Wzmacniacz.
Tone control
Dźwięki
przyrody, dźwięki instrumentów, mowę i śpiew człowieka
przetwarzane są na sygnał elektryczny mikrofonami. Niektóre
instrumenty mają wbudowane własne przetworniki elektryczne, na
przykład gitary. Elektroniczne syntezatory dźwięku wprost
dostarczają sygnału elektrycznego. Parametry najlepszych mikrofonów
studyjnym są obecnie całkiem dobre. Podczas wykonania utworu
muzycznego w studiu sygnały z mikrofonów muzyków i instrumentów
rejestrowane są na wielośladowym magnetofonie studyjnym wysokiej
jakości. Następnie inżynierowie dźwięku wielokrotnie odsłuchując
nagranie starają się tak zmiksować ścieżki - źródła aby
otrzymać jak najlepszy efekt. Brzmienie każdego śladu można
indywidualnie zmienić i odfiltrować zbędne spectrum sygnału. Gdy
cichsze źródła mają być trochę wyeksponowane można zastosować
kompresor dla nich. Z uwagi na własności słuchu przyjmuje się że
najczęściej muzykę będzie się słuchać z poziomem 65-70 dB.
Ostatecznie dla konsumentów nagrywa się płyty gramofonowe i kasety
magnetofonowe.
Na
zachodzie poziom inżynierii dźwięku stoi wyżej niż na wschodzie
co łatwo stwierdzić porównując brzmienie płyt gramofonowych.
Dynamika
i pasmo zapisu dźwięku na płytach są ograniczone. Skutkiem
zużycia i zabrudzenia płyty spada jakość jej kolejnych odtworzeń.
W rozgłośniach radiowych nową płytę odtwarza się wysokiej
jakości gramofonem i zapisuje na magnetofonie. Później źródłem
sygnału jest już magnetofon.
Głośnik
dynamiczny jest wynalazkiem stosunkowo niedawnym bo z 1925 roku. Pole
magnetyczne dla cewki głośnika wytwarzał początkowo
elektromagnes. Jego uzwojenie było elementem filtru zasilacza
pomiędzy dwoma kondensatorami prostownika. Tętnienia wyprostowanego
prądu sieciowego powodowały niewielką modulacje efektywności z
częstotliwością sieciową. Ciężki stalowy magnes użyto dopiero
w 1930 roku. Po wojnie popularność zdobyły magnesy Alnico. Stop
Alnico 5 w wąskiej szczelinie daje indukcje do 1.28 T. Magnesy
Alnico są niestety podatne na przypadkowe rozmagnesowanie. Zostały
wyparte przez tańsze i niezawodne magnesy ferrytowe, których
indukcja jest z reguły trochę mniejsza.
Od
materiału membrany oczekujemy dobrego stosunku masy do sztywności i
dużego tłumienia wewnętrznego. Celuloza ma przyzwoite parametry
ale dodawane są do niej włókna naturalne i sztuczne mające
istotnie polepszyć własności.
Drut
uzwojenia i karkas cewki głośnika powinny wytrzymywać podwyższoną
temperaturę. Warto zwrócić uwagę że miedź ma duży dodatni
współczynnik temperaturowy oporności i silne rozgrzanie cewki
głośnika przy dużej głośności powoduje obniżenie efektywności
głośnika i dodatkowo zniekształcenie charakterystyki
częstotliwościowej zestawu głośników !
Dźwięk
można odtworzyć z wysoką jakością tylko kolumną głośnikową
czyli zestawem głośników ze zwrotnicą głośnikową z filtrami
LC. Najpopularniejsze są kolumny dwudrożne z głośnikiem
niskotonowym i wysokotonowym, później trójdrożne z głośnikiem
niskotonowym, średniotonowym i wysokotonowym. Ułamek stanowią
zestawy czterodrożne.
Sprawa
filtrów stosowanych przy nagrywaniu i odtwarzaniu płyt
gramofonowych ( tak zwana ekwalizacja ) ma już długą historie.
Założona w 1952 roku The
Recording Industry Association of America ( RIAA – Asocjacja
Przemysłu Nagraniowego Ameryki ) zrzesza
producentów
ponad 87% płyt sprzedawanych w USA. Norma RIAA dotycząca
ekwalizacji przy nagrywaniu i odtwarzaniu jest powszechnie uznana w
świecie ale różne państwa mają często niewiele od niej
odbiegające swoje własne normy jak Niemcy Zachodnie czy ZSRR. Gdy
sygnał z wkładki magnetycznej gramofonu podamy do wejścia
liniowego wzmacniacza to mocno podniesione są tony wysokie i mocno
osłabione niskie a sygnał jest poza tym za mały. Podnosząc
regulacją tonów maksymalnie tony niskie i tłumiąc wysokie dźwięk
przybliża się do normalnego brzmienia ale nadal nie jest ono do
końca normalne.
Przed
faktyczną normalizacją ekwalizacji nagrań przez RIAA stosowane
były różne ekwalizacje i aby można było odsłuchać płyt
gramofonowych z różnych źródeł przydatna była „regulacja”
tonów ! Od lat trzydziestych odbiorniki radiowe i wzmacniacze miały
prostą regulację tonów. W jednym skrajnym położeniu
potencjometru lub przełącznika tłumione były tony niskie a w
przeciwległym wysokie. Powstało wiele wariantów tej regulacji
tonów.
Przełomem
w dziedzinie „Tone Control” były artykuły Petera Baxandalla z
1952 roku. Pierwszy bierny korektor zapewniał niezależne
podnoszenie / tłumienie tonów niskich i wysokich aż do maksymalne
+-20 dB a więc głębokie. Przy płaskiej charakterystyce tłumienie
biernego korektora jest takie jak maksymalna głębokość korekcji
czyli do 20 dB. W drugim artykule opisano wersję aktywną z
korektorem umieszczonym w równoległym sprzężeniu zwrotnym pentody
ale równie dobrze może to być trioda lub tranzystor. Zastosowano w
nim potencjometr do regulacji wysokich tonów z odczepem na środku
ścieżki oporowej ale układ udoskonalono aby można było stosować
zwykły potencjometr.
Korektory
tego rodzaju stosowano masowo i stały się one swoistą normą. Mimo
iż urządzenia z korektorem produkowano w milionach sztuk to
Baxandall nie dostał ani „grosza” za swoje wynalazki.
Regulacja
tonów ma pomóc zmniejszyć wady źródła sygnału akustycznego,
skompensować wady głośników, słuchu i wady pomieszczenia oraz
zaspokoić preferencje słuchacza. Preferencje słuchacza nie są
czymś z góry danym człowiekowi ale stopniowo się kształtują.
Osoba bywająca w filharmonii i na koncertach docenia naturalne
piękno muzyki i nie pogarsza go regulacją tonów.
Czy
podniesienie basów w sytuacji gdy głośniki słabo je odtwarzają
coś da ? „Z pustego i Salomon nie naleje” Po podniesieniu basów
głośniki głównie odtwarzają harmoniczne najniższych
częstotliwości psując percepcje audycji. Podniesienie basów przy
odtwarzaniu z gramofonu powoduje podanie do głośnika sygnału
infradźwiękowego i poruszanie membrany głośnika niskotonowego co
ogranicza moc sygnału który głośnik odtworzy bez zniekształceń.
Wyższej klasy wzmacniacze mają załączany filtr górnoprzepustowy
specjalnie dla gramofonu. Jaki jest sens filtru który głównie
neutralizuje podniesienie niskich tonów ?
Czy
mocne podniesienie sopranów coś da gdy pasmo audycji UKF – FM
kończy się na 7 KHz ? Podniesiemy głównie szumy psując percepcje
audycji.
Poziom
szumów przy odbiorze stereofonicznym MPX rośnie w stosunku do
odbioru monofonicznego aż o 26 dB. Dobry odbiór jest możliwy tylko
przy silnym sygnale antenowym. Podnoszenie wysokich tonów podnosi i
tak już duże szumy zlokalizowane głównie w górnej części
pasma.
Radiowy
dekoder stereofoniczny powinien mieć na wyjściu w każdym kanale
filtry z dwoma obwodami LC odcinające pilota 19 KHz i górną
wstęgę sygnału MPX. Ale polskie odbiorniki mają tylko prosty
filtr z jedną indukcyjnością lub nie mają żadnego ! Układ
regulacji tonów podnoszący niewyciętego pilota 19 KHz radiowego
sygnału stereofonicznego o 20 dB powoduje przy głośnych słuchaniu
podanie znacznego sygnału 19 KHz do głośnika i jego przeciążenie
i stałą emisje akustyczna19 KHz znacznego poziomu mogącą
stopniowo uszkadzać słuch. We wzmacniaczu mocy powstają też
znaczne intermodulacje psujące brzmienie dźwięku. Dodać należy
że bez filtru MPX nie można poprawnie nagrać sygnału radiowego na
magnetofon a układy redukcji szumów Dolby B stosowane w
nowoczesnych magnetofonach kasetowych nie działają.
Podnosząc
wysokie tony na materiale bogatym w wysokie tony przy dużej
głośności a zwłaszcza przy przesterowaniu nadwyrężymy a potem
uszkodzimy głośnik wysokotonowy. Toż to absurd.
Szturmujące
rynek światowy koncerny japońskie wiedzą że regulacja „tone
control” jest w gruncie rzeczy szkodliwa. Ograniczyły więc
głębokość tej regulacji do +-10 db a nawet +-6dB.
Płytę
gramofonową czy audycje miksuje się tak aby najlepiej brzmiała z
poziomem odbioru 65-70 dB. Z powodu charakterystyki słuchu
ludzkiego przy cichszym słuchaniu osłabione są w odbiorze niskie
tony. Toteż fizjologiczna regulacja głośności ma przy cichym
słuchaniu podbijać niskie tony a później i odrobinę wysokie.
Regulacja ta zamienia się w nonsens przy mocnej niezgodności
nominalnego poziomu sygnału a poziomu rzeczywistego sygnału.
Przykładowo przy nominalnej czułości 150 mV podany jest do wejścia
sygnał 700 mV i tony niskie i wysokie są bez potrzeby podniesione.
Większość
polskiej populacji mieszka w domach wielorodzinnych i częste głośne
słuchanie muzyki jest wykluczone z uwagi na cierpliwość sąsiadów.
Przy normalnym i cichym słuchaniu bardzo uciążliwe i rujnujące
jakość odbioru są stałe szumy na wyjściu urządzenia.
Tak
się składa że zastosowanie układu „tone control” z reguły
radykalnie podwyższa te spoczynkowe szumy ! Dlaczego tak jest ?
Przy
zastosowaniu korektora biernego wzmacniacz za korektorem musi mieć
przy głębokiej korekcji +-20db wzmocnienie większe o 20dB co
skutkuje o tyle zwiększonymi szumami w głośniku.
Gdy
regulacje głośności zastosujemy przed korektorem aktywnym za
potencjometrem konieczny jest wtórnik emiterowy aby korektor działał
poprawnie sterowany z małej impedancji. Szumy wtórnika i stopnia z
korektorem tonów podane są stale do wzmacniacza mocy co skutkuje
stałymi szumami.
Regulację
głośności można dać za korektorem aktywnym i szumów nie ma przy
cichym odtwarzaniu ale wtedy przy mocnym podniesieniu basów i
materiale bogatym w basy zwłaszcza ze źródła o dużym poziomie
sygnału korektor wnosi zniekształcenia nieliniowe większe niż
wzmacniacz mocy a chwilami może być nawet przesterowany! Wysokie
są zatem wymagania na stopień wzmacniacza który w sprzężeniu
zwrotnym ma korektor. Jeśli w prostym stopniu zastosujemy duży
prąd kolektora Ic i napięcie Uce aby nie dopuścić do
przesterowania to znacznie wzrosną szumy. Konieczny jest więc
wzmacniacz dwu tranzystorowy.
Regulacja
tonów Baxandalla jest już anachroniczna. Jest zbyt toporna i zbyt
grubo ciosana aby być użyteczną. Do układu w wersji aktywnej
łatwo jest dodać trzeci potencjometr do regulacji tonów średnich
ale regulacja jest ułomna bowiem przykładowo odjęcie tonów
średnich niewiele różni się od dodania tonów niskich i wysokich.
Konstrukcja Equalisera na wiele pasm nie jest trudna ale Equaliser
raczej pozostanie domeną studiów nagraniowych gdzie jest użyteczny.
Przykładowo można w sygnale z mikrofonu solisty obciąć dolną
część pasma poniżej 100-200 Hz bowiem energia głosu w tym
zakresie jest bardzo niska i w tym zakresie są to faktycznie
zakłócenia od innych źródeł dźwięku.
Po
pojawieniu się korektora Baxandalla producenci w reklamach podnosili
że wyrób ma rewelacyjną regulacje tonów Bass Treble. Regulacja
tonów na stałe została wkomponowana - zakodowana w wymagania
potencjalnego nabywcy sprzętu Hi-Fi i potencjometry regulacji tonów
muszą być. Temat funkcjonowania w społeczeństwie mitów i
stereotypów jest znany.
Japoński
koncern Pioneer w swoim unikalnym modelu flagowym amplitunera dał
podwójne (!) płytkie regulacje tonów niskich i bardzo niskich oraz
wysokich i bardzo wysokich. Ale korzystając z tej idei można by dać
przełączanie częstotliwości regulacji basów i sopranów i
zareklamować to jako rewelacyjną nowość.
Firmy
japońskie zorientowały się że regulacja tonów jest w gruncie
rzeczy szkodliwa i realnie zmniejsza zadowolenie (!) klientów i
mocno ograniczyli jej głębokość. Przy niewielkiej głębokości
regulacji tonów umieszczenie układu korektora tonów w sprzężeniu
zwrotnym wzmacniacza mocy ma prawie same zalety. Przy podniesieniu
tonów przyrost szumów wzmacniacza jest stosunkowo niewielki.
Umieszczenie regulatora w sprzężeniu zwrotnym jest natomiast trudne
dla projektanta i tylko z tego wynika mała popularność tego
rozwiązania.
Głębokość
ujemnego sprzężenia zwrotnego we wzmacniaczach lampowych mocy jest
mała z racji obecności w torze pojemnościowego sprzężenia
wyjścia stopnia wzmocnienia napięciowego z siatkami lamp/y mocy i
transformatora czyli znów filtru górnoprzepustowego. Niemniej
płytka regulacja w sprzężeniu zwrotnym basów i sopranów jest jak
najbardziej możliwa. Taką regulacje zastosowano w wielu gramofonach
i odbiornikach telewizyjnych a w tym w radzieckim odbiorniku
kolorowym Rubin. Zatem klient ma regulacje tonów i widzi
potencjometry i szczęśliwie z powodu niewielkiej głębokości
regulacji niewiele może zepsuć. Prawie nie ma podniesionych szumów
spoczynkowych. Całkiem dobrą regulacje potencjometrami „basów”
i sopranów ma gramofon Bambino ze wzmacniaczem na jednej lampie.
Innym
ciekawym rozwiązaniem jest przełączana w sprzężeniu zwrotnym
charakterystyka częstotliwościowa wzmacniacza. Naśladowczo to
rozwiązanie zastosowano w polskich lampowych odbiornikach TV.
Położenia przełącznika optymalnego brzmienia nazywają się
normalne, mowa, jazz, pop. Rozwiązanie takie zastosowano w lampowym
odbiorniku TV Topaz.
W
urządzeniu ze zdalnym sterowaniem pilotem sygnał z filtrów w
sprzężeniu zwrotnym wzmacniacza mocy na jego wejściu ujemnym mogą
przełączać tanie przełączniki CMOS. Nie ma dodatkowych szumów i
zniekształceń a są pożądane klawisze na komplikującym się (
uzasadnienie dla wyższej ceny nowoczesnego TVC i amplitunera lub
wzmacniacza ) pilocie. Rozwiązanie to można też rozegrać
reklamowo jako nowość.
Philips
do odbiorników TVC ze zdalnym sterowaniem i wysokiej jakości
dźwiękiem
oraz
do wzmacniaczy i amplitunerów proponuje scalone układy regulacji
fizjologicznej głośności i tonów TCA730 i 740. Philips chce więc
eksploatować funkcjonujące stereotypy. Zniekształcenia są trochę
za duże a koszmarną wadą są duże szumy spoczynkowe !
Zmniejszenie lub eliminacja tych wad jest możliwa.
W
odbiorniku TVC wyposażonym w dekoder Ceefax i wysokiej jakości
dźwięk ilość przycisków pilota staje się spora i dekoder
zdalnego sterowania w odbiorniku musi już mieć mikrokontroler.
Podsumowując:
-Układy
głębokiej regulacji tonów poskutkowały komplikacją wzmacniacza i
bardzo znacznym i uciążliwym podniesieniem poziomu spoczynkowych
szumów w głośnikach. Regulacja służy głównie do psucia odbioru
audycji.
Gdy
regulacja wzmocnienia jest za korektorem tonów może on wprowadzić
duże zniekształcenia nieliniowe przy dużym sygnale wejściowym i
maksymalnym podniesieniu tonów
-Temat
jest otwarty i możliwe są kolejne nowości
-Regulacja
winna być płytka i umieszczona w sprzężeniu zwrotnym wzmacniacza
mocy
-Regulacja
fizjologiczna głośności jest dobrym rozwiązaniem pod warunkiem że
poziom sygnału ze źródła jest taki jak nominalny poziom sygnału
wejściowego !
-Mały
poziom sygnału 150 mV między urządzeniami audio ma uzasadnienie
tylko historyczne i coraz częściej poziom sygnału wyjściowego
jest znacznie większy. Przy małym napięciu delikatnego sygnału
zakłócenia sieciowe na ekranowanym przewodzie łączącym
urządzenia są całkiem spore. Pojemność wzajemna uzwojeń
transformatorów generuje prąd upływu 50Hz płynący ekranem
przewodów łączących GND urządzeń.
-Dotychczas
TV, TVC, wzmacniacz, amplituner, radiomagnetofon, magnetofon,
gramofon... miały dużo potencjometrów i przełączników. Układy
syntezy częstotliwości PLL i regulacje elektroniczne pilotem
zmniejszą tą ilość do zera. Trzeba na płycie czołowej
wzmacniacza dać na przykład ładne, podświetlane mierniki poziomu
i wyświetlacz LED lub LCD. Jeśli, duży elegancki potencjometr
głośności ma być zachowany to silniczkiem można go równolegle
przestawiać pilotem.
Teraz Tone Control jest na DSP.
OdpowiedzUsuńWitam Od ładnych paru lat.
Usuń