piątek, 2 sierpnia 2019

Czy będzie kryzys w Chinach 95

Czy będzie kryzys w Chinach 95

  Świat rozwija się gospodarczo. Kto rozwija się wolniej niż świat faktycznie cofa się w rozwoju.
Udział Włoch w gospodarce świata PKB (PPP):
1987: 4.28%
1997: 3.39%
2007: 2.64%
2017: 1.82%
Porównywanie tempa rozwoju biednych krajów postkomunistycznych ze sklerotyczną Europą zachodnią jest samooszukiwaniem siebie.

Kosztowna unijna strategia gospodarki neutralnej dla klimatu jeszcze bardziej obniży tempo wzrostu gospodarczego Europy. Obecnie zdecydowana większość państw unijnych jest gotowa zgodzić się na cel neutralności klimatycznej do 2050 roku co oznaczać będzie kolosalne wydatki, w przypadku Polski extra 35 mld rocznie.
Angela Merkel i szef CSU Horst Söder wzywają do zakończenia pracy elektrowni węglowych do końca 2030 roku mimo wcześniej uzgodnionego celu do 2038 roku. To w sytuacji gdy w Polsce buduje się i planuje nowe elektrownie węglowe !
Koszt i dostępność energii elektrycznej są jednym z podstawowych czynników determinujących rozwój gospodarczy i poprawę warunków życiowych społeczeństw. Koszt energii jest jednym z istotnych czynników określających poziom konkurencyjności przemysłu i jakość życia mieszkańców. Tymczasem w Polsce koszt energii wzrośnie niedługo o 40%. Energochłonne działy gospodarki będą powoli bankrutować a coraz więcej Polaków popadnie w ubóstwo energetyczne.
Najwięcej dwutlenku węgla emitują Chiny ( ale per capita niedużo ) ale zredukowały ilość planowanych do budowy elektrowni węglowych. Oczywiście Chiny nikomu nie płacą za emisje CO2. W końcu są suwerennym państwem dbającym o rozwój gospodarczy i dobrobyt obywateli. Póki co ślad węglowy przeciętnego Chińczyka jest mały na tle Amerykanina.

Nie ma jednak wątpliwości że Polska się rozwija o czym świadczy wiele wskaźników poza PKB. Według Eurostatu co 3 mieszkańca Polski (34.6%) nie stać było w 2018 roku na choćby tydzień urlopu ale 2005 roku było to aż 70.6%. Polski wynik jest gorszy niż średnia w UE ale niewiele.
Warunkiem koniecznym poważnego awansu Chin w światowej hierarchii „kolejności dziobania” jest promocja chińskich marek i towarów.
W rankingu BrandZ z 2018 roku, obejmującym 100 najcenniejszych marek świata wartości około 4,4 biliona dolarów trzy najszybciej rosnące marki pochodzą z Chin. Tencent awansował na 5 miejsce, wyprzedzając m.in. Facebooka na 6 miejscu i osiągając wzrost wartości marki o 65 % aż do 179 mld dolarów, przeskakując aż trzy miejsca w stosunku do wyników z 2017 roku. Alibaba jest na 9 miejscu.
Do rankingu Top 100 weszło 14 marek chińskich podczas gdy w 2006 roku była tylko jedna. Całkowita wartość Top 100 marek chińskich wzrosła o 47 % rok do roku. Wzrost ten jest dwukrotnie większy niż marek amerykańskich (23 %). Chińskie marki dobrze wykorzystują technologię cyfrową, aby zrozumieć potrzeby swoich użytkowników i stosując posiadaną wiedzę do tworzenia nowych usług przyciągających uwagę klientów i klientów. Marki technologiczne wciąż dominują na rynku stanowią ponad połowę (+56%) ogólnej wartości wszystkich graczy z zestawienia BrandZ Top 100.
Ranking powstał z uwzględnieniem rynkowych danych agencji Bloomberg z informacjami od ponad 3,7 mln konsumentów z całego świata, które obejmują ponad 166 tysięcy różnych marek na przeszło 50 rynkach.
Wartość marek odzieżowych wzrosła jednak w ciągu roku tylko o 1 % do 118 mld dolarów. W pierwszej setce marek odzieżowych jest 15 marek chińskich, trzy indyjskie i jedna indonezyjska ale mają słabe miejsca. Na tym polu wypromowanie chińskich marek może być trudne ale nie jest niemożliwe.
Na subiektywnie ocenianą przez nabywców jakość odzieży składa się”modny” projekt, jakość materiałów i staranność szycia. Chiny produkują już nowoczesne materiały a staranność szycia jest taka jaką życzy sobie zamawiający odzież. Jeśli zamawia najtańszy, jednorazowy towar to płaci za najtańsze szycie. Chińskie firmy wykonują projekty do produkcji odzieży na podstawie zgrubnych szkiców od zamawiającego ! Z braku mocy produkcyjnej biorą na podwykonawców firmy spoza Chin. Zachodnie marki odzieżowe są okopane i utwardzone na swoich pozycjach i chińskie firmy mają trudne zadanie do wykonania.

Przychody chińskiego producenta sprzętu telekomunikacyjnego Huawei w pierwszym półroczu 2019 roku były o 23,2 % wyższe od osiągniętych rok wcześniej ale poniżej prognoz. Administracja prezydenta Donalda Trumpa zakazała używania w sieciach telekomunikacyjnych sprzętu i korzystania z usług Huawei.
Prezes Huawei Liang Hua prezentując wyniki finansowe stwierdził: "Przez ostatnie sześć miesięcy byliśmy pod silną presją amerykańskiego rządu... Drugie półrocze wciąż będzie pełne wyzwań, ale mimo restrykcji nie przerwaliśmy produkcji ani dystrybucji nawet na jeden dzień" Firma szybko łata dziury w dostawach i szuka zamienników dla części sprowadzanych poprzednio z USA. Liang podał, że sprzedaż smartfonów wróciła na razie do 80 % stanu sprzed umieszczenia firmy na czarnej liście USA i dalej rośnie. Odpowiedzią firmy na trudną sytuację są poteżne inwestycje w badania i rozwój.
Duże są wpływy firmy ze sprzedaży sprzętu i rozwiązań technologicznych do budowy sieci piątej generacji. Liang Hua podał, że amerykańska blokada miała znikomy wpływ na ten segment rynku. Od czasu jej wprowadzenia Huawei podpisał z operatorami na świecie 18 nowych umów na wdrażanie 5G. Huawei ma 50 kontraktów na budowę sieci 5G, z czego 28 podpisał z telekomami w Europie. Firma sprzedała już ponad 150 tysięcy (!) stacji bazowych dla łączności nowej generacji. Na razie Komisja Europejska w sprawie bezpieczeństwa nowej sieci nie ingeruje i współpraca z partnerami w UE jest kontynuowana bez przeszkód. Huawei pracuje na poprawą bezpieczeństwa sieci.
Nie ma się co okłamywać – jeśli Huawei zostanie zablokowany w Europie to szybko sieci G5 nie zobaczymy w pracy i przełoży się to na duży abonament smartfonów także w Polsce. Polacy już chyba zapomnieli jak wysokie były taryfy za telefony komórkowe pod koniec lat dziewięćdziesiątych i pierwszej dekadzie XXI wieku.
Play” podał że jako pierwszy operator w Polsce wprowadził do oferty smartfon Huawei Mate 20 X 5G w technologii 5G:
"Wprowadzenie telefonu 5G do oferty Play związane jest z dynamicznym rozwojem sieci, która korzystając z najnowszych rozwiązań mobilnych, nieustannie udoskonala swoje usługi. Nie tak dawno Play uruchomiło sieć 5G Ready, która umożliwia najwyższą prędkość transmisji danych we własnej sieci, co potwierdzają niezależne rankingi speedtest.pl. Obecnie operator przygotowuje się do komercyjnego uruchomienia usługi 5G. W tym celu prowadzi testy w Toruniu, aby wypracować i zapewnić jak najlepsze rozwiązania dla swoich klientów"

Hegemonem obecnej fali globalizacji są USA ale od lat widać że osłabia ona światową pozycje USA a jednocześnie pozwala się bardzo mocno bogacić wybranym osobom i koncernom USA i zachodu. Trudno jest w tej chwili powiedzieć czy w USA silniejsza okaże się wola polityczna czy wola oligarchii zainteresowanej dalszym trwaniem globalizacji. Oligarchia ma w skorumpowanej polityce wiele do powiedzenia choćby finansując i promując w swoich mediach wybory swoich marionetek.
W zamierzeniach autorów globalizacji dochodowymi procesami projektowania i „sprzedaży” miały się zajmować zachodnie koncerny a Chiny miały być tylko fabryką świata jako tanią kolonią roboczą. Pomysł oderwania prac projektowych od produkcji był absurdalny i wiadomo było że prędzej czy później pracami badawczymi i projektowaniem zajmą się chińskie firmy do których transferowana była nowa technologia.

Będąc w nowej chińskiej fabryce zobaczymy że statystyki niemieckiego i japońskiego eksportu nie kłamią. Niemcy faktycznie eksportują „maszyny, urządzenia elektryczne, urządzenia precyzyjne” Na nowoczesnych maszynach i urządzeniach zobaczymy nazwy firm niemieckich, japońskich ale też holenderskich i skandynawskich no i oczywiście masę chińskich. W pracujących w fabryce paroletnich chińskich robotach ( jeden w zabezpieczającym pokrowcu, który to pokrowiec sam jest produktem technologicznym ) najważniejsze w nich serwomechanizmy są co prawda japońskie ale widać że chińskie firmy problem aplikacji robotów mają rozwiązany jak mało kto w świecie. Z produkcją robotów nie będzie problemów bo Chiny kupiły wiodąca w robotyce niemiecką Kukę. Ból spraw aplikacji robotów dopiero czeka polskie firmy. Nie sztuką jest kupić robota ale go pożytecznie zastosować aby tam robił pieniądze !
Natomiast urządzenia w starszych chińskich fabrykach często pochodziły z USA - znów statystyka nie kłamie. Globalizacja zaszkodziła także technologi USA.
Kryzys w Chinach oznaczać będzie małe inwestycje co zaszkodzi niemieckim firmom a po czasie i firmom polskim jako że jako poddostawca jesteśmy cząstką świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz