Parę faktów o "polskich" sądach 71
W grudniu 2000 roku do domu i sąsiadującej z nim firmy Marka Kubali wpada kilkudziesięciu zamaskowanych policjantów i funkcjonariuszy służb celnych. W rękach mają broń. Kubala ma dobrze prosperujący salon Seata. Zostaje aresztowany. Prokuratura robi w tej sprawie konferencje za konferencją opowiadając bajki. Zorganizowana przestępczość, potworne straty. Gdy Kubala wraca z aresztu banki i firmy zerwały współpracę i nie chcą o nim słyszeć. W firmie jest komornik. Kubala staje się bankrutem.
W 2002 roku rozpoczyna się proces karny Kubali w sprawie sprowadzanych wcześniej samochodów z USA oraz Kanady.
Kubala zdaniem prokuratury - miał wręczać łapówki rzeczoznawcom, posługiwać się nieprawdziwymi dokumentami, stworzyć przestępczy mechanizm do zaniżania cła... Ble, ble, ble. Zdaniem śledczych sprowadzał do Polski częściowo zdemontowane auta lub pozorował ich uszkodzenie. Przez to miał płacić mniej, a później składać auta i je drogo sprzedawać. Kubala miał narazić w ten sposób Skarb Państwa na stratę ... 476 tys. zł. Prokuratura nie jest jednak w stanie zarzutów udowodnić. Sąd kilkukrotnie zwracał bełkotliwy akt oskarżenia do uzupełnienia. Część drobnych zarzutów się przedawniła a z reszty sąd okręgowy jako apelacyjny Kubale uniewinnił. W końcu Kubala na odczepnego dostał od sądu w ramach odszkodowania 150 tys. zł co ma się nijak do poniesionych przez niego strat. Kubala żądał 46 mln odszkodowania. W końcu SN stwierdził że nie ma związku pomiędzy niesłusznym aresztem a zerwaniem umów przez banki i firmy mimo, że opinia biegłych taką utratę w pełni potwierdziła. Kubala złożył więc skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego. Aktualnie czeka na rozstrzygnięcie.
W programie Polsatu Kubala opowiadał o tym, jak wyglądało pierwsze 11 lat jego mordęgi, którą była batalia z oszukańczym i skrajnie skorumpowanym wymiarem (nie)sprawiedliwości.
"Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi ?" Podobna historia była inspiracją filmu Ryszarda Bugajskiego pt. „Układ zamknięty”.
"Wszystko gra i koliduje".
Sąd Najwyższy w jednej kwestii wyrokował w sposób A w 18 przypadkach a w sposób B w 19 przypadkach. Ale nie było jednak żadnego przypadku. Co to to nie. To w jaki sposób SN wyrokował zależało od tego kim były strony ! Tu nam się wyjaśniła sprawa korupcji układowego, komunistycznego, śmierdzącego na kilometr SN. Banda przygłupów uważa się za bogów. Bezkarność ich zdemoralizowała.
Andrzej Frycz Modrzejewski był wielkim myślicielem. W dziele „O naprawie Rzeczypospolitej” (1551) w II księdze podał swoje postulaty reformy prawa oraz jego egzekwowania w Rzeczypospolitej:
1. Sędziowie powinni być WYBIERANI ze wszystkich stanów
2. Odrębnym statutem ma być zawarowane, ażeby żadnych darów nie brali pod groźbą surowej kary
3. Ażeby każdemu wolno było skarżyć się na sędziego !
Rozprawa napisana po łacinie "De Republica emendanda" została też przełożona na język niemiecki i opublikowana w Krakowie i Bazylei. Miała pięć ksiąg:
De moribus (O obyczajach)
De legibus (O prawach)
De bello (O wojnie)
De Ecclesia (O Kościele)
De schola (O szkole)
Frycz domagał się utworzenia kościoła narodowego, podporządkowanego państwu, uniezależnionego od papiestwa. Postulat zrozumieli Anglicy i tak zrobili. "Papieże...podstawiając wszystkim nogi do całowania, każą wypełniać swoje rozkazy i polecenia, jakby one pochodziły z tajemnych planów bożych...i zapomniawszy o tym, że są tylko ludźmi, pragną, by im przyznawano tytuły i cześć niemal boską". Księga poświęcona Kościołowi została przez władze kościelne uznana za heretycką, dlatego dzieło Frycza znalazło się na indeksie ksiąg zakazanych, a pierwsze jej wydanie ukazało się bez dwóch ostatnich ksiąg.
To właśnie Modrzewski rzucił jako pierwszy w świecie pomysł równości wszystkich wobec prawa.
Krytykował wyzysk i poddaństwo chłopów mówiąc że doprowadzą do upadku - i tak się w końcu po 221 latach stało.
Wygląda na to że pruski teoretyk wojny Clausewitz czytał Frycza i rozwinął jego myśl o wojnie.
W sprawie szmalcownictwa i oszustw w sprawie kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie ( Gronkiewicz-Waltz ) okazało się że ktoś w Ministerstwie Sprawiedliwości usunął ważne dokumenty z akt ! Lis pilnował kurnika.
Sędziowie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości są mianowani przez polityków. W sercu Unii Europejskiej łamana jest praworządność ? Przecież to sędziowie sami mają się wybierać.
Niemcy czy Holendrzy leją ciepłym moczem na polskie sądy. Chodzi o zabezpieczenie dalszej kolonialnej eksploatacji Polski. Polska ma być skorumpowanym i bezwolnym bantustanem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz