Parę faktów o "polskich" sądach 94
Politykierzy są zaskoczeni i zdumieni tym że partia Prawo i Sprawiedliwość realizuje swoje obietnice wyborcze. Dotychczas bowiem spodstolne kreatury dzień po wyborach zapominały o danych wyborcom obietnicach.
Media głównego ścieku rozpowszechniają fałszywą informacje jakoby sądy w tytanicznym wysiłku rozpatrywały 14 milionów spraw rocznie.
Na fikcje składają się "sprawy" ksiąg i rejestrów. Ale także zwrot pozwu czy przekazanie pozwu innemu sądowi jest statystyczną "sprawą". Podobnych "spraw" jest mnóstwo. Rocznik statystyczny GUS podaje faktyczne ilości prowadzonych spraw.
Sądy rodzinne zajmują się rozwodami i adopcjami. Adopcji w 2016 roku było zaledwie 3361. Sprawy adopcyjnie prowadzone są przez sądy leniwie i wysoce nagannie ! W postępowaniu adopcyjnym trzeba szybko dla malucha wybrać najlepszych rodziców. Sądy tego nie czynią.
Badania przeprowadzone w 2011 roku pokazały, że 84% Polaków uważa zjawisko rosnącej liczby rozwodów za drugi po narkomanii (91%) poważny problem społeczny. W 2015 roku sądy udzieliły około 67 tysięcy rozwodów co stanowiło ca 35% zawartych małżeństw. 74% rozwodów nie kończy się orzekaniem o winie.
Przyczyny rozwodów w 2015 roku:
-zdrada: 14%,
-niezgodność charakterów: 13%,
-nadużywanie alkoholu: 12%,
-problemy finansowe: 6%,
-naganny stosunek do członków rodziny: 4%,
-inne: 2%
Bardzo dużą grupę wśród rozwodzących się stanowią bardzo młodzi małżonkowie. W 2015 roku 45% rozwodzących się mężczyzn stanowili panowie do 24 roku życia, a 66% kobiet panie do 24 lat.
Sprawy rozwodowe są bardzo tanie. Narzuca się pytanie czy powinny być tak tanie i czy społeczeństwo powinno faktycznie dopłacać rozwodnikom czy też rozwodnicy winni płacić za siebie ?
Wydaje się że błache sprawy gdy małżeństwo nie ma dzieci ani majątku do podziału w ogóle nie powinny angażować sądu. Na zasadzie symetrii wnoszący ( małżonek lub małżonkowie ) o rozwód winien w Urzędzie Stanu Cywilnego zgłosić żądanie rozwodu. Wobec niewniesienia sprzeciwu przez drugiego małżonka USC rozwiązuje małżeństwo i dokonuje wpisu w bazie Pesel. W razie wniesienia sprzeciwu rozwód przeprowadza sąd ale opłata od sprawy winna pokrywać pełny koszt sądu. Spora opłata winna pohamować lekkomyślnych młodzieńców co to chętnie biorą ślub a po tym rozwód.
W przypadku zasądzenia alimentów na dzieci ich podstawę powinien ( tak jest w europie zachodniej ) ustalić Urząd Skarbowy, ZUS, Cepik, Banki, Rejestr nieruchomości... a nie sąd.
Powodem wnoszenia sporej ilości pozwów w sprawach cywilnych i gospodarczych jest przewlekłość postępowań i bezskuteczność egzekucji dłużników i wynikające z tego celowe niepłacenie zobowiązań. Gdy postępowania będą szybsze i wzrośnie skuteczność egzekucji to gwałtownie spadnie ilość oszustów i ilość pozwów.
Sądy stoją na głowie i trzeba jest postawić na nogi. Polsce wystarczy połowa a być może nawet jedna trzecia obecnej ilości sędziów.
W 2015 roku prokuratura zatrudniająca około 5900 prokuratorów i tylu samo urzędników złożyła w sądach około 180 tysięcy aktów oskarżenia.
Wychodzi trochę ponad 30 aktów oskarżenia na prokuratora rocznie. W ogromnej większości są to sprawy błache wnoszone głównie po to aby wykazać się statystycznym przerobem. Spraw poważnych jest tyle co kot napłakał. Kary więzienia w przedziale 3-5 lat wymierzono 1402 osobom, 5-10 lat 452 osobom a powyżej 10 lat 127 osobom.
Prokuratorzy są skorumpowani, niewydajni i leniwi. Z kolei sprawy poważne gdzie oskarżonymi winny być osoby "nietykalne", prokuratorzy umarzają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz