Wzmacniacz.
Przyklady 7
Pamięci
ferrytowe wyparły w pierwszych „komputerach” pamięci na
lampowych liniach opóźniających. Idea jednobitowej pamięci na
rdzeniu ferrytowym znana była już tuż po wojnie. Pierwszym
produkowanym małoseryjnie komputerem gdzie zastosowano ferrytową
pamięć RAM był IBM 704 z 1954 roku. System pamięci ferrytowych
cały czas doskonalono. Energożerne lampowe klucze wybierające
prądy w drucikach matrycy rdzeni zastąpiły specjalnie do tego
celu wyprodukowane szybkie tranzystory domieszkowane złotem o małym
czasie wyjścia z nasycenia. Sterowane były także przez
zminiaturyzowane transformatorki umieszczone w obudowach DIL. Później
funkcje scalono. Duże lampowe wzmacniacze odczytu używające
transformatorów wpierw stranzystorowano a następnie scalono.
Stosunkowo wysokie napięcia jakich używano w logice komputera
lampowego były pochodną jeszcze większych napięć koniecznych w
układzie generującym prądy wyboru w matrycy ferrytowej.
Koszt
samego toroidalnego rdzenika ferrytowego spadł ponad stukrotnie z
1/3 dolara w 1955 roku do 0.3 centa w 1970 roku zaś koszt jednego
bita w macierzy rdzeni pamięci z 1 dolara na 1 centa i to mimo
niemałej inflacji w tym okresie. Wymagana energia podana do rdzenia
jest proporcjonalna do jego objętości i spadła bardzo mocno. Rosła
też gęstość wyrażona w bitach na cal sześcienny objętości
osiągając przyzwoite wartości.
Przewleczenie
drucików przez rdzeniki pod lupą czyli szycie wymagało
delikatności toteż do prac zatrudniano wyłącznie kobiety z
określonego przedziału wiekowego. Później rozwiązaniem stała
się tania praca w III Świecie w Azji i w końcu mechanizacja
„szycia” pamięci.
IBM
w 1970 roku wyprodukował ponad 2.5 GB pamięci ferrytowych czyli
użyto w nich 20 mld rdzeników toroidalnych o średnicy 0.33 mm. W
swoim czasie nazwę IBM utożsamiano z komputerem bowiem pozycja IBM
była nieomal monopolistyczna. Produkcja mikroprocesorów i
półprzewodnikowych pamięci mocno osłabia pozycje IBM. O ile
niedawno minikomputer miał m.in. kilkadziesiąt dużych płyt
drukowanych i wyprodukować go mogła tylko conajmniej średnia firma
to mikrokomputer może mieć tylko jedną duża płytę drukowaną
PCB ! Większym zadaniem i problemem staje się teraz wytworzenie
oprogramowania !
Pamięci
ferrytowe cały czas powoli się rozwijały. Czas cyklu spadł z 10
usec do 0.5 usec i pewnie dalej byłby skrócony. Ostatnią generację
stanowią ferrytowe pamięci hybrydowe. Pojawienie się
półprzewodnikowych pamięci DRAM (D - Dynamic czyli dynamiczna)
1103 Intela w 1972 roku wszystkim uświadomiło że jest nowy
nokautujący konkurentów gracz i momentalnie zmieniły się reguły
gry. Spadek cen DRAM-ów poniżej 1 centa za bit spowodował odwrót
od pamięci ferrytowych. W domowych mikrokomputerach zastosowano
tylko i wyłącznie pamięci RAM i ROM półprzewodnikowe.
Konstrukcja
pamięci dynamicznej DRAM jest bardzo pomysłowa. Natomiast
konstrukcja w nich „wzmacniacza odczytu” ( schemat i analiza
dalej ) i procesu odczytu będącego jednoczesnym odświeżeniem
jest genialna.
Logika
do odświeżania pamięci DRAM jest dość rozbudowana.
Równie
genialny był zatem pomysł dodania w procesorze Zilog Z80 będącym
ulepszonym procesorem Intel 8080, logiki odświeżania pamięci DRAM
co umożliwia budowę prostych mikrokomputerów z użyciem pamięci
DRAM, które są dużo tańsze niż pamięci statyczne SRAM.
II
Wojna Światowa przyniosła różne wynalazki ale gdyby jej nie było
rozwój byłby szybszy. Wynalazkiem wszech czasów są tranzystory.
Możliwe że bez wojny pojawiłyby się szybciej. W bardzo kosztownym
programie Apollo pojawiło się parę wynalazków ale użyte w
pojazdach komputery budziły politowanie gdy pojawił się pierwszy
mikroprocesor. Pierwsze mikroprocesory Intela powstały do
kalkulatorów biznesowych i rząd USA do tego sukcesu się w ogóle
nie przyłożył. Potężne koncerny USA często produkują na
rynek cywilny i dla rządu militaria. Mikroprocesory tych koncernów
są na tle Intela i Motoroli po prostu słabe. Tak więc problem
gospodarności a może raczej niegospodarności firm zbrojeniowych i
ich żerowania na społeczeństwie dotyczy całego świata. W czasie
wojny amerykańskie koncerny przyzwyczajone do rynku i wyścigu
technologicznego z konkurencją nie garnęły się do kontraktów
rządowych mając świadomość że w sztucznych cieplarnianych
warunkach stworzonych zamówieniami rządowymi po wojnie po prostu
stracą zamówienia i co gorsze kompetencje w porównaniu z
konkurencją i zbankrutują.
We
współczesnej elektronice najważniejsza jest mikroelektronika.
Nawet porządny japoński tranzystor mocy do wzmacniacza akustycznego
składa się z wielu połączonych równolegle małych scalonych
tranzystorków. Tranzystor ten jest w miarę liniowy, ma duży
obszar bezpiecznej pracy SOA i dużą częstotliwość graniczną Ft.
Rewelacyjne parametry japońskich wzmacniaczy Audio to skutek użycia
takich tranzystorów. Ale są „znawcy” twierdzący że one wcale
nie są takie dobre i w ogóle...
Tak
jak rozwijały się pamięci ferrytowe RAM tak samo rozwijają się
masowe pamięci dyskowe. Tak jak scalono układy wyboru i wzmacniacze
odczytu do pamięci ferrytowej RAM tak samo scalone są lub będą
całe tory odczytu do głowic dysków poczynając od wzmacniacza z
multiplexerem wybierającym potrzebną głowice dysku. Gęstość
zapisu informacji na dyskach magnetycznych cały czas rośnie i koszt
jednego bitu pojemności spada od lat a dyski są coraz pojemniejsze
i mniejsze. Niewykluczone że w razie bardzo dużego zwiększenia
rozdzielczości fotolitografii pamięci półprzewodnikowe staną się
konkurencją dla dysków magnetycznych i je wyprą.
Drugą
część skomplikowanej elektroniki dysków stanowi układ
pozycjonujący głowice dysków. Doskonale nadaje się on do
scalenia.
Na
razie koszt dysku jest zdecydowanie za wysoki do komputera domowego
ale gdy producenci zwietrzą tam miliardy dolarów to elektronika
zostanie scalona a cena spadnie.
Polska
gospodarka jest stosunkowo mała i siłą rzeczy powinna się
koncentrować na tematach w którym jest lub może być mocna.
Produkcja wielu rzeczy nie ma u nas żadnego sensu. Po co CEMI
miałoby produkować układ scalony do telefonu z klawiaturą i
wybieraniem tonowym skoro nie ma odpowiednich central a cała nasza
telekomunikacja to żałosna kpina. Trzeba zacząć od
telekomunikacji.
Dokumenty
jako obrazy systemem telefonicznym i radiem przesyłano już wiele
lat temu. Ale analogowe urządzenie Facsimile / Telefax pracujące
tak jak system telewizyjny jedną stronę formatu A4 z
rozdzielczością 96 pixeli / cal przesyła 6 minut. Amerykańska
firma Dacom opracowała wydajne algorytmy do kompresji zeskanowanego
obrazu i cyfrowe dane wyjściowe są przesyłane wbudowanym modemem
linią telefoniczną. Jej urządzenie na przesłanie strony
potrzebuje typowo tylko 15 sekund. Bez mikroprocesorów i pamięci
nie było by cyfrowych Facsimile / Telefax, które tanieją i już
nie mają prohibicyjnej ceny. Średnią amerykańską firmę już
stać na nie.
Kwestią
czasu jest zagoszczenie mocno skompresowanych obrazków w
mikrokomputerach.
Wiele
synergicznych technologi nawzajem się napędza.
Technologie
zmieniają świat. Obecnie wielkonakładowe gazety i czasopisma
drukuje się centralnie na następnie transportuje ciężarówkami i
koleją do województw i dalej rozwozi do kiosków.
Ale
informacje tekstowe i skompresowane obrazki można z redakcji
przesłać modemami do minikomputerów lokalnych drukarni i w
formacie gazety „wydrukować” matryce i z nich wydrukować same
gazety. Gazety mogą być aktualne i bez kosztów transportu.
Daleki
przesył informacji od dawna od wąskopasmowego cały czas zmierza do
szerokopasmowego.
-Po
licznych udoskonaleniach kablem transatlantyckim udało się
telegraficznie przesyłać 40 znaków ma minute !
-Od
radia AM do kolorowej telewizji z dekoderem Ceefax.
-Obecnie
cyfrowe radiolinie mają przepływność ponad 200 Mbits/sec.
Optymalna
alokacja środków w inwestycje i rozbudowę firm jest warunkiem
koniecznym ale nie dostatecznym wzrostu gospodarczego. Równie
istotny jest długookresowy podział produkcji na konsumpcje i
inwestycje.
Na
wzrost długości życia wielki wpływ miały wodociągi i
kanalizacja kończące z epidemiami chorób zakaźnych a następnie
„zielona rewolucja” kładąca kres głodom i niedożywieniu.
„Zielona rewolucja” to nawozy sztuczne i pestycydy oraz lepsze
genetycznie odmiany roślin. Produkcja nawozów sztucznych i
pestycydów na pierwotnej bazie ropy naftowej i gazu ziemnej jest
łatwa. Ale Polska nie ma wystarczających zasobów ropy naftowej i
kupuje ją głównie z ZSRR ale za dolary po cenach światowych.
Mając dolary ropę możemy równie dobrze kupić na rynku światowym.
Uproszczając wywód – aby Polacy mogli się najeść mięsa do
syta musimy wypracować eksportem środki na zakup ropy naftowej i
gazu ziemnego.
Wraz
z porzuceniem przez Niemcy Zachodnie po wojnie ciężkiej chemii
opartej o węgiel kamienny ona się już nie rozwija i jest
absolutnie przestarzała i niekonkurencyjna.
Nie
wchodząc w zawiłości historyczne stwierdzić należy że od XVI
wieku Europa Zachodnia wprowadzała u siebie wydajny kapitalizm
nowoczesny a Europa wschodnia za Łabą prymitywny kapitalizm ( to
wcale nie był feudalizm ) wyzysku i stagnacji. III Rzesza była
państwem unitarnym ( Niemcy zachodnie są państwem federalnym ) i
jej władze świadome różnic rozwojowych zachód – wschód robiły
wiele aby jej wyrównać i nie nie potrafiły tego szybko zapewnić.
Nie da się patologi z 400 lat od razu zwalczyć i odwrócić. Trzeba
wielu lat zdeterminowanej , dobrej pracy.
W
XIX wieku USA a za nimi „Niemcy” i Japonia z pełna determinacją
wkroczyły na ścieżkę szybkiego rozwoju. Deklaracja prezydenta
Monroe o tym że USA traktują Amerykę Łacińską jako swoja strefę
wpływów zlekceważono. Rozmiar wojny domowej w USA powinien
wszystkim politykom europejskim uświadomić że za oceanem rośnie
arcykolos. Kompromitujący pogrom jaki flota Japonii sprawiła flocie
carskiej odsłonił słabiznę i korupcje Rosji. Wywołał w Rosji
rewolucje 1905 roku. Zachód Europy wszystkie te sygnały lekceważył.
Niemcy
na koniec I Wojny poddali się nie dlatego że USA wprowadziły
wielką siłę militarną do boju bo nie wprowadziły, ale dlatego że
Niemcy już wiedzieli jak potwornie silne są zaoceaniczne USA.
Imperium Brytyjskie już zostało przerobione na dłużnika USA i
Europa zadłużała się w USA. Agresja Japonii na Chiny w 1932 roku
też została zlekceważona.
Nieuk
i narkoman Hitler wyobrażał sobie że zjednoczy pod przywództwem
Niemiec Europę Zachodnią i podbije Wschodnią i wymorduje jej
mieszkańców aby zabrać ich ziemie.
USA
częściowo przestawiły swoją maszynę produkcyjną na potrzeby II
Wojny. Tracąc w wojnie zaledwie 403 tysiące ludzi zostały jedynym
zwycięzcą strasznej wojny. Polska mając w 1939 roku 35.3 mln ludzi
po wojnie miała ich 23.5 mln i lezała w gruzach ! Najwyżej
rozwinięte zachodnie rejony Związku Radzieckiego doznały
apokaliptycznych zniszczeń a kraj stracił 27.5 mln najcenniejszych
w gospodarce pracowników. Gdy rozpoczął się konflikt i USA
wstrzymały dostawy żywności zaczął się w ZSRR śmiertelny
powojenny głód z milionami ofiar.
USA
jako jedyny zwycięzca cały powojenny system światowy ustawiły pod
swoje potrzeby i interesy. Są one w dużej mierze zbieżne z
interesami Zachodniej Europy ale wcale nie są tożsame. Europa
Zachodnia jest tylko klientem USA ( w żadnym razie partnerem )
zapewniającym jej bezpieczeństwo.
Mając
wiedzę niepełną łatwo jest popełnić błąd a mając wiedzę
fałszywą robi się same głupstwa.
Kraje
RWPG na dogonienie Zachodu Europy potrzebują conajmniej 50 lat jeśli
zadanie to jest w ogóle możliwe. Szybciej dogonić może (?) NRD i
Czechosłowacja. Obietnice dobrobytu składane przez socjalistyczne
rządy były puste i niemożliwe do wykonania. Polacy w ubiegłej
dekadzie zobaczyli Zachód i są zachwyceni jego bogactwem. Są
zarazem zatruci nadmiernymi oczekiwaniami. Są zawiedzeni i
rozczarowani. Czują się oszukani.
Kraje
RWPG mają o wiele trudniejsze zadanie w szybkim rozwoju niż kiedyś
miały USA, Niemcy i Japonia.
W
ZSRR i krajach oddanych mu pod kuratele działa obsesja tajemnicy i
kontroli informacji. Bez wymiany informacji nie rozwija się nauka i
technologia !
Motorola
w książce z 1962 roku (!) obszernie, szczegółowo opisuje proces
planarny do produkcji układów scalonych. W przypisach wymieniono
serie patentów. W książce z 1971 roku omawia proces i wymagania
projektowe na projekt i maski do procesu MOS. To są rzetelne
informacje a nie dezinformacja. W umyśle czytelnika ma powstać
obraz potężnej firmy ciągnącej technologie narodu do przodu.
Koncerny
USA i Europejskie chcąc zachęcić producentów wyrobów finalnych
do stosowania ich układów podają różne ciekawe schematy i
rozwiązania.
Philips
do radiotelefonu VHF produkuje niedrogie układy licznikowe
„Uniwersal Counter” HEF4751 sterowany klawiaturą do wyboru
kanału łączności i „”Frequency Synthesizer” HEF 4750 z
dodatkowym modulatorem fazy. Układy LSI ( to nie są układy VLSI ,
są względnie proste ) wykonano w technologi CMOS.
Zbuforowany
sygnał z generatora przestrajanego diodą pojemnościową podano do
przerzutnika ECL 10231 ( jest on dziwnie zasilony co powoduje
początkową dezorientacje ) a następnie do preskalera 10/11 (
dzieli przez 10 lub 11 zależnie od podanego sygnału z HEF4751 ) i
układu HEF4751.
Generator
o małych szumach fazy na Mosfecie z podwójną bramka wykonano tak
jak w technice lampowej na pentodzie. W generatorze pracuje dolny
Mosfet a górny jest buforem. Odbiór sygnału generatora z drenu
tranzystora generatora bardzo mało zakłóca generator. Mimo tego
sygnał do preskalera wzmacnia i izoluje mało selektywny
dwustopniowy wzmacniacz na TR2 i TR3 aby nic nie przedostało się
wstecznie do generatora. Sygnał do części radiowej wzmacnia
tranzystor TR4.
Filtr
sygnału pętli PLL wykonano na wzmacniaczu operacyjnym podobnie jak
układ wypracowujący sygnały do modulacji FM (podano do diody
pojemnościowej w generatorze ) który oddziałowując także na
scalony detektor fazy nie zakłóca działania pętli PLL, która
przecież starałaby się modulację częstotliwości eliminować.
Wzmacniacze są w każdej elektronice.
Z
racji szybkiej popularyzacji mikrokontrolerów układy licznikowe są
raczej spóźnione !
"W ZSRR i krajach oddanych mu pod kuratele działa obsesja tajemnicy i kontroli informacji." Na obiektach PKP dalej są tablice z zakazem fotografowania. Cyrk
OdpowiedzUsuń