Czy będzie
kryzys w Chinach 107
Nawet
wysokocywilizowane kraje o wysokim dochodzie, gdzie rolnictwo jest
zupełnie nieopłacalne, dotują rolnictwo aby zapewnić sobie
samowystarczalność żywnościową. Potężne dotacje mają obudowę
propagandową. Na przykład drogi japoński ryż ma mieć doskonały
smak co jest nieprawdą.
Od
1900 roku Sahara rozszerzyła się o ponad 250 kilometrów na
południe w pasie ze wschodu na zachód o długości 6000 km.
Pustynie rozszerzają się o prawie 7 mln hektarów gleby rocznie.
Pustynnienie
gleb na obszarach o średnich i małych opadach jest skutkiem
degradacji lasów, zamierania drzew na sawannie, zaorywania stepów,
nadmiernego wypasu bydła, melioracji bez retencji wody, intensywnej
monokulturowej uprawy z szerokim stosowaniem nawozów sztucznych i
pestycydów.
Skuteczna
walka z pustynnieniem polega na retencji wody, nawadnianiu,
zalesianiu, różnorodności upraw z preferencją roślin
wzbogacających glebę, sadzeniu ochronnych pasów krzewów i drzew
oraz wzbogaceniu gleby w składniki organiczne zatrzymujące wodę,
zapobiegające erozji gleby i dające jej spoistość. Przywrócenia
życia na glebie która uległa pustynnieniu jest trudne i kosztowne
toteż najlepiej jest mu zapobiegać.
Plan
Wielkiej Zielonej Ściany która zatrzyma niebezpieczne pustynnienie
Chin zaproponowano pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku. W
chińskiej wielkiej zielonej ścianie już zasadzono około 70
miliardów drzew ! Zakończenia nasadzeń nie przewiduje się przed
rokiem 2055. Pustynnienie generalnie zostało zatrzymane a miejscami
wraca życie na martwych obszarach jałowych. Wielki sukces Chin
sprawił że planowane jest rozpoczęcie „ budowy zielonego muru”
wzdłuż granic Sahary dla powstrzymywania rozprzestrzeniania się
pustynnienia w Afryce. Zadanie to są w stanie wykonać tylko Chiny
jako że mają doświadczenie w swoim projekcie w gigantycznej skali.
W punktu widzenia interesu Ziemian dobrze będzie jeśli Chiny zajmą
się budową infrastruktury twardej ale też i zielonej w Azji i
Afryce.
Inwestycje
w lasy i w zapobieżenie pustynnieniu są wybitnie długoterminowe
podobnie jak w infrastrukturę. Inwestuje pokolenie A a „zysk”
mają dopiero pokolenia C,D i kolejne. Ten „zysk” może być
możliwością życia w ogóle.
Pas
gleb ze wschodu na zachód w środkowej Polsce jest podatny na
pustynnienie i konieczne jest podjęcie środków zaradczych.
Zagrożona jest też spora część Niemiec. W Chinach są
porozrzucane obszary zagrożone ale kraj jako taki nie ma dużego
problemu bowiem środki zaradcza są wdrożone i wdrażane. Okropnie
zagrożone są kraje Azji ale także Afryki. Bardzo mocno zagrożona
jest zachodnia część Stanów Zjednoczonych (!) a pamiętać należy
że USA eksportowały dużo zbóż zapobiegając głodowi w świecie.
W
Afryce rolnicy nie są w stanie samodzielnie rozwiązać problemu z
nawadnianiem ziemi. Nie mają odpowiednich maszyn i narzędzi,
nasion, nawozów i paliwa. Jeśli w sprzyjających okolicznościach
uda się im wyprodukować więcej niż chwilowo potrzeba, wszystko
gnije, bo nie ma DRÓG, ciężarówek i magazynów. Jedna trzecia
żywności w Afryce jest marnotrawiona z powodu niewłaściwego
przechowywania. Do regionów z deficytem żywności dociera darowane
przez zachód zboże. Z braku dróg transport lotniczy kosztuje
wielokrotnie więcej niż dostarczone zboże. Ceny zboża spadają, a
w następnym roku rolników nie stać na zakup ziarna, nawozów i
paliwa. Głód !
Rolnicy
w Indiach, chcąc zwiększyć plon, uzależniają się też od
genetycznie modyfikowanych nasion dużych korporacji. Gdy brakuje im
pieniędzy na spłatę długów tracą ziemię. Popełniają
samobójstwa ze wstydu.
W
II RP panowały lokalne klęski głosu niczym w średniowieczu ! Nie
było DRÓG, giełd żywności i magazynów. Pasożytniczy rząd
państewka sezonowego w ogóle się tym nie interesował. "Kariera
Nikodema Dyzmy" nie została wyssana z palca. Rolnictwo w II RP
miało te same problemy co obecnie ma Afryka.
Na
50 powojennych lat giełdy płodów rolnych i wielkie magazyny na
zachodzie pozwoliły wreszcie po wiekach system rolny trochę
ustabilizować. Ponieważ USA były ogromnym eksporterem zboża to
giełda w Chicago ustala ceny złoża w światowym handlu. Oczywiście
powinien decydować popyt, podaż i stan magazynów. Spekulanci chcąc
szybko zarobić kompletnie rozchwiali giełdowy rynek żywności. Od
2003 do 2008 roku poziom giełdowych "inwestycji" w
produkty żywnościowe wzrósł dwudziestopięciokrotnie.
Spekulacyjny "obrót" ( nie ma żadnego fizycznego obrotu )
pszenicą w Chicago jest 50 razy większy od wartości jej produkcji
na całym świecie.
Giełda
jako element systemu stabilizującego zamieniła się w swoją
antytezę. Jest szkodliwym destabilizatorem !
Finansjeryzacja
gospodarki rozpoczęta w USA jest gangreną ! Nikt nie myśli o
pożytecznych długofalowych inwestycjach. Najlepiej szybko zarobić
wprowadzając kogoś w błąd ( kapitalizm drobnego druku na umowie)
lub oszukując lub spekulując.
W
Imperium Dobra, które jako Apostoł Moralności prowadzi wojnę z
Chinami, Jeffrey Epstein, który mógł pogrążyć masę
miliarderów, polityków, sędziów i prokuratorów... popełnił w
dozorowanym areszcie samobójstwo. Skąd my to znamy ? Żyd Epstein
prawdopodobnie od lat pracował dla Mossadu a stosunki seksualne
odbywane przez prominentów z dziećmi były filmowane aby
szantażować zbrodniarzy. Wyjaśnia się zatem jak Izrael-ogon kreci
amerykańskim psem pchając go do wojen na których USA tylko traci
ale zyskuje Izrael.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/jeffrey-epstein-samobojstwo-sierpien-2019-finansista-oskarzony-o-handel-nieletnimi-i/ngsx9h3
"Milioner
oskarżony o handel nieletnimi popełnił samobójstwo w celi. To
jedna z największych afer w historii USA
Jeffrey
Epstein, 66-letni finansista oskarżony o handel nieletnimi dla celów
seksualnych, a wcześniej skazany za nagabywanie do prostytucji,
popełnił samobójstwo w swojej celi w sobotę 10 sierpnia.
Przebywał wówczas w areszcie na Manhattanie w Nowym Jorku, gdzie
prokuratura badała jego sprawę. Jego śmierć budzi liczne pytania,
bo w aferę, jedną z największych i najgłośniejszych tego typu w
historii USA, mogło być zamieszanych wielu amerykańskich
biznesmenów i polityków.
Jeffrey
Epstein to milioner, który w 2008 r. został skazany za nagabywanie
do prostytucji, ale wówczas uniknął poważniejszych zarzutów
dzięki pozasądowej umowie
W
lipcu 2019 r. nowojorska prokuratura ponownie oskarżyła go o handel
nieletnimi w celach seksualnych w latach 1999-2005
Już
wcześniej mógł próbować popełnić samobójstwo lub ktoś mógł
atakować go w więzieniu
Epstein
według wstępnych informacji powiesił się w swojej celi ok. 7.30
lokalnego czasu i został znaleziony przez strażników, opisuje "New
York Times". Miesiąc wcześniej prokuratura z Nowego Jorku
postawiła mu m.in. zarzut handlu nieletnimi, w tym 14-letnimi
dziewczynkami, dla celów seksualnych. Groziło mu do 45 lat
więzienia, on sam nie przyznawał się jednak do winy. Jego proces
miał rozpocząć się w czerwcu 2020 r. Sąd nie zgadzał się na
uwolnienie go z aresztu za kaucją, m.in. z obawy o ucieczkę.
Samobójstwo
Jeffrey Epsteina rodzi wątpliwości
FBI
wszczęło śledztwo mające sprawdzić, czy na pewno Epstein dokonał
samobójstwa. Swoje oburzenie odnośnie tego incydentu wyraził
również prokurator generalny USA William Barr. Jak stwierdził,
śmierć Epsteina "rodzi poważne pytania, na które trzeba
odpowiedzieć". Z kolei republikański senator Ben Sasse, który
nakłaniał Departament Sprawiedliwości do przyjrzenia się
poprzedniemu postępowaniu ws. Epsteina, za skandaliczny uznał brak
nadzoru nad celą milionera. - Rząd po raz kolejny zawiódł ofiary
- podkreślił polityk.
Dwa
tygodnie wcześniej, 24 lipca w nocy, Epstein został znaleziony w
celi nieprzytomny i ze śladami na szyi. Według CNBC już wtedy mógł
próbować popełnić samobójstwo lub został zaatakowany. Telewizja
nie wykluczała jednak sfingowanej próby samobójstwa, dzięki
której milioner miałby być przeniesiony do innego więzienia.
Teoretycznie
w sprawie Epsteina nie oskarżono nikogo innego, ale prawnicy ofiar
milionera już zapowiedzieli, m.in. w rozmowie z "Washington
Post", że będą dalej walczyć o sprawiedliwość. Na dzień
przed samobójstwem Epsteina, w piątek 9 sierpnia, światło dzienne
ujrzały zeznania jednej z jego ofiar, które opisuje m.in.
Bloomberg. Virginia Giuffre, obecnie dorosła, zeznała, iż jako
nieletnia dziewczynka została wysłana przez Epsteina do ówczesnego
gubernatora stanu Nowy Meksyk Billa Richardsona, a także byłego
senatora USA George'a Mitchella i finansisty Glenna Dubina, którzy
mieli wykorzystywać ją seksualnie. Wszyscy trzej zaprzeczyli tym
oskarżeniom. Giuffre oświadczyła także, iż była "seksualną
niewolnicą" Epsteina w latach 2000-2002. W swoim zeznaniu
opowiedziała również, że była wysyłana i zmuszana do kontaktów
seksualnych z profesorem prawa z Harvardu Alanem Dershowitzem, a
nawet brytyjskim księciem Andrzejem, który jest trzecim dzieckiem i
drugim synem królowej Elżbiety II. Obaj mężczyźni zaprzeczyli,
jakoby sytuacje opisane przez Giuffre miały miejsce.
Chociaż
wymienianym mężczyznom prokuratura nie stawia żadnych zarzutów,
to jak opisuje Bloomberg, powiązania z Jeffreyem Epsteinem kładą
się cieniem na ich reputacji. Niektórzy z nich podkreślali, że
"nigdy nie widzieli Epsteina w towarzystwie nieletnich".
Finansista Glenn Dubin i jego żona oświadczyli, że posiadają
dowody, m.in. w postaci rejestru lotów, pokazujące, że nigdy nie
doszło do opisanych przez Virginię Giuffre wydarzeń.
Obecne
śledztwo jest już drugim, w którym Jeffrey Epstein był ścigany
za przestępstwa na tle seksualnym. Jak jednak opisywaliśmy, w 2007
r. milioner uniknął oskarżeń prokuratury, m.in. o wykorzystywanie
nieletnich, dzięki znajomości z ówczesnym prokuratorem, a do
niedawna sekretarzem Departamentu Pracy USA Alexandrem Acostą.
Polityk wówczas uchronił Epsteina od poważnych zarzutów w ramach
tajnej umowy. Milioner w zamian przyznał się wtedy do nagabywania
do prostytucji i jej dostarczania - również wobec nieletnich - i
odbył karę 13 miesięcy więzienia. Pozwalano mu jednak opuszczać
je... na sześć dni w tygodniu, by pracował. W 2008 r. finansista
został oficjalnie zarejestrowany jako przestępca seksualny. Acosta
zrezygnował ze stanowiska w Departamencie Pracy w lipcu 2019 r. - po
tym, jak 6 lipca Epsteina aresztowano pod zarzutem handlu nieletnimi
na tle seksualnym.
Tym
razem jednak milionera oskarżyła prokuratura z Nowego Jorku -
śledczy twierdzą, że finansista wielokrotnie dopuszczał się
wykorzystania seksualnego nieletnich dziewcząt zarówno w swoim domu
na Manhattanie, jak i Florydzie, w latach 1999-2005.
Epstein
miał stworzyć całą sieć powiązań związanych z
wykorzystywaniem seksualnym i handlem nieletnimi. Jego pracownicy i
współpracownicy "rekrutowali" dziewczęta, a niektóre z
ofiar miały same zostawać "rekruterkami". Jak opisywało
"Vanity Fair", Epstein przywoził dziewczyny prywatnym
odrzutowcem również na swoją karaibską wyspę St. Thomas jeszcze
w 2019 roku. Według świadków wyglądały one na nieletnie,
niektóre poniżej 16. roku życia. Samoloty miały, jak wynika z
rejestru lotów, zatrzymywać się w wielu miejscach na drodze do St.
Thomas - w Paryżu, Londynie, Słowacji, Meksyku czy Maroko. Niektóre
z dziewczyn miały wysiadać z "torbami pełnymi zakupów",
z towarami, których nie dało się kupić na Karaibach.
Według
prokuratury, Epstein miał rekrutować "dziesiątki"
dziewcząt i wykorzystywać je seksualnie, jako najmłodsze wskazane
są 14-latki. Finansista nie przyznał się do winy. Już po
aresztowaniu prokuratura wskazywała także, że Epstein w 2018 r.
zapłacił po 350 tysięcy dolarów swoim dwóm współpracownikom,
którzy mogli zostać wezwani do zeznawania przeciwko niemu. Tym
samym Epstein mógł dalej oskarżony również o przekupowanie
świadków.
Kim
był Jeffrey Epstein? Finansista miał powiązania m.in. z Donaldem
Trumpem
Epstein
nazywany jest "finansistą", a przez wiele lat pisano o nim
również jako "miliarderze", ale w lipcu 2019 r. "New
York Times" ujawnił, iż jego majątek to ok. 500 mln dolarów,
powołując się na dokument z banku. W dokumentach dotyczących
śledztwa sam Epstein zaś wycenił swój majątek na nieco ponad 559
mln dolarów, w tym:
56,5
mln dol. w gotówce,
112,6
mln dol. w akcjach,
194,9
mln dol. w funduszach inwestycyjnych,
14,3
mln dol. w innych papierach wartościowych,
ok.
181 mln dol. w nieruchomościach.
I
chociaż to nie czyni go miliarderem, to bardziej istotne jest, że
tak naprawdę nie ustalono nigdy, jak Epstein dorobił się takiego
majątku. Posiadał m.in. dwie prywatne wyspy na Karaibach - Great St
James Island wartą 22,4 mln dol. oraz Little St James wycenioną na
63,8 mln dol. Do tego był właścicielem kilku bardzo drogich -
swego czasu nawet najdroższych - nieruchomości na nowojorskim
Manhattanie, a także Nowym Meksyku, na Florydzie i w Paryżu.
Epstein miał też samolot, Boeinga 727, którego nazwał... "Lolita
Express". Dodatkowo, śledczy znaleźli w jego mieszkaniu
fałszywy paszport z lat 80. XX wieku.
Jak
opisywaliśmy, milioner w Deutsche Banku stworzył w ciągu kilku lat
sieć kont i finansowych powiązań i dopiero w 2018 r. bank
zdecydował się wstrzymać jego operacje. Wcześniej obsługiwał go
amerykański JP Morgan, który jednak już w 2013 r. odmówił
dalszej współpracy ze względu na "reputację"
finansisty.
Przez
lata Epstein kreował wizerunek dobrego biznesmena - powołał m.in.
specjalną fundację, która łącznie przekazała 30 mln dolarów
Uniwersytetowi Harvarda. Znał się m.in. z byłym prezydentem USA
Billem Clintonem, a także obecnym prezydentem Donaldem Trumpem.
Trump w przeszłości chwalił Epsteina, mówiąc, że zna go od
kilkunastu lat. - To świetny gość. Można się z nim naprawdę
dobrze bawić. Mówią nawet, że lubi piękne kobiety tak samo jak
ja, a wiele z nich jest młodszych - mówił Trump w rozmowie,
obecnie znów często cytowanej, z "New York Magazine" w
2002 roku.
Wizerunek
rozrywkowego finansisty zaczął pękać w 2005 roku, gdy władze w
Miami zarzuciły mu wówczas wykorzystanie seksualne nieletnich.
Dzięki pomocy wspomnianego wcześniej Alexandra Acosty Epstein wtedy
uniknął poważnych zarzutów, które wróciły dziesięć lat
później - w lipcu 2019 r. Aż do tego czasu wielu biznesmenów i
polityków nie wstydziło się jednak - mimo wyroku z 2008 r. -
znajomości ze skazanym prawomocnie seksualnym przestępcą-milionerem.
"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz