Czy
będzie kryzys w Chinach 44
Wróćmy
do Własności Intelektualnej Zachodu a zwłaszcza USA i wyciskania z
niej pieniędzy przy faktycznym spadku innowacyjności. Erę wielkich
wynalazków ludzkość ma za sobą.
Nie
ma wielu nowych rewelacyjnych leków jak kiedyś choćby antybiotyki
ratujące życie ludziom i zwierzętom. Jest mnóstwo leków "me
too" i "me better". Leki "ja też"
( me too ) mają minimalnie zmienioną strukturę chemiczną przy
zachowaniu właściwości terapeutyczne identycznych jak (
opatentowany ) oryginał. Leki "ja lepiej" ( me better) po
minimalnych zmianach oryginalnej struktury chemicznej wykazują
ulepszone działanie ( aktywność farmakologiczną ) w porównaniu z
wzorcem.
Na
temat przemysłu farmaceutycznego narosło sporo mitów. Synteza
wielu leków nie jest skomplikowana i może być przeprowadzona na
wiele sposobów. Autor jako automatyk w branży działał i wie co
mówi. Fachowcom polecana jest 798 stronowa cegła:
G.
L. Patrick, „An Introduction to Medicinal Chemistry”, Oxford
University Press, 2013.
Polscy
Irokezi za czapkę gruszek sprzedali swoje koncerny farmaceutyczne.
Przemysł
farmaceutyczny jest faktycznie coraz mniej innowacyjny.
W
kwietniu tego roku trójka ekonomistów, Joshua Krieger, Danielle Li
i Dimitris Papanikolaou, w artykule „Missing Novelty in Drug
Development” , „O braku nowinek w pracach nad nowymi lekami”,
podała wyniki analizy bazy danych 64 tysięcy różnych lekarstw:
„15 proc. nowych kandydatów do statusu leku (...) w 80 proc. ma
taką samą strukturę chemiczną, jak leki wcześniej opracowane.
(...) Udział leków o dużym podobieństwie do innych – takim
przekraczającym 90% – wzrósł dwukrotnie w latach 1999–2014.
Trend ten nakłada się na obawy dotyczące spadku innowacyjności
przemysłu farmaceutycznego”.
Chciwe
koncerny głoszą jakoby produkują leki innowacyjne, a w istocie
często wprowadzają na rynek nowe leki mniej wartościowe od
istniejących żądając gigantycznych cen.
Przeciwalergiczna
Cetyryzyna to lek przeciwhistaminowy II generacji. Blokuje receptory
H1 i hamuje chemotaksję eozynofili. To pochodna hydroksyzyny. Jej
nazwy handlowe to:
Acer
(tabletki)
Alermed
(tabletki)
Alero
(tabletki)
Allertec
(tabletki, syrop)
Alerton
(tabletki)
Alerzina
(tabletki)
Amertil
(tabletki, roztwór do stosowania doustnego)
Cirrus
(tabletki; lek złożony zawierający cetyryzynę)
CetAlergin
(tabletki, krople doustne)
Ceratio
(tabletki)
Cetrizen
(tabletki)
Cezera
(tabletki)
Letizen
(tabletki)
Virlix
(tabletki, roztwór doustny)
Zyrtec
(tabletki, krople, roztwór doustny)
ale
także Alatrol, Alerid, Alzene, Cetirin, Cetzine, Cezin, Cetgel,
Histazine, Humex, Reactine, Razene, Rigix, Triz, Zetop, Zirtec,
Zirtek, Zodac, Zyllergy, Zynor, Zyrlek...
Warto
przeczytać choćby fragmenty Marcia Angell, „Prawda o firmach
farmaceutycznych, Jak nas oszukują i co z tym robić”:
wolna-polska.pl/wp-content/uploads/2013/09/Angell-Marcia-Prawda-o-firmach-farmaceutycznych.pdf
„Autorka
przez ostatnie dwie dekady była redaktorem naczelnym „The New
England Journal of Medicine”, jednego z najwyżej cenionych
czasopism naukowych branży zdrowotnej na świecie. Ta funkcja dawała
jej dobry wgląd w działalność przemysłu leków, wyższych
uczelni, szpitali klinicznych, administracji ochrony zdrowia. Nie
jest kupcem, przemysłowcem, politykiem. Patrzy na lek i zdrowie z
pozycji niezależnego pracownika naukowego (obecnie emerytowana w
Redakcji, pracuje w Harvard Medical School w Cambridge,
Massachusetts, USA). Może okazać się bardzo wartościowym źródłem
informacji również w naszym kraju, gdzie po kilkudziesięciu latach
kagańca założonego prawdzie, z oszołomami antykapitalistycznymi,
teraz mamy wielu oszołomów prokapitalistycznych, od których znów
prawdy dowiedzieć się nie sposób.
A
prawda o lekach jest nam bardzo potrzebna. Jeśli w zamożnych
Stanach Zjednoczonych miliony ludzi cierpią niedostatek leków tylko
i wyłącznie z powodu pazerności przemysłu, to co nam grozi w
niezamożnej Polsce, gdy jej nie pohamujemy? Starajmy się znać
zagrożenie, aby móc mu przeciwdziałać.
Czytelnik
niech nam wybaczy, że nie dajemy mu całego dzieła in extenso.
Dokonaliśmy skrótów, starając się oddać wiernie myśli
najważniejsze. Chodziło nieco o zmniejszenie kosztu edycji.
Przecież gros nakładu „Aptekarza” dystrybuuje się za darmo.
Głównie jednak kierowaliśmy się instynktem politycznym”
Ludzie
w średnim wielu mało chorują a ich leczenie nie jest drogie.
Problemy zaczynają się z wiekiem gdy leczenie szpitalne jest drogie
i bardzo drogie a chorzy nie wykupują przepisanym im drogich leków
bo ich na nie nie stać. Chiny tak jak Polska będą miały problem z
dużą ilością staruszków. W interesie polskich i chińskich
chorych jest aby chińskie koncerny farmaceutyczne produkowały jak
najwięcej nowoczesnych leków innowacyjnych ale także me-too i
me-better po przystępnych cenach. Oczywiście będą one
konfekcjonowane w Polsce przez firmy udające że je produkują.
Państwa
świata dzielą się na poważne i niepoważne. W tej drugiej
kategorii mieści się państwo istniejące tylko teoretyczne między
Bugiem a Odrą o kryptonimie operacyjnym III RP.
Współczesne
Chiny uchodzą za państwo poważne. Posiadają sprawny wywiad i
kontrwywiad co może pomóc w sytuacji agresji wroga. Mają niezłą
dyplomacje, która generalnie w świecie łączona jest z wywiadem.
Nikt nie rwie szat z tego powodu ani się nie oburza na to ! Aktualny
przykład. Wymiana kadr między MSZ a BND jest w Niemczech
jest rutynowa. Zazwyczaj jeden z wiceszefów BND ( tamtejsza bezpieka
czyli dawne Gestapo i wywiad ) pochodzi z MSZ. Niedawno Tania Frein
von Uslar-Gleichen z MSZ została pierwszą kobietą wiceprezydentem
BND. Nowym ambasadorem Niemiec w Moskwie ma zostać Géza Andreas von
Geyr, w latach 2010-2014 wiceszef BND. Obecny ambasador w Rosji
Rüdiger von Fritsch był wiceszefem BND w latach 2004-2007.
Natomiast gdy personel dyplomatyczny postępuje w pracy wywiadowczej
i agenturalnej zbyt bezczelnie państwo goszczące go wydala.
Polscy
zdrajcy bezwstydnie chodząc po rozkazy i pieniądze do ambasady
Niemiec popełniają ciężkie przestępstwo.
O
tym jak szybko zmieniają się relacje USA – Chiny niech świadczy
ilość Chińczyków odwiedzających co roku USA. W 2008 roku było
ich 490 tysięcy a w ubiegłym roku blisko 3,3 miliona. Część z
tych osób to studenci najlepszych amerykańskich uczelni. Chińczycy
starają się i są dobrymi studentami a nierzadko później
doktorantami. Część z tych osób pracuje w USA.
Chińczycy
podobnie jak Żydzi żyją w diasporze co zawsze rodzi podejrzenie
podwójnej lojalności.
Gospodarka
cyfrowa w niczym nie redukuje tradycyjnych potrzeb człowieka, który
musi jeść, mieszkać, ubrać się, czasem podleczyć i
przemieszczać. Toyota, która jest największym koncernem
motoryzacyjnym świata, we wszystkich swoich firmach w 2012 roku
zatrudniała 325,900 pracowników a w 2019 aż 371,000 pracowników.
Okazało się że gospodarka usług produkuje głównie …
zagraniczne zadłużenie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz