Czy będzie
kryzys w Chinach 109
W
przyszłym roku długość szybkich linii kolejowych w Chinach
dojdzie do 30 tysięcy kilometrów ! Budowy linii kolejowych były
czasem bardzo trudne. W 2011 roku otwarto linię z
Pekinu do Szanghaju, na trasie której znajdują się cztery z
sześciu najdłuższych mostów kolejowych na świecie, w tym
najdłuższy na świecie, mający blisko 165 km Wielki Most
Danyang-Kunshan. Prawie na wszystkie kursy bilety są w całości
wyprzedawane. Pociągi są czyste. W czasie kursu zbierane są śmieci
i przecierane podłogi. Jaka jest realna wartość tych gigantycznych
inwestycji ?
W
Wielkiej Brytanii linia dużej prędkości z francuskimi pociągami
Eurostar o długości 108 km łączy Londyn z tunelem pod kanałem La
Manche. HS2 czyli druga linia dużej prędkości miałaby połączyć
Londyn z Birmingham, a następnie z Manchesterem i Leeds. Koszt jej
obecnie szacowany jest na 85 mld funtów.
Nowa
linia TGV o długości 270 km za 25 mld Euro ma połączyć Lyon z
Turynem. Sam tunel na linii o długości 57 km ma kosztować 8 mld
Euro.
Realną
wartość chińskiego systemu szybkich kolei należy liczyć w
tysiącach miliardów dolarów. Chiński program powstał w 1994 roku
a więc ćwierć wieku temu. W tym czasie o szybkiej kolei mówiono
też w Polsce.
Ogromna
ilość samochodów wymaga rozbudowanego systemu dróg i sprawnego
systemu kierowania ruchem. Niektóre początkowo mało - średnio
uczęszczane chińskie autostrady są obecnie przeciążone.
Ilustruje to ogólną prawidłowość że im lepsze są drogi tym
chętniej kupuje się samochody i ich używa. W sierpniu 2010 roku
samochodowy korek pod Pekinem osiągnął szczytową długość 100
km i trwał 9 dni !
Kraje
I Świata dekady temu zbudowały sobie infrastrukturę za mały
pieniądz i krajom opóźnionym o wiele trudniej jest teraz zbudować
infrastrukturę. Asfalt w asfaltobetonie drogowym stanowi tylko 4-6%
jego składu ale dominuje w koszcie. Kiedyś rafinerie oddawały go
jako odpad produkcyjny. Teraz asfalt jest drogi.
Gdy
w latach dziewięćdziesiątych ropa była tania ( na asfalt i jako
paliwo dla maszyn budowlanych i drogowych ) polskie budownictwo ( w
tym infrastrukturalne ) leżało odłogiem w sytuacji gdy bezrobocie
dochodziło do 20%. Zmarnowano bezpowrotnie historyczną okazje.
Średnia
cena ropy na świecie:
1960:
$1.6
1965:
$1.4
1970:
$1.2
1975:
$10.4
1980:
$35.5
1985:
$27
1990:
$22.2
1995:
$16.8
2000:
$27.6
Publikowane
są wyniki testów stacji bazowych systemu 5G Huawei. Dostępny jest
obecnie tylko jeden smartfon z modemem 5G właśnie koncernu Huawei.
Najnowsze Samsungi miały mieć modem 5G ale niestety go nie mają.
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/poligon-testowy-5g-czyli-sprawdzamy-jak-bedzie-dzialac-kolejna-generacja-sieci/ygwf78l
"Poligon
testowy 5G, czyli sprawdzamy, jak będzie działać kolejna generacja
sieci komórkowej
Na
komercyjną sieć 5G z pewnością jeszcze chwilkę poczekamy, choćby
z powodu braku przydziału koncesji na nowe pasma częstotliwości
nadawczych. Nie zmienia to jednak faktu, że operatorzy sieci
komórkowych na poważnie testują już możliwości 5G, a my
mieliśmy przyjemność sprawdzić, jak działa w pełni funkcjonalna
stacja bazowa 5G sieci Play.
Jak
wygląda stacja bazowa 5G?
Na
pierwszy rzut oka, tak samo, jak obecne stacje bazowe 4G. Zastosowane
w niej nadajniki nie różnią się bowiem zbytnio wyglądem i
wielkością od dotychczasowych. Mogą być nawet nieco mniejsze.
Pracują też z podobną mocą. Oczywiście, taka testowa stacja
obsługuje również starsze urządzenia z modemami 4G i 3G. Jest to
bowiem rozwiązanie 5G w architekturze NSA (Non-Standalone), czyli
oparte na już istniejącej infrastrukturze szkieletowej sieci. Nie
wymusza ono konieczności stawiania nowych masztów 5G - wystarczy
modernizacja już istniejących.
Testowa
instalacja firmy Play oparta jest na sprzęcie pochodzącym z fabryk
Huawei i nadaje na częstotliwości 3500 MHz (3,5 GHz), a więc w
paśmie C, które ma być niebawem koncesjonowane operatorom przez
UKE. Przyglądając się wykorzystanej częstotliwości 5G oraz
najwyższej częstotliwości 4G stosowanej obecnie przez naszych
operatorów (2600 MHz) widać, że nie mamy tu do czynienia z
ogromnym jej wzrostem. Pozwala to zaś przypuszczać, że wbrew
pojawiającym się tu i ówdzie opiniom, szkodliwość dla zdrowia
obecnego rozwiązania NSA nie będzie istotnie większa niż ta, na
którą narażamy się współistniejąc z obecnymi sieciami 4G.
Docelowo,
sieci 5G, a szczególnie te bazujące na architekturze SA
(Standalone) zoptymalizowanej do zastosowań z zakresu inteligentnego
miasta i internetu rzeczy mają pracować na częstotliwościach o
rząd większych, czyli około 26 GHz. Tak krótkie fale mają
słabsze właściwości propagacji (szczególnie w terenie
zabudowanym) i wymagać będą gęstej sieci, najlepiej widzących
się wzajemnie i zapewne kierunkowych nadajników o niewielkiej mocy
i krótkim zasięgu (300-400 metrów). Powszechna sieć w
architekturze SA jest zatem na razie nieco dalszą pieśnią
przyszłości, choć jej wysoka przepustowość, duża pojemność
pracujących w niej urządzeń (mówi się tu o milionie urządzeń
na kilometr kwadratowy) i niskie opóźnienia (nawet na poziomie 1
ms) są bardzo kuszące. Na razie zajmijmy się jednak dniem
dzisiejszym, a może raczej jutrzejszym, czyli pracującym w testowej
sieci Play rozwiązaniem 5G NSA.
Sieć
5G - co realnie nam ona daje?
Wszyscy
wiemy, że pojawienie się sieci 5G to przede wszystkim lawinowy
wzrost szybkości pobierania i wysyłania mobilnych danych. Jest to
oczywiście prawdą, ale czy rzeczywiście największą zaletą
całego rozwiązania?
Obecnie,
na polskim rynku możemy kupić tylko jeden smartfon obsługujący
sieci 5G. Jest nim Huawei Mate 20X 5G. Co ciekawe, jest on też na
razie jedynym smartfonem gotowym do pracy zarówno w sieciach o
architekturze NSA, jak i SA. W mobilnym centrum dowodzenia Play
mogliśmy ponadto sprawdzić działanie routera Wi-Fi 5G...
oczywiście, jak reszta testowej infrastruktury pochodzącego od
firmy Huawei.
Teoretycznie,
wykorzystane w testowej stacji Play rozwiązanie (częstotliwość
3500 MHz i kanały danych o szerokosci 100 MHz) pozwala osiągnąć
szybkość pobierania danych do 1,2 Gb/s. Próby polowe nie pozwoliły
nam osiągnąć rezultatu idealnego, ale transfery do urządzenia
ocierające się momentami o 1000 Mb/s, a wynoszące zwykle około
900 Mb/s (ponad 100 MB/s) i upload w granicach 70 Mb/s (niecałe 9
MB/s) uznać należy za bardzo dobre.
Dla
porównania, ten sam smartfon testowy Huawei Mate 20X 5G pracując w
trybie 4G uzyskał odpowiednio wyniki 308 Mb/s oraz 23,5 Mb/s, czyli
mniej więcej trzy razy gorsze. Jeżeli ktoś uważnie przyjrzy się
poniższym ekranowym zrzutom, to zauważy, że w rozwiązaniu NSA
uzyskujemy stabilne połączenie, ale opóźnienie (ping) pozostaje
na sporym poziomie, zbliżonym do tego znanego z sieci 4G.
Co
w praktyce oznacza dla nas szybkość 900 Mb/s (ponad 100 MB/s)?
Sprawdziliśmy to na przykładzie aplikacji Netflix. Wyobraźmy
sobie, że zapomnieliśmy pobrać do trybu offline ulubionego filmu
przed planowanym odlotem, a idziemy już rękawem do wejścia
samolotu. Test szybkości sieci w aplikacji Netflix ocenił
połączenie 5G w sieci Play jako oferujące transfer 830 Mb/s, a
czas pobrania do pamięci smartfonu trwającego prawie 2 godziny
filmu RED 2 wyniósł... niecałe 12,5 sekundy.
Typowy
zasięg stacji bazowej 4G w terenie zabudowanym wynosi około
kilometra. W wypadku testowego rozwiązania 5G jest nieznacznie
mniejszy, powiedzmy około 700-800 metrów. Sprawdziliśmy zatem
również, jaki transfer danych zapewni nowa stacja 5G Play po
oddaleniu się od nadajnika na odległości 200-300 metrów? Dla
utrudnienia nadajnik był dodatkowo przysłonięty przez inny
budynek. Rezultaty okazały się nader przyzwoite – transfer wahał
się w okolicach 600 Mb/s.
Trzeba
jednak zdawać sobie sprawę, że transfery te nie będą aż tak
spektakularne wówczas, gdy z tej samej stacji bazowej będzie
korzystać jednocześnie wiele urządzeń 5G. Ten sam problem dotyczy
oczywiście obecnych instalacji 4G. Nie wiadomo też na razie, czy
przydzielane przez UKE szerokości pasma nie będą węższe niż to
zastosowane w testowej stacji operatora Play (100 MHz) - krążą
bowiem pogłoski o możliwości jego zwężenia do 80 MHz, a nawet 50
MHz, co oczywiście ograniczałoby maksymalny transfer danych.
Gdzie,
poza samą szybkością pracy można doszukiwać się zalet sieci 5G?
Pierwszą, powinna być większa pojemność dla pracujących w niej
aktywnie urządzeń - zależnie od implementacji oczekiwać można
wzrostu rzędu pięciu, a nawet dziesięciu razy w porównaniu do
obecnej sieci 4G.
Większa
przepustowość sieci zapewni także bardziej płynną, w teorii
porównywalną do lokalnej, edycję dokumentów przechowywanych w
chmurze lub na zewnętrznych serwerach. W naszych kieszeniach pojawi
się zatem internet o funkcjonalności zbliżonej do dzisiejszych
rozwiązań przewodowych.
Czy
są w tym jakieś haczyki?
Poniekąd
tak. Korzystanie z szybkich, wydajnych sieci 5G spowoduje zapewne
globalną zmianę sposobu korzystania z urządzeń mobilnych, a
szybki mobilny internet może wielu osobom zacząć zastępować
obecne, przywiązane do jednej lokalizacji rozwiązania stacjonarne.
To zaś oznacza konsumowanie znacznie większej ilości danych -
dzisiejsze, mocno ograniczone plany taryfowe wydają się zatem
niemożliwe do utrzymania. Wprowadzenie w życie sieci 5G oznaczać
będzie musiało radykalną zmianę podejścia operatorów
komórkowych do oferowanych planów abonamentowych (oferty bez
limitów), a to, przynajmniej początkowo oznaczać może lansowanie
usługi 5G jako ekskluzywnej, a więc drogiej. Oczywiście, chciałbym
się w tym temacie mylić.
Trudno
też oczekiwać, że z dnia na dzień operatorzy zmodernizują sto
procent swoich stacji bazowych, nawet jeżeli już dziś deklarują
gotowość do uruchomienia tego procesu.
Jeszcze
innym problemem mogą okazać się modemy i smartfony obsługujące
sieci 5G. Są to urządzenia drogie i bardzo rzadkie – obecnie w
sklepach kupimy tylko jeden, ogromny, 7-calowy smartfon Huawei Mate
20X 5G. Dość wspomnieć, że najnowszy, zasadniczo biznesowy
Samsung Galaxy Note10 w edycji na Polskę został pozbawiony modemu
5G.
Niemniej,
rozwój sieci 5G zdaje się nieść ze sobą więcej korzyści niż
zagrożeń i otwierać drzwi dla wielu przydatnych rozwiązań,
niemożliwych do wdrożenia w wypadku istniejącej infrastruktury 4G.
Czy mądrze wykorzystamy ów potencjał? Zobaczymy."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz