Male inwestycje i slabe perspektywy 2
W polskim systemie oszczednosci w ca 82% generuja przedsiebiorstwa. Oszczednosci gospodarstw domowych sa male bowiem zniechecajace, bliskie zeru jest oprocentowanie rachunkow bankowych a Polacy sa tez zniecheceni masowymi oszustwami do funduszy inwestycyjnych czy giełdy - szulerni. Odstrasza tez duza zmiennosc rynkow finansowych. Dominuja w gospodarstwach domowych zachowania konsumpcyjne.
W procesie inwestycyjnym Polska korzystala z zachodniego kapitalu ktory angazujac niezla i tania polska sile robocza odnosil korzysci kosztowe w dzialalnosci. W Polsce kapitał lokował dzialalnosc pracochłonna w produkcji przemyslowej i montazu wyrobow.
Produkt i jego technologie oprcowywano na zachodzie i tam tez bylo centrum decyzyjne i marketing oraz sprzedaz czy obsluga finansowa. Na zachodzie byly wszystki wysoko-kwalifikowane i wysokoplatne miejsca pracy i tam tez powstawal dochod lub tam go ewakuowano.
Zachodnie firmy w Polsce generalnie nie tworza wysoko-kwalifikowanych miejsc pracy. Polska ma gospodarke peryferyjna. Stala sie peryferia rodzacego sie swiatowego systemu kapitalistycznego w XVI wieku i na tych pozycjach pozostaje. System komunistyczny , pomijajac jego zbrodniczosc i wynaturzenia, chcial zerwac z peryferyjnoscia ale w koncu po jego upadku Rosja wraca na pozycje jawnie perryferyjne.
Dlaczego w Polsce nie ma innowacyjnych firm ? W wiekszosci krajow swiata nie ma innowacyjnych firm ! Tym sie roznia kraje biedakow od bogaczy. Zatem recepta na zrobienie Polski krajem innowacyjnym jest recepta na bogactwo.
W najnowszym Global Innovation Index jestesmy dopiero na 46 miejscu. Ranking uwzglednia 141 krajów swiata. W Europie tylko Rumunia jest gorsza od nas w tej dziedzinie. Najbardziej przygnebiajace jest to ze srodki Uni Europejskiej tylko sytuacje Polski pogorszyly w dziedzinie innowacji. Przy biurokratycznym rozdziale srodkow unijnych liczyly sie uklady, dojscia i łapowki a nie argumenty merytoryczne.
W Polsce innowacje staly sie hucpa i korupcja.
http://matusiakj.blogspot.com/2015/07/innowacyjnosc-czyli-w-polsce-korupcja.html
http://matusiakj.blogspot.com/2013/07/innowacje-znow.html
http://matusiakj.blogspot.com/2013/09/hucpa-zamiast-innowacji-2.html
http://matusiakj.blogspot.com/2013/02/tepienie-innowacji.html
Zachod a po nim Japonia, Korea a teraz Chiny zbudowały / buduja swoja potege na innowacjach i protekcjonizmie. Wszedzie tam doskonale zrozumiano kluczowa role własnego przemyslu dla nowoczesnosci. Modernizacja odbywała sie przez uprzemysłowienie. Jasno i zrozumiale wyklada to Ha-Joon Chang w popularnych ksiazkach „Kicking Away the Ladder: Development Strategy in Historical Perspective” (2002) i przetłumaczonych na jezyk Polski „23 rzeczy, których nie mówią ci o kapitalizmie” (2013) i „Ekonomia. Instrukcja obsługi” (2015).
Peryferyjne rzady ktore wierza ze manipulujac narzedziami neoliberalnymi ( zachety dla inwestorow, podatki, ograniczenie budzetu, wydatki, deregulacja rynku ) cos zrobia w sprawie innowacji sa bardzo naiwne.
Caly zachod stosował kiedys przemyslny i inteligentny protekcjonizm. Gdyby Korea zdała sie na wolny rynek to dzis bylaby na poziomie Bangladeszu. Po wojnie koreanskiej przemysl pozostal na polnocy a poludnie Korei bylo jednym z najbiedniejszych miejsc swiata.
Korea kupowala technologie, ale potem ja twórczo rozwijala. Korea zasadniczo roznila sie w tym wzgledzie od Polski ery Gierka. My tez kupowalismy zachodnia technologie ale nie potrafilismy jej dalej rozwijac.
Korea dosc krotko chronila swoj powstajacy przemysl ( cła, kwoty importowe, rozne utrudnienia i szykany administracyjne ) ale tylko po to aby zgromadzic wiedze , doswiadczenie i potencjał pozwalajace konkurować na rynku globalnym.
Nikt nie rodzi sie doskonaly. Zanim powstaly dzisiejsze udane samochody musialo minac kilka dekad doswiadczen i produkcji mimo iz Korea kupowala licencje od wiodacych japonskich koncernow motoryzacyjnych.
Pole manewru Korei było kiedys większe niz obecnie ma Polska. Ale i teraz rzad moze aktywnie zadzialac. Mozliwosci sa calkiem spore.
A kto byl tworca spektakularnego sukcesu Nokii ? Rzad Finlandi z pomoca sasiednich krajow stworzyl specjalnie dla Nokii rynek ! Nic sie samo nie stalo.
Słowo innowacje jest w Polsce nadużywane. W Polsce wiele ogolnikowo mówi się o innowacjach ale nikt nie widzi Słonia w składzie porcelany - ze system III RP jest rownie antyinnowacyjny jak komunizm.
Postkomunizm jest rakiem tkanki spolecznej. Postkomunistyczny system spoleczno - gospodarczy i instytucjonalny skorumpowanej III RP jest głeboko wadliwy i blokuje potencjal rozwojowy Polakow.
Wadliwy byl tez system komunistyczny. Członek politbiura Zwiazku Komunistów Jugosławii Milovan Djilas, wiceprezydent Jugosławii w 1954 roku, wydal w 1962 roku rozprawe politologiczna ,,Nowa klasa wyzyskiwaczy: analiza systemu komunistycznego” ( na zachodzie New class... ). Publikacja zdobyła światową popularność ale Dilas zostal odsumiety od wszelkich stanowisk i uwieziony. Nomenklatura - Totalitarna biurokracja dysponowała wlasnoscia spoleczna niczym swoja wlasna. Pojecie wlasnosci kolektywnej sluzyło do propagandowego maskowania faktycznego stanu rzeczy. Ta biurokracja jest w istocie nowa szlachta i arystokracja a ustroj jest przestarzaly i hamuje rozwoj. Z jednej strony propagandowy doskonały ustroj jakiego swiat nie widzial a z drugiej szlachta i arystokracja oraz panszczyzna i folwark.
Rosyjski naukowiec Voslenskij М. S wydał w 1980 roku w jezyku niemieckim swoja ksiazke "Номенклатура. Господствующий класс Советского Союза" czyli "Nomenklatura. Panstwowa klasa Zwiazku Radzieckiego" gdzie opisał jak naprawde funkcjonuje panstwo Zwiazek Radziecki. System jest ekonomicznie nieproduktywny a bierna ale wierna nomenklatura jest leniwa i bezmyslna. Ksiazka zostala przetlumaczona na wiele jezykow. Autor to naukowiec pozbawiony z zemsty obywatelstwa ZSRR i zyjacy od 1972 roku w RFN. Ksiazke po Niemczech i Austri wydano we Francji, Włoszech, Hiszpani, Portugali, Grecji, Angli , Szwecji, Japoni, USA, Turcji i Izraelu - z reguly wznawiajac kolejne wydania. W Polsce ksiazka byla nielegalna ale znana tu i owdzie.
Nic nie boli tak jak prawda.
W III RP nomenklatura niczym tkanka rakowa rozrosła się do rozmiarów trudnych do policzenia. Szacuje sie ze obecnie obejmuje do 500 tysięcy stanowisk ! Zeby zostac nomenklaturszczykiem trzeba miec poparcie polityczne. Kompetencje merytoryczne sie nie licza. Na roznych urzedach, agencjach i stolkach w spolkach skarbu panstwa siedza zwykli durnie z "plecami".
Obszarem niewyobrazalnej zas patologi i korupcji jest "Służba cywilna", ktora jako korpus niezaangażowanych politycznie specjalistów, tak jak na zachodzie, nigdy nie istniała ! Funkcjonuje tam system negatywnej selekcji.
Gospodarka w duzej czesci jest prywatna ale dzialaja koncesje, zezwolenia, pozwolenia, przetargi... Tylko swojemu damy publiczne srodki !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz