sobota, 30 grudnia 2017

Niemądre pomysły rządu

Niemądre pomysły rządu

Polska za łapówki tanio sprywatyzowała swoją farmę a zawsze i wszędzie ten dział gospodarki był i jest uważany za perspektywiczny i dochodowy. Większość leków sprzedawanych w Polsce jest importowana ale potężne Niemcy czy Francja mają własne leki bo mają własne koncerny. Na importowane leki wydajemy coraz więcej.
Wszystkie farmaceutyczne koncerny światowe rocznie na badania i rozwój R&D wydają circa 70 mld dolarów a piętnaście wiodących koncernów ponad 40 mld dolarów.
Szczegóły wydatków  w obszernym artykule przeglądowym
https://endpts.com/top-pharma-biotech-research-development-budgets/
Wniosek jest taki że coraz trudniej jest coś naprawdę nowego odkryć i aby utrzymać swoją pozycje koncerny farmaceutyczne muszą sporo wydawać. 

Rząd za 500 mln złotych powołuje Instytut Badawczy, który zdaniem premiera Morawieckiego  ma "szansę być taką bardzo nowoczesną organizacją, dzięki której nasz poziom medycyny w obszarze biotechnologii wejdzie na zupełnie nowe, nieznane do tej pory obszary".
Polska ma zacząć produkować odtwórcze i nowoczesne leki, mają też powstać polskie leki i import ma się zmniejszyć !
"Oczywiście ten pierwszy okres transformacji polskiej doprowadził do takich zmian w naszym systemie refundacji leków i służby zdrowia, że jesteśmy w dużym stopniu uzależnieni od tych zagranicznych ośrodków. Chcemy tę zależność zmniejszać, chcemy, aby leki były coraz tańsze, aby były coraz częściej polonizowane" – mówił premier.

Takie głupie etatystyczne pomysły prowadzą tylko do zwiększenia korupcji i niczego innego. Pewnie za 3-4 lata prezes tego i owego zostanie aresztowany pod zarzutem zdefrudowania publicznych środków dołączając w więzieniu do innych "badaczy".

Ustawa o elektromobilności zostałą przyjęta przez rząd. Wprowadza ona szereg przywilejów dla właścicieli samochodów elektrycznych. Będą oni mogli poruszać się buspasami, na parkingach auta elektryczne będą posiadały wyznaczone i czytelnie oznaczone miejsca z ładowarkami, a w miastach mają powstać strefy czystego transportu, do których wjazd będzie dozwolony wyłącznie samochodom zeroemisyjnym.  Ładowarki będą instalowane przy budynkach administracji publicznej. Rząd chce zmusić kontrolowane przez państwo spółki Orlen i Lotos do montażu ładowarek na stacjach paliw.

To miałoby sens gdybyśmy produkowali samochody elektryczne ale ich nie produkujemy. Nie produkujemy też akumulatorów, silników i inverterów. W związku z powyższym będziemy sponsorować przemysł , naukę i technikę Japonii oraz Niemiec.
Podatnik zapłaci więc za szkodliwe działania ANTYROZWOJOWE ! To się kupy nie trzyma.

Wystarczy spojrzeć co robią inne rządy. Rząd może dużej firmie która już produkuje silniki elektryczne powiedzieć tak:
"Chcielibyśmy abyście zaczęli dużą produkcje najlepszych silników elektrycznych do samochodów. Damy wam dane wywiadowcze gdzie i jakie konkurencyjne fabryki w świecie powstają lub budują wydziały dla produkcji takich silników. Wiemy skąd i po jakich cenach biorą kluczowe technologie i maszyny oraz przyszłe zaopatrzenie i kto ma silniki odbierać. Dostaniecie tani kredyt albo nasze gwarancje. Tanio dostaniecie ziemie i infrastrukturę a rząd stanie na głowie aby uprościć mitręgę biurokratyczną przy budowie nowej fabryki lub wydziałów. Pasuje wam ? "

1 komentarz:

  1. Te pomysły są antyrozwojowe i napędzą nam biedy.

    OdpowiedzUsuń