poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Czy będzie kryzys w Chinach 110

Czy będzie kryzys w Chinach 110

Chyba na całym świecie dojrzewa świadomość tego jak ważna jest obecnie dla stabilności i rozwoju sprawność aparatów państwowych.
Nie może być bezkarnych świętych krów oraz równych i równiejszych.
Marna jest sprawność aparatu wymiaru sprawiedliwości w USA. Kiepska jest ta amerykańska równość wobec prawa i „demokracja” istniejąca głównie w propagandzie Imperium.
Opiniotwórczy „The Washington Post” pisze że, "Final evasion: For 30 years, prosecutors and victims tried to hold Jeffrey Epstein to account. At every turn, he slipped away", przez ponad 30 lat bezskutecznie Jeffreya Epsteina próbowało rozliczyć państwo i ofiary ale on zawsze się wyślizgnął. Na koniec zabrał ze sobą koszmarne tajemnice do grobu. A zaczęło się od potężnej defraudacji w latach osiemdziesiątych.
Nie wiadomo zresztą czy Epstein popełnił samobójstwo czy został zamordowany z polecenia osób obawiających się prawdy. Czyżby „seryjny samobójca” ?
Co ciekawe w Polsce też od 30 lat wielkim oszustom i złodziejom nie spadł włos z głowy. Może to jest podany na tacy obraz postkolonialnej mentalności lokalnych kacyków, którzy uważają że skoro hegemon nie karze różnych Epsteinów to nie wolno ich też karać w państwie teoretycznym.

Wielkie oszustwa nie tylko niszczą zaufanie ale mogą spowodować kolejny kryzys. Czyżby kończył się okres bezkarności?
https://www.dailyecho.co.uk/news/15655396.former-hsbc-executive-mark-johnson-from-burley-facing-20-years-in-us-jail-for-fraud/
Tłumaczenie: „Handlarza walutą z Hampshire czeka 20 lat więzienia po defraudacji spółki energetycznej w ramach transakcji walutowej o wartości 2,7 miliarda funtów.
Były dyrektor HSBC Mark Johnson został skazany za dziewięć zarzutów oszustwa i spisku po miesięcznym procesie w Nowym Jorku.”
To jednak są spiski wyśmiewane od 30 lat przez ćwierćinteligentów z Gazety Wyborczej ! Ale to że w skomplikowanej sprawie proces może trwać miesiąc jest niepojęte dla „polskich” sędziów.

Dane o obszarach na Ziemi zagrożonych suszą i pustynnieniem są odrobinę rozbieżne. Według danych WRI (World Resource Institute) już 17 krajów świata ma poważny deficyt wody. Siedem krajów UE a w tym Hiszpania, Włochy i Belgia już cierpi z powodu deficytu wody. W Niemczech nie brakuje wody dla konsumentów ale brakuje jej dla lasów, pól, żeglugi, chłodzenia elektrowni i wielu innych celów.
Część Kujaw, obszaru łódzkiego i Wielkopolski powolutku sobie stepowieje.
Rozdział XXII „FaultTolerant” ma tytuł Woda. O tym że opady w Polsce są niewielkie i nierówno rozłożone na powierzchni kraju, że potrzebna jest retencja wody i jej zatrzymanie w glebie i zbiornikach, że trzeba będzie zmienić odmiany roślin, że mamy deficyt wody, że trzeba budować oczyszczalnie ścieków, że wodociągi i kanalizacja zwiększają średnią długość życia... wiadomo od dawna.
https://drive.google.com/open?id=1N9hLzAi-rKcQqZdIhjijErmFIGJGnknE
Woda w Polsce jest okropnie brudna. GUS w 2016 roku podał że tylko 178 rzek jest w miarę czystych a stan 1452 rzek jest zły. Niewiele lepiej jest z jeziorami.
Ale agenturalno – mafijna banda kacyków zainstalowana w Warszawie nic nie robi. Ostatnio dwa plemiona kacyków prowadzą pozorowaną wojnę światopoglądowa pod hasłem LGBT usiłując wciągnąć w bagno i polaryzować Polaków aby jak najwięcej ich poszło do wyborów legitymizując atrapę ”demokracji”. Tematy zastępcze są nadto bardzo korzystne i wygodne dla wszystkich kacyków.
Wiadomo ze kacykowie mają surowo zabronione przez starszych i mądrzejszych robić coś istotnego w polityce ale chyba nie mają do końca związanych rąk.

W 1987 roku po spotkaniu rozbrojeniowym prezydentów USA Ronalda Reagana i ZSRR Michaiła Gorbaczowa w Helsinkach, dziennikarze zapytali ministra spraw zagranicznych ZSRR Eduarda Szewardnadze, czy ZSRR mógłby się zgodzić na zjednoczenie Niemiec ? Szewardnadze powiedział że TAK, ale pod warunkiem istnienia strefy buforowej między Rosją a Niemcami. Taka strefa buforowa to kraj nie prowadzący samodzielnej polityki, bez realnej armii i przemysłu zbrojeniowego. Po prostu państwo teoretyczne czyli atrapa z dykty prawdziwego państwa.
USA i Rosja w zasadzie trzymają się tego porozumienia.
Historia uczy że kraje mające uczciwych i myślących przywódców na konfliktach mocarstw potrafią dużo ugrać !

Amerykańskie koncerny wyprowadzały z USA nie tylko produkcje ale też badania i rozwój D&R. Doskonale to widać na przykładzie Boeinga:
Dostarczone samoloty 2008: 375 2018: 806
Przychody 2008: $60.9 mld 2018: $101.1 mld
Zatrudnienie w USA 2008: 162,000 2018: 153,000
Wydatki na badania i rozwój 2008: $3.7 mld 2018: $3.2 mld
Za oszczędności na badania i rozwój na modele 737 Max i 787 Dreamliner trzeba teraz sporo zabulić.
W przypadku wielu koncernów amerykańskich mowa o ich technologi może dotyczyć tylko czasów minionych.

Większość amerykańskich korporacji zamiast w badania i rozwój „inwestowała” na Wall Street bo to był łatwy i szybki zarobek a użeranie się latami z badaniami i produkcją jest takie trudne.

Nie wiemy czy prezydent Trump tłituje sobie i tupie nóżką aby odreagować stres i frustracje czy faktycznie będzie prowadził z Chinami wojnę ?.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz