niedziela, 5 sierpnia 2018

Parę faktów o "polskich" sądach 145

Parę faktów o "polskich" sądach 145

We Włoszech w trakcie kadencji obniżono wiek emerytalny sędziów z 75 do 72, później do 70 roku życia. UE zupełnie się tym nie interesowała.

Z życia nadzwyczajnej kasty.

http://www.kancelaria.lex.pl/czytaj/-/artykul/sn-sedzia-nie-zauwazyl-ze-jego-zona-broni-oskarzonego
" SN: Sędzia nie zauważył, że jego żona broni oskarżonego

Karę łączną nagany Sąd Najwyższy przyjął za adekwatną dla sędziego, który wydał błędnie dwa wyroki nakazowe. A w jednej sprawie nie doczytał w aktach, że obrońcą oskarżonego w sprawie, w której orzeka, jest jego własna żona.
Sędzia Sądu Rejonowego Marek S. dopuścił się oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa w ten sposób, że wydał wyrok nakazowy, w sytuacji, gdy było to niedopuszczalne z uwagi na uzasadnione wątpliwości co do poczytalności oskarżonego. Jak również podlegał wyłączeniu z mocy prawa od udziału w sprawie, będąc małżonkiem obrońcy oskarżonego.
Co więcej - zaniechał wydania zarządzenia o doręczeniu odpisu wyroku obrońcy oskarżonego, doprowadzając tym do stwierdzenia prawomocności orzeczenia i skierowania go do wykonania.
Ręcznie dopisał do aktu oskarżenia, w nieustalonym terminie, że oskarżony występuje z obrońcą.

Obraza prawa i wina sędziego
Kolejnym zarzuconym czynem było dwukrotnie wydanie wyroków nakazowych, w sytuacji, gdy było to niedopuszczalne z uwagi na fakt, iż zgłoszono interwencję co do przedmiotów podlegających przepadkowi.
Sąd Apelacyjny jako sąd dyscyplinarny I instancji uznał winę sędziego i ukarał Marka S. karą łączną nagany. Od tego wyroku obwiniony odwołał się do Sądu Najwyższego.

Oczywiste przewinienia służbowe
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie, ponieważ nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości, że we wszystkich sprawach doszło do oczywistej i rażącej obrazy przepisów postępowania. I były to przewinienia służbowe w rozumieniu art. 107 § 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych.
W przedstawionej sytuacji rozpoznanie przez obwinionego sprawy i wydanie w niej wyroku nakazowego oraz postanowienia o sprostowaniu tego wyroku, a następnie niedoręczenie obrońcy oskarżonego odpisu nastąpiło zatem z oczywistym naruszeniem kodeksu postępowania karnego.

Narażenie stron na przewlekłość
Ponadto orzekanie przez sędziego wyłączonego z mocy prawa stanowi bezwzględną przyczynę odwoławczą (art. 439 § 1 k.p.k.). Prowadzi to do uchylenia orzeczenia i pociąga za sobą konieczność ponownego rozpoznania sprawy (w składzie właściwym), sprzyjając tym samym powstaniu przewlekłości postępowania w sprawie.
Niezależnie od tego dopuszczenie do sytuacji, w której w sprawie orzeka sędzia podlegający wyłączeniu z mocy prawa bez wątpienia ma negatywny wpływ na wizerunek wymiaru sprawiedliwości w odbiorze społecznym. Powoduje bowiem ewidentne osłabienie poczucia bezstronności sędziego, będącej wszak jedną z gwarancji jego niezawisłości.
Z kolei, niedoręczenie obrońcy oskarżonego odpisu zapadłego w sprawie orzeczenia rodzi daleko idące negatywne skutki dla stron, a w szczególności dla oskarżonego w przypadku jego skazania. Może bowiem, doprowadzić do przedwczesnego stwierdzenia prawomocności wyroku i skierowania go do wykonania, gdyż obrońca, nie znając treści orzeczenia, nie ma możliwości skorzystania z przysługujących mu środków odwoławczych. Skorzystanie z tych środków dopiero po upływie wielu miesięcy powoduje zaś, że w sprawie mamy do czynienia z oczywistą przewlekłością postępowania sądowego, naruszającą istniejący w każdym przypadku obowiązek rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie oraz odpowiadające temu obowiązkowi prawo przysługujące stronom postępowania.

Sędzia nie doczytał akt
Wbrew odmiennemu stanowisku obwinionego, nie doszło również do popełnienia przez Sąd pierwszej instancji błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który powodowałby nieprawidłowe przypisanie obwinionemu winy.
Żadna z przytoczonych w odwołaniu okoliczności, które miałyby potwierdzać ów błąd, nie pozwalała bowiem na uznanie, że orzekanie przez obwinionego było następstwem „błędnego, nieusprawiedliwionego przeświadczenia”, że obrońca nie występuje już w postępowaniu.
Podstawowym obowiązkiem sędziego, któremu została przydzielona do rozpoznania konkretna sprawa, jest szczegółowe zapoznanie się z aktami tej sprawy.

Brak ostrożności
Niezapoznanie się z aktami sprawy bądź jedynie pobieżna ich analiza oznacza natomiast brak wymaganej od każdego sędziego szczególnej staranności (ostrożności) niezbędnej do prawidłowego rozpoznania sprawy i świadczy o jego zawinieniu.
Zdaniem Sądu Najwyższego trafna jest więc konstatacja sądu pierwszej instancji, że obwiniony w zakresie pierwszego z zarzucanych mu czynów, nie zachował ostrożności wymaganej w
danych okolicznościach.

Błędne wyroki nakazowe
Zdaniem Sądu Najwyższego należało podzielić także zapatrywania Sądu pierwszej instancji co do wydania przez niego wyroków nakazowych.
Naruszenie to spowodowało bowiem konieczność wniesienia sprzeciwu od wyroku nakazowego, co opóźniło skierowanie obu spraw na rozprawę w celu przeprowadzenia przewodu sądowego, wydłużając czas trwania postępowania ze szkodą dla jego uczestników.
Sąd Najwyższy również był zdania, że kara łączna jest współmierna do popełnionych przewinień służbowych oraz do stopnia ich szkodliwości społecznej, uwzględniając jednocześnie dotychczasowy nienaganny przebieg służby obwinionego i pozytywną opinię o nim przełożonych.

Sygnatura akt SNO 3/18 z 8 marca 2018 r."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz