Zabojcze papierosy
Prezes jednego z koncernow tytoniowych nieswiadom ze w studiu telewizyjnym wlaczona jest kamera powiedzial : "My tego gowna nie palimy, my je produkujemy"
http://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/polski-dymek-na-calym-swiecie,2193391,2156
"W raporcie "Globalna Epidemia Tytoniu 2015" organizacja sugeruje, że zbyt mało państw wykorzystuje podatek od tytoniu, aby pomagać swoim obywatelom w pozbyciu się nałogu. Zdaniem ekspertów WHO, podatek tytoniowy powinien stanowić co najmniej 75 procent ceny paczki papierosów.
Według danych Organizacji, z powodu chorób wywołanych przez palenie tytoniu, co sześć sekund umiera jedna osoba. W skali roku daje to 6 milionów osób. Według prognoz, do 2030 roku liczba ta ma się zwiększyć do ośmiu milionów osób rocznie, chyba, że zostaną podjęte środki aby kontrolować "epidemię tytoniową".
Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że na świecie żyje miliard palaczy. Wielu z nich mieszka w państwach, w których wysokość podatku na wyroby tytoniowe jest niezmiernie niska, albo w ogóle go nie ma. Jak podkreślają eksperci zdrowia, podniesienie akcyzy na wyroby tytoniowe, to jeden z najefektywniejszych sposobów na zmniejszenie liczby palaczy.
Tytoń jest jednym z czterech najpoważniejszych czynników sprzyjających przewlekłym chorobom niezakaźnym. Wśród nich prym wiodą rak, choroby układu krążenia, choroby płuc oraz cukrzyca. W 2012 roku choroby te zabiły 16 milionów osób poniżej 70. roku życia.
Papierosy pali ok. 9 milionów dorosłych obywateli Polski. Jak podaje resort zdrowia, dostępne analizy Światowej Organizacji Zdrowia wykazują, że przy obecnym stanie rozpowszechnienia palenia tytoniu w naszym kraju w ciągu najbliższych 20 lat tylko sześć najbardziej rozpowszechnionych chorób odtytoniowych w proporcji przypadków wynikających z palenia tytoniu spowoduje wydatki na opiekę zdrowotną w wysokości 198 mld zł.
Ta kwota nie obejmuje strat z tytułu zmniejszonej produktywności i utraconych lat życia wynikających z przedwczesnych zgonów (14,73 proc. aktualnych palaczy tytoniu). Dostępne są również dane szacunkowe dotyczące ekonomicznych kosztów przedwczesnych zgonów związanych z narażeniem na bierne palenie (zarówno w przypadku osób palących, jak i niepalących). Na ich podstawie ustalono, że w 2008 r. koszt przedwczesnego zgonu wynikający z narażenia na bierne palenie wyniósł 621 000 zł. Szacuje się, że zagrożenie przeciętnego Polaka na narażenie na dym papierosowy wynosi 20 lat, w związku z czym koszty te mogą być równe nawet 135 mld zł.
Jak szacuje KE, dzięki zmianom w dyrektywie konsumpcja tytoniu może spaść o 2 proc. w ciągu pięciu lat. Liczba palaczy w Unii zmniejszyłaby się o 2,4 mln. Szacuje się, że co roku palenie tytoniu zabija 6 mln osób na świecie, w tym 700 tys. w Europie."
Tak na marginesie. "Polski" przemysł tytoniowy jest tak samo polski jak "polski" jest przemysl motoryzacyjny, sieci handlowe, banki, huty, cementownie. I tak dalej.
Palacze "gowna"
- niszcza swoje zdrowie
- pustosza budzet domowy
- sa niewydajni w pracy i czesto chodza na zwolniena lekarskie
- kosztami leczenia obciazaja budzet
- szkodza pozostalym efektem palenie biernego co rowniez generuje potezne koszty
- osiadajacy dym tytoniowy brudzi wszystko w domu i brudzi samochod
- domy i samochody palaczy niemilosiernie smierdza. Intensywne wietrzenie domu sporo kosztuje w rachunku za ogrzewanie
- zasmiecaja otoczenie niedopalkami
- finansowo tucza producentow "gowna" i mafie przemytnicze oraz oszustow podatkowych
Palenie tytoniu niewiele w skutkach rozni sie od palenia marichuany.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo, że papierosy są zabójcze wiadomo nie od dziś. Mi udało się zakończyć ten rozdział dzięki metodzie https://allencarr.pl która na mnie zadziałała idealnie. Jetem zdania, że każdy z palaczy powinien podjąć się próby rzucenia palenia. W końcu może się to udać.
OdpowiedzUsuńDym to coś strasznego, ciężko się go pozbyć. Na szczęście są neutralizatory skuteczne do kupienia https://neutralizatoryzapachu.pl/blog/brzydkie-zapachy-jak-z-nimi-walczyc/ ja nigdy nie paliłem ale bardzo mi ten odór przeszkadza. Nie mówiąc właśnie jak szkodzi.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o nieprzyjemne zapachy, to ja w domu używam jeszcze nawilżaczy powietrza https://duka.com/pl/agd/nawilzacze-powietrza. Odpowiednia wilgotność w pomieszczeniach jest pożądana i zabezpiecza nas przede wszystkim przed skutkami nadmiernego przesuszenia powietrza. W takich warunkach brzydkie aromaty mogą utrzymywać się na prawdę długi czas.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń