokim pasmie (>1
KHz)wymaga rozbudowanego układu, który do wykonania na małej
powierzchni płytki drukowanej wymaga użycia małych elementów do
montażu powierzchniowego jako że jest ich sporo.
Układ
ICL7106 produkowany jest w obudowie konwencjonalnej DIL40. Po
zastosowaniu obudowy SMD o większej ilości pinów można dodać
nowe istotne funkcjonalności.
Popularne
mierniki cyfrowe wypierają popularne mierniki magnetoelektryczne z
galwanometrami wskazówkowymi. Są od nich znacznie dokładniejsze i
wygodniejsze.
W
tradycyjnym elektromechanicznym liczniku indukcyjnym, zużywanej
energii elektrycznej, aluminiowa tarcza porusza się pod wpływem
wirowego pola magnetycznego wytworzonego przez dwie cewki. Przez
pierwszą cewkę płynie prąd proporcjonalny do natężenia prądu
pobieranego przez odbiorcę a przed drugą cewkę do napięcia.
Położenie cewek jest takie, że powstający moment napędowy jest
proporcjonalny do iloczynu chwilowej wartości prądu i napięcia
czyli pobieranej mocy czynnej. Moment napędowy jest równoważony
przez moment hamujący prądów wirowych proporcjonalny do szybkości
ruchu tarczy, który powstaje w wyniku obrotu tarczy między
biegunami magnesu trwałego. Tarcza napędza prosty mechaniczny
dekadowy licznik kilowatogodzin. Po podaniu do cewki napięciowej
napięcia przesuniętego o 90 Deg licznik zlicza pobieraną moc
bierną.
Masowo
są także produkowane liczniki trójfazowe. Duży prąd lub napięcie
obniża się przekładnikami prądowymi i napięciowymi. Dużym
odbiorcom nalicza się opłaty na energie czynną ale też i za
pobraną energie bierną.
Pionierską
produkcje licznika indukcyjnego podjęła węgierska firma Ganz w
1889 roku na podstawie opracowanie Węgra Otto Blathy. Oczywiście
liczniki indukcyjne udoskonalono ale idea pracy się nie zmieniła od
tego czasu. Liczniki indukcyjne nie są zbyt dokładne. Są zupełnie
niezgodne z elektronicznymi systemami automatyki i monitoringu. Są
liczniki z dodatkowym transoptorem szczelinowym generującym impulsy
proporcjonalnie do szybkości ruchu tarczy, które mogą być użyte
przez system elektroniczny. Normy krajowe i międzynarodowe
szczegółowo regulują temat liczników jako że jest to sprawa
ogromnej wagi.
Analogowe
wskazówkowe watomierze są instrumentami elektrodynamicznymi. Pole
magnetyczne wytwarzają nieruchome cewki prądowe a przez cewkę
ruchomą umieszczoną w polu magnetycznym ze wskazówką płynie mały
prąd proporcjonalny do napięcia.
Woltomierz
i amperomierz elektromagnetyczne działają na zasadzie
oddziaływania pola elektromagnetycznego nieruchomej cewki na rdzeń
ferromagnetyczny będący ruchomą część ustroju pomiarowego
Woltomierz
i amperomierz elektromagnetyczne elektrodynamiczne są nawet klasy
0.5 a więc dokładne ale niekompatybilne z systemem elektronicznym.
Współczynnik
szczytu ( Crest Factor ) to iloraz wartości szczytowej do skutecznej
sygnału. Dla muzyki CF wynosi 4-10 razy. Dokładność pomiaru
sygnałów o o znacznym CF jest mała. Bardzo dokładny i drogi
cyfrowy miernik wartości skutecznej ma przy pomiarze sygnału
sinusoidalnego (CF=1.41..) błąd 0.02%, który jednak dla sygnału
o CF=5 wzrasta do 0.2% czyli dziesięciokrotnie.
Podobnym
parametrem sygnału jest PAR czyli Peak to Average Ratio czyli iloraz
wartości szczytowej do średniej.
Skutkiem
zjawiska naskórkowości dodatkowa ( ponad oporność dla prądu
stałego DC ) rezystancja danego przewodu rośnie proporcjonalnie z
pierwiastkiem z częstotliwości. Głębokość wnikania pola
magnetycznego w miedzi dla częstotliwości 50 Hz wynosi 9.47 mm a
dla aluminium jest większa. Głębokość wnikania jest to w
przybliżeniu odległość od powierzchni przewodu, na której
gęstość prądu spada do wartość 1/e swojej wartości maksymalnej
na powierzchni.
W
energetyce w celu zmniejszenia naskórkowości i strat mocy w liniach
przesyłowych stosuje się odpowiednią konstrukcje grubych
przewodów. Wykonuje się je z wiązki cienkich nieizolowanych
przewodów. Zwiększa to jednak powierzchnię czynną przekroju
przewodu. Ponieważ środkowa część grubego przewodu faktycznie
nie przewodzi prądu to środkowa stalowa lina nośna jest
nieszkodliwa. Rezystancja linii przesyłowych o dużym przekroju dla
częstotliwości harmonicznych wzrasta ale w liniach wysokich napięć
harmoniczne prądu nie stanowią jeszcze problemu.
Naskórkowość
powodowana jest polem magnetycznym prądu płynącego przez przewód.
Znacznie
gorsza jest sytuacja z silnym polem rozproszenia transformatora
energetycznego powodującym płyniecie prądów wirowych w
przewodach uzwojeń.
„Straty
dodatkowe obciążeniowe” w transformatorze energetycznym
powodowane są prądami wirowymi w uzwojeniach, rdzeniu oraz obudowie
transformatora. W dużym transformatorze celem zmniejszenia strat
obudowa ma ekran elektromagnetyczny lub magnetyczny.
W
realnym przykładzie podanym w „Transformatory”, E. Jezierski ,
WNT 1983, dla transformatora mocy 3150 kVA straty dodatkowe w
temperaturze 75C stanowią 13.5% strat podstawowych w miedzi
wywołanych identycznym w natężeniu prądem stałym. Udział
procentowy tych strat spada z temperaturą jako że rośnie oporność
miedzi. Producenci transformatorów rzadko podają jaki jest udział
strat od prądów wirowych w uzwojeniach w całości strat
dodatkowych obciążeniowych transformatora a już nigdy jakie są
straty od prądów harmonicznych.
Straty
od prądów wirowych powodowanych polem rozproszenia w uzwojeniach są
nasilone w zewnętrznych częściach uzwojeń powodując tam lokalne
podwyższenie temperatur. Zjawisko zmniejsza się stosując przewody
z ciągłym wewnętrznym przepleceniem - transpozycją CTC lub
przeplatanie przewodów.
Dodatkowe
straty mocy w uzwojeniach od prądów wirowych nie powinny
przekraczać 10% strat podstawowych. Spełnienie tego wymogu dla
dużych transformatorów jest trudne.
Przyrząd
według pokazanego schematu blokowego służy do określenia
faktycznego obciążenia transformatora energetycznego lub przewodu
linii z uwzględnieniem destrukcyjnej roli prądów harmonicznych.
Pozwala ustalić czy dołączenie kondensatora do kompensacji mocy
biernej jest celowe a może niebezpieczne z uwagi na rezonansowe
wzmocnienie prądów harmonicznych.
Elektronika
może być uzupełnieniem prostego ale zmodyfikowanego multimetru z
układem ICL7106 lub może użyć przetwornika A/D z układem
ICL7109, którego przetwornik A/D jest co do idei identyczny jak
ICL7106 ale można go prostym interfejsem dołączyć do
mikrokrokomputera ZX Spectrum.
Układ
ICL jest przetwornikiem A/D ratiometrycznym w skali podanego mu
napięcia odniesienia ( ma różnicowe wejścia sygnału i napięcia
odniesienia) co pozwala m.in. wykonać operacje dzielenia ! Ale
obniżenie tego napięcia odniesienia powoduje stopniową utratę
dokładności przetwornika. W układzie ICL wykorzystano fakt ze
przetwornik A/D ma dwa wejścia – sygnału mierzonego i drugie
napięcia referencyjnego dla podwójnie całkującego przetwornika
A/D. Obydwa wejścia w multimetrach używane są do pomiaru
oporności.
Zeskalowany
przełącznikiem z rezystorami sygnał wejściowy pochodzi z
przekładnika prądowego lub takowego w formie sensora miernika
szczękowego.
W
górnym trakcie sygnał podano do idealnego prostownika
dwupołówkowego oczywiście na wzmacniaczach operacyjnych lub
scalonego. Po odfiltrowaniu sygnał DC podano ewentualnie zamiast
napięcia odniesienia w układzie ICL.
W
dolnym trakcie użyto przetwornika wartości skutecznej RMS a sygnał
z niego oczywiście odfiltrowano i podano na wejście sygnału
przetwornika A/D. Część wejściową przetwornika stanowi
oczywiście układ prostownika idealnego rozszerzony o dwa diodowe
prostowniki szczytowe dla stwierdzenia czy system nie jest
przesterowany. Do przetwornika podany jest sygnał proporcjonalny do
prądu z przekładnika lub ten sygnał poddany „preemfazie”
obrazującej efekt prądów wirowych na wzmacniaczu operacyjnym A1.
Dla
typowego transformatora energetycznego w którym przy częstotliwości
50Hz straty dodatkowe na prądy wirowe w uzwojeniach wynoszą w=10%
czyli 0.1 wzmocnienie preemfazy przy częstotliwości 50Hz wynosi 1.1
czyli 1+0.1 czyli 1+w raza. Dzielnik rezystorowy za wzmacniaczem A1
ma tłumienie dokładnie 1/1.1.
Po
podaniu przełącznikiem do przetwornika RMS sygnału bez preemfazy a
przetwornikowi A/D napięcia odniesienia mierzona jest bezwzględna
wartość skuteczna prądu. Jeśli jako odniesienie podamy
przetwornikowi A/D odfiltrowany sygnał z prostownika idealnego to
wyświetlacz pokazuje iloraz prądu Irms / Iav w skali 0 do 199.9%.
Sygnały są tak zeskalowane że dla czystej sinusoidy z generatora
wysokiej jakości wynik jest 100.0 (%). Wynik też utrzymuje się
przy zmianie sygnału wejśćiowego w pewnym zakresie co dobrze
świadczy o ratiometryczności układów ICL. Jeśli zmierzymy
stosunek prądów Irms/Iav pobieranego przez odbiornik telewizyjny
TVC to po pierwsze możliwe że trzeba będzie sygnał stłumić co
zawsze powoduje utratę dokładności pomiaru, aby nie dochodziło do
przesterowania wzmacniaczy operacyjnych bowiem sygnał ma okresowe
piki prądu ładowania kondensatora elektrolitycznego prostownika
sieciowego. Po drugie Irms/Iav jest duże ale powinno być mniejsze
od 199.9%. Jeśli jest większe podajemy napięcie sieciowe do TV
poprzez szeregowy rezystor 4.7 Ohm /5W. Układ ICL7109 ma zakres
-4096...4096 czyli dwa razy 12 bitowy czyli faktycznie 13 bitów a
więc sporo.
Wzmocnienie
układu preemfazy ze wzmacniaczem A1 dla czystego sygnału
sinusoidalnego o częstotliwości 50Hz ma wynosić dokładnie 1.
Preemfaza symuluje wzrost oporności uzwojenia czy przewodu w miarę
wzrostu częstotliwości harmonicznych i efekt prądów wirowych. To
że układ preemfazy przyśpiesza fazę jako że różniczkuje sygnał
jest bez znaczenia dlatego ze harmoniczne są ortogonalne wobec
siebie i uśredniona wartość skuteczna RMS nie zależy od ich
przesunięcia fazowego.
Irmsp
to wartość skuteczna – „nagrzewająca” uzwojenia
transformatora z uwzględnieniem prądów wirowych w uzwojeniu. P od
Preemfaza.
Prąd
pobierany przez odbiornik TV ma stosunek Irmsp/Iav większy od 199.9%
ale przecież przyrząd służy do zupełnie czego innego. Aby
upewnić się że przyrząd działa dobrze, podajemy mu sygnał
trójkątny 50 Hz z generatora funkcyjnego wcześniej wyliczając (
jest to możliwe analitycznie i nawet nietrudne dla tego sygnału )
co miernik ma pokazać. Miernik dokładnie to pokazuje. Gdy zmierzymy
prąd pobierany przez „mieszkanie” gdy włączony jest grzejnik
pralki lub żelazko i odbiornik TVC to współczynnik Irmsp/Iav jest
całkiem mały co wynika że tego że nieliniowy pobór mocy 100W TVC
„tonie” na tle potężnego poboru liniowych odbiorników.
W
urządzeniu z interfejsem do mikrokomputera rolę przełączników
spełniają układy CD4066 lub multiplexery CD4051,4052.
Stałe
czasowe we wzmacniaczu A1 preemfazy decydują o sile preemfazy (
wrażliwości konkretnego typu transformatora na prądy wirowe co ma
obraz we względnych stratach dodatkowych ) i o jej nachyleniu. Z
pokazanymi elementami podnoszone są harmoniczne do ca 1 kHz czyli do
dwudziestej ale można to dowolnie rozszerzyć co jest raczej
niecelowe. Preemfaza jest ostra. Mniejsze nachylenie preemfazy można
uzyskać dając zamiast szeregowego dwójnik RC kilka takich
dwójników połączonych równolegle aby aproksymować pożądane
nachylenie. Program symulacyjny układów elektronicznych Microcap na
komputer PC jest pomocny w weryfikacji projektu. Autor nie wie jakie
dokładnie ma być to nachylenie ponieważ producenci transformatorów
jeszcze nie podają dokładnych danych a publikowane wyniki obliczeń
metody elementów skończonych FEM nie są do końca zbieżne. Temat
jest dopiero w przodujących laboratoriach świata badany. Ale z
uwagi na koncentracje mocy strat prądów wirowych harmonicznych
bezpieczniejsze jest większe nachylenie preemfazy niż mniejsze.
Na
wzmacniaczu operacyjnym A2 wykonano filtr środkowozaporowy 50Hz w
innowacyjnej konfiguracji. Dostrojenie częstotliwości filtru
środkowozaporowego podwójne T z zachowaniem nieskończonego
tłumienia wymaga równoległej zmiany aż 3 elementów co jest
bardzo kłopotliwe a procedura strojenia jest trudna. W pokazanym
filtrze jeden potencjometr P1 zmienia częstotliwość filtru
utrzymując nieskończone tłumienie ustalone potencjometrem P2.
Częstotliwość sieciowa 50Hz powinna być absolutnie niezmienna ale
bywały czasy gdy była obniżona poniżej 49.5Hz.
Filtr
w układzie prototypowym sprawdzony generatorem po pół roku nie
wymagał dostrojenia co dobrze świadczy o stabilności użytych
elementów RC.
Można
zmierzyć zniekształcenie prądu odniesione do prądu średniego
Ithd/Iav. Można zniekształcenia prądu poddać preemfazie układem
ze wzmacniaczem A1. Można by łatwo dodać pomiar zniekształceń
napięcia sieciowego. Gdy jest ono zbyt zniekształcone zasilane
silniki asynchroniczne mają powiększone straty !
Autor
przetwornik RMS wykonał na wzmacniaczach operacyjnych i scalonych
tranzystorach.
Firma
Analog Devices produkuje scalone przetworniki RMS w obudowie 14
nóżkowej i trochę mniej dokładne ale dużo tańsze w obudowie 8
nóżkowej. Układy wymagają niewielkiego napięcia zasilania i
pobierają ca 1.2 mA prądu. Doskonale nadają się do budowy
przyrządu z zasilaniem bateryjką trzymanego w ręku z kleszczowym
sensorem prądu. Bezpieczny, bezinwazyjny pomiar na przewodzie
niskiego napięcia od transformatora dystrybucyjnego 15/0.38 KV
pokazuje nam jak mocno zniekształcony jest prąd czyli udział
odbiorników nieliniowych i czy transformator może bezpiecznie
pracować i jaki jest wymagany derating transformatora w tym miejscu.
Okresowa rutynowa kontrola co rok może pokazać że zniekształcenia
i problem rośną. Pomiar na kablach odchodzących od rozdzielni nn
wskaże nam odbiorcę ( na przykład mały zakład przemysłowy )
najbardziej „nieliniowego”
Po
załączeniu stycznika kondensatora kompensacji mocy biernej (jeśli
taki jest stosowany) może się okazać że prąd Irmsp
transformatora wzrósł a nie spadł jak oczekiwaliśmy co świadczy
o rezonansowym wzmocnieniu prądów harmonicznych. Kondensatora
raczej nie należy załączać.
Można
mnożyć konfiguracje i mierzone parametry sygnału /sygnałów ale
raczej należy wybrać najbardziej użyteczne pomiary przekuwane na
decyzje i działania.
Przetworniki
A/D metody podwójnego całkowania są powolne ale dobrze tłumią
zakłócenia i jest to ich poważna zaleta. ICL7109 przetwornika A/D
maksymalnie może dokonać 30 pomiarów na sekundę a praktycznie
mniej.
Konstrukcja
przyrządu współpracującego z komputerem do stacji
elektroenergetycznej i GPZ z tym układem ICL7109 wydaje się
prosta. Łatwo można mierzyć sensorami temperatury, wilgotność,
napięcia sieci, składowe zgodne, przeciwne i zerowe, prądy średnie
/ RMS i z preemfazą, zniekształcenia harmoniczne... Z dużym
wyprzedzeniem można uzyskać informacje o nadchodzących problemach.
Bardzo ciekawie to zostało napisane.
OdpowiedzUsuńWitam Przyrząd bardzo użyteczny.
Usuń