Automatyzacja i szok przyszlosci 30
Wazna i trudna kwestia optymalnej alokacji zasobow i kapitalu istnieje w inwestycjach.
Sprawie optymalnej alokacji srodkow w systemie ochrony zdrowia poswiecono sporo uwagi. Znane sa rozne algorytmy - metody optymalnej alokacji srodkow, przeglad w "Optymalna alokacja zasobów w ochronie zdrowia", Katarzyna Kolasa.
Zawsze chcemy maksymalizowac funkcje ( funkcja celu ) "dobrobytu" spoleczenstwa.
Leczenie pacjentow pochlania srodki ( czyli strata ) ale daje korzysci i pacjentowi i spoleczenstwu. Zawsze leczenie powinno byc potencjalnie efektywne kosztowo to znaczy spodziewana odniesiona przez jednostke i spoleczenstwo korzysc musi byc wieksza niz koszt leczenia.
Kazda choroba jest uciazliwa. W wypadku dzieci choroba zmniejsza wielkosc dochodow osiaganych przez pozniejszego doroslego. W wypadku pracujacego chorego doroslego zmniejsza generowane przez niego koszysci gospodarcze. W przypadku dzieci i doroslych oraz emerytow czasem dochodzi koszt opieki nad chorymi.
Alokacja w ochronie zdrowia jest oparta o rachunek prawdopodobienstwa. Nie sposob jest dokladnie powiedziec w jakiej grupie dochodowej uplasuja sie w przyszlosci obecne dzieci. Dziedziczy sie po rodzicach status materialny ale nieokreslonosc procesu awansu - upadku dochodowego jest szeroka.
Leczenie doroslego z grupy o wysokich dochodach daje 4-10 razy wieksza korzysc gospodarcza niz leczenie doroslego z grupy o niskich dochodach ale duza czesc ludzi przechodzi w swoim zyciu z grupy do grupy. Nalezy wiec dbac o egalitaryzm w ochronie zdrowia. Najlepiej zakladac ze kazda jednostkowa poprawa zdrowia jest warta tyle samo niezaleznie od dochodu pacjenta.
Uwzglednienie prawdopodobienstwa pozwala unikac wyboru miedzy rownoscia dostepu dla wszystkich a uproszczona, krotkowzroczna efektywnoscia ekonomiczna leczenia.
W prywatnym systemie ochrony zdrowia bogatego stac na lepsza opieke i poniekad jest on w waskim sensie optymalny. Ale tylko w waskim sensie.
W sferze publicznej podejmowane sa szczegolnie kiepskie decyzje w przedmocie, kogo leczyć w pierwszej kolejności, czyje potrzeby są ważniejsze, a czyje mniej ważne. Automatyczny system winien wspomagac decyzje urzednikow ( takze lekarzy ) eliminujac decyzje arbitralne motywowane korupcja i głupota lub sam podejmowac decyzje bez udzialu czlowieka. Systemy i decyzje powinnym byc calkowicie transparentne.
Wyglada na to ze publiczna sluzba zdrowia nadal w swiecie bedzie funkcjonowac. Motywacją sa horendalne koszty zabiegow i procedur, ktorych nie pokryja zadne prywatne systemy ubezpieczniowe nastawione na zysk i łupiestwo.
W demagogicznym i populistycznym systemie publicznym kazdemu choremu nalezy sie wszystko ! Nalezy mi sie ! Moje zycie jest dla mnie bezcenne i dlatego zadam ( czyli uspołecznienie kosztu przy sprywatyzowanym zysku ) aby mi jej przedluzano za kazda cene !
Kazdy chce byc leczony przez najlepszych lekarzy specjalistow z uzyciem najnowszego i nadrozszego sprzetu diagnostycznego i z uzyciem drogich lekow. Problem bedzie stale narastal jako ze nowoczesne procedury i leki sa coraz drozsze a spoleczenstwa sie starzeja.
W Polsce dostep do drogich procedur finansowanych ze srodkow publicznych jest limitowany bardzo dlugimi kolejkami do leczenia i zabiegow. Czesc pacjentow czekajac po prostu umrze. Dostep mozna przyspieszyc korupcją. Najwiekszy problem stanowi leczenie ludzi starszych bowiem jest kosztowne i pustoszy budzet.
Jak zatem optymalnie alokowac publiczne srodki na leczenie bez kolejek skoro budzet nie moze kazdemu dac wszystkiego ? Podawane sa bulwersujace dane. Skutecznosc, mierzona jako zdolnosc przezycia o okreslony okres, drogiej procedury chemioterapi przy niektorych chorobach wynosi ca 2%. Za setki tysiecy czy nawet miliony dolarow mozna starcowi przedluzyc zycie o killka miesiecy. Ale co to za zycie byc przykutym do łozka i straszliwie cierpiec lub lezec nieprzytomnym. Musimy operowac wspolczynnikiem komfortu i uzytecznosci zycia. Wspolczynnikiem komfortu dla osoby nieprzytomnej wynosi Zero jako ze on wegetuje a nie zyje.
Optymalna alokacja srodkow bedzie wtedy gdy wzrosnie sumaryczna dlugosc wszystkich obywateli danego panstwa. Jaki bowiem jest sens wydania za przedluzenie zycia o kilka miesiecy staruszka miliona zlotych ? Przeciez ten milion zlotych mozemy alternatywnie alokowac - skierowac na profilaktyke mycia zebow i leczenie zebow mlodych ludzi. Jako dorosli beda zdrowsi i bardziej wydajni. Ich zwiekszona wydajnosc powiekszy PKB i wydluzy wszystkim zycie.
Juz dzis Big Data jest w stanie przetwarzac sporo informacji o klientach aby zaatakowac ich on-line zindywidualizowaną reklamą. Koncerny farmaceutyczne juz obecnie prowadzac na duzych grupach pacjentow obserwacje skutkow dzialania nowych lekow ( ale takze tych bedacych na ryku ) duzo wiedza o dzialaniu lekow.
Gdyby przetwarzac dane o pacjentach to moznaby zautomatyzowac podejmowanie decyzji o wyborze metod leczenia lub odmawianiu leczenia osob. Tym samym z lekarzy zdjeta bylaby klopotliwa rola a z drugiej strony zakonczyloby sie wyszarpywanie metodami korupcyjnymi wielkich kwot na pojedynczych pacjentow.
Przykladowo, dla kazdego pacejnta ktory zmarl mozna by oszacowac skutecznosc zastosowanych rozmaitych terapi i wyliczyc ile kosztowalo przedluzenie zycia ( z uwzglednieniem wspolczynnika komfortu ) pacjenta o rok.
Obecnie nie udaje sie wydajnie stosowac metod optymalnej alokacji srodkow w ochronie zdrowia wlasnie z braku wiarygodnych danych. Dopiero zbieranie wszelkich danych o leczeniu i zyciu chorych da odpowiedzi na pytania o :
- wymierną uciazliwosc wszelkich chorob
- faktyczne koszty procedur leczniczych ( w USA jest procedur ca 8000 )
- wyliczona oplacalnosc procedur i zabiegow dla konkretnych przypadkow zaawansowania choroby i potencjalna ( rachunek prawdopodobienstwa ) oplacalnosc czyli zdolnosc poprawy zdrowia
- optymalny dostep do procedur w funkcji wieku pacjenta
- celowosc uzycia indywidualnej charakterystyki dotychczasowego zycia pacjenta
Algorytm podejmujacy indywidualne decyzje o wyborze leczenia czy wrecz odmowie leczenia, korzystalby ze stablicowanych danych pochodzacych z analizy Big Data.
Powszechna dostepnosc danych pozwoli kazdemu sprecyzowac realistyczne oczekiwania i uzyskac konsensus i akceptacje spoleczna, zwlaszcza w tak delikatnej i drazliwej kwesti jak odmowa drogiego leczenia.
Po zautomatyzowanej diagnostyce decyzje o wyborze leczenia tez moze podjac komputer. Zabiegi tez beda w przyszlosci wykonywac maszyny.
A w PL automatyzacja lecznictwa dalej sobie lezy i kwiczy. Temat dziewiczy.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna jest ta seria wpisów.