czwartek, 19 kwietnia 2018

Wojna z Chinami

Wojna z Chinami

Zachód a zwłaszcza Ameryka ma potężny problem z rosnącymi w siłę Chinami. 

Od dawna wyborcy bardziej sugerują się doborem krawata i garnituru kandydata na prezydenta niż jego programem wyborczym.
Obecnie rzetelną misje informacyjną mediów zastąpiły tak zwane narracje. Media nie dostarczają już w miarę obiektywnej informacji ale służą konkretnym imperiom, państwom, grupom specjalnych interesów, partii czy sił politycznych.
Narracja tworzy fałszywy, fikcyjny obraz świata, w którym wydarzenie jest interpretowane na korzyść zlecającego narracje, któremu służy ta narracja. Konsumenci narracji stopniowo stają się wyznawcami fałszywego poglądu. Każdy wyznawca według wdrukowanej mu matrycy już "samodzielnie" interpretuje każde wydarzenie.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda. Niemiecka, sowiecka i amerykańska propaganda wojenna była stekiem kłamstw ale odbiorcy wiedzieli bądź czuli w jakich okolicznościach i po co wiadomości są podawane a w sytuacji ostatecznej próby wolno robić wszystko aby ratować naród. 

Polska trzymana na smyczy też poszczekuje na Chiny.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Handelsblatt-Polska-i-26-krajow-UE-krytykuja-Pas-i-Szlak-7583912.html
"27 spośród 28 ambasadorów krajów Unii Europejskiej w Pekinie podpisało się pod raportem ostro krytykującym chińską inicjatywę "Pasa i Szlaku" - donosi "Handelsblatt". Wśród nich znalazł się również przedstawiciel Polski. To kolejna oznaka rosnącego rozczarowania Warszawy ze współpracy z Państwem Środka.

27 spośród 28 ambasadorów krajów Unii Europejskiej w Pekinie podpisało się pod raportem ostro krytykującym chińską inicjatywę "Pasa i Szlaku" - donosi "Handelsblatt". Wśród nich znalazł się również przedstawiciel Polski. To kolejna oznaka rosnącego rozczarowania Warszawy ze współpracy z Państwem Środka.
Jak donoszą dziennikarze niemieckiej gazety, którzy dotarli do dokumentu, przedstawiciele państw członkowskich UE twierdzą, że projekt "Pasa i Szlaku" został tak zaprojektowany, by utrudnić wolny handel i zapewnić przewagę chińskim firmom. Plan "jest sprzeczny z agendą UE na rzecz liberalizacji handlu i zmienia układ sił na korzyść subsydiowanych [przez chińskie władze - red.] chińskich przedsiębiorstw" - głosi raport.

Zdaniem europejskich ambasadorów, inicjatywa ma realizować wyznaczone przez Pekin cele zewnętrzne - dostosować procesy globalizacji do własnych potrzeb - oraz wewnętrzne - zredukować nadwyżkę mocy produkcyjnych, otworzyć szerzej nowe rynki zbytu dla chińskich produktów i zagwarantować dostęp do surowców. Wskazują również, że jeżeli nie uda się przekonać Chińczyków do przestrzegania europejskich standardów dot. zasad przetargów publicznych oraz standardów środowiskowych i prawa pracy, firmy z Unii Europejskiej mogą mieć problem z pozyskaniem kontraktów na budowę "Pasa i Szlaku".

W raporcie podkreślono również, że Pekin stara się dzielić Europę, by wzmocnić swoją pozycję w relacjach dwustronnych z krajami członkowskimi. Pod dokumentem podpisali się przedstawiciele 27 krajów UE, zabrakło jedynie sygnatury ambasadora Węgier - informuje "Handelsblatt"."

W kreowanej w Waszyngtonie NARRACJI:
- Chiny na inwestycje zagraniczne udzielają drogich kredytów na niekorzystnych warunkach aby trwale uzależnić od siebie dłużnika i go później bez litości eksploatować. Inwestycje są tylko korzystne dla Chin
- Chiny grabią gigantyczne połacie ziemi
- Inwestycje są wykonywane przez chińskich robotników.

"Deborah Bräutigam is the Bernard L. Schwartz Professor of International Political Economy and director of the China Africa Research Initiative at Johns Hopkins School of Advanced International Studies. Her latest book is Will Africa Feed China?"

Deborah Bräutigam dokładnie, konkretnie zbadała sprawę chińskich inwestycji w Afryce stwierdzając że to są MITY:
- Workers on projects: mostly locals, not Chinese
- Large land grab accusations: mostly inaccurate
- Loans: generally comparatively low interest & long repayment

https://www.washingtonpost.com/news/theworldpost/wp/2018/04/12/china-africa/?utm_term=.1584e86d948b

Powstaje pytanie kto ma zbudować infrastrukturę a w tym system komunikacyjny w Afryce i tchnąć życie w ten przeklęty kontynent. Niemcy są europejskim liderem w produkcji ale nie są w stanie dokończyć lotniska w Berlinie !
A może już USA mają przepełnione miłością i demokracją bomby które zamiast rujnować i zabijać budują zakłady przemysłowe, drogi, autostrady, linie kolejowe. ITD.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz