niedziela, 5 maja 2019

Czy będzie kryzys w Chinach 24

Czy będzie kryzys w Chinach 24

  Najważniejszym aktywem w gospodarce są ludzie z ich wiedzą i umiejętnościami. Świadomi wyborcy mogą sensownie brać udział w procedurach demokratycznych. Łatwo jest tylko manipulować ciemną masą w bezsensownym i szkodliwym rytuale wyborów.
Dzieci w całym świecie powinny mieć okazje do uczenia się i poznawania świata. Konieczny jest dostęp do szkół, książek, pomocy naukowych i komputerów.
Obowiązek szkolny próbowano wprowadzić w Księstwie Weimarskim (1619), Gotajskim (1642) i Brandenburgii 1698. W roku 1717 król Prus Fryderyk Wilhelm I Hohenzollern wydał nakaz by wszystkie dzieci w całym kraju uczęszczały do szkół podstawowych. Jakość nauczania rachunków, pisania i czytania z odrobiną historii, w podstawowych szkołach pruskich była mierna jak na dzisiejsze wymogi. Nauczycielami byli często kalecy weterani wojenni. Chodziło o to by szerokie rzesze ludności dysponowały chociaż podstawowymi umiejętnościami i wiadomościami. Wieśniacy byli niezadowoleni że dzieci zamiast paść krowy i owce muszą iść do szkoły. Ale w szkołach pruskich uczono też rzeczy praktycznych i opór malał.
Przymus szkolny istnieje od: 1869 Austria, 1872 Japonia, 1876 Wielka Brytania, 1882 Francja, 1848–1918 USA, 1930 ZSRR.

W Chinach obowiązkowe ( osankcjonowany karnie przymus rodziców ) jest 9 lat nauki – szkoła podstawowa i szkoła średnia I stopnia, czyli coś podobnego do naszego byłego gimnazjum. Następnie szkoła średnia II stopnia czyli nasze liceum i studia wyższe. Dzieci uczą się chętnie bowiem oznacza to niedługo lepszą prace i wyższe wynagrodzenia. Trzylatki winny iść do przedszkola bowiem ważna jest socjalizacja od dziecka.
Egzaminy państwowe są poważnie traktowane. Za oszustwa i ściąganie podczas trwającego trzy dni egzaminu gaokao (=matura ) i za pomoc przy tym grozi maksymalnie 7 lat więzienia. Wyciek strzeżonych arkuszy egzaminacyjnych jest nie do pomyślenia. W razie podejrzeń w niektórych prowincjach kraju tożsamość uczniów jest sprawdzana przez odciski palców i skany siatkówek oka, a samych zdających egzamin pilnuje stacja nasłuchowa wyłapująca nielegalny radiowy przekaz informacji.
Trzeba życzyć Chińczykom aby u nich nie zaistniały „wyższe szkoły tego i owego” czego następstwem jest deprecjacja wszelkich tytułów włącznie z profesorskim.

W 1988 roku na świecie do szkół nie chodziło 380 milionów dzieci a obecnie nie chodzi 263 milionów. Udział Chin w tym światowym wstydzie mocno spadł.
https://ourworldindata.org/how-many-children-are-not-in-school
Podawane przez Główny Urząd Statystyczne dane często pochodzą z ankiet a nie dokumentów księgowych i rozliczeniowych. Stąd wiarygodność niektórych danych jest wysoce wątpliwa. Polski eksport do Niemiec winien być identyczny jak import Niemiec z Polski. Ale niemiecki import był w niedawnej przeszłości znacznie mniejszy niż polski eksport ! I nikt się tym nie interesował z GUS-em włącznie. Wyjaśnieniem tego fenomenu jest ponad 250 mld złotych wyłudzeń podatku VAT karuzelami VAT-owskimi. Polska przykładowo „była wielkim eksporterem” twardych dysków i smartfonów. Brzmi to dowcipnie ale statystycy z całą powagą urzędu oczywiście fałszywe dane brali za prawdziwe.

Media co rusz podają jak ogromnymi dochodami i majątkiem dysponuje garstka światowej oligarchii. Od ponad 40 lat przeciętne realne płace realne w USA stagnują podczas gdy produktywność pracy cały czas rosła. Także od czasu implementacji zasad neoliberalizmu. Podaje się różne uspokajające wyjaśnienia że wcale nie rośnie zróżnicowanie dochodowe i majątkowe. Że amerykański PKB jest napompowany imputowanymi rentami za wynajem mieszkań ( każdy właściciel wynajmuje sobie mieszkanie pompując PKB ) które wchodzą do PKB a oczywiście nie wchodzą do funduszu płac pracowników. Że wprowadzono pompujące PKB przeliczniki hedonistyczne. Że coraz więcej osób nie jest pracownikami ale prowadzi działalność gospodarcza i w statystyce są przedsiębiorcami a nie pracownikami. I tak dalej.
Jedno jest pewne – przeciętne płace realne w USA od ponad 40 lat stagnują a garstka oligarchii kumuluje niewyobrażalne bogactwo. Przeciętny Amerykanin z napompowanego statystycznie wzrostu PKB na tyle co nic !
Aż ponad 18% amerykańskiego PKB, co jest światowym rekordem, generuje sektor ochrony zdrowia i to w sytuacji gdy przeciętna długość życia w USA jest mniejsza niż na kryzysowej Kubie.
W samym Waszyngtonie działa ponad 12 tysięcy lobbystów korumpujących ustawodawstwo. To dzięki nim nie wolno importować do USA znacznie tańszych leków a już zwłaszcza generyków. Ceny leków w USA są jednymi z najwyższych w świecie. Media jałowo oburzały się przypadkiem chciwego właściciela producenta leku który jego cenę w ciągu kilku lat podwyższył 55 razy. Koszt operacji transplantacji serca przewyższył milion dolarów ! Zarobki brutto lekarzy bywają ogromne ale ogromne są ich koszty ubezpieczenia ( „przemysł finansowy i ubezpieczeń” ) przed odpowiedzialnością cywilną procesujących się niezadowolonych pacjentów w systemie „medycyny defensywnej”. Rzecz jasna „przemysł finansowy i ubezpieczeń” buduje PKB.

Zachód krytykuje Chiny za blokowanie swoich portali internetowych. Ale dzięki temu Chiny mają arcypotężną Alibabe a dynamika handlu internetowego jest wysoka !
Chińskie systemy magazynowo – dystrybucyjne firm internetowych są bardzo nowoczesne i być może niektóre najnowocześniejsze w świecie. Możliwe ze Alibaba jest w peletonie światowego wyścigu a nawet liderem nowoczesności.

System Amazona śledzi aktywność pracowników i wylicza wskaźniki produktywności poszczególnych pracowników co jest stosunkowo łatwe. Automatycznie generuje ostrzeżenia dotyczące wydajności pracy.
Rzecznik Amazona potwierdził niedawno, że około 300 pełnoetatowych pracowników z jednego zakładu zostało zwolnionych z powodu ich niskiej wydajności.
Ale automatyzacja magazynów i dystrybucji jest znacznie bardziej skomplikowana niż automatyczne zwalnianie pracowników !
Scott Anderson, dyrektor Amazon Robotics Fulfillment, podał, że firma odstępuje od ambitnych programów automatyzacji i jest co najmniej o dziesięć lat oddalona od pełnej automatyzacji przetwarzania pojedynczego zamówienia.

2 komentarze:

  1. demokracja jest przereklamowana, zbyt wielu ludzi widzi w niej tylko narzedzie do zaspokojenia swoich partykularnych interesow i nie widza szerszego kontekstu. w tej chwili nawet w usa demokracja to wydmuszka, rodzaj teatru dla mas, chiny byc moze znowu beda hegemonem ale po pewnym czasie jak zawsze wpadna w jakies klopoty i izolacjonizm - tak bylo i bedzie, nie ma wiecznych imperiow

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety neoliberalizm zrobił z demokracji Teatr lub Wydmuszke

    OdpowiedzUsuń