Czy
będzie kryzys w Chinach 22
Wielką
popularność w świecie zyskały karty płatnicze i bankowość
internetowa, ostatnio szczególnie mobilna. W krajach I Świata
prawie wszyscy mają rachunki bankowe. Ale duże grono klientów
nadal korzysta tam z tradycyjnych usług w oddziałach banków.
Transakcjom
kartowych sprzyja rozwój infrastruktury płatniczej. Dynamicznie
rośnie w świecie liczba terminali POS czyli Point Of Sales czyli
Punkt Sprzedaży. Nowe terminale przyjmują płatności także w
technologii zbliżeniowej.
Od
lat zwalniani są zbędni pracownicy z tradycyjnych banków.
Stawiające na internet kraje z opóźnieniem przystępujące do
cywilizacji nie muszą powoływać do życia rozbudowanych fizycznych
sieci oddziałów tradycyjnych banków bowiem klienci szeroko
korzystają z bankowości internetowej.
Bankowość
internetowa jest przede wszystkim wygodna i czasooszczędna.
Posiadają
rachunek bankowy w 2017 roku . Za World
Bank.
Australia:
100%
Canada:
100%
Germany:
99%
UK:
96%
France:
94%
US:
93%
China:
80%
India:
80%
Russia:
76%
Saudi:
72%
Turkey:
69%
Indonesia:
49%
Nigeria:
40%
Egypt:
33%
Pakistan:
21%
W
Chinach duża jest szara strefa gospodarki a gotówka jest nadal
bardzo popularna. Wydaje się że nie ma większych przeszkód
technicznych i organizacyjnych aby 98% Chińczyków ( dwuprocentowy
margines to nędzarze, ludzie starzy i osoby niedorozwinięte ) miała
internetowy rachunek bankowy ale … niektórzy wolą wygodną dla
nich z wielu względów gotówkę. Wydaje się że z czasem Chiny
przekroczą próg 90% obywateli mających rachunek bankowy. W
momencie gdy pracodawca musi wynagrodzenie płacić pracownikom na
rachunek a firma staje się średnio-duża gotówka traci
atrakcyjność. Oficjalna działalność pozwala łatwo uzyskać
kredyt. Nie trzeba łapówek płacić urzędnikom w razie kontroli w
firmie z szarej strefy.
Wraz
z upowszechnianiem ubezpieczeń społecznych wzrośnie ilość
emerytów którym świadczenia będą tylko przelewane na rachunek.
Aby
wyprzeć gotówkę tanie i łatwo dostępne muszą być Point of
Sales dla małych detalistów aby płacić tam kartą lub smartfonem.
Chiny
konsumują obecnie premie za cyfrowość. Na podstawie chińskich
rejestrów jak nieruchomości, „Pesel”,
Podatków, Ubezpieczeń Społecznych oraz rejestru Nieruchomości i
samochodów oraz rejestru Dłużników automatyzuje się udzielenie
kredytu osobie fizycznej i firmie. Po to też stworzono system oceny
wiarygodności obywatela, który propaganda zachodu nazywa
„inwigilacją” !
Mając
własny pieniądz i własną bankowość o wiele łatwiej można
poradzić sobie z kryzysem. Kryzys jest przede wszystkim
niebezpieczny dla zagranicznie zadłużonych tak jak był i jest
niebezpieczny dla zadłużonej w erze Gierka Polski. A Chiny są
wierzycielem świata. Mają co prawda dużo „złych kredytów”
ale i tak mniej niż Zachód. Kredyty udzielone są we własnej
walucie – patrz przykład Japonii.
Niebezpieczne
są w kryzysie obce banki córki chętne do ratowania matki za każdą
cenę. Nawet za cenę nielegalnego transferu kapitału od córki
domatku.
Przy
automatyzacji udzielenia kredyty fizyczne banki ( u nas zwłaszcza
zachodnie banki ) są całkowicie zbędne.
„Automatyzacja
bankowości 1994
W
zakończonej Zimnej Wojnie II ZSRR uznał się za przegranego w
konfrontacji z triumfującymi Stanami Zjednoczonym. Kraje Europy
Środkowo - Wschodniej z kolonii ZSRR zamieniają się w kolonie
Zachodu. Rosja wycofuje swoje wojska z obszarów demoludów. Sowieci
o zamiarze wycofania się z demoludów poinformowali rządzące w
bloku nomenklatury znacznie wcześniej aby miały czas na
przygotowania do odegrania nowej roli w zmienianym systemie.
Nomenklatura polska połowicznie uwłaszczyła się w prywatyzacji
nomenklaturowej. W Simulacrum Okrągłego Stołu i równoległej
Magdalence konfidenci bezpieki i Żydzi odegrali rolę opozycji.
Zainspirowane
przez amerykańską agenturę protesty „społeczne” w Pekinie
nie miały żadnego poparcia w społeczeństwie i słusznie zostały
stłumione przez rząd Chin. Chiny są bardzo biedne ale się
rozwijają i mają bardzo dobre perspektywy.
Elementem
systemu rynkowego są komercyjne banki nad którymi piecze trzyma
Bank Centralny.
W
minionym systemie miękkiego finansowania przedsiębiorstw
państwowych księżycowe ceny oderwane od realiów gospodarczych
ustalali urzędnicy. Powszechnie stosowano dotacje i skutkująca
inflacją kreacje pieniądza z niczego. Po zakończeniu miękkiego
finansowania nomenklaturowe zarządy państwowych firm nie potrafiły
się znaleźć w nowych realiach.
Inflacje
wygenerowano celowo aby ludność pozbawić oszczędności nazwanych
nawisem inflacyjnym. Żadna gospodarka nie wytrzyma stóp
procentowych zastosowanych w 1990 roku. Firmy popadły w zasłużone
i niezasłużone „złe długi” w kierowanych przez nomenklaturę
nowych bankach powołanych do życia Budżet państwa musi wziąć
się za ratowanie nowych banków które mają w bilansach „złe
długi”. Część „złych długów” jako umyślne oszustwo
wygenerowała uwłaszczona nomenklatura korzystając z okazji.
Prokuratury masowo umarzają sprawy potężnych oszustw czyli
wyłudzeń kredytu przez nomenklaturę. Banki po dokapitalizowaniu
przez podatnika mają być sprywatyzowane przez Zachód aby
właściciel nie dopuszczał już do powstawania „złych długów”.
Jak widać na przykładzie okradzionych przez nomenklaturę banków
interes nomenklatury został pogodzony z interesem zachodnich banków
które za grosik nabędą dokapitalizowane polskie banki. Nie trzeba
nikogo przekonywać że w bankach rządzi agentura WSI ( ta nazwa nie
istnieje w przestrzeni publicznej co świadczy o potężnej ukrytej
władzy Wojskowych Służb Informacyjnych ) i byłej SB.
Zachodnie
banki mają dostarczyć sprywatyzowanym bankom nowoczesną
technologie oraz marki, dolary i franki od banków matek. Rzecz
jednak w tym że Zachodnia Europa nie produkuje żadnej
mikroelektroniki do dominujących już komputerów PC. Siemens na
licencji Intela produkował linie procesorów '286 do komputera PC-AT
ale nie rozszerzył jej na procesory '386 i '486 a co dopiero
Pentium. Procesory i ich otoczenie produkuje Intel. Pamięci i układy
peryferyjne produkuje Japonia i Korea Południowa. Dobrą pozycje w
twardych dyskach mają koncerny z USA. System operacyjny jest
Microsoft lub Novell – zawsze z USA. Niemieckie i francuskie
komputery PC są okropnie drogie, przestarzałe i generalnie żałosne.
Tak więc za komputery PC do banków z drugiej zachodniej ręki
niepotrzebnie przepłacimy. Programy narzędziowe do stworzenia
oprogramowania banków są z USA. Najważniejszym brakiem
infrastrukturalnym jest kulejąca telekomunikacja.
Za
marki, dolary i franki od banków matek bardzo drogo zapłacimy.
Znacznie drożej niż może je pożyczyć Polska sprzedając
obligacje.
Banki
transformują oszczędności w kredyty oraz kreują pieniądz na
kredyty. Oprócz tego obsługują transakcje.
Najtrudniejszym
zadaniem w banku jest ocena wiarygodności kredytobiorcy i ustalenie
zabezpieczeń dla kredytu aby nie hodować „złych długów”
zwłaszcza tych refinansowanych w nieskończoność kolejnymi
kredytami. W dziedzinie automatyzacji tego trudnego zadania zachodnie
banki są w polu i zadanie to będzie równolegle automatyzowane w
bankach matkach i polskich bankach córkach. Można przypuszczać że
z racji taniości pracy naszych programistów wykonają oni to
zadanie.
Zatem
jedyną realną korzyścią prywatyzacji za grosik będzie zachodni
właściciel który nie pozwoli okradać swojego banku polskiej
nomenklaturze. Pozbycie się banków jest bardzo wysoką ceną za
pozbawienie nomenklatury możliwości bezkarnej kradzieży kredytu.
Przecież banki będą nas żyłować dekadami.
Tak
samo nie potrzebujemy pośrednictwa zachodnich banków przy zakupie
bankomatów i czytników kart płatniczych.
W
USA komputery w bankowości i administracji państwa w systemie
sieciowym stosowane są od lat sześćdziesiątych.
Mając
skomputeryzowane sieciowe systemy Pesel, Podatków, Ubezpieczeń
Społecznych oraz rejestr Nieruchomości i samochodów oraz rejestr
Dłużników można zautomatyzować udzielenie kredytu osobie
fizycznej i firmie.
Wieloletnie
dane o zarobkach osoby fizycznej są w systemie podatków i
ubezpieczeń społecznych. Ilość osób na utrzymaniu kredytobiorcy
czyli minimum wydatków wynika z Pesel. Nieruchomość i samochód
mogą stanowić zabezpieczenie spłaty kredytu. Brak kredytobiorcy w
rejestrze niespłacanych długów świadczy o jego uczciwości.
Zatem prostą funkcją możemy zautomatyzować udzielenie kredytu.
Majątek
księgowy firmy, jej obroty i rentowność, płacone przez istniejącą
od lat firmę podatki i przeciętna wynagrodzeń w niej oraz brak
długów pozwala udzielić firmie średniego kredytu. Wielki kredyt
inwestycyjny ( to są bardzo nieliczne sytuacje wyjątkowe ) na
podstawie biznes-planu musi na razie ocenić i przyznać człowiek.
Ryzykowne jest udzielenie kredytu małej nowej firmie i tego zadania
nie da się łatwo zautomatyzować. Ale w USA nowe firmy pozyskują
przede wszystkich kapitał z Giełdy. Jest to jej bardzo użyteczna
funkcja.
Automatyzacja
kredytowania ma jeszcze inne zaletę. Odcina nieuczciwych pracowników
banku ( vide WSI i SB ) od udzielenia „lewego” kredytu.
Wielki
Kryzys lat trzydziestych był tak wielki i ciężki ponieważ banki
udzielały niezabezpieczonego kredytu ( absolutnie nie powinny tego
robić) na spekulacje giełdowe. W rezultacie po pęknięciu
nadymanej do absurdu banki spekulacyjnej zaczął walić się cały
system finansowy i gospodarczy. Częściowa likwidacja zakazu
kredytowania spekulacji wprowadzonego po wielkim kryzysie dała
kryzys w USA w 1988 roku.
Są
kraje gdzie kapitalizm państwowy całkiem dobrze funkcjonuje.
Francuskie państwowe koncerny produkują dobre i konkurencyjne
samochody. Jednak państwo nie może być mocno skorumpowane a
społeczeństwo musi być w miarę niezdemoralizowane. Być może
państwo polskie otrząśnie się z korupcji a społeczeństwo
wyzdrowieje moralnie.
W
takim razie aby za 10-20 lat nie być dłużej drenowanym przez
zachodnie banki polski publiczny bank z automatyzacją udzielenia
kredytu może dość łatwo swoimi zaletami i konkurencyjnością
odbić rynek zachodnim bankom a przynajmniej zmusić zachodnie banki
do zaprzestania wywożenia za granicę zysków.
Sieciowe
systemy Pesel, Podatków, Ubezpieczeń Społecznych oraz rejestr
Nieruchomości i samochodów oraz rejestr Dłużników NIE będą
siecią udzielać informacji zachodnim bankom z powodów
bezpieczeństwa państwa. Argument bezpieczeństwa państwa jest
używany na zachodzie jako ostateczny argument ciężkiego kalibru.
Także Bank Centralny przeróżnymi tajnymi szykanami
administracyjnymi i operacyjnymi jest w stanie utrudnić życie
niechcianym obcym bankom. W państwach zachodnich udział obcej
bankowości jest mały.
Bez
własnej bankowości możemy zapomnieć o perspektywie zrównania
wynagrodzeń Polaka i Niemca. Nawet jeśli będzie rosnąć PKB to
nasz PKB będzie w dużej części konsumował Zachód. Zachodnie
banki w Polsce będą dyskryminować polskie firmy w kredycie (
przyznanie, prowizja oprocentowanie ) a także bezprawnie firmom ze
swoich krajów przekazywać tajemnice polskich firm uzyskane z
dokumentacji kredytowej.
Zauważmy
ze automatyzacja bankowości i zmniejszenie ilości gotówki ułatwia
ewentualne zapanowanie nad nieuzasadnioną ( tylko i wyłącznie
nieuzasadnioną ) paniką inicjującą kryzys. Po prostu wszystkim
blokuje się możliwość wykonywania dużych transakcji co w niczym
nie utrudnia realizacji codziennych rutynowych celów. Gdy panika
mija blokadę zdejmujemy.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz