Zyski "polskich" bankow
Podawane zyski netto bankow uwzgledniaja juz proces masowego transferu srodkow z Polski do krajow wlascicieli bankow. W koncu po to kupiono za bezcen banki w Polsce aby je kolonialnie drenowac.
Pozyczki z centrali, pozorowane usługi konsultacyjne za miliony, pseudo licencje, zakupy systemów z których nikt nie korzysta, gadgety reklamowe po szokujacych ( 30 krotnie zawyzone ) cenach. I tak dalej. Kosztem banku sa tez samochody i apartamenty dla czlonkow zarzadu i ich horendalne milionowe pobory. Oczywiscie utrzymanie ( futra, brylanty...) kochanek to tez koszty. I mimo tego jeszcze sa zyski netto.
Wykres za biznes.pl
Powstaje natretne pytanie czy zapowiadane przewalutowanie dlugow frankowiczow generujace potezne koszty dla bankow to byla tylko gra wyborcza i czy polscy banksterzy powinni znalezsc sie w wiezieniach tak jak to sugeruje pani prezes MFW ?
Nota Bene - Sprawa przewalutowania dlugow frankowych i uprzywilejowania ( kazdy przywilej to korupcja ) frankowiczow jest zlozona i moralnie dwuznaczna. Na tej samej zasadzie kazdy kto spekulowal na walutach lub na gieldzie mogly zadac od panstwa czyli spoleczenstwa aby wyrownalo mu poniesione straty.
Gdyby w procesie karnym orzeczono ze zaszlo zaplanowane masywne oszustwo ( conajmniej wprowadzenie ich w blad i wykorzystanie tego ) na frankowiczach to przewalutowanie mogloby byc sankcja cywilna obok kary wiezienia dla grupy przestepczej banksterow.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz