niedziela, 26 sierpnia 2018

Parę faktów o "polskich" sądach 165

Parę faktów o "polskich" sądach 165

 W Polsce mamy ponad 10 tysięcy sędziów. Polscy sędziowie rzekomo rocznie rozpatrują około 14 mln "spraw". W tej wadliwej statystyce wszystko co sędzia zrobi jest "sprawą". Rzeczywistych spraw jest mały ułamek. Polskie dane w tej mierze są zupełnie nieporównywalne z danymi z innych państw. Tą fałszywą statystykę trzeba zmienić.  Przykładowo w 2016 roku polskie sądy skazały  289 512 osób - praktycznie wszystkich publicznie oskarżonych. Polska ma ponad 70 tysięcy więźniów. 
W 38 milionowej Kalifornii więźniów jest wielokrotnie więcej co obrazuje skalę działania tamtejszych sądów karnych.
Amerykańskie pieniactwo sądowe jest znane w świecie co obrazuje skalę działania sądów cywilnych.  Sądy Kalifornii mają ponad 10 mln rzeczywistych spraw rocznie to znaczy wielokrotnie więcej niż polskie sądy. Tymczasem sędziów jest tam 2 tysiące. Amerykański sędzia jest conajmniej 10 krotnie bardziej wydajny od polskiego sędziego.
Sędziów Sądu Najwyższego w USA wybierają wyłącznie politycy i nikomu to nie przeszkadza a już zwłaszcza Niemcom.

Sądownictwo polskie od 1945 roku nosi znamiona systemu opresyjnego wobec obywateli. Mamy potężną ilość sędziów i prokuratorów oraz bardzo słabą reprezentacje obywateli przez  adwokatów. Dodatkowo adwokaci są zdumiewająco bierni i nie wykonują swoich obowiązków. Najdłuższy czas postępowań, najmniej spraw na jednego sędziego. Super patologia w czystej postaci.
Jan Rokita: "Chylę czoła przed Kaczyńskim i Ziobrą, że zdecydowali się na reformę, o której wszyscy od dawna wiedzieli, że jest konieczna, ale bali się jej jak ognia - przyznaje Jan Rokita...
 - Przez lata uczestniczyłem w debatach nad reformą sądownictwa w Polsce. I zawsze kończyły się one konkluzją, że korporacyjny ustrój sądów wszelkie reformy uniemożliwia. Od lat było jasne, że korporacyjny model wymiaru sprawiedliwości to katastrofa. Dobrze pamiętam, jak sędziowie zablokowali umiarkowany pakiet reform, jakie chciała niegdyś zrobić minister Suchocka - mówi Rokita. Sam opowiada się za ideą naprawy systemu sprawiedliwości poprzez "wyrwanie sędziom Krajowej Rady Sądownictwa", do której miał go przekonać prof. Andrzej Rzepliński. - Dzisiaj profesor wymachuje już tylko sztandarem na barykadach, a bycie na barykadzie w naturalny sposób zwalnia od powinności myślenia - uważa.
Zdaniem byłego posła, sednem zmian dokonywanych przez PiS jest zmiana ustroju, "w wyniku której trzecia władza nie będzie przez państwo bezwarunkowo dzierżawiona korporacji prawniczej
- Są dwa sposoby radzenia sobie ze złymi instytucjami: reformowanie ich albo personalny podbój. W przypadku Trybunału Konstytucyjnego PiS zadowolił się podbojem (...). Z sądami jest trochę inaczej, bo Ziobro nie tylko rozstawia tam swoich ludzi, ale uderzył także w korporacyjny ustrój sądów. Dlatego tutaj zmiana ma szanse być prawdziwa i głęboka - tłumaczy Rokita.".

1 komentarz:

  1. Ostatnio mój wujek wynajął adwokata z kancelarii Gajda&Grzeszczyk www.gg-legal.pl/ - jest bardzo zadowolony z jego usług.

    OdpowiedzUsuń