środa, 27 grudnia 2017

Parę faktów o "polskich" sądach 90

Parę faktów o "polskich" sądach 90

Grupa polskich naukowców w liście do Fransa Timmermansa:
-Proponowane w naszym systemie sądownictwa zmiany są takie same lub bardzo podobne do tych, które istnieją w krajach zachodnich od dziesięcioleci. Nasz obecny system sądownictwa reprezentował dotąd jedynie jeden z ostatnich bastionów komunizmu w Polsce
-Demokracja w Polsce jest obecnie znacznie silniejsza niż w większości krajów zachodnich, które są sparaliżowane poprawnością polityczną. Mamy pluralizm mediów radiowo-telewizyjnych i prasy (oprócz tych z postkomunistyczną własnością)
-Mimo to [ataków ze strony UE ], rząd Prawa i Sprawiedliwości cieszy się rosnącym poparciem w Polsce (niektóre sondaże wskazują nawet 50 proc.), ponieważ społeczeństwo widzi uczciwych ludzi pracujących ciężko dla dobrobytu naszego kraju

W PRL sędziowie Sądu Najwyższego, byli faktycznie powoływani przez Komitet Centralny PZPR, a nominacje formalnie otrzymywali od  przewodniczącego Rady Państwa, na pięcioletnie kadencje. Powołania zwykłych sędziów dokonywały Komitety Wojewódzkie  PZPR. Głos miała partia, wojsko i SB ale po stanie wojennym pozycja wojska uległa wzmocnieniu . Nominacje od przewodniczącego Rady Państwa otrzymywali wszyscy sędziowie. Rada Państwa formalnie była głową państwa a nieformalnie był jej przewodniczący. Przewodniczącym Rady Państwa w latach 1985-1989 był gen. Jaruzelski. Wpierw wręczał nominacje sędziowskie  jako przewodniczący Rady Państwa PRL a następnie jako Prezydent PRL i III RP.  
Utworzona w PRL na podstawie ustawy z 20 grudnia 1989 roku Krajowa Rada Sądownictwa skompletowała nowy skład SN negatywnie weryfikując dotychczasowych 81% sędziów SN, którzy natychmiast opuścili SN. 20 kwietnia 1990 prezydent gen. Jaruzelski wręczył na wniosek KRS nominacje pierwszym 79 sędziom sądów wojewódzkich, rejonowych i wojskowych.
SN nie podaje ilu sędziów SN otrzymało nominacje od prezydenta PRL i III RP gen. Jaruzelskiego. Prezydent Lech Wałęsa powołał zaledwie dwóch sędziów SN, Aleksander Kwaśniewski trzydziestu trzech, Lech Kaczyński siedemnastu, Bronisław Komorowski osiemnastu, Andrzej Duda ośmiu. Jaruzelski, Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski bez żadnego sprawdzenia powoływali sędziów SN z zaprzyjaźnionych środowisk postkomunistycznych. Prezydent Andrzej Duda zaczął badać, oceniać i odrzucać przedstawione mu kandydatury sędziów. Ma do tego pełne prawo jest bowiem prezydentem umocowanym w Konstytucji a nie notariuszem układu. Prezydent Duda poważnie traktuje swoje obowiązki konstytucyjne. KRS bada kandydatury z punktu czysto formalnego ! KRS nie wie nawet  ile zawiadomień o przestępstwie przeciwko sędziemu wpłynęło. Niepoważne zachowanie KRS wydaje się wprost nieprawdopodobne ale tak niestety jest w państwie teoretycznym.
KRS nie miała szczegółowych informacji o czynach sędziów SN. W 2007 roku Polska Agencja Prasowa ujawniła, że czterech sędziów Sądu Najwyższego miało kontakty ze Służbą Bezpieczeństwa.
W obecnym składzie SN są trzej sędziowie, wobec których pojawiają się zarzuty zbrodni komunistycznej. Chodzi o skazywanie opozycjonistów w stanie wojennym.
Obecnie średni wiek sędziego Sądu Najwyższego wynosi sześćdziesiąt lat. Sędziowie, komunistyczni swojakowie, zostali więc powołani przez Komitety Wojewódzkie PZPR.

Stanisław Michalkiewicz wspomniał jak udał się do prezesa sądu w sprawie aplikacji sędziowskiej. Prezes zapytał tylko czy jest członkiem partii. Gdy padła odpowiedź odmowna rzucił tylko na petenta pogardliwe spojrzenie.

Rozliczenie z przeszłością może mieć zaskakująco wielkie znaczenie. Cała Francja kolaborowała z III Rzeszą. Prowadzonych, schwytanych lotników alianckich Francuzi w Paryżu lżyli, bili i kopali. Gdy alianci zaczęli oswobadzać Francję uaktywnili się partyzanci. Ponieważ alianci rozważali postawienie Francji po stronie przegranych, Francuzi nagle sami w swoje ręce wzięli rozliczenie z kolaborantami. Mnóstwo ludzi w spontanicznym rozliczeniu zatłuczono i powieszono. Gilotyny ścinały głowy szmalcowników. Sądy skazywały bez litości.
Renault produkcje części do niemieckich czołgów prowadził już dwa tygodnie po agresji Niemiec. Zakłady pracowały z pełną wydajnością i nigdy nie doszło do sabotażu. Nigdy nie udzielono pomocy partyzantom choć bez ryzyka można było to uczynić.
Po wyzwoleniu Louis Renault został aresztowany we wrześniu 1944 roku pod zarzutem kolaboracji z Niemcami i miesiąc później zmarł w więzieniu. Majątek Renault  został znacjonalizowany. W 2011 roku spadkobiercy Renaulta wytoczyli rządowi Francji proces, domagając się odszkodowania za rzekomo bezprawną nacjonalizację bowiem Luis Renault nie został skazany za kolaborację z Niemcami. Nacjonalizacja była pogwałceniem świętego prawa własności – dowodził adwokat rodziny. Sąd nie zrehabilitował założyciela słynnego koncernu i odrzucił wszystkie żądania.

Polska niestety nie oczyściła się z okupacyjnego sowieckiego komunizmu. Dlatego była i jest pozornym członkiem NATO drugiej kategorii. Jest traktowana jak kolonia zachodu. Jest państwem niepoważnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz