PE Silniki servo
Archiwum
Maszyny
fabryk powstających w epoce rewolucji przemysłowej napędzały
centralne koła wodne i maszyny parowe, które je wyparły.
Dystrybucja mocy mechanicznej długimi wałami była kłopotliwa i
niebezpieczna a moc źródeł niewielka.
Wojnę
prądu stałego Edisona z prądem zmiennym Westinghouse wygrał
oczywiście prąd zmienny. Możliwość dystrybucji mocy miejskim
systemem 110Vdc była znikoma. Bardzo droga energia zasilała tylko
żarówki w domach i biurach bogaczy.
Serb
z pochodzenia Nikola Tesla patent na praszczura silnika
asynchronicznego ( = indukcyjnego ) uzyskał w 1888 roku a genialny
rosyjski wynalazca pochodzenia polskiego pracujący w Niemczech
Michał Doliwo Dobrowolski w 1889 uzyskał patent na znacznie
dojrzalszy silnik indukcyjny klatkowy i transformator trójfazowy
trzykolumnowy. Opracował też generatory dla elektrowni
trójfazowych.
Wymiana
wyników badań i patentów między General Electric Edisona i
Westinghouse ( firma ma jako nazwę nazwisko potentata ) na początku
wieku dała produkcje produkcje silników asynchronicznych. Przy
takiej samej wadze obecnie produkowane najnowsze silniki mają 10
razy większą moc !
N.B.
Steinmetz który zastosował znane już wcześniej liczby zespolone
do wygodnego obliczania stanów ustalonych w obwodach prądu
zmiennego był pracownikiem GE. Udział koncernów w rozwoju
cywilizacji jest ogromny.
Silniki
elektryczne produkowano pod konkretną produkcje maszyn co
komplikowało i podrażało produkcje maszyny z napędzającym ją
silnikiem elektrycznym. Uszkodzony silnik naprawiano co było
kosztowne. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych w GE i
Westinghouse prowadzono poważne prace optymalizacyjne i w rezultacie
w obu koncernach podjęto niedługo masową produkcje standardowych
rodzin silników asynchronicznych o zakresie mocy circa 0.5-500 KW o
różnych stopniach ochrony przed zewnętrznymi czynnikami. Większe
jednostki na wyższe napięcia nie są członkiem rodziny silników
choć są bardzo zbliżone stosowanymi rozwiązaniami. Produkcje
bardzo mocno zmechanizowano a momentami zastosowano namiastki
automatyzacji. Standardowe silniki indukcyjne stały się dostępne a
cena ich była przystępna.
Już
w latach pięćdziesiątych lampowe komputery IBM zastosowano do
obliczania i optymalizacji transformatorów i silników. Szybko też
w innych krajach wysokiej cywilizacji zdano sobie sprawę z
superciężkiej wagi tematu. Prace prowadzono też m.in. w ZSRR gdzie
uruchomiono produkcje rodzin standardowych silników. Wszędzie w
świecie naśladowano amerykańskie konstrukcje maszyn do linii
produkcyjnych silników elektrycznych. Ważne są trwałe wykrojniki
którymi z taśmy blachy elektrotechnicznej stempluje się na
szybkobieżnych prasach kształtki statora i rotora. Zły stan
wykrojników powoduje zadziory i naprężenia w kształtkach co
skutkuje wzrostem strat mocy silnika.
Co
ciekawe amerykańskie silniki indukcyjne mają większą średnice
niż zachodnioeuropejskie ale są krótsze. W dobie komputerów i
optymalizacji wydaje się to niemożliwe !
Silniki
asynchroniczne konsumują do 70% wyprodukowanej energii elektrycznej–
są podstawowym odbiorcą energii. Silnik asynchroniczny nie jest bez
wad. Jałowy prąd magnesowania wynosi 20-40% In przy współczynniku
mocy około 0.2. Cos phi przy pełnym obciążeniu wynosi ca 0.7-0.9
a sprawność 0.6-0.97. Poślizg wynosi 1-10% i więcej. Oczywiście
im większa maszyna tym lepsze są jej parametry. Rozruch z
maksymalnym poborem prądu 6-7 In jest ciężki. Największe silniki
indukcyjne są stosowane w elektrowniach do napędu pomp wody
zasilającej. Z racji ciężkiego rozruchu można je uruchomić tylko
raz na godzinę.
Moc
silnika z jednostki wagi jest tym większa im lepsza jest blacha
elektrotechniczna, maksymalna temperatura uzwojeń, chłodzenie i
oczywiście projekt. Efekt skali jest taki sam jak przypadku
transformatorów.
Moc
silnika w tej samej obudowie / tej samej wagi z konkretnej rodziny
spada wraz z ilością biegunów czyli prędkością synchroniczną.
Motor dwubiegunowy o mocy 400KW w wykonaniu 12 biegunowym czyli o
prędkości synchronicznej 500 obrotów na minutę ma moc 110 kW.
Sterowanie
silnika indukcyjnego serwomechanizmu z invertera jest trudne a nawet
bardzo trudne. Uwaga systemu skupiona jest na ciągłym zachowaniu
namagnesowania rotora potrzebnym aby silnik był dyspozycyjny w
każdym momencie.
W
każdym silniku moment napędowy jest iloczynem wektorowym strumienia
statora i namagnesowania rotora. Stała czasowa rotora jest spora i
po dopuszczeniu do jego rozmagnesowania nie uzyskamy bez
namagnesowania rotora momentu napędowego !
Inverter
i silnik są cały czas obciążone prądem magnesowania silnika
indukcyjnego co jest kłopotliwe bowiem stojący lub wolno obracający
się silnik słabo chłodzi się swoim wentylatorem. Toteż silniki
serwomechanizmowe dużej mocy mają dodatkowe wymuszone chłodzenie
co pochłania energie i generuje hałas.
Jednofazowy
silnik asynchroniczny napędza kompresor w domowej lodówce będąc
największym domowym konsumentem energii elektrycznej. Silniki
jednofazowe bez kondensatorów pracy są mało sprawne.
Silniki
synchroniczne ze wzbudzeniem elektromagnetycznym produkowane są
generalnie na większe moce niż silniki asynchroniczne.
Każdy
silnik zasilany z invertera z uwagi na powiększone w nim straty
podlega deratingowi czyli obniżeniu mocy maksymalnej podobnie jak
transformator energetyczny w obecności harmonicznych prądu.
Znacznie
lepszym silnikiem do serwomechanizmu są silniki synchroniczne z
magnesami stałymi i ich odmiana o napięcie trapezoidalnym w miejsce
sinusoidalnego nazwana myląco BLDC ( BrushLess Direct Current)
czyli silnik bezszczotkowy prądu stałego.
Napięcie
silnika BLDC to w istocie coś pośredniego między sinusoidą i
trapezoidą o czym można się przekonać dołączając oscyloskop i
kręcąc wałem silnika BLDC.
Moc
z jednostki wagi silnika rośnie wraz z jakością blachy
elektrotechnicznej i energią magnesu stałego. Oczywiście silniki z
magnesami z udziałem ziem rzadkich są dużo droższe od silników z
magnesami ferrytowymi a te droższe od asynchronicznych. Metale ziem
rzadkich są drogie a ich produkcja uciążliwa środowiskowo.
Po
raz pierwszy silnik prądu zmiennego AC do serwomechanizmu robota
zastosowała Asea w 1981 roku. Był to oczywiście silnik
synchroniczny. Po kilku latach w jej ślad poszedł potężny
japoński Fanuc. Jednak w jego udanych sterowaniach CNC rodziny 6M
zastosowano silniki komutatorowe sterowane dwoma antyrównoległymi
trójfazowymi mostki tyrystorowymi. Prostownik- inverter jest
skomplikowany. W nowszych liniach silnik jest sterowany z mostka z
tranzystorami Darlingtona.
Silnik
komutatorowy osiągnął znaczny poziom doskonałości. Oczywiście
jego produkcje pomysłowo zmechanizowano i zautomatyzowano. Komutator
jest elementem drogim i razem ze szczotkami mało trwałym.
Największe jednostki mocy kilku megawatowej napędzały walcarki
stalownicze. Moc silników kolejowych wynosi około 500 KW. Mniejsze
silniki są stosowane w tramwajach i trolejbusach. Podobnej mocy
silniki stosowano w szybkobieżnych windach drapaczy chmur i
potężnych dźwigach portowych do przeładunku kontenerów.
Trójfazowe
komutatorowe silniki prądu zmiennego Schragego – Richtera nie
zyskały popularności.
Wydaje
się że światowa produkcja małych silników komutatorowych
przekracza miliard sztuk rocznie. Mistrzem produkcji jest obecnie
Japonia:
-Zabawki
-Magnetofon
kasetowy, gramofon i odtwarzacz CD gdzie wyparł go silnik BLDC
-Robot
kuchenny i inne maszyny kuchenne
-Odkurzacz,
suszarka do włosów
-Wiertarka
i inne narzędzia
-W
prostym samochodzie osobowym rozrusznik, wentylator i wycieraczki a w
skomplikowanym luksusowym kilkanaście silniczków
Pralka
automatyczna w krajach RWPG ma dwubiegowy silnik asynchroniczny (
pranie – wirowanie ) a w Europie Zachodniej silnik komutatorowy
regulowany jest triakiem po to aby uzyskać dobre rozłożenie w
bębnie pralki mokrego prania przed dużymi szybkościami wirowania.
Są one bardzo pożądane jako że lepiej odwirowane pranie schnie
znacznie szybciej co przekłada się na konkretne oszczędności
gospodarstwa domowego.
Bęben
pralki i kompresor lodówki winny napędzać silniki BLDC.
Zaletą
silnika komutatorowego jest łatwość jego regulacji w
serwomechanizmie komutowanymi siecią zasilającą tyrystorami a w
trywialnych zastosowaniach triakiem. Jego wadą jest większy ciężar
i koszt niż silników prądu zmiennego AC i słaba trwałość
komutatora choć osiągnięcia w trwałości są znaczne.
„Serwomechanizmy
obrabiarek sterowanych numerycznie”, J Mierzejewski, WNT 1977 w
tabeli na stronie 250 podaje dane serwo mechanizmowych silników
Siemensa a na stronie 262-263 serwo jednostek firmy Porter z USA.
Serwo
jednostka ma zintegrowany hamulec, tachogenerator i sensor położenia
wału ( silnik BLDC także extra sensory Halla do komutacji silnika )
a przy większych mocach silnik z wentylatorem do wymuszonego
chłodzenia
Hamulec
jest elementem systemu bezpieczeństwa. Przy braku zasilania jest
aktywny. Do mocy paru kilowatowych hamulec jest odblokowany podaniem
nieregulowanego napięcia 24Vdc. Dla zmniejszenia strat mocy czyli
obniżenia temperatury maszyny można chwilowo podać napięcie 24Vdc
i po odciągnięciu hamulca zmniejszyć na napięcie podtrzymujące
jako że elektromagnes hamulca ma duża histerezę.
Silniki
do serwomechanizmów są wykonywane z wysokiej jakości materiałów
co rzutuje na ich cenę.
Silnik
BLDC przy małych obrotach ma moment napędowy o circa 15% większy
niż silnik synchroniczny ale prosta komutacja prądów faz sygnałami
z Halotronów powoduje że moment przy dużych obrotach szybko spada.
Komutacja powoduje też znaczne pulsacje momentu napędowego podczas
gdy pulsacje silnika synchronicznego mogą być nawet poniżej 1%.
Sensorami
Halla komutowane są silniki BLDC z zewnętrznym ferrytowym rotorem
napędzające komputerowe dyski HDD i FDD oraz nowsze odtwarzacze CD
i mechanizmy drukarek laserowych. Największym producentem tych
silników BLDC oraz układów scalonych kontrolerów a także małych
trójfazowych mostków tranzystorów Darlingtona ( do 50V i 5A ) są
koncerny japońskie.
Każdy
współczesny system serwomechanizmu elektrycznego ma trzy kolejne
kaskadowe pętle regulacji: prądu silnika, prędkości i położenia.
Pętla prądu silnika i prędkości realizowana jest jeszcze
analogowo ale pętla położeniowa od lat realizowana jest wyłącznie
cyfrowo (NC) lub programowo w CNC. Wzrost wydajności procesorów
sprawi ze pętla regulacji prędkościowa też będzie wykonywana
programowo.
Silnik
BLDC zasilany serwowzmacniaczem - sterownikiem firmy Seidel musi mieć
wbudowane sensory Halla oraz tachogenerator prądu stałego lub
synchroniczny napięcia zmiennego bowiem system ma prostownik
synchroniczny na układach CMOS sterowany sygnałami z sensorów
Halla. O tym z jakim sensorem położenia jest zintegrowany
serwomotor decyduje już „komputer” interpretujący G-code i
wydający rozkazy „wzmacniaczom”.
N.B.
Momenty komutacji faz silnika można wyznaczyć z informacji
podawanych przez kwadraturowy sensor inkrementalny położenia wału
silnika ale napięcie zasilające systemu informacji wolno zdjąć
dopiero po całkowitym zatrzymaniu silnika i zapamiętaniu informacji
o położeniu wału silnika w pamięci nieulotnej. Jeśli tą
informacje do komutacji silnika stracimy to silnik nie będzie
pracował jak należy lub wcale (!) i nie może się nawet obrócić
do położenia zerowego „indeks” gdy wiadomo która kombinacja
faz ma być teraz zasilana. System taki wymaga sporej komplikacji
programu i przeszkolenia serwisantów!
Asea
do komutacji silnika synchronicznego i jako sensor położenia
zastosowała resolwer czyli selsyn. Ma on tyle biegunów co silnik i
ma zerowy offset kąta w stosunku do silnika. Po przejściu sygnałów
z resolvera przez prosty demodulator fazy, pomnożeniu przez wartość
zadaną prądu (z komputera) i przekształceniu 2 faz na 3 uzyskuj
się zadane sygnały prądowe dla regulatorów PWM prądów trzech
faz silnika.
Fanuc
w systemie sterowań 6M stosuje silniki komutatorowe. Gdy sensorem
położenia jest kwadraturowy sensor inkrementalny ( 2000 lub 2500
impulsów na obrót wału silnika ) analogowy sygnał prędkości
pochodzi z tachogeneratora DC lub jest wytwarzany przetwornikiem
częstotliwość na napięcie F/V z sygnałów sensora kwadraturowego
co daje gorsze rezultaty.
Gdy
sensorem położenia jest resolwer to zawsze użyty jest
tachogenerator DC mimo iż istnieje sposób uzyskania mało
zaszumionej informacji analogowej o prędkości resolvera. Fanuc
stosuje scalone ( DIL40) interfejsy do resolverów swojej produkcji
i nie ujawnia żadnych informacji na ich temat. Nie są też
przedmiotem handlu.
Wnioski:
-Silniki
komutatorowe, synchroniczne i asynchroniczne znane są od lat. Jakość
silnika jest pochodną jakości zastosowanych materiałów i
optymalności projektu. Projekt można podejrzeć. Znacznie gorzej
jest z produkcją nowoczesnych materiałów.
-Magnesy
z pierwiastkami ziem rzadkich są drogie ale silnik jest lekki co
jest bezcenne zwłaszcza w robotach przemysłowych gdy jeden
mechanizm porusza kolejny mechanizm którego waga zawiera wagę
silnika
-Z
sensorów położenia najstarszy jest resolver czyli selsyn. Cyfrowy
interfejs do selsyna jest jednym z najtrudniejszych układów
elektronicznych. Resolvery produkuje się tymi samymi technologiami
co inne maszyny elektryczne.
Zintegrowanie
w mikrokontrolerze interfejsu do optycznego kwadraturowego sensora
incrementalnego jest trywialne o ile jeszcze takie mikrokontrolery
nie istnieją. Jest to licznik rewersyjny z prostą czołową logiką
do sygnałów kwadraturowych. Sensor jest względnie łatwy do
wyprodukowania. Ten sensor jako źródło informacji do komutacji
silnika synchronicznego wymaga pamięci nieulotnej położenia
wirnika i specjalnych procedur operacyjnych i serwisowych.
Ciekawie napisane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń