Czy będzie
kryzys w Chinach 73
Chiny
i Polska są państwami mocno skorumpowanymi. W Polsce dowody na
korupcje istnieją w co trzecim przetargu ale atrapa prokuratury
państwa teoretycznego z dykty nie działa. W Chinach korupcja jest
ścigana ale strony korupcji są sprytne i ostrożne. Wielka korupcja
zagrożona jest w Chinach karą śmierci.
Wczoraj
zatrzymano po zarzutem łapownictwa dyrektora w Miejskim
Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie w związku
z realizowanymi na rzecz przedsiębiorstwa zamówieniami publicznymi
czyli inwestycją. Zatrzymano też dwóch przedsiębiorców. Woda w
Polsce szybko drożeje. Odbiorcy płacą za przekręty inwestycyjne i
wysokie pensje na synekurach w wodociągach. Plotka mówi ze
inwestycje wodociągów i kanalizacji są nawet dwu i trzykrotnie
przepłacone ale żeby dostać zlecenie trzeba odpalić potężne
łapówki no i mieć dojścia !
Korupcja
między innymi obniża efektywność inwestycji.
Obecnie
realizowany jest trzynasty Plan Pięcioletni na lata 2016-2020
wypracowany podczas Ogólnochińskiego Zgromadzeniu Przedstawicieli
Ludowych w marcu 2015 roku.
Plan
wyznacza dwa nadrzędne cele: budowę umiarkowanie zamożnego
społeczeństwa do 2021 roku (100 rocznica powstania Komunistycznej
Partii Chin) oraz uczynienie z Chin do 2049 roku (100 rocznica
powstania ChRL) nowoczesnego kraju socjalistycznego, który jest
bogaty, silny, demokratyczny, o wysokim poziomie kultury i
harmonijnym społeczeństwie.
Poziom
wzrostu gospodarczego ma być utrzymany powyżej 6,5% PKB rocznie, ma
nastąpić podwojenie dochodu per capita w stosunku do poziomu z 2010
roku, promocja zaawansowania technologicznego produkcji przemysłowej,
wzrost udziału konsumpcji we wzroście gospodarczym, wzrost poziomu
urbanizacji, modernizacja rolnictwa, podniesienie standardów i
jakości życia społeczeństwa, eliminacja ubóstwa na terenach
wiejskich, ochrona środowiska, poprawa systemu zarządzania.
Pięć
kluczowy haseł to: rozwój oparty na innowacjach, zrównoważony
rozwój, zielony rozwój, otwarty rozwój oraz rozwój dla
wszystkich.
Głównymi
zadaniami i wyzwaniami polityki gospodarczej Chin na 2018 r. są:
reforma strukturalna strony podażowej (m.in. redukcja nadmiernych
mocy produkcyjnych, poprawa zarządzania w przedsiębiorstwach
państwowych, ograniczenie obciążeń podatkowych i poza podatkowych
dla przedsiębiorstw), rozwój innowacyjności, pogłębienie reform
w kluczowych dziedzinach (m.in. przedsiębiorstwa państwowe, ochrona
własności intelektualnej, sektor finansowy, system podatkowy),
rewitalizacja terenów wiejskich, skoordynowany rozwój regionów
(m.in. regionu Pekin-Tianjin-Hebei, Pasa Gospodarczego Rzeki Jangcy,
regionu Delty Rzeki Perłowej, Xiongan New Area), wzrost konsumpcji i
inwestycji (m.in. przedłużenie preferencji przy zakupie samochodów
elektrycznych, rozwój handlu elektronicznego i branży dostaw
kurierskich, inwestycje publiczne w budowę autostrad, kolei i dróg
wodnych), otwarcie chińskiego rynku i rozwój współpracy
gospodarczej z zagranicą, poprawa warunków życia ludności.
Chiny
stawiają na rozwój nowych przemysłów, nowych materiałów,
sztucznej inteligencji, zaawansowanych układów scalonych,
biofarmacji, technologii 5G, przy jednoczesnym zaawansowaniu
środowisk związanych z inicjatywą Internet Plus ( big data,
cloud computing),. Wszystko to ma na celu przekształcenia
tradycyjnych przemysłów w kierunku stworzenia w Chinach bazy
inteligentnej produkcji sterowanej zintegrowanym systemem
komputerowym. Ma to przyczynić się do wdrożenia ambitnego planu
zaawansowania chińskiej gospodarki Made in China 2025.
Inwestycje
są konieczne dla modernizacji technologicznej gospodarki i
długofalowego wzrostu wydajności pracy i PKB. Trafione i sprawnie
przeprowadzone inwestycje są efektywne i opłacalne ale większość
inwestycji w świecie jest tylko średnio trafiona i całkiem dużo
jest inwestycji nietrafionych.
Stopa
inwestycji w PRL oscylowała wokół 30% a w czasie radosnego
zagranicznego zadłużania się w 1975 roku wyniosła 35%. Mimo tego
PRL zbankrutował. Okazuje się że efektywność inwestycji jest
nawet ważniejsza od ich stopy udziału w PKB.
Plan
premiera Morawieckiego zakładał podniesienie stopy inwestycji do
około 25% a wynosi ona około 18% i odstaje w dół od przeciętnej
stopy w UE. Jest wątpliwe aby ze słabymi inwestycjami długo
utrzymał się solidny wzrost gospodarczy.
III
RP obficie czerpała z renty zapóźnienia przenosząc siłę robocza
z rolnictwa i likwidowanych firm ( zwłaszcza przynoszących potężne
straty kopalń węgla kamiennego ) do firm nowocześniejszych oraz z
jednorazowej dywidendy demograficznej. W 2005 roku było w Polsce o
2,3 mln osób w wieku produkcyjnym (18-59 lat dla kobiet; 18-65 lat
dla mężczyzn) więcej niż w roku 1989. Trend demograficzny
częściowo rekompensował spadek aktywności zawodowej Polaków. Po
roku 2005 udział osób w wieku produkcyjnym zaczął maleć.
Inwestycje
w Chinach są finansowane przede wszystkim krajowymi oszczędnościami
co jest bezpieczne. Stopy inwestycji należały do najwyższych na
świecie dochodząc momentami do 48% PKB. Były wyższe niż kiedyś
w Japonii i Korei. Od dekady panuje pogląd że nadmierne
oszczędności nadmiernie ograniczały krajowy popyt i należy go
wzmacniać także kosztem eksportu.
Wielu
ekonomistów uważa, że gospodarka Chin była i jest
przeinwestowana i nie da się dłużej utrzymać wysokiego wzrostu
PKB drogą mocnego inwestowania. Faktycznie doświadczenia Japonii i
Korei Południowej wskazują, że zjawisko malejących efektów z
inwestycji mocno ujawnia się gdy stopa inwestycji dochodzi do 35–40%
PKB. Ale miara procentowa jest zupełnie nieadekwatna do sytuacji
bowiem przeinwestowanie faktycznie dotyczy wartości inwestycji w
jedno stanowisko pracy, przy określonym poziomie technologii.
Zasób
kapitału na mieszkańca w Chinach w 2010 roku wynosił około 25% (
mało dokładne wyliczenie ) zasobu kapitału na mieszkańca Stanów
Zjednoczonych w roku 1930
gdy USA znajdowały się średnio na podobnym poziomie rozwoju
gospodarczego co Chiny w 2010 roku. Zatem nie może być mowy o
przeinwestowaniu w Chinach !
Słabą
wydajność ma chińskie rolnictwo zatrudniające ponad 34% siły
roboczej a tworzące mniej niż 10% PKB. Rolnictwo jest za słabo
zmechanizowane ale jego mechanizacja jest trudna.
Bardzo
wysoka efektywność nakładów inwestycyjnych z reguły występuje
na wczesnym etapie industrializacji, gdy relatywnie niewielkie
nakłady inwestycyjne skutkują dużym wzrostem produkcji. To
tłumaczy dynamikę PKB w Chinach do około 2000 roku. Na tle innych
krajów ( Japonia, Korea Południowa) efektywność chińskich
inwestycji w tym okresie była co najwyżej średnia.
Po
kryzysie zapoczątkowanym w 2008 roku w Stanach Zjednoczonych w 2012
roku wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych osiągnął w USA
76%, w Niemczech 83%, Francji 82%, Brazylii 84%, Indonezji 73%,
Malezji 80%, Filipin 84%, RPA 81% a w Chinach tylko 63%.
Zatem
chińskie inwestycje nie były dobrze trafione. Kryzys ewidentnie
zaszkodził przemysłowi Chin powodując spadek wykorzystania mocy
produkcyjnych.
Efektywność
inwestycji po kryzysie spadła ! Konieczna była zmiana modelu
wzrostu gospodarczego w kierunku nowocześniejszych technologii.
Zmiana modelu gospodarczego zawsze przejściowo obniża wzrost
gospodarczy ale odblokowuje go na długi czas zapobiegając
kryzysowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz