sobota, 21 listopada 2015

Cud i cymes czy ruina ?

Cud i cymes czy ruina ?

  Mapka ponizej przedstawia istniejace drogi kołowe o duzej przepustowosci, drogi w budowie, drogi w przetargach i drogi planowane do budowy.

Poki co Polska nie ma systemu szybkich drog. Namiastka systemu powstanie ( albo i nie powstanie ) najwczesniej za 5 lat. Poki co sa obiecanki - cacanki a opoznienia w realizacji siegaja 10 lat. Poki co z Warszawy do Krakowa autostradą mozna dojechać ale przez Niemcy.
Ciekawosc budzi pominiecie w inwestycjach Warmi i Mazur. Czyzbysmy przygotowywali sie do zwrotu tych ziem IV Rzeszy ?
W sporej czesci wypadkow nie wykonano wieloletnich badan natezenia ruchu a szacunki moga byc dalece bledne.

Jak wynika z rankingu opublikowanego przez Komisję Europejską Polska w dziedzinie transportu zajeła przedostatnie miejsce w całej Unii. Za nami jest tylko Rumunia. Komisja badała stan infrastruktury, poziom bezpieczeństwa, wpływ na środowisko, innowacje, logistykę i wdrożenie unijnego prawa, w sumie 29 kategorii. KE przekonuje, że zestawienie ma pomóc państwom członkowskim w zidentyfikowaniu obszarów, w których konieczna jest poprawa, a także w określeniu priorytetów inwestycyjnych.
Pod względem jakości dróg znaleźliśmy się na 25 miejscu, zostawiając za sobą Bułgarię, Łotwę i Rumunię
Z dokumentu wynika, że zadowolenie z transportu kolejowego w Polsce jest najniższe w całej Unii. Polskie drogi sa niebezpieczne i bardzo duzo jest na nich ciezkich wypadkow. Słabe jest tempo wykorzystania unijnych funduszy pomocowych przez polską kolej.
Pierwsze trzy miejsca w rankingu transportu zajely Holandia, Szwecja i Finlandia. Holandia jako lider jakości transportu w UE, dostała duzo bardzo wysokich not.

Agencja Standard&Poor's podniosła włsnie rating kredytowy Holandii z AA+ do AAA, czyli najwyższego poziomu. Holandia odzyskala pozycje po 2 latach i moze bardzo tanio pozyczac. Obecnie ma zaledwie 2.3% deficytu budzetowego. Holandia bardzo dobrze stoi pod wzgledem technologi. Holandia ma nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących sięgającą 10% PKB. Jak oni to robia ?

No coz uprawianą w Polsce propagandą sukcesu Komisja sie nie przejela. Na budowe drog poszly potezne pieniadze a afekt systemowy jest niewielki. Drogi na plaskiej i nizinnej Polsce buduje sie w takiej cenie jak w Europie na obszarach trudnych i gorskich

Wiarygodnosc rankingow bywa rozna ale chyba trudno podejrzewac ze w Komisji Europejskiej dzialaja na szkode Platformy szpiedzy PIS.

Coz z tego ze kupilismy Pendoliono bez pendolino skoro po istniejacych ( i planowanych ) drogach moglyby rownie dobrze jezdzic pociagi produkowane w Polsce. By zylo sie lepiej - pare osob dostalo szwajacarskie zegarki i walizki gotowki.
Coz z tego ze Pendolino oszczedzi czas jednym pasazerom a zatrzymane beda inne pociagi i tam inni pasazerowie straca czas. Pasazerowie Pendolino sa lepsi ? Monkey biznes ?
No i co z tego ze jest odcinek autostrady a trzeba stac godzine przed bramka. A jaki jest sens spoleczno - gospodarczy istnienia drogi Kulczyka o szokujacych taryfach ? Czy taki sam jak budowy pustych stadionow w Grecji i w Polsce ?

6 komentarzy:

  1. Ale te autostrady ktore macie nie sa wlasnoscia Polakow?
    Jesli sa to dlaczego placa Myto? W Szwajcarii drogi naleza do obywateli, placi sie wiec winiete 40 SFr na rok (innych nie ma) i sa to pieniadze zasilajace budzet budowy nowych autostrad-tuneli. Aha winieta jest niedawno, moze z 10 lat jak zdano sobie sprawe z przyrostu natezenia ruchu i koniecznosci budowy nowych autostrad w ekstremalnie trudnych warunkach. Kosztowala najpierw 10, potem 20 i 30 Franken na rok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W polskich autostradach praktycznie wszystko jest dziwne. I
      m mocniej sie temu przyjrzec tym wiecej znakow zapytania !
      Najlepiej byloby miec wglad w koszta calej tej imprezy i zobaczyc kto jest zlodziejem i kto pozwala mu krasc

      Usuń
  2. Zastanawiałem się, dlaczego wszędzie tworzy się drogą infrastrukturę do ściągania opłat za przejazdy autostradami: specjalne wiadukty, bramki, systemy elektroniczne, transpondery, księgowość etc. Przecież tradycyjny podatek w paliwie jest prosty i proporcjonalny do zużycia dróg. Argumentów jest dużo, ale żaden nieprzekonujący.

    W USA stoważyszenia przewoźników nawet apelują do władz o podwyżkę tego podatku i przeznaczenie go na poprawę stanu autostrad. Jednak ci u góry wolą rozszerzać system płatnych dróg i mostów i podwyższać opłaty w istniejących. Niektórzy - np Oregon, planują narzucić kierowcom urządzenia rejestrujące sposób używania pojazdu - m.in. porę dnia i rodzaj drogi, aby odpowiednio pobierać dolary.

    Tłumaczenie? Bo niektóre pojazdy są elektryczne lub hybrydowe i nie płacą odpowiedniego podatku w paliwie. No dobrze, ale przecież to te same władze subsydiują sprzedaż samochodów elektrycznych i hybrydów.

    Doszedłem do wniosku, że władze państwowe lub lokalne wolą „inwestować” w system ściągania opłat niż podwyższyć podatek przy tankowaniu ponieważ nie chcą się narazić wyborcom. Lepiej skasować dwa mniejsze opłaty niż jedną drakońską.

    Pozdrawiam - Alan

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Unknown

    Ja takze uwazam ze podatek w paliwie powinin sluzyc do finansowania budowy i utrzymania drog. Niezaleznie od tego gdzie samochod jezdzi to i tak drogi sa zuzywane. Tu chodzi o polityke i manipulowanie elektoratem wyborczym

    OdpowiedzUsuń
  4. Przypominam, ze podatek drogowy jest wliczony w cenę paliwa od 1995 roku. miał w całości być przekazywany na budowę i utrzymanie dróg i autostrad. Teraz chyba już większość o tym nie pamięta, bo i ten podatek zmienił nazwę na krótko przed doliczeniem do ceny paliwa, nazwano go podatkiem od środków transportu.

    OdpowiedzUsuń
  5. @ rolturki
    tak mialo byc ale srodki w budzecie sa homogeniczne czyli bez znaczenia skad pochodza

    OdpowiedzUsuń