Czy
będzie kryzys w Chinach 88
Pod
koniec czerwca rosyjski premier Dmitri Miedwiediew zatwierdził
założenie odcinka projektu „Meridian” Autostrady z Hamburga do
Szanghaju która ma mieć długość 8445 km. Budową rosyjskiego
odcinka ( długość tylko 1250 mil czyli circa 2000 km od granicy z
Kazachstanem do granicy Białorusi ) szlaku łączącego chińską i
europejską sieć autostrad przez azjatyckie stepy przeprowadzi
Rosyjska Spółka Holdingowa. Jej założyciel oligarcha Aleksander
Riazanow ( były zastępca prezesa Gazpromu ) przekonywał władze
Rosji do podjęcia gigantycznej inwestycji wartej 7,5 mld dolarów.
Kremlowski portal informacyjny „Sputnik” akcentuje że autostrada
„pozwoli państwom Azji prowadzić handel z Europą przy obejściu
szlaków morskich znajdujących się pod kontrolą USA”. Czas
budowy czteropasmowego odcinka rosyjskiego szacuje się na aż 12 do
14 lat. Czy Rosja podejmie budowę nie wiadomo. Cywilizacja zachodu
jest cywilizacją kontraktu - umowa dla stron jest prawem ale w Rosji
różnie to bywa.
Trudność
terenu wyznacza koszt i czas budowy wszelkich dróg. Chińskie firmy
z pewnością rosyjski odcinek wybudowałby znacznie szybciej.
Zresztą trudno się połapać w mętnej grze rosyjskich oligarchów.
https://www.dailymail.co.uk/news/article-7229705/1-250-mile-road-approved-Russia-linking-Europe-China.html
Na
początku XIX wieku 2,4% populacji świata zamieszkiwało miasta. W
Anglii i Holandii odsetek mieszkańców miast wynosił około 30%, w
Belgii, Szkocji i Japonii około 15 - 20% a w USA 10%. Motorem XIX
wiecznej urbanizacji Europy i USA urbanizacji było uprzemysłowienie.
Po II wojnie światowej urbanizacja spowolniła w krajach I świata i
zaczęła zachodzić w krajach Trzeciego Świata.
Tam
gdzie wielkie, płaskie pola uprawne można obrabiać potężnymi
maszynami w rolnictwie mogą pracować pojedyncze procenty populacji.
Jednak użycie dużej ilości nawozów sztucznych i pestycydów daje
niezdrową żywność.
W
2017 roku najbardziej zurbanizowanymi krajami była Belgia 98% i
Japonia 94.3%. W Europie Zachodniej urbanizacja przekracza 80% z
wyjątkiem Szwajcarii i Włoch. W Polsce urbanizacja wynosi blisko
60%, w Rosji 74%, w Indiach 33% a w Chinach 58%. W Chinach i w
Polsce rozwój miast i popyt na wszystko czego trzeba do nowego
mieszkania jeszcze wiele lat może być ciągnięty urbanizacją. W
Polsce urbanizacja może teoretycznie przekroczyć 85%.
Nieruchomości
są najważniejszym materialnym aktywem rodzin miejskich w świecie. Spekulacje
nieruchomościami były składnikiem japońskiego kryzysu
rozpoczętego w 1989 roku. Masowe udzielanie w USA NINJA kredytów na
domy wyzwoliło światowy kryzys w 2008 roku.
Także
w Chinach dom to majątek i status oraz … przedmiot spekulacji,
która może zdestabilizować gospodarkę. W Pekinie mieszkania,
które w 2003 roku sprzedawano po 3-4 tysiące juanów za metr
kwadratowy w 2017 roku kosztowały nawet ponad 50 tysięcy juanów
czyli 26 tysiące złotych a więc sporo. Od 2017 roku mieszkania
tanieją co wzbudza gniew osób które kupiły je w celach
spekulacyjnych. Gdy chińscy deweloperzy obniżają ceny mieszkań o
10-25% rozwścieczeni nabywcy demolują biura developerów. Zadłużeni
chińscy deweloperzy mając nóż na gardle starają się za wszelką
cenę mieszkania sprzedać. Rząd już w 2010 roku opanowanie wzrostu
cen domów uznał za jeden z priorytetów władz ale jak widać nawet
taki ”zamordystyczny” rząd nie za wiele może. W Chinach stoi
dużo pustych mieszkań kupionych w celach spekulacyjnych i nie
sprzedanych przez developerów. Jednocześnie jest duży popyt na
mieszkania i gnieżdżący się po kątach ludzie ludzie nie mają
gdzie normalnie mieszkać ! Rząd musi pomóc problem rozwiązać.
Każdy
kryzys oprócz szkód przynosi też pożytki. Nadmierne zróżnicowanie
dochodowe pozwoliło bogatym Chińczykom kupować nieruchomości do
spekulacji. Teraz zostaną przystrzyżeni !
Na
podstawie wieloletnich obserwacji przyjmuje się że mieszkania
powinny kosztować około 200 miesięcznych czynszów na wolnym
rynku. Oczywiście czynsze i ceny mieszkań są proporcjonalne do
lokalnych wynagrodzeń.
Komisja
Europejską wśród kryteriów oceny poziomu niezrównoważenia
gospodarek umieściła wskaźniki dotyczące zmian cen na rynku
nieruchomości. Trendy cenowe nieruchomości mogą być bardzo
niebezpieczne dla stabilności gospodarki.
W
porównaniu z 2010 rokiem nieruchomości były droższe w 2018 roku
w krajach Unii Europejskiej przeciętnie o 15,3 %. Najmocniej w tym
okresie zdrożały w maleńkiej ( państwa bałtyckie to faktycznie
artefakty statystyczne ) Estonii ( 83,2 %), Łotwie (o 61,3 %), w
Austrii (o 55,8 %) i w Szwecji (o 55,1 %). Drożenie nieruchomości w
krajach wyludniających się ( powinny tam stagnować lub spadać )
jest oznaką spekulacji lub mocnego niedowartościowania na początku
badanego okresu. W krajach gdzie napompowano bańkę nieruchomości i
krajach ogarniętych kryzysem ceny nieruchomości powinny spadać.
Developerom
wszędzie zarzuca się stosowanie paskarskich marż w okresie hossy.
Czy 40% marża developera jest skandalicznie duża jeśli w
prozaicznym handlu nierzadko jest stosowana marża 20% a nawet
większa ?
Jak
już powiedziano w świecie zarobku szuka „nieskończona” ilość
pieniądza. Tam gdzie władze pozwalają funduszom nieruchomości
spekulować i działać na szkodę obywateli rośnie także ryzyko
kryzysu z powodu pompowania bańki cen domów.
Najważniejszym
składnikiem bogactwa jest kapitał ludzki a po nim nieruchomości.
Przyjmuje
się że USA to największa gospodarka świata. Czy jednak na pewno
amerykańskie domy zbudowane z drewnianych belek i płyty wiórowej
warte są swojej wysokiej ceny ?
Airbnb
pozwala wynająć mieszkania w wielu krajach świata a w tym w
amerykańskich miastach. Na własne oczy można zbadać stan
mieszkalnictwa w USA. Bywa on żenujący.
A
czy na pewno usługi lekarskie w USA warte są swojej szalonej ceny
skoro nawet w Zachodniej Europie gdzie ochrona zdrowia jest lepsza
jest o wiele taniej ?
A
czy normalne i zdrowe jest zróżnicowanie wynagrodzeń w USA gdzie
normalnie płacą tylko „stare” koncerny i masowa sytuacja
biednych pracujących ?
Medianowe
wynagrodzenie w USA, 2018.
Exxon:
$161,562
Goldman
Sachs: $135,165
Verizon:
$126,623
Johnson
& Johnson: $66,000
Tesla:
$54,816
Coca-Cola:
$47,312
Amazon:
$28,446
McDonald’s:
$7,017
(Wall
Street Journal)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz