wtorek, 23 lipca 2019

Czy będzie kryzys w Chinach 78

Czy będzie kryzys w Chinach 78

  Tuby propagandowe Zachodu bez przerwy grzmią że Chiny są rządzone autorytarnie przez monopartie komunistyczną – Przyganiał kocioł garnkowi. Jest to partia masowa i jak na warunki zachodnie ogromna. Komunistyczna Partia Chin mająca 90 mln członków jest największą partią polityczną na świecie. Przy KPCh funkcjonuje też młodzieżówka. KPCh od dekad nie jest partią wodzowską. Władzę w państwie sprawuje głównie Stały Komitet Biura Politycznego KC.

Demokratycznie wybrane władze mają stanowić i egzekwować prawo które służy wszystkim. Ale gdy polityka jest skorumpowana są równi i równiejsi.

W artykule Who needs democracy when you have data?” , który ukazał się w „MIT Technology Review”, Christina Larson argumentuje, że Chiny można uznać za kraj bardziej demokratyczny niż inne, ponieważ władze na bieżąco analizują realny „głos obywateli” to znaczy decyzje konsumenckie, rozmowy prywatne, zachowania finansowe... i wykorzystują tę anonimową informację do optymalizacji zarządzania państwem i regionami. Chiny zaprzęgając technologie informatyczną do pracy szybko dostrzegły i zneutralizowały zagrożenia, które przetoczyły się przez cały świat: falę fake newsów, wzrost prawicowego populizmu, ruch antyszczepionkowy.

Zachód toleruje jedynie według swojego uznania państwa „demokratyczne”. Liczy się tylko pozorny rytuał „demokratycznych” wyborów.
Przez 8 lat do 2105 roku Polską rządziła Platforma Obywatelska zwana też Platformą bez Matury stworzona za pieniądze niemieckiego rządu. 44% członków PO miało tylko wykształcenie podstawowe. PO wspierana była przez komunistyczny ZSL który zmienił sobie nazwę na PSL. PSL to partia – pasożyt. Nie-rząd PO-PSL doprowadził między innymi do wycieku karuzelami VAT-owskimi do zachodnich mocodawców kwoty circa 275 mld zł.
Po co podbijać Polskę militarnie skoro można było zainstalować agenturalny rząd TW Oskara czyli Donalda Tuska i drenować ją bez litości pozwalając „debilom” na boku rozkradać budżet?
Przeraża procesja bezkarnych kryminalistów - przygłupów przesłuchiwanych przez Sejmowe Komisje Śledcze.

Straszliwy spisek kelnerów” ( zorganizowany przez CIA plus Mossad działających przez pośredników ) nagrywających wynurzenia mężyków stanu formatu kieszonkowego odesłał do diabła palantów z PO a na stolcu obsadzono rząd kierowany z tylnego siedzenia przez USA i Izrael.

Sfera polityczna jest od dawna skorumpowana w USA. Miliarderzy kupują polityków i co gorsze media. Stada lobbystów molestują i korumpują polityków aby psuli prawo dla korzyści banków i elit finansowych czy firm farmaceutycznych.

Każdy widzi że po upadku ZSRR niegdyś nieźle funkcjonująca ( straszak agresji ZSRR ) zachodnia demokracja ulega degeneracji ! W ramach tej chorej demokracji działa selekcja negatywna wynosząca do rządów najgorszy element najmowanych przez różne oligarchie oszustów i manipulatorów który powinien być izolowany od społeczeństwa. Państwa przechwytywane przez oligarchiczne mafie stopniowo przestają działać na rzecz społeczeństwa stając się atrapami. To co kiedyś było uważane za naganne i niedopuszczalne stopniowo staje się normą. „Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi ?”

Niedawno przetłumaczono na język angielski i wydano "The end of Democracy" czyli Koniec Demokracji profesora Christophe Buffin de Chosal.
Cytat w języku polskim:
"Od momentu powstania współczesnej demokracji, głównym jej beneficjentem było państwo i związane z nim finansowe elity, które są de facto władcami społeczeństwa. Przy czym wzrost potęgi państwa i jego kontroli nad jednostkami wzrósł do bezprecedensowego poziomu w historii ludzkości. Żaden papież, cesarz, król czy książę nigdy nie osiągnął takiej władzy.
Każdy wyborca jest posiadaczem minimalnej „cząstki suwerenności”, która jako taka jest bezwartościowa. Cała jego siła polega na wrzuceniu głosu do urny, której to „cząstki” w tym momencie się pozbywa na korzyść tego kto będzie go reprezentował.
Demokracja nie jest systemem władzy większości, ale najsilniejszej mniejszości, a to nie z powodu jej liczebności, ale ze względu na najlepszą organizację. Władza ludu jest mitem, który traci całą wymowę w konfrontacji z praktyką.
W rezultacie tej praktyki następuje „negatywna selekcja” i najgorsi dochodzą do szczytów władzy.
Unijne kryteria opisujące „idealnego polityka” są następujące:
Giętki;
Przekonywujący;
Instynktowny kłamca;
Bezideowiec;
Nie związany z żadną platformą;
Zainteresowany jedynie we władzy;
Pragnący prestiżu i korzyści dla osobistego pożytku.
Zarówno parlamentarzyści jak i szefowie rządów prawie zawsze odpowiadają powyższym kryteriom.
W przedrewolucyjnej Europie socjalne struktury chroniły jednostki przed potęgą państwa znacznie efektywniej niż „nowoczesna demokracja”. Koncepcja „organicznego społeczeństwa” została obalona w okresie Rewolucji Francuskiej. W tym czasie przywileje klasowe i syndykalne zostały zniesione, tak że wszystko co chroniło obywateli przed samowolą państwa zostało zniesione w imię „wolności”.
Wpływy pieniądza nie funkcjonowały w systemach monarchicznych. Są one produktem demokratycznych parlamentów, kongresów i międzynarodowych organizacji. Ciała te związały się z kręgami finansjery. Koncentracja siły politycznej mogła być osiągnięta jedynie w scentralizowanym systemie bankowym i w po zniesieniu parytetu złota. Banki są obecnie integralną częścią „demokracji” finansując inicjatywy państwowe i wzbogacając politycznie zaangażowane elity finansowe kosztem pozostałej części społeczeństwa.
Z powodu opisanej natury demokracji i typu osobowości, które sobą przyciąga demokracja jest niereformowalna i ostatecznie upadnie pod wpływem stresu finansowego, wojny, lub społecznych niepokojów.
Demokracja parlamentarna rzadko wydaje mężów stanu, gdyż systemy partyjne najczęściej promują ambitnych egoistów, demagogów, czy nawet zwykłych specjalistów komunikacji medialnej. A ci zwykle charakteryzują się jedynie powierzchowną wiedzą, egocentryzmem i ograniczonym zrozumieniem człowieka i społeczeństwa. Są oni oportunistami wykorzystującymi potęgę państwa w pogoni za władzą i pieniędzmi, oraz interesami partyjnymi. „

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz