Biznesy z Rosja i rozkradanie gospodarki. Ukraina jest bliska bankructwa
Warto przeczytac caly artykul. Ponizej fragment.
http://forsal.pl/artykuly/887771,biznesy-z-rosja-i-rozkradanie-gospodarki-ukraina-jest-bliska-bankructwa.html
"Biznesy z Rosją
Pomimo przyjęcia jeszcze w zeszłym roku stosownej ustawy Ukraina dotąd nie ogłosiła własnej listy osób i firm rosyjskich objętych sankcjami gospodarczymi Kijowa. Dopiero w ostatnich dniach lipca Ukraina pod naciskiem zachodnich partnerów obiecała przyłączenie się do sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji.
Jak poinformowała agencja Bloomberg ukraiński prezydent Petro Poroszenko i jednocześnie właściciel koncernu cukierniczego Roshen, który skarży się na niemożność zrealizowania swojej obietnicy wycofania się z rosyjskiego rynku odrzucił złożoną przez koncern Nestle propozycję odkupienia zakładów Roshen w rosyjskim Lipiecku za miliard dolarów, żądając za nie 3 mld dolarów. Jak dodają źródła ukraińskie reprezentanci Poroszenki mieli początkowo zażądać 1,2 mld dolarów, a gdy szwajcarski koncern wyraził zgodę podnieść cenę do zaporowych 3 mld dolarów, dając w ten sposób do zrozumienia, że oferta sprzedaży jest w rzeczywistości fikcyjna, a właściciel nie ma zamiaru z rosyjskiego rynku wychodzić. Co ciekawe według najnowszego rankingu Bloomberga wartość wszystkich aktywów Poroszenki wliczając w to także rosyjską filię koncernu Roshen, to zaledwie 720 mln dolarów.
Rozkradanie gospodarki
W marcu 2015 roku ówczesny szef Państwowej Inspekcji Finansowej Mykoła Hordijenko ogłosił, że jest w posiadaniu dowodów na rozkradzenie przez rządzącą ekipę 7,5 mld hrywien. Dyrektor Instytutu Rozwoju Gospodarki Ukrainy Ołeksandr Honczarow komentował wówczas wywołane tymi informacjami wzburzenie zachodnich wierzycieli Ukrainy: „Wiele lat współpracując z zachodnimi finansistami i inwestorami, doskonale rozumiem logikę ich tak ostrej reakcji. Przecież jeśli oni zaczną tak lekko darowywać długi, to w ten sposób oni jakby dadzą carte blanche albo nieograniczone pełnomocnictwa do dalszego rozkradania ich miliardowych kredytów, jednym słowem, wyciągajcie ile chcecie z naszych kieszeni. Ale oni, w odróżnieniu od naszych szeregowych podatników nie przywykli do tego, żeby z ich kieszeni tak po prostu kradli”.
Pod koniec czerwca premier Arsenij Jaceniuk udzielił gazecie „Nowoje Wriemia” wywiadu w którym potwierdził gigantyczną skalę rozkradania gospodarki i korupcję polityczną związaną z państwowym sektorem gospodarki: „To główne źródło korupcji w państwie. Przy czym to taka specyficzna korupcja. To polityczna korupcja – siedzieć na strumieniach pieniędzy. Pod każdym ministerstwem są dziesiątki, setki firm. Obowiązkowo pojawiają się partie polityczne, które stawiają tam swoich ludzi. Kradną. W firmach państwowych kradną” – przyznawał premier ukraińskiego rządu."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz