czwartek, 13 sierpnia 2015

Pasozytniczy sektor publiczny 11

Pasozytniczy sektor publiczny 11

 Samostanowienie narodów (samostanowienie ludów), to międzynarodowe prawo do swobodnego określania statusu politycznego, społecznego, gospodarczego, oraz kulturowego a także prawo do utworzenia własnego państwa lub połączenia się z państwem już istniejącym. Prawo międzynarodowe generalnie nie uznaje prawa do samostanowienia "narodu" na zasadzie buntowniczej czy zbrojnej secesji od uznanego wczesniej państwa. Jak od kazdej reguly sa jednak wyjatki.
Kluczowa role w decyzji o uznaniu nowego panstwa odgrywaja mocarstwa z ich prawem veta w Radzie Bezpieczenstwa ONZ.

Państwa nieuznawane, quasi-państwa, parapaństwa, to termin stosowany dla jednostek politycznych świata, które pomimo braku uznania na arenie międzynarodowej de facto są niepodległymi państwami.
W strefie sowieckiej istnieja parapanstwa Górski Karabach i Naddniestrze. Czesciowo uznawana jest Abchazja. Mozliwe ze powstanie Noworosja czy Doniecka i Lugianska Republiki Ludowe.
Parapanstwami sa Somaliland, Państwo Islamskie.

O tym ze jakies panstwo (takze parapanstwo) powstaje i istnieje decyduje tozsamosc narodowa i grupowa, wspolne interesy, lojalnosc elity, obca wola i siła. Wlasne panstwo ma sens tylko wtedy gdy dba o interes obywateli. Obywatele lojalnie wnosza podatki na cele pokojowe i wojenne a panstwo jak najlepiej je wydaje. Umowa ta moze byc zlamana zarowno przez obywateli , ktorzy unikaja podatkow (zwlaszcza oligarchia) jak i przez panstwo drenujace spoleczenstwo na rzecz pasozytniczego sektora publicznego.

Polska zostala reaktywowana po I Wojnie malo istotna decyzja Niemiec w czasie wojny i istotna decyzja poteznych USA, Angli i Francji po wojnie. Polacy na powstanie panstwa polskiego nie mieli zadnego wplywu. Co gorsza w czasie wojny krwalili w roznych armiach nawzajem sie zabijajac.
Odrodzona Polske Niemcy pogardliwie nazywali "państwo sezonowe" czyli Saisonstaat Rosjanie twierdzili ze to "poczwarny bękart traktatu wersalskiego". Mowiono takze "kurwa amerykańska" i "twór zakłócający pokój w Europie" oraz "francuski wasal". Polska byla krajem niebywale skorumpowanym i biednym. Byla Pakistanem Europy. Polacy nie potrafili sie rzadzic i nawet gdyby Polska nie padla od uderzenia pancerna piescia III Rzeszy to i tak czekala ja krwawa rewolucja.

Polska jako protektorat ZSRR zostala reaktywowana po II Wojnie decyzja USA i ZSRR. Anglia przestala sie liczyc. Francja pogardzano. Skutkiem przegranej II Zimnej Wojny, przegrany ZSRR poddaje sie USA i wycofuje z europy srodkowo wschodniej. Polska znow uzyskuje "niepodleglosc"
Polska na odzyskanie niepodleglosci nie ma zadnego wplywu. Niepodległosc Polakom wydaje sie nie wsmak. Jako prezydenta wybieraja zbrodniarza jaruzela ktory dokonal zamachu stanu i wypowiedzial Polakom wojne. Polacy latami utrzymuja w panstwie porzadki sowieckie.

Anglia i Francja stracily swoje kolonie, ktore uzyskaly "niepodleglosc" Zysk z niektorych koloni byl spory ale z kolei koszt utrzymania porzadku, administracji i wojska czasem byl wiekszy niz korzysci. Neokolonializm byl bardziej oplacalny niz kolonializm - nie trzeba bylo utrzymywac porzadku, administracji i wojska. Wystarczylo skorumpowac kacyka i mozna bylo eksploatowac kraj. Mozna bylo udzielic kacykowi pozyczki na potezny procent i rabowac kraj zwrotem pozyczki z odsetkami. Kacyk za 5% wartosci prywatyzowal aktywa swojego kraju.
Kraje zachodu obserwujac ze niepodleglosc Polakom w III RP wydaje sie nie wsmak zaprowadzaly tu neokolonialne porzadki wyzysku i drenazu, oczywiscie z pomoca III RP

Stalin zainstalowal w Polsce sowiecki rzad posredni swoich janczarow jako zakamuflowana forme okupacji. Kluczowe kadry przyjechaly na czołgach Stalina, albo zwerbowano je bezpośrednio pośród byłej agentury okupanta niemieckiego.
Majacy male poparcie spoleczne rezim PRL z sowieckiego nadania bał sie buntu zniewolonych poddanych, który trzeba będzie brutalnie spacyfikować. I dlatego rezim PRL bardzo dbał o swoja gwardie pretorianska, swoich „siłowików”, kosztem dyskryminowanej reszty obywateli. Sila bojowa sowieckiego LWP byla nieznana ale i tak byla to jak udowodnil krwawy Poznan 1956 roku i wojna wypowiedziana Polakom przez junte jaruzela, głownie sila policyjna do pacyfikowania Polakow. „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”
PRL po Simulacrum 1989 roku zamienila sie z PRL-bis czyli w III RP. Poniewaz wladze III RP panicznie boja sie buntu niewolnikow to przywileje siłownikow zostaly utrzymane. Władze III RP tak bardzo boja sie buntu i stryczka ze uchwaliły ustawe o "bratniej pomocy" pozwalajaca interweniowac uzbrojonym osciennym sluzbom na terenie Polski na wypadek zamieszek.
Rekrutacja do służb państwowych III RP dalej odbywa się według patologicznego, bardzo specyficznego klucza. Synowie milicjantow sa policjantami. Synowie esbekow sluza w ABW. Synowie i corki sedziow sa sedziami. To doprowadzilo instytucje PRL-bis do kompletnego rozkladu. Tajne sluzby, policja, sady i prokuratury sa ludzkim smietnikiem.
Synowie i wnuki stalinowskich oprawców, tez beda sie cieszyc niebywałymi przywilejami emerytalnymi.
Funkcjonariusze państwowi w demokratycznych krajach Europy nie maja jakis nadzwyczajnych przywileji. Aparat państwowy nie jest tam ciałem obcym, narzuconym siła z zewnątrz wbrew woli obywateli. Aparat panstwowy nie jest tam gwardia pretorianska i nie ma potrzeby kupowania przywilejami lojalnosci "siłownikow".
O skali zdziczenia tych cial obcych niech swiadczy sprawozdanie z dzialalnosci BOR po katastrofie smolenskiej, za 2010 rok stwierdzajace ze sluzba prawidlowo dbala o bezpieczenstwo wysokich urzednikow RP.

Po rozpadzie ZSRR powstalo panstwo Ukraina, twor ahistoryczny, czesciowo sztuczny. To co sie dzieje na Ukrainie musi gleboko zastanawiac i rozczarowywac.
Jak widac nie kazde zbiorowisko ludzkie uwazne przez mocarstwa za "narod" jest zdolne do stworzenia wlasnej racjonalnej panstwowosci. Z kolei kolonizatorzy stwarzali w Afryce i na Bliskim Wschodzie narody kreslac linie na mapie.

Mozna zadac pytanie ile jest Polski w Polsce ?
http://www.money.pl/gospodarka/statistica/artykul/statistica-ile-jest-polskich-sklepow-w,175,0,1824943.html

"Statistica: Ile jest polskich sklepów w Polsce? Niewiele
Polski handel praktycznie nie istnieje. Biedronka, Tesco czy Eurocash zdominowały i zabetonowały nasz rynek. Choć mamy kilka polskich sieci handlowych, to są one malutkie.
Na dodatek zazwyczaj nie stawiają supermarketów, a mniejsze placówki. Obroty nie są w nich imponujące, bo kupujemy tam mniej. Giganci pokroju Biedronki sprzedają nam towary za ok. 35 mld zł rocznie. To mniej więcej jedna dziesiąta całego polskiego budżetu."
Tylko niecałe 7 tys. placówek z ponad 67 tys. sklepów spożywczych ma polski kapitał. Dla porównania tylko sieć franczyzowa Eurocash skupia 12 tys. sklepów. Trzeba jednak pamiętać, że portugalska firma zrzesza polskich drobnych sklepikarzy."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz