poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Zmierzch Zachodu 2

Zmierzch Zachodu 2

 Produkt Krajowy Brutto mierzony jest w cenach brutto. Dawniej paczka papierosów w USA kosztowała 30-50 centów. Obecnie cena papierosów w Nowym Yorku dochodzi do 16 dolarów ale są stany gdzie papierosy są tańsze. Komputer PC do amerykańskiego PKB jest liczony w cenie wielokrotnie większej niż jego faktyczna cena handlowa - sprawa jest znana i nie wymaga objaśnienia. Amerykański PKB staje się balonem !

USA mają największy w świecie udział sektora zdrowia w PKB, około 18%. Szalenie drogie są proste usługi zdrowotne ale także lekarstwa. Bywa tak że po wykonaniu wstępnych badań pacjenci wypraszani są ze szpitali jako że te badania wyczerpały limit ubezpieczenia. A średnia długość życia jest jak na Kubie a nie w krajach zachodnioeuropejskich i Japonii !
Zadłużenie na opłacenie kosztów leczenie daje największa ilość bankrutujących dłużników w USA.
Dane anegdotyczne nie mogą zastąpić danych statystycznych ale mogą zwrócić uwagę na sygnalizowane niepokojące trendy.
Autor od 15-20 lat od znajomych którzy wrócili z USA słyszy te same alarmistyczne sygnały - bieda, powszechna otyłość, rozkład infrastruktury, prymitywizacja gospodarki, przemoc, trzecioświatowe rozwarstwienie dochodowe i majątkowe, upadek demokracji ! 
Cytat : "Niemcy dla przeciętnego człowieka to jest raj przy amerykańskim syfie".

Lekarze są na szczycie listy najlepiej opłacanych pracowników w USA. Ich średnią roczna pensja podstawowa wynosi  195 842 dolarów. Managerowie aptek i aptekarze są na drugim i trzecim miejscu z zarobkami w wysokości odpowiednio 146 412 i 127 120 dolarów rocznie.

Niepokojąca ewolucja amerykańskiej opieki zdrowotnej i sytuacja USA budzi zaniepokojenie. Także w Polsce temat jest komentowany.
https://independenttrader.pl/najwazniejsze-wydarzenia-minionych-tygodni-sierpien-2018.html
"USA: Gigantyczny wzrost kosztów opieki zdrowotnej

O kosztach dotyczących leczenia w Stanach Zjednoczonych napisano już wiele. Nie zmienia to faktu, że trudno uzmysłowić sobie skalę zjawiska bez porównania wydatków na opiekę zdrowotną z zarobkami Amerykanów.
Bardzo pożyteczny jest w tym wypadku poniższy wykres. Ciemną przerywaną linią zaznaczono na nim medianę zarobków 5% najbogatszych gospodarstw w USA. W latach 1980 – 2010 wzrosła ona o ok. 70%. W przypadku biedniejszych gospodarstw wzrost wynosił od 5 do 50%. Tymczasem koszty związane z opieką zdrowotną (czerwona przerywana linia) wzrosły o 245%! Pamiętajcie, że ta statystyka nie obejmuje ostatniej dekady, kiedy wydatki na leczenie nadal rosły w zabójczym tempie.
W jednym z ostatnich tekstów Marc Faber analizował szczegółowo zarówno inflację w obszarze opieki zdrowotnej, jak i edukacji. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku za wzrost cen w dużym stopniu odpowiadał rozrost biurokracji (szczególnie w odniesieniu do amerykańskich uczelni). Faber w swoim stylu przypomniał również, że każdy tego typu wzrost cen kończy się ostatecznie powrotem do długoterminowej średniej. Na potwierdzenie podał tutaj m.in. przypadek cen nieruchomości do roku 2007 czy też gigantycznych wzrostów cen taksówek, co zaowocowało pojawieniem się Ubera.

W przypadku opieki zdrowotnej można zresztą spodziewać się, że sporo zamieszania narobi wejście Amazona. Nie jest przypadkiem fakt, że kiedy tylko gigant ogłosił swoje wejście do branży, notowania większości firm z tego obszaru zaliczyły spadki.

Pozostając przy wzrostach kosztów leczenia, Faber podzielił się jeszcze jednym spostrzeżeniem, które bardzo przyciągnęło naszą uwagę. Dotyczyło ono amerykańskich wydatków na konsumpcję w stosunku do PKB – z uwzględnieniem opieki zdrowotnej oraz bez.
Jak pokazuje górna część wykresu, udział wydatków konsumpcyjnych w PKB wzrósł przez ostatnie 50 lat dość wyraźnie – z 59% do 68%. Jeśli jednak wykluczymy koszty leczenia – przez 50 lat wzrost był minimalny (dolna część wykresu).

Zdaniem Fabera prowadzi nas to do dwóch wniosków:

Po pierwsze, wzrost PKB w żadnym wypadku nie przesądza, że standard życia obywateli w danym kraju się poprawił. Część osób mogłaby w tym miejscu stwierdzić, że przecież operacje ujmowane w kosztach opieki zdrowotnej poprawiają sytuację obywateli, ale byłaby to tylko próba koloryzowania rzeczywistości. Oczekiwana długość życia czy wskaźniki zadowolenia mówią coś zupełnie innego. Dlatego też zamiast patrzeć na sam wzrost PKB, powinniśmy raczej sprawdzać z czego on wynika.

Po drugie, skoro za inflację w obszarze opieki zdrowotnej i edukacji odpowiada rozrost biurokracji, oznacza to, że PKB może wzrastać w oparciu o całkowicie nieefektywne miejsca pracy.

Na koniec, aby potwierdzić słuszność uwag Fabera, pewna statystyka:

W 2001 roku PKB USA bez wydatków państwa wynosiło 9,3 bln USD.

W 2011 roku było to 9,7 bln USD.

Za niemal cały wzrost PKB w latach 2001-2011 odpowiadały wydatki państwa finansowane długiem. W ten sposób stworzono iluzję rozwoju."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz